autor: Luc
20 najbardziej oczekiwanych gier 2015 roku
Choć w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy doczekaliśmy się kilku fantastycznych produkcji, prawdziwa uczta dla graczy zacznie się dopiero wraz z początkiem roku 2015. Przed Wami lista dwudziestu najgorętszych tytułów, w które już niedługo zagramy!
Spis treści
- 20 najbardziej oczekiwanych gier 2015 roku
- 20. Might & Magic: Heroes VII
- 19. Battlefield Hardline
- 18. Dying Light
- 17. Just Cause 3
- 16. Quantum Break
- 15. The Order: 1886
- 14. Tom Clancy's The Division
- 13. Tom Clancy's Rainbow Six: Siege
- 12. Bloodborne
- 11. No Man’s Sky
- 10. StarCraft II: Legacy of the Void
- 9. Assassin’s Creed: Victory
- 8. Kingdom Come: Deliverance
- 7. Pillars of Eternity
- 6. Rise of the Tomb Raider
- 5. Torment: Tides of Numenera
- 4. Star Wars: Battlefront
- 3. Batman: Arkham Knight
- 2. Uncharted 4: A Thief’s End
- 1. Wiedźmin 3: Dziki Gon
19. Battlefield Hardline
- Gatunek: FPS
- Data premiery: marzec 2015
- Platformy: PC, Xbox One, PlayStation 4, Xbox 360, PlayStation 3
Pomimo tego, że seria Battlefield kojarzy się nam głównie z typowo wojskowymi klimatami, w nadchodzącej odsłonie ujrzymy „odrobinę” zmienioną formułę – tym razem trafimy bowiem w sam środek zmagań policyjnych oddziałów ze zorganizowaną przestępczością! Ten nietypowy zabieg niesie ze sobą gruntowne zmiany w trybie dla pojedynczego gracza, który w zamyśle twórców przypominać ma telewizyjne seriale nie tylko pod względem scenariusza, ale i struktury poszczególnych misji. Wcielając się w Nicka Mendozę, wielokrotnie zaryzykujemy własne życie odbijając zakładników, uczestnicząc w szalonych pościgach i udaremniając włamania typów spod ciemnej gwiazdy. Wszystko to usiane filmowymi zwrotami akcji i dramatycznymi scenami.
I choć kampania zapowiada się niezwykle interesująco, trzonem rozgrywki pozostanie tryb multiplayer. W związku ze zmianą charakteru ścierających się jednostek także i tutaj czeka na nas kilka nowinek – niespotykane do tej pory tryby, pojazdy oraz gadżety, które zmienią to, w jaki sposób podejdziemy do wykonywania zadań. Dorzućmy do tego nowe mapy oraz parę starszych, sprawdzonych rozwiązań i mamy Battlefield Hardline w pełnej krasie. Choć tu i ówdzie pojawiają się głosy, że to niewiele, lekko odświeżona formuła może być dokładnie tym, czego seria obecnie potrzebuje. Czy faktycznie tak będzie, przekonamy się już za kilka miesięcy.