Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 4 września 2020, 15:52

Żywe trupy – 10 martwych gier MMO, które... jeszcze żyją

Fani MMO szybko odrzucają produkcje, które nie mają racji bytu. Informacje o zamknięciu serwerów mniej popularnych tytułów nie są tutaj niczym nowym. Niemniej nie brakuje gier, w które mało kto gra, a te jednak wciąż się jakimś cudem trzymają.

Spis treści

Dzisiaj bierzemy na warsztat gry MMO, które umarły. Nieoficjalnie, bowiem nikt nie ogłosił ich zamknięcia oraz wyłączenia serwerów, ale przez społeczność uznawane są za martwe. Mimo to cały czas funkcjonują i garstka fanatyków snuje się po opustoszałych światach niczym zombie. Jeśli zatem ktoś z Was lubi bawić się w archeologa, znajdzie tu doskonałe zestawienie prawdziwych skamielin gatunku lub po prostu będzie mógł ciepło powspominać gry, którym nie udało się podbić świata.

W tym wszystkim zaskakujące jest to, że deweloperzy wciąż utrzymują serwery niektórych z owych tytułów. Część z nich nadal dostaje jakieś drobne aktualizacje, ale są i takie, które zwyczajnie porzucono.

STEAM TO NIE WSZYSTKO!

Zdajemy sobie sprawę, że statystyki ze Steam Charts to nie wszystko. Dlatego – choć na potrzeby tego zestawienia sugerowaliśmy się głównie nimi – sięgnęliśmy również po dane z innych źródeł. Chcieliśmy się w ten sposób upewnić, czy któraś z gier nie jest przypadkiem mało popularna jedynie na Steamie, bowiem wszyscy korzystają z samodzielnego klienta, który działa sprawniej.

Wybraliśmy najgłośniejsze produkcje MMO z ostatnich lat lub takie, które w jakiś sposób rzucały się w oczy. Dlatego z pewnością brakuje tu wielu „żywych trupów”. Jeśli uważacie, że o którymś z nich warto wspomnieć, dajcie nam znać w komentarzach.

Age of Conan

  1. Data powstania: 20 maja 2008
  2. Model biznesowy: free-to-play
  3. Średnia liczba graczy na Steamie: 63

Age of Conan: Hyborian Adventures, czyli MMO umiejscowione w świecie Conana Barbarzyńcy – tego jeszcze nie grali! Tytuł ten wzbudził niemałe poruszenie, kiedy został zapowiedziany przez Funcom, i to również w Polsce. Otrzymaliśmy bowiem spolszczenie, własny serwer, a nawet obniżoną cenę abonamentu. Niestety, to nie wystarczyło i rzeczona produkcja zwyczajnie nie utrzymała się na rynku. Najpierw przeszła na model free-to-play, a potem poinformowano o wstrzymaniu jej rozwoju.

Czy zawiniło tutaj samo Age of Conan? Według mojej oceny – nie. Pozycja ta miała specyficzny klimat, nie była cukierkowa jak sztandarowe gry MMORPG, a do tego nie bawiła się w cenzurę. Na uwagę zasługiwał również unikatowy system walki oraz zróżnicowane klasy postaci. Za obecny stan gry odpowiadają deweloperzy, którzy nie potrafili poradzić sobie z jej utrzymaniem i rozwojem. Społeczność długo musiała czekać na nową zawartość, zmiany i nowości nie były wprowadzane regularnie, a kilka błędnych decyzji ostatecznie sprawiło, że gracze zwyczajnie odeszli i nie wrócili.

Patryk Manelski

Patryk Manelski

Chciał być informatykiem, potem policjantem, a skończyło się na „dziennikarzeniu” na UŚ. Tam odkrył, że można połączyć pasję do grania z pisaniem. Następnie bytował w kilku redakcjach, próbując przekonać wszystkich, że gry MMO są najlepsze na świecie. Tak trafił do działu publicystyki na GOL-u, gdzie niestrudzenie kontynuuje swoją misję – bez większych sukcesów. W przerwach od walenia z axa hoduje cyfrowe pomidory, bawiąc się w wirtualnego farmera. Nie mając własnego ogródka, zadowala się opieką nad drzewkiem bonsai. Kręci go też jazda na rowerze, zaś czytać lubi mangę i fantastykę. A co najważniejsze, pochodzi z Sosnowca, gdzie zresztą mieszka i z czego jest dumny!

więcej

Cyberseks, prostytucja i domy publiczne – mroczna strona gier MMO
Cyberseks, prostytucja i domy publiczne – mroczna strona gier MMO

Seks w grach sieciowych? Tak, występuje, chociaż zdecydowanie w bardziej kulturalnej formie, niż mogłoby się to wydawać. Piszę o tym, bo kolega pytał. Naprawdę!

Mijają lata, a nikt nie stworzył MMO lepszego niż Ultima Online
Mijają lata, a nikt nie stworzył MMO lepszego niż Ultima Online

World of Warcraft? Metin2? Tibia? Nie, te tytuły mogą się schować przy gigancie, jakim jest Ultima Online. Pierwsze prawdziwe MMORPG do tej pory zachwyca rozwiązaniami, których próżno szukać u współczesnej konkurencji. A szkoda.