Krytykowane, ale lubiane – gry, które gracze cenią, mimo że zebrały sporo krytyki
Już po raz trzeci przedstawiamy gry, które krytycy i gracze oceniają zupełnie inaczej – liście takich tytułów nie ma końca. Tym razem badamy, gdzie tkwi kość niezgody m.in. w przypadku Car Mechanic Simulatora, The Settlers III i Age of Empires II HD.
Spis treści
- Krytykowane, ale lubiane – gry, które gracze cenią, mimo że zebrały sporo krytyki
- Arma III – strzelanka dla hardkorów
- Car Mechanic Simulator – polski hit
- Has-Been Heroes – rogalik dla wybranych
- The Settlers III – początek końca serii
- Tzar: Ciężar korony – bułgarski WarCraft
- Pokemon GO – złap je wszystkie
- Binary Domain – japońskie Gears of War
- SpellForce – hybryda RPG-a i RTS-a
Has-Been Heroes – rogalik dla wybranych
HAS-BEEN HEROES W LICZBACH (WERSJA SWITCH):
- Średnia ocena krytyków wg Metacritic: 53%
- Średnia ocena graczy wg Metacritic: 7,5
Fińskie studio Frozenbyte ostatnimi czasy nie ma szczęścia do ocen. Jeszcze w 2009 roku zyskało poklask za dwie pierwsze gry z serii Trine, by potem rozczarować fanów niedopracowaną trzecią odsłoną tegoż cyklu, a następnie zaszokować wszystkich, wypuszczając marną skradankę Shadwen. Być może z tego powodu kolejna gra Finów – świeże jeszcze Has-Been Heroes – przeszła raczej bez echa. A jeśli już ktoś się nią zainteresował (czyt. krytyk albo gracz), jego odczucia były dość ambiwalentne.
Krytykom raczej nie przypadło do gustu to niecodzienne, postrzelone RPG z „rogalikowymi” elementami i drużyną emerytowanych bohaterów w roli głównej. Narzekali przede wszystkim na wysoki poziom trudności, który nie byłby problemem – w końcu to roguelike – gdyby nie to, że ich zdaniem gra nie wynagradzała należycie za wysiłek i nie dawała poczucia, iż czyni się w niej jakiekolwiek postępy. Has-Been Heroes wytknięto też nadmierną losowość rozgrywki i kiepskie sterowanie.
Tymczasem w recenzjach graczy rzeczą, która chyba najczęściej jest krytykowana, są... recenzje krytyków. Użytkownicy zgadzają się, że Frozenbyte stworzyło grę trudną i w dużej mierze losową – i właśnie to im się w Has-Been Heroes podoba. Wielu z nich w charakterze nagrody wystarcza satysfakcja z opracowywania taktyk pozwalających przezwyciężać coraz bardziej wymyślne przeciwności losu. Niektórzy posuwają się nawet do stawiania tego tytułu w jednym rzędzie z Darkest Dungeon. Gdzie leży prawda? Przy tak podzielonych zdaniach chyba każdy musi przekonać się o tym sam.