Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 13 lipca 2017, 15:01

Nowa era multiplayera – czy battle royale zrewolucjonizuje gry sieciowe?

Od wielu lat na polu rozgrywek wieloosobowych panuje pewna stagnacja. To, co kiedyś budziło silne emocje, dziś jest bezstresową rozrywką dla każdego. Czy galopujący sukces gatunku battle royale pokazuje, że jesteśmy gotowi na ostrzejsze zasady?

Spis treści

Igrzyska emocji

Problemów z balansem i trollami na serwerze nie ma za to tryb battle royale, który zdobył niezwykłą popularność. Oparty na najprostszym, quake’owym deathmatchu i wzbogacony o kilka jasnych, konkretnych zasad ze słynnej japońskiej powieści przywraca w końcu emocje i napięcie rozgrywkom wieloosobowym tam, gdzie ich miejsce – podczas zwykłego przemierzania mapy, w trakcie wymian ognia, skradania się lub oczekiwania na wroga. Każdy mecz to istna karuzela doznań, które nie opuszczają nas nawet na chwilę, a brak komfortowego odradzania się w parę sekund nadaje właściwą wagę naszemu wirtualnemu życiu, o które dbamy tu o wiele bardziej niż w innych tytułach.

Emocje sieciowych rozgrywek przeniosły się z map na ekrany otwierania skrzynek. - 2017-07-14
Emocje sieciowych rozgrywek przeniosły się z map na ekrany otwierania skrzynek.

Proste i jasno sprecyzowane zasady wydają się dobrą bazą do ich dalszej modyfikacji, a zarazem urozmaicania starć. W bijącym wszelkie rekordy Playerunknown’s Battlegrounds już planuje się tryby walki w nocy, tylko z widokiem z perspektywy pierwszej osoby i hordami zombie. Możliwości są jednak dużo większe i chyba jedynie kwestią czasu jest wysokobudżetowy tytuł z gatunku battle royale, z rozwiniętym wątkiem fabularnym. Wirtualna wersja Igrzysk śmierci, łącząca konkretną historię i zadania z wielkimi bitwami PvP, wydaje się dziś całkiem możliwa do zrealizowania.

Co dalej po PUBG?

Gatunek battle royale nie kończy się na Playerunknown’s Battlegrounds. Za kilka miesięcy na Steama ma trafić Island of Nyne, w którym widok ograniczony będzie tylko do perspektywy pierwszej osoby. Takie celowe utrudnienie rozgrywki może być sporą zaletą, jednak niezbyt idzie to w parze ze światem gry. Znajdziemy się bowiem w futurystycznej scenerii na obcej planecie, pełnej jednak ziemskich budowli ze starożytnych i średniowiecznych czasów. Dostępne uzbrojenie będzie za to współczesne, z pistoletem Desert Eagle i karabinem AR-15. Jak taka mieszanka sprawdzi się w praktyce – przekonamy się w grudniu.

Swoją wersję battle royale tworzy także Amazon Game Studios. W Crucible wykreujemy własnych fantazyjnych herosów i staniemy do walki na obcej planecie. Grę wyróżnia fakt, że graczy będzie jedynie dwunastu, za to do pokonania będą również wrogowie sterowani przez sztuczną inteligencję. Amazon jako właściciel platformy Twitch zapowiada ścisłą integrację Crucible z transmitowaniem rozgrywki, a nawet postać mistrza gry, wpływającego na bieżąco na jej przebieg.

Playerunknown’s Battlegrounds pokazało, jak emocjonujące mogą być walki z innymi graczami przy niezwykle prostych i jasnych zasadach. - 2017-07-14
Playerunknown’s Battlegrounds pokazało, jak emocjonujące mogą być walki z innymi graczami przy niezwykle prostych i jasnych zasadach.

Asymetryczna ewolucja czeka na swoje PUBG

Na swoje Playerunknown’s Battleground, czyli tytuł, który w końcu będzie wykonany jak należy, czeka również tryb asymetrycznych rozgrywek wieloosobowych. Choć można pod niego podciągnąć także Counter-Strike’a, gdzie drużyny mają trochę inne zadania, to mamy tu na uwadze pozycje z zupełnie odmiennymi postaciami po każdej ze stron i różnymi mechanizmami rozgrywki, czyli Evolve, Friday the 13th: The Game i Dead by Daylight. Ta pierwsza padła ofiarą fatalnej polityki dodatków DLC i chyba trochę mało przekonującego świata z niezbyt ciekawymi potworami i generycznymi postaciami łowców, z czego nic nie zostawało w pamięci na dłużej.

