Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 4 lipca 2015, 13:00

Najgorsze odsłony najlepszych serii

Słynna, kultowa marka to as w rękawie każdego studia tworzącego gry komputerowe. Jednocześnie jednak także wielka odpowiedzialność, gdyż podpinając się pod legendę, łatwo rozminąć się z oczekiwaniami fanów. A efekty tego potrafią być spektakularnie złe.

Spis treści

Soldier of Fortune: Payback

  1. Data premiery: 14 listopad 2007
  2. Platformy: PC, Xbox 360, PlayStation 3
  3. Metascore: 45 (PC), 50 (Xbox 360 i PS3)

Po wydanym w 2002 roku Soldier of Fortune II: Double Helix stworzona przez Raven Software seria jakby zapadła się pod ziemię. Na kontynuację musieliśmy czekać pięć długich lat. Ta opracowana została nie przez ojców serii, lecz przez słowackie studio Cauldron. I niestety, nasi południowi sąsiedzi nie poradzili sobie z powierzonym im tytułem. Payback okazał się nieudanym FPS-em, który ze swoimi poprzednikami wspólny miał jedynie nacisk na pokazywanie na ekranie dużej ilości krwi i latających kończyn odstrzelonych przeciwnikom. Chociaż produkt miał nie najgorszą oprawę wizualną, to grając, dostrzegało się skromny budżet i brak mistrzowskiej ręki programistów z Raven Software. Kiepska sztuczna inteligencja przeciwników, szczególnie dawała się we znaki tym, którzy skuszeni znajomym tytułem zdecydowali się na zakup. Właściwym miejscem dla Paybacka były supermarketowe kosze z niskobudżetowymi tworami, tymczasem grę podpiętą pod kultową w niektórych kręgach markę próbowano sprzedawać za cenę adekwatną dla produkcji AAA.

Duża brutalność to jeden z niewielu elementów charakterystycznych dla cyklu, jakie Payback skutecznie wskrzesił. - 2015-07-03
Duża brutalność to jeden z niewielu elementów charakterystycznych dla cyklu, jakie Payback skutecznie wskrzesił.

Michał Grygorcewicz

Michał Grygorcewicz

W GRYOnline.pl najpierw był współpracownikiem, zaś w 2023 roku został szefem działu Produktów Płatnych. Tworzy artykuły o grach od ponad dwudziestu lat. Zaczynał od amatorskich serwisów internetowych, które sam sobie kodował w HTML-u, potem trafiał do coraz większych portali. Z wykształcenia inżynier informatyk, ale zawsze bardziej go ciągnęło do pisania niż programowania i to z tym pierwszym postanowił związać swoją przyszłość. W grach przede wszystkim szuka opowieści, emocji i immersji, jakich nie jest w stanie dać inne medium – stąd wśród jego ulubionych tytułów dominują produkcje stawiające na narrację. Uważa, że NieR: Automata to najlepsza gra, jaka kiedykolwiek powstała.

więcej