Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 20 stycznia 2010, 14:27

autor: Paweł Surowiec

Symulator Farmy 2009 kontra John Deere: Symulator Farmy

Marzysz o porzuceniu miejskiego zgiełku i życiu na wsi, w otoczeniu pięknej natury, ciężko pracując przy tym na roli? To właśnie z myślą o Tobie przygotowaliśmy porównanie dwóch symulatorów farm.

Spis treści

Maszyny rolnicze i narzędzia uprawowe

Symulator Farmy 2009 oferuje całkiem pokaźną liczbę licencjonowanych maszyn i narzędzi uprawowych takich niemieckich producentów jak Fendt, Lizard i Poettinger – w sumie jest ich aż 44. Znajdziemy tu m.in. 7 modeli samych ciągników, 4 modele kombajnów i po kilka rodzajów pługów, bron, kultywatorów/drapaczy, maszyn siewnych, opryskiwaczy, przyczep itp. Nie bez znaczenia jest również fakt, że mody dostępne w sieci pozwalają pobawić się także wytworami polskiej myśli technicznej, w rodzaju maszyn marki Bizon czy Ursus. W tym symulatorze jesteśmy nowoczesnym rolnikiem i dysponujemy nawet palmtopem wyświetlającym mapę wyspy, porównanie cen skupu zbóż, prognozę pogody oraz podstawowe statystyki gry.

John Deere wypada na tym tle wyjątkowo blado dysponując skromnym „arsenałem” 7 ciągników (w tym kombajn) oraz 8 typowych narzędzi uprawowych produkcji tylko jednej firmy – Deere & Company. Jedyną oryginalną atrakcją jest tutaj kosiarka, przy pomocy której nasz farmer robi porządek z trawą rosnącą przed jego domem.

To tylko kilka z licencjonowanych maszyn rolniczych i narzędzi uprawowych obecnych w Symulatorze Farmy 2009.

Poziom trudności

Symulator Farmy 2009 umożliwia zabawę na trzech poziomach trudności (determinują one wielkość kapitału, z jakim zaczynamy grę, początkowe rezerwy zbóż w silosach oraz ceny, w jakich sprzedajemy swoje plony). To rozwiązanie z pewnością wpływa na długość zabawy – kiedy opanujemy rozgrywkę na jednym poziomie, możemy spróbować sił na wyższym. Możliwość zapisu gry w dowolnym momencie również nie jest bez znaczenia, bo programowi zdarza się wyskakiwać z błędem na pulpit.

W Drive Green wyboru poziomu trudności rozgrywki nie ma, a gra zapisuje się automatycznie po wykonaniu danej pracy na polu sąsiada lub zakupie kolejnej maszyny.

Osiągnięcia i „znajdźki”

„Znajdźki” w John Deere: Drive Green.

Symulator Farmy 2009 niesie ekologiczne przesłanie, oferując zadanie poboczne (podnoszące reputację) w postaci odnajdywania (nie należy do najłatwiejszych!) rozsianych po mapie butelek i gromadzenia ich w odpowiednim kontenerze. Gracze mogą również liczyć na medale (złoty, srebrny, brązowy) przyznawane za wykonanie w odpowiednim limicie czasu każdej z 17 misji tutorialowych. Do gry motywuje także wspomniana już możliwość odwiedzenia takich intrygujących lokacji (niezbyt wielu jednak) jak Stonehenge, latarnia, kaplica, park skejtowski.

W Drive Green wszelkie „znajdźki” (kasa) w postaci dolarów Deere’a leżą na polu – dosłownie. Nagradzani (kolejnymi $) jesteśmy również za efektywność naszej pracy, tak na polu sąsiada, jak i na swoim (im szybciej się na nim uwijamy, tym więcej zarabiamy). Do tego dochodzą „znajdźki” z prawdziwego zdarzenia, czyli skamieliny, również porozrzucane po polach – niestety ich odnajdywanie i kolekcjonowanie nie stanowi praktycznie żadnego wyzwania, podobnie jak w przypadku kasy.