Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Opinia Jako gracz i jako tłumacz powiem tworzenie polskich wersji gier się opłaca, choć jest to ciężka praca

13.05.2024 19:46
Bukary
👍
12
7
odpowiedz
1 odpowiedź
Bukary
223
Legend

Wreszcie jakiś artykuł o lokalizacji. Oby więcej takich. :)

13.05.2024 17:30
TheSkrilex
1
TheSkrilex
98
Konsul

Brak polskiej lokalizacji w grach sprawił, że nauczyłem się języka angielskiego. Żeby człowiek coś rozumiał z fabuły za dzieciaka to musiałem szperać po różnego rodzaju słownikach. Bardzo fajnie to wspominam i nie wyobrażam sobie obecnie grać w gry z dubbingiem (w 99% przypadków).

Jasne, takiego Gothica czy Wiedźmina przeszedłem z polskimi głosami postaci i były one świetne. Tylko to są jedne z tych fenomenów takich jak "Shrek" czy "Asterix i Obelix: Misja Kleopatra", gdzie nasze rodzime dubbingi są pełne odniesień do naszej popkultury i lepiej nam siadają niż oryginały. Jednak to są wyjątki. W większość gier czy też filmów gdzie mamy zamianę głosów bohaterów (albo wgranego lektora) mierzi mnie strasznie każde słowo. Szczególnie jeśli znam oryginał. Aktor nie tylko gra swoim ciałem, ale również głosem. W takim wypadku połowa jego pracy zostaje wyrzucona i podmieniona. Raz mnie znajomi wyciągnęli na jakiś film Marvela z polskim dubbingiem. Uszy mi tam krwawiły jak Antman mówił głosem Adamczyka.

Idealnym kompromisem dla mnie są polskie napisy. Mimo tego, iż zazwyczaj mam je albo wyłączone albo gram w całości po angielsku, to są bardzo przydatne podczas ogrywania RPG typu Baldurs Gate, Disco Elysium czy Divinity. Nierzadko mamy tam całe ściany tekstu do szybkiego przeczytania i łatwiej po prostu człowiekowi robić to w jego natywnym języku :P

13.05.2024 17:46
2
odpowiedz
juchi
60
Centurion

Mnie największą frajdę sprawia przechodzenie gier z włączonym polskim dubbingiem, zawsze go aktywuję jeśli jest dostępny.

13.05.2024 17:48
3
4
odpowiedz
1 odpowiedź
noobmer
42
Generał

Jedynie czego chce to napisów, nie potrzebuje dubingu. Szkoda że wielu dużych wydawców olewa nasz jezyk (azjatyccy szczególnie) albo małe indyki które wybiły sie to i jak robią aktualizacje dla Wietnamczyków to nas maja w dupie (nie wmówicie mi zę Wietnam ma większą ważność niż my)

13.05.2024 18:29
Kerdevstesa
👍
3.1
2
Kerdevstesa
19
Konsul

AI jest rozwiązaniem żeby mieć ich głęboko w dupie

13.05.2024 17:48
4
1
odpowiedz
1 odpowiedź
MisQ95
7
Legionista

"…scenariusz gry Wiedźmin 3: Dziki Gon pisany był pierwotnie w języku angielskim…"

Na pewno? Bo trafiłem kiedyś na informacje, że właśnie Wiedźmin 3 był pisany po polsku, a dopiero potem przekładany na inne języki.

13.05.2024 19:45
Bukary
4.1
Bukary
223
Legend

Najpierw był angielski.

13.05.2024 18:05
Persecuted
5
2
odpowiedz
Persecuted
145
Adeptus Mechanicus

Według raportu The Game Industry of Poland przeciętny gracz wydał w 2023 roku na gry 274,63 zł.

Czyli mniej, niż premierowa cena jednej przeciętnej gry AAA...

