Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 4 lipca 2015, 13:00

Najgorsze odsłony najlepszych serii

Słynna, kultowa marka to as w rękawie każdego studia tworzącego gry komputerowe. Jednocześnie jednak także wielka odpowiedzialność, gdyż podpinając się pod legendę, łatwo rozminąć się z oczekiwaniami fanów. A efekty tego potrafią być spektakularnie złe.

Spis treści

Warriors of Might and Magic

  1. Data premiery: 17 marca 2001
  2. Platformy: PlayStation 2, PlayStation, Game Boy Color
  3. Metascore: 49 (PS2)

Czasem stworzenie w ramach jednej marki gry z zupełnie innego gatunku potrafi dać niezłe rezultaty. Doskonały dowód na słuszność tej tezy stanowi seria Might and Magic. W pewnym momencie uznana saga RPG dokonała skoku w bok, z którego narodził się cykl strategii turowych Heroes of Might and Magic. Cykl, który z czasem swoją popularnością przerósł macierzystą serię. „Siła i magia” jest jednak również przykładem tego, jak pójście w zupełnie odmienny gatunek może się kompletnie nie udać.

Tak Warriors prezentowało się na pierwszym PlayStation. - 2015-07-03
Tak Warriors prezentowało się na pierwszym PlayStation.

Po serii RPG i strategii markę postanowiono wykorzystać jako podstawę gry akcji. Crusaders of Might and Magic z 1999 roku okazało się jednak typowym średniakiem, który oprócz lubianego świata fantasy nie miał do zaoferowania w zasadzie nic więcej. Niezrażone niepowodzeniem 3DO spróbowało jeszcze raz i dwa lata później na rynku pojawiła się gra Warriors of Might and Magic. A w zasadzie gry, bowiem wersje na PS2, PSX i Game Boya diametralnie się od siebie różniły, można by rzec, że były zupełnie innymi tytułami. Łączyło je jedno – wszystkie ponownie okazały się pozbawionymi jakichkolwiek ambicji próbami wydojenia popularności „Siły i magii”. Stworzenie trzech przeciętniaków zamiast jednej choćby przyzwoitej produkcji nie pomogło coraz gorszej sytuacji finansowej 3DO. Mimo to spróbowano jeszcze raz – Shifter z 2002 roku, będący bezpośrednią kontynuacją Warriors, przynajmniej pozbył się zwrotu „Might and Magic” z tytułu i próbował urozmaicić nieco rozgrywkę, umożliwiając graczowi transformację we wszelakie stworzenia, nie ustrzegł się jednak szeregu innych błędów, które ponownie skazały tytuł na zapomnienie. Razem z producentem, którego polityka wydawania kiepskich gier w końcu doprowadziła do upadku.

Michał Grygorcewicz

Michał Grygorcewicz

W GRYOnline.pl najpierw był współpracownikiem, zaś w 2023 roku został szefem działu Produktów Płatnych. Tworzy artykuły o grach od ponad dwudziestu lat. Zaczynał od amatorskich serwisów internetowych, które sam sobie kodował w HTML-u, potem trafiał do coraz większych portali. Z wykształcenia inżynier informatyk, ale zawsze bardziej go ciągnęło do pisania niż programowania i to z tym pierwszym postanowił związać swoją przyszłość. W grach przede wszystkim szuka opowieści, emocji i immersji, jakich nie jest w stanie dać inne medium – stąd wśród jego ulubionych tytułów dominują produkcje stawiające na narrację. Uważa, że NieR: Automata to najlepsza gra, jaka kiedykolwiek powstała.

więcej