O wiele atrakcyjniejsze okazały się nawiązania do klasycznych horrorów w sieciowej wersji Friday the 13th i Dead by Daylight, ale tu z kolei na pierwszy plan wysuwają się problemy typowe dla gier o mniejszym budżecie – błędy techniczne i skromna zawartość. Sam gatunek wydaje się dość obiecujący, z kolejką atrakcyjnych motywów do wykorzystania, jak chociażby powrót do walk ksenomorfów z oddziałami space marines czy dżungla z predatorem i żołnierzami uzbrojonymi w sprzęt z lat 80. Wciąż czekamy na tytuł, który ustanowi pewne standardy i będzie wzorem do naśladowania dla innych.

Kolejnym tytułem z gatunku asymetrycznego multiplayera będzie ponownie horror czerpiący garściami z filmowych slasherów – Last Year. Grupa pięciu nastolatków stawi tam opór jednemu psychopacie. Podobnie jak w Dead by Daylight morderca będzie mógł posługiwać się losowo wybranymi zdolnościami, a w pokonaniu go pomoże mechanika rzemiosła, pozwalająca budować z pozyskanych surowców różne rodzaje broni.

Dead by Daylight z dwoma milionami sprzedanych kopii okazało się sporym sukcesem, ale zabrakło chyba tego ostatecznego szlifu, by dało się mówić o zjawisku na miarę PUBG. - 2017-07-14
Dead by Daylight z dwoma milionami sprzedanych kopii okazało się sporym sukcesem, ale zabrakło chyba tego ostatecznego szlifu, by dało się mówić o zjawisku na miarę PUBG.

EA, Acti czy Ubi Royale?

Zapowiadane na ten rok kolejne odsłony serii znanych z rozgrywek sieciowych będą chyba wielkim sprawdzianem oczekiwań graczy w kwestii wieloosobowych zmagań. Jeśli tak wytęskniony multiplayer w realiach II wojny światowej w nowym Call of Duty szybko opustoszeje, a do drugiej części Star Wars: Battlefront nie przekonają nawet darmowe dodatki i Darth Maul z Yodą, będzie to jawny sygnał, że może warto pójść drogą wytyczaną obecnie przez Playerunknown’s Battlegrounds, Dead by Daylight czy Escape from Tarkov. Już najwyższy czas, by wnieść do corocznej wyliczanki targów E3 coś naprawdę zaskakującego i świeżego. Który z wielkich wydawców odważy się na taki krok?

Dariusz Matusiak

Dariusz Matusiak

Absolwent Wydziału Nauk Społecznych i Dziennikarstwa. Pisanie o grach rozpoczął w 2013 roku od swojego bloga na gameplay.pl, skąd szybko trafił do działu Recenzji i Publicystki GRYOnline.pl. Czasem pisze też o filmach i technologii. Gracz od czasów świetności Amigi. Od zawsze fan wyścigów, realistycznych symulatorów i strzelanin militarnych oraz gier z wciągającą fabułą lub wyjątkowym stylem artystycznym. W wolnych chwilach uczy latać w symulatorach nowoczesnych myśliwców bojowych na prowadzonej przez siebie stronie Szkoła Latania. Poza tym wielki miłośnik urządzania swojego stanowiska w stylu „minimal desk setup”, sprzętowych nowinek i kotów.

więcej

TWOIM ZDANIEM

W którą grę typu Battle Royale grałeś/grasz?

Playerunknown's Battlegrounds
20,8%
H1Z1: King of the Kill
10,8%
The Culling
0,9%
Mod Battle Royal do ArmA II/III.
2,4%
Nie gram w gry tego typu.
65%
Zobacz inne ankiety
Najlepsze kanapowe gry kooperacyjne - coop na jednym ekranie
Najlepsze kanapowe gry kooperacyjne - coop na jednym ekranie

Choć od lat w defensywie względem sieciowych wariantów rozgrywki, gry kanapowe jeszcze nie umarły i miłośnicy wspólnej zabawy przed jednym ekranem wciąż mają do wyboru sporo świetnych tytułów.

Quake na emeryturze – czemu nie gramy już w arena shootery?
Quake na emeryturze – czemu nie gramy już w arena shootery?

Doom, Quake, Unreal Tournament. Te gry zdefiniowały gatunek, pokolenie graczy i wymusiły skok technologiczny. Świat poszedł do przodu, pojawili się nowi zawodnicy, a dawni rewolucjoniści nie do końca odnajdują się w nowej rzeczywistości i wymierają.

Teamfight Tactics – czym jest nowa gra twórców League of Legends?
Teamfight Tactics – czym jest nowa gra twórców League of Legends?

Znajomi grają w TFT, a Ty nie masz pojęcia, o co chodzi? Tłumaczą Ci, że to Auto Chess w LoL-u, a Ty dalej nie jesteś pewien, w czym rzecz? Wyjaśniamy, czym jest najnowszy sieciowy fenomen.