Znalezienie jakichkolwiek twardych liczb odnośnie sprzedaży gier video na polskim rynku graniczy z cudem, bo wydawcy się tym po prostu nie chwalą. To zaś sugeruje, że te liczby muszą być naprawdę skromne i raczej nie wskazują, że polscy gracze są silą (nabywczą), z którą należy się liczyć. Skoro najlepiej sprzedająca się gra AAA w historii naszego kraju, czyli Wiedźmin 3, w ok. rok po premierze rozeszła się w ilości 375 tysięcy egzemplarzy, to ile premierowo sprzedaje się np. takiego Resident Evil 7, RE2 Remake czy RE Village? Zgaduję, że 30-40 tysięcy sztuk to bardzo optymistyczne maksimum, a potem to już tylko kapanina z przecen i wyprzedaży, na których wydawca zarabia sporo mniej.

post wyedytowany przez Persecuted 2024-05-13 18:10:07
13.05.2024 18:21
Kerdevstesa
6
odpowiedz
Kerdevstesa
19
Konsul

Dragons Dogma 2 ma spolszczenie dzięki jednej osobie i AI. Zostało wykonane w około 3 dni a potem kolejne wersje z małymi poprawkami. Wkrótce może się skończy przynajmniej problem z napisami a za jakiś czas z dubingiem. Często PL dubbing i tak jest bez emocji jakby odczytane z kartki gdyż osoby głosowe nie widza materiału, więc AI może to lepiej wykonać. Skończy się narzekanie, że nie da się bo się nie opłaca itp.

post wyedytowany przez Kerdevstesa 2024-05-13 18:25:58
13.05.2024 19:02
kęsik
📄
7
odpowiedz
kęsik
149
Legend

Jak jest polski dubbing to gram właśnie z nim. Chyba, ze to jakaś japońska gra albo dziejąca się w Japonii to wtedy nie. Ogólnie ostatnio to chyba bardzo mało gier wychodzi z polskimi głosami, a jak już wychodzą to zazwyczaj są to gry, które polskich głosów nie potrzebują typu jakieś strzelanki czy wyścigi. Polski dubbing przede wszystkim powinny otrzymywać duże gry RPG z toną dialogów i tekstów. Bzdurą jest dla mnie robienie pełnej polskiej lokalizacji do Ghostwire: Tokyo i Hi-Fi Rush przy jednoczesnym nie zrobieniu jej do Starfielda.

13.05.2024 19:28
8
odpowiedz
Jerry_D
58
Senator

"Jako gracz i jako tłumacz powiem: tworzenie polskich wersji gier się opłaca"
No cóż, tłumacz zawsze musi mówić, że tłumaczenie wszystkiego w parze językowej, na której pracuje, jest bardzo opłacalne. Inaczej sam sobie potencjalną robotę odbiera. Rozumiem i nie potępiam, ale trzeba takie deklaracje o opłacalności dzielić przez dwa.

13.05.2024 19:30
Kerdevstesa
😂
9
odpowiedz
Kerdevstesa
19
Konsul

Pewnie taki tłumacz nielubi AI:)

13.05.2024 19:37
K I R O S H I
10
odpowiedz
1 odpowiedź
K I R O S H I
31
Pretorianin

Bawi mnie to jak wiele państw uważa że język polski nie jest ważny a może dla nas nie jest ważny jakiś inny język, ciekawe co by było że po premierze Wiedźmina 3 i Cyberpunk gry które świetnie się sprzedały na skale światową nagle ich kontynuacje posiadały tylko polskie napisy i polski dubbing a inne języki to tylko napisy ale po angielsku olewając Azjatów, Francuzów lub inne państwa co mają swoje języki. Jeżeli angielski to święty język to czemu nie uczy się go każde państwo? Języki i konkretne platformy do grania powinny być dostępne dla każdej gry komputerowej, jeżeli brakuje na to pieniędzy to jaki ma sens żebyś tworzył grę komputerową.

14.05.2024 08:53
10.1
1
Silvaren
14
Pretorianin

Jak to po co? Żeby na swojej pracy zarobić, a nie stracić, ładując część budżetu na lokalizację na mały rynek, gdzie większość graczy do niedawna kupowała gry z regionu Argentyny, zbierała kody na lata GP Ultimate z puszek chipsów, a gry kupuje na głębokich wyprzedażach za max 1/4 ceny, czy prędzej - parę razy do roku zgarnie jakiś klucz z bazaru czy keyshopu.

Niepełna cena premierowej gry AAA na jednego gracza rocznie to śmieszny wynik. Nawet jeśli większą część grupy stanowią gracze mobilni, bo mobilki f2p wbrew pozorom zarabiają największe pieniądze (przykład Diablo Immortal).

