25 gier, na które nie czekasz, a powinieneś – ciche hity 2015
Zestawiliśmy ćwierć setki mniej znanych tytułów, które w przyszłym roku mogą nam sprawić miłe zaskoczenie i stanowić świetną odskocznię od tytułów wielkich wydawców.
Spis treści
- 25 gier, na które nie czekasz, a powinieneś – ciche hity 2015
- 25. Interstellaria – eksploracja dwuwymiarowego kosmosu
- 24. Sunset – dyktatura oczami pokojówki
- 23. Darkwood – polski horror z lotu ptaka
- 22. Grey Goo – RTS od twórców Star Wars: Empire at War
- 21. The Witness – otwarty świat twórcy Braid
- 20. Subnautica – miszmasz gatunków pod powierzchnią oceanu
- 19. The Devil's Men – śledztwo w sercu wiktoriańskiej Anglii
- 18. Firewatch – tylko Ty możesz zapobiec pożarom lasów
- 17. Mighty No. 9 – nostalgiczny powrót do czasów Mega Mana
- 16. Armikrog – przygodówka w świecie z plasteliny
- 15. SUPERHOT – nowatorski FPS polskiego studia
- 14. The Long Dark – realistyczny survival bez litości
- 13. Adr1ft – interaktywna Grawitacja
- 12. Timespinner – oldskul wraca do łask
- 11. Return of the Obra Dinn
- 10. RimWorld – kolonia na drugim końcu wszechświata
- 9. Axiom Verge – duchowy spadkobierca Contry i Metroida
- 8. Renowned Explorers: International Society
- 7. Everybody's Gone to the Rapture – apokalipsa według twórców Dear Esther
- 6. Satellite Reign – cyberpunkowa metropolia pełna możliwości
- 5. SOMA – kolejny tytuł od mistrzów niezależnych horrorów
- 4. Invisible, Inc. - szpiegowski koktajl gatunków
- 3. Inside – mroczna zręcznościówka twórców Limbo
- 2. Kholat – polski horror oparty na faktach
- 1. Darkest Dungeon – poznajmy istotę szaleństwa
14. The Long Dark – realistyczny survival bez litości
- Deweloper: Hinterland Studio
- Platformy: PC
- Gatunek: akcji, FPP, survival
Survival to gatunek, któremu ostatnimi czasy bardzo dobrze się powodzi. Dlaczego więc spośród tylu jego przedstawicieli wybraliśmy The Long Dark? Otóż studio Hinterland wybiera ścieżkę inną od swoich kolegów po fachu – zamiast zdegenerowanych bandytów, zombie i mutantów, naszym głównym przeciwnikiem jest natura. Jako ocalały po katastrofie samolotu pilot będziemy musieli przetrwać w najbardziej surowych warunkach: przeciwko graczowi wystąpią zabójczo niskie temperatury, mroźny wiatr, wygłodniałe drapieżniki oraz ciągły niedobór podstawowych materiałów. Jeśli wybaczymy tej grze niezbyt imponującą oprawę wizualną, zapewnimy sobie długie godziny, spędzane na przeszukiwaniu kolejnych schronów i błądzeniu w śnieżycy.
The Long Dark szczególnie przyciągnie zapewne weteranów gatunku, bowiem przetrwanie przez dłuższy czas w minusowych temperaturach i bez jedzenia to nie lada wyzwanie. A twórcy utrudniają je, jak tylko mogą: ich dzieło karze każdy najmniejszy błąd, jaki popełni gracz. Licznik kalorii sprawi, że na niektóre podstawowe czynności po prostu zabraknie nam sił. Niewielkie skaleczenie może się okazać cichym preludium do paskudnej infekcji. Nierozważny skok ze zbyt dużej wysokości poskutkuje utrudniającą poruszanie się kontuzją. A że wyziębiony, zraniony lub powolny gracz to łatwy cel, możemy liczyć na to, że wataha wilków zaatakuje nas jeszcze zanim zdążymy powiedzieć: „Dark Souls jednak wcale nie było takie złe!”. Lubicie gry, w których „satysfakcjonująca rozrywka” oznacza ciągłe znajdowanie się na skraju śmierci z głodu/mrozu/pomniejszych urazów? The Long Dark to pozycja obowiązkowa.
Dlaczego warto czekać?
Ponieważ realistyczny survival bez zombie i mutantów obiecuje bardzo wiele – od maksymalnie wysokiego poziomu trudności, przez rozbudowany system craftingu, aż po chwytającą za gardło atmosferę.