autor: Damian Pawlikowski
7 powodów, dla których warto czekać na pecetowe i nextgenowe GTA V
Czy ktoś, kto porządnie ograł GTA V na PS3 lub X360 ma powód, by sprawdzić wersje na PC i konsole nowej generacji? Okazuje się, że jest ich nawet 7.
Spis treści
- 7 powodów, dla których warto czekać na pecetowe i nextgenowe GTA V
- Odświeżona grafika
- Jeszcze żywszy świat
- Urozmaicony soundtrack
- Możliwość przeniesienia zapisów gry
- First Person Perspective
- Mody w wersji PC
- GTA Online w formie
Mody w wersji PC
Viva New York, iCEnhancer, LCP First Response, Requested Characters Pack – jeśli jesteście graczami pecetowymi, a Grand Theft Auto IV nie jest Wam obce, te nazwy zapewne wiele dla Was znaczą. Sandboksowe gry na komputerach osobistych bardzo często żyją długie lata po premierze, właśnie dzięki stale napływającym modyfikacjom zapalonych fanów, którzy pozwalają innym odbiorcom wejść w szorty rozwścieczonego Hulka, demolującego realistycznie wyglądający wirtualny Nowy Jork na silniku GTA IV albo stanąć po drugiej stronie barykady i wcielić się w funkcjonariusza policji, mającego za zadanie pilnować porządku w pełnym korupcji oraz występku mieście Liberty City. Czego nawet sam Rockstar nie przewidzi, zdolny fan wprowadzi w życie. Skoro już teraz przygody Niko Bellica wyglądają dzięki modom równie spektakularnie, co Grand Theft Auto V, aż strach pomyśleć, co stanie się, gdy najświeższy tytuł od Szkotów trafi w lutym 2015 roku na blaszaki. Konsolowcy być może zagrają w piątą odsłonę gangsterskiej sagi już na dniach, jednak to użytkownicy PC będą śmiać się ostatni, biegając po San Andreas uzbrojonym w telefon bohaterem Watch Dogs albo zdobywając tamtejsze przestworza w kostiumie Iron Mana.