Wielkie marki na małym ekranie – co Geralt robi na Androidzie i iOS-ie?
Rynek mobilny przyzwyczaił nas do tego, że każda większa marka ma swoją mobilną produkcję, często jednak są przeciętne gry. My wybraliśmy jednak najlepsze z nich, a wiele to po prostu gorące hity!
Spis treści
- Wielkie marki na małym ekranie – co Geralt robi na Androidzie i iOS-ie?
- Marka Dead Space – przerażająca gra akcji
- Marka Fallout – symulator schornu
- Marka Trials – wygibasy motocyklowe
- Marka Layton – detektywistyczne zagadki
- Marka Hitman – zabójca na planszy
- Marka Deus Ex – cyberpunkowy haker
- Marka Final Fantasy – podróż przez erpegową historię
- Marka Wiedźmin – na planszy i na arenie
- Marka Tomb Raider – Lara ciągle biegnie
- Marka Need for Speed – doskonała gra wyścigowa
- Marka World of Tanks – małe czołgi, a cieszą
- Marka Rayman – platformówkowe majsterszytki
- Marka Majesty – kultowa strategia
- Marka Sonic – szybkonogi jeż
- Marka Prince of Persia – Książę walczy o swoje dobre imię
- Marka Magicka – magiczne szaleństwa
- Marki Wolfenstein i Doom – strzelanki RPG
- Marka Call of Duty – bardziej taktycznie niż na konsolach
- Marka Assassin’s Creed – morskie szaleństwa
- Marka Mass Effect – kosmiczna gra akcji
Marka Trials – wygibasy motocyklowe
- Deweloper: RedLynx
- Platformy: iOS, Android
- Data premiery: 2014
Marka Trials to na pecetach i konsolach prawdziwy fenomen. Prosty, ale oryginalny pomysł w połączeniu z dopracowaniem technicznym zapewnił tej serii niesłabnącą popularność i zainspirował wielu naśladowców. Na mobilną odsłonę czekaliśmy długo, co spowodowało, że usługi App Store i Google Play zostały zalane podróbkami. Było to o tyle dziwne, że autorzy, czyli ludzie ze studia RedLynx, mają spore doświadczenie w tworzeniu gier na smartfony i tablety (zwłaszcza godny uwagi jest wyśmienity cykl DrawRace).
Trials Frontier, czyli pierwsza oficjalna mobilna odsłona serii, trafiło na rynek dopiero w zeszłym roku, ale warto było czekać. Autorzy poszli w ciekawym kierunku i przenieśli akcję do postapokaliptycznej rzeczywistości doprawionej elementami z westernów. Rozgrywka pozostaje wierna klasycznym rozwiązaniom tej serii. Otrzymujemy zatem mieszankę gry wyścigowej, logicznej i platformówki. Jako kierowca motocykla musimy przedrzeć się w jednym kawałku przez spory zestaw plansz. Ruch odbywa się w dwóch wymiarach, a mapy zaprojektowano tak, aby samo dojechanie do mety stanowiło prawdziwe wyzwanie. Ominięcie wszystkich przeszkód i pułapek wymaga więc opracowania dobrego planu, a następnie zrealizowania go z chirurgiczną precyzją.
Już w dniu premiery Trials Frontier było godną uwagi grą, a od tego czasu autorzy za pomocą licznych aktualizacji przeobrazili swoją produkcję w coś znacznie lepszego. Dodano masę nowej zawartości, złagodzono mikropłatności, usunięto błędy oraz wprowadzono tryb multiplayer, pozwalający na rywalizowanie z innymi graczami.