Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 22 grudnia 2013, 00:01

Największe kontrowersje 2013 roku - które afery zapadły nam w pamięć?

Mijający rok obfitował w sporo afer i kontrowersji, które odbijały się głośnym echem wśród fanów cyfrowej rozgrywki. Przyglądamy się największym z nich.

Spis treści

Falstart gry SimCity

W wojnie między wydawcami gier a piratami komputerowymi przeważnie nie ma zwycięzców. Łatwo natomiast wskazać, kto w efekcie niej cierpi – nabywcy legalnych kopii, którzy muszą użerać się z coraz bardziej kreatywnymi pomysłami na zabezpieczanie gier, np. wymuszaniem stałego połączenia z internetem. Zwłaszcza kiedy nie działa ono jak należy. W zeszłym roku sprawę zawalił Blizzard w przypadku Diablo III, w tym nie popisało się Electronic Arts.

Parafrazując słynne słowa – gra wspaniała, tylko zabezpieczenia kiepskie. - 2013-12-21
Parafrazując słynne słowa – gra wspaniała, tylko zabezpieczenia kiepskie.

Marcowa premiera SimCity przeszła do historii ze względu na problemy z uruchomieniem i stabilnym funkcjonowaniem gry. Początkowo zabawa była mocno uciążliwa, użytkowników regularnie wyrzucało z serwerów. Niedługo potem nastąpił całkowity brak możliwości zalogowania się. Standardowe w takich przypadkach tłumaczenie, że „popularność produkcji zaskoczyła twórców i serwery nie były przygotowane na taką liczbę graczy” nie udobruchało fanów, bo problemu szybko nie usunięto. Średnia ocen użytkowników w serwisie Metacritic osiągnęła rekordowo niski poziom, recenzenci masowo obniżali grze notę, fora dyskusyjne zalała fala wyzwisk pod adresem EA. Koncern w końcu zdecydował się nawet zaoferować jeden darmowy tytuł w ramach zadośćuczynienia. W tym wszystkim najbardziej szkoda samej gry, bo nowe SimCity, gdy już udało się je uruchomić, okazało się całkiem przyjemną produkcją.

W ubiegłym roku z problemami na starcie borykało się Diablo III. Te jednak szybko rozwiązano. - 2013-12-21
W ubiegłym roku z problemami na starcie borykało się Diablo III. Te jednak szybko rozwiązano.

Plusem tej sytuacji jest to, że kiedy następnym razem ktoś pomyśli o wprowadzeniu do gry wymogu stałego połączenia z internetem, zastanowi się najpierw kilka razy. I jeśli mimo wszystko się na to zdecyduje – to dobrze sprawdzi, czy aby architektura serwerowa jest przygotowana na premierę. Przynajmniej taką mam nadzieję.

Michał Grygorcewicz

Michał Grygorcewicz

W GRYOnline.pl najpierw był współpracownikiem, zaś w 2023 roku został szefem działu Produktów Płatnych. Tworzy artykuły o grach od ponad dwudziestu lat. Zaczynał od amatorskich serwisów internetowych, które sam sobie kodował w HTML-u, potem trafiał do coraz większych portali. Z wykształcenia inżynier informatyk, ale zawsze bardziej go ciągnęło do pisania niż programowania i to z tym pierwszym postanowił związać swoją przyszłość. W grach przede wszystkim szuka opowieści, emocji i immersji, jakich nie jest w stanie dać inne medium – stąd wśród jego ulubionych tytułów dominują produkcje stawiające na narrację. Uważa, że NieR: Automata to najlepsza gra, jaka kiedykolwiek powstała.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Która z wymienionych kontrowersji irytuje najbardziej?

Mikropłatności w płatnych grach
75,3%
Curiosity - dużo hałasu o nic
0,5%
Falstart gry SimCity
2,1%
Pomysły Microsoftu na walkę z używkami
6,3%
Upadek usługi Games for Windows Live
1,4%
Tortury w Grand Theft Auto V
2,2%
Fiasko gier opłacanych na Kickstarterze
1,3%
Afera z Aliens: Colonial Marines
2,4%
Nic nie warte obietnice o nowym silniku w Call of Duty
7,5%
Ouya i inne przypadłości konsol
0,9%
Zobacz inne ankiety