13.05.2024 19:37
cycu2003
11
1
odpowiedz
cycu2003
237
Legend

Fajny artykuł. Co do tematu. Gram właściwie tylko w tytuły z polską lokalizacją. Napisy muszą być (chyba że to pokemony na N) a dubbing jak jest to też chętnie. Chyba że ostro bluźnią a czasami odpalę w ciągu dnia przy dziecku, to przełączam na angielski. Kiedyś jedynie gdzie ustawiałem angielsku dubbing to był Mass Effect.

13.05.2024 19:46
Bukary
👍
12
7
odpowiedz
1 odpowiedź
Bukary
223
Legend

Wreszcie jakiś artykuł o lokalizacji. Oby więcej takich. :)

13.05.2024 23:14
👍
12.1
3
Tofu
143
Zrzędołak

Howgh. W końcu jakiś interesujący artykuł w zalewie reklamowych śmieci pisanych koślawą polszczyzną.

Też jestem tłumaczem, co prawda symultanicznym, w innej dziedzinie i na inne języki, ale przyjemnie poczytać o pracy kolegów po fachu. Wiecej takich tekstów, mniej klocków, głośników i Motoroli silwuple!

13.05.2024 22:38
13
odpowiedz
Linok2
9
Pretorianin

Wszystko jest opłacalne, jak jest zlecenie.
W Polsce mamy 500 deweloperów robiących setki gier rocznie. Tylko nieliczne mają napisy PL, a garstka pełną lokalizację. Po prostu nasz rynek jest zbyt mały. Firma woli włożyć kasę w angielską pełną wersję, bo to potencjalnie dużo większa rzesza odbiorców.

14.05.2024 04:41
14
odpowiedz
3 odpowiedzi
Benekchlebek
13
Generał

Stalker pokazuje, jaka jest jedyna sluszna lokalizacja czegokolwiek

post wyedytowany przez Benekchlebek 2024-05-14 04:42:13
14.05.2024 05:28
Araneus357
14.1
1
Araneus357
40
Konsul

Nie ma czegoś takiego jak jedyna słuszna lokalizacja, każdy preferuje coś innego.

14.05.2024 06:23
14.2
samfisher18
24
Chorąży

Jedyna słuszna lokalizacja,zgodna z linią partii,to język rosyjski.

14.05.2024 07:52
Wielki Gracz od 2000 roku
14.3
Wielki Gracz od 2000 roku
174
El Kwako

Z jednej strony bardzo lubię lektora Utty w Stalkerze. Z drugiej powinniśmy już dawno odejść od tego patologicznego, komunistycznego pomysłu jakim jest lektor.

14.05.2024 07:58
Wielki Gracz od 2000 roku
15
2
odpowiedz
1 odpowiedź
Wielki Gracz od 2000 roku
174
El Kwako

Dla mnie sprawa jest prosta - zawsze powinny być minimum napisy w języku polskim jeśli są to gry wydawane przez duże studia i wydawnictwa. Od małych studiów ciężko tego oczekiwać, chociaż ostatnimi laty to potrafią być w tym lepsi i mądrzejsi niż giganci.

Swoją drogą zobaczcie jak mądrze zagrało Sony wiele lat temu wprowadzając program "Lokalizacje 2.0", dzięki czemu zdobyli jeszcze większą popularność w naszym kraju właśnie dzięki lokalizowaniu gier na język polski. Szkoda, że inni wydawcy często są zbyt głupi by zauważyć, że taki ruch długofalowo przekłada się na większe zainteresowanie i sprzedaż (chociażby Capcom).

14.05.2024 16:17
Persecuted
15.1
Persecuted
145
Adeptus Mechanicus

Nie ma dostępu do konkretnych liczb, ale w ciemno można założyć, że AAA od Sony premierowo sprzedają się w naszym kraju lepiej, niż tytuły od Capcomu. Tym bardziej, że te ostatnie są multiplatformowe, więc łatwiej jest zdobyć kopię w sposób "alternatywny", np. piracąc albo nabywając klucz nieprzeznaczony do sprzedaży (np. dołączony do karty graficznej) lub z innego rynku przez VPN.

Obstawiam, że Capcom sprzedaje u nas od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy sztuk danego tytułu na premierę, a potem już tylko po przecenach, więc lokalizacja im się zwyczajnie nie opłaca, nawet jeżeli nie stanowi jakiegoś ogromnego wydatku. A trzeba pamiętać to nie tylko koszