Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Opinie

Opinie 30 maja 2021, 14:45

Techland nie spieszy się z premierą Dying Light 2 - i wcale się nie dziwię

Widzieliście pokaz Dying Lighta 2? A widzieliście datę premiery? 7 grudnia to dzień, który sporo nam mówi o stanie prac nad grą.

Wiemy nie od dziś, że największe gry zwykle wychodzą w okienku październik–listopad. Wtedy w zakupowym szale zachód świata, głównie USA, tłumnie biegnie do sklepów. Dlatego wydawcy starają się swoje duże produkcje wypuścić właśnie wtedy.

Teraz zadam pytanie: pamiętacie jeszcze datę premiery Cyberpunk 2077? 10 grudnia. To był wynik kolejnych przesunięć, a gra wyszła ewidentnie zbyt wcześnie. CD Projekt chciał zdążyć na zakupowy sezon. Techland, ustalając taką, a nie inną datę premiery, daje sobie maksymalnie dużo czasu, ale jednocześnie podejmuje ryzyko. Gdyby gra była już na ostatniej prostej, gdyby zostały szlify, to termin byłby listopadowy. Ktoś musiał podjąć decyzję, iż zdążyć trzeba, ale że nie jest pewne, czy się uda, wybrano możliwie odległą, ostatnią sensowną datę, żeby dać załodze możliwie dużo czasu.

Czemu mnie to nie dziwi?

Część z Was, patrząc na obszerny pokaz gameplayu, mogła zadać pytanie, co im zajmuje tyle czasu? To taka sama gra, tylko większa. Biegamy, skaczemy, bijemy się z ludźmi i zombie. Znowu mamy dzień i noc, jakieś fikcyjne miasto, pewnie większe niż ostatnio. To wszystko na pierwszy rzut oka nie sprawia wrażenia projektu, który powinien zająć dużo czasu

Najnowszy pokaz nie zrobił na mnie piorunującego wrażenia, ale tak samo było z trailerami „jedynki”, a grę do dziś kocham szczerze i namiętnie. - Techland nie spieszy się z premierą i wcale się nie dziwię - dokument - 2021-05-28
Najnowszy pokaz nie zrobił na mnie piorunującego wrażenia, ale tak samo było z trailerami „jedynki”, a grę do dziś kocham szczerze i namiętnie.

Jeśli jednak pamiętacie pierwsze Dying Light (ja pamiętam bardzo dobrze), to wiecie, że tamta gra pomimo otwartego świata była liniową produkcją. Można było sobie swobodnie „levelować”, dowolnie wybierać poboczne zadania, ale ostatecznie szliśmy po sznurku fabuły do wielkiego finału.

Druga część, jak wiemy już od dawna, będzie innym przypadkiem. Trzy różne frakcje oznaczają prawdopodobnie trzy główne wątki, które – trudno powiedzieć, w jakim stopniu – będą się przeplatać i wzajemnie wykluczać. Po drodze mamy podejmować także decyzje, które będą miały wpływ na wygląd lokacji.

Techland jeszcze nie robił produkcji, która byłaby tak mocno rozgałęziona. Pierwsza część okazywała się ostatecznie dość prostą w swojej strukturze grą akcji. Tu widać, że mówimy o znacznie bardziej ambitnym projekcie, który z erpegów czerpie coś więcej niż punkty doświadczenia. To jest ambitne wyzwanie i swojego rodzaju wejście na wyższy level.

Dlatego nie dziwiły mnie po drodze doniesienia o problemach z organizacją prac, a teraz nie dziwi mnie, że data premiery została wyznaczona na sam koniec roku. Prawdę mówiąc, jeśli nie uda się jej dotrzymać, też się nie zdziwię. W tej chwili, jak sądzę, nikt ani w Techlandzie, ani poza nim nie wie, czy uda się dopracować grę do właściwego stanu w odpowiednim terminie.

ZAPISZ SIĘ DO NEWSLETTERA

Ten tekst powstał z myślą o naszym newsletterze. Jeśli Ci się spodobał i chcesz otrzymywać kolejne felietony przed wszystkimi, zapisz się do newslettera.

Marcin Strzyżewski

Marcin Strzyżewski

W GRYOnline.pl zaczynał w dziale publicystyki, później był kierownikiem działu technologii, co obejmowało zarówno newsy oraz publicystykę, jak i kanał tvtech. Wcześniej pracował w wielu miejscach, m.in. w redakcji portalu Onet. Z wykształcenia rusycysta. Od lat planuje, żeby wrócić do nurkowania, ale na razie jest zajęty głównie psem, królikiem i kanałem youtube’owym, na którym opowiada o krajach byłego ZSRR.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Dying Light 2 wygląda dobrze na trailerach?

Fenomenalnie!
81,1%
Tak średnio
7,2%
Źle
1,9%
Jeszcze nie mam zdania
9,8%
Zobacz inne ankiety
Siedem lat minęło, a Dying Light wciąż zaskakuje świeżością
Siedem lat minęło, a Dying Light wciąż zaskakuje świeżością

Gry różnie się starzeją. Jedne już po paru latach wydają się nijakie, a inne nawet dekadę później bawią i zaskakują. Niedawno odkryłem, że Dying Light należy do tej drugiej kategorii.

Nowe wideo z Dying Light 2 mnie nie uspokoiło
Nowe wideo z Dying Light 2 mnie nie uspokoiło

Po długim czasie Techland w końcu przerwał milczenie i, prawdę mówiąc, nie czuję się uspokojony. Więcej, chyba właśnie przez ten klip zacząłem się martwić.

Cyberpunk 2077 już jest. A ja się pytam, gdzie jest Dying Light 2?
Cyberpunk 2077 już jest. A ja się pytam, gdzie jest Dying Light 2?

Cyberpunk 2077 spóźnił się kilka razy, ale w końcu możemy w niego grać. Tymczasem Dying Light 2, jak się wydaje, zapadł się pod ziemię. Co się dzieje i kto wybrał lepszą strategię?