Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 4 lipca 2015, 13:00

Najgorsze odsłony najlepszych serii

Słynna, kultowa marka to as w rękawie każdego studia tworzącego gry komputerowe. Jednocześnie jednak także wielka odpowiedzialność, gdyż podpinając się pod legendę, łatwo rozminąć się z oczekiwaniami fanów. A efekty tego potrafią być spektakularnie złe.

Spis treści

Silent Hill: Book of Memories

  1. Data premiery: 26 października 2012
  2. Platforma: PlayStation Vita
  3. Metascore: 58

Przez ostatnie dziesięć lat Konami bardzo konsekwentnie pracowało nad zniszczeniem renomy, którą cieszyły się pierwsze odsłony serii Silent Hill. Pomiędzy wydawaniem kolejnych marnych sequeli, psuciem HD reedycji „dwójki” i „trójki”, a niedawnym skasowaniem pierwszej od lat odsłony, która miała szansę podnieść z kolan niegdyś sprzedający konsole cykl, postanowiono stworzyć spin-offa na przenośne PlayStation Vita.

Ktoś w Konami musi bardzo nie lubić Silent Hill, bo nie da się przypadkiem aż tak zepsuć kultowej serii. - 2015-07-03
Ktoś w Konami musi bardzo nie lubić Silent Hill, bo nie da się przypadkiem aż tak zepsuć kultowej serii.

Jak łatwo się domyślić, Book Of Memories okazało się równie nieciekawe jak pozostałe powstałe w XXI wieku części sagi. Prawdziwym problemem nie była jednak jakość gry, tylko to, że w żaden sposób nie przypominała ona Silent Hill. Różne nietypowe sposoby na wykorzystanie popularnych marek świat już widział, ale przerobienie psychologicznego survival horroru na nastawionego na kooperację hack’n’slasha nie miało prawa się udać. Fabuła nie miała sensu, atmosfera grozy wyparowała, a fani czuli się, jakby ktoś sobie z nich zażartował. Downpour, nieudolnie bo nieudolnie, ale przynajmniej próbował być wierny duchowi produkcji Team Silent. Book of Memories go zadeptało, po czym – pogwizdując – udawało, że nic się nie stało.

Michał Grygorcewicz

Michał Grygorcewicz

W GRYOnline.pl najpierw był współpracownikiem, zaś w 2023 roku został szefem działu Produktów Płatnych. Tworzy artykuły o grach od ponad dwudziestu lat. Zaczynał od amatorskich serwisów internetowych, które sam sobie kodował w HTML-u, potem trafiał do coraz większych portali. Z wykształcenia inżynier informatyk, ale zawsze bardziej go ciągnęło do pisania niż programowania i to z tym pierwszym postanowił związać swoją przyszłość. W grach przede wszystkim szuka opowieści, emocji i immersji, jakich nie jest w stanie dać inne medium – stąd wśród jego ulubionych tytułów dominują produkcje stawiające na narrację. Uważa, że NieR: Automata to najlepsza gra, jaka kiedykolwiek powstała.

więcej