Najgorsze odsłony najlepszych serii
Słynna, kultowa marka to as w rękawie każdego studia tworzącego gry komputerowe. Jednocześnie jednak także wielka odpowiedzialność, gdyż podpinając się pod legendę, łatwo rozminąć się z oczekiwaniami fanów. A efekty tego potrafią być spektakularnie złe.
Spis treści
- Najgorsze odsłony najlepszych serii
- Street Fighter 2010: The Final Fight
- Mortal Kombat Mythologies
- Warriors of Might and Magic
- Fallout: Brotherhood of Steel
- Soldier of Fortune: Payback
- Leisure Suit Larry: Box Office Bust
- Call of Juarez: The Cartel
- Medal of Honor: Warfighter
- Silent Hill: Book of Memories
- Call of Duty: Black Ops Declassified
- Final Fantasy All the Bravest
- Double Dragon II: Wander of the Dragons
- Dungeon Keeper
Silent Hill: Book of Memories
- Data premiery: 26 października 2012
- Platforma: PlayStation Vita
- Metascore: 58
Przez ostatnie dziesięć lat Konami bardzo konsekwentnie pracowało nad zniszczeniem renomy, którą cieszyły się pierwsze odsłony serii Silent Hill. Pomiędzy wydawaniem kolejnych marnych sequeli, psuciem HD reedycji „dwójki” i „trójki”, a niedawnym skasowaniem pierwszej od lat odsłony, która miała szansę podnieść z kolan niegdyś sprzedający konsole cykl, postanowiono stworzyć spin-offa na przenośne PlayStation Vita.
Jak łatwo się domyślić, Book Of Memories okazało się równie nieciekawe jak pozostałe powstałe w XXI wieku części sagi. Prawdziwym problemem nie była jednak jakość gry, tylko to, że w żaden sposób nie przypominała ona Silent Hill. Różne nietypowe sposoby na wykorzystanie popularnych marek świat już widział, ale przerobienie psychologicznego survival horroru na nastawionego na kooperację hack’n’slasha nie miało prawa się udać. Fabuła nie miała sensu, atmosfera grozy wyparowała, a fani czuli się, jakby ktoś sobie z nich zażartował. Downpour, nieudolnie bo nieudolnie, ale przynajmniej próbował być wierny duchowi produkcji Team Silent. Book of Memories go zadeptało, po czym – pogwizdując – udawało, że nic się nie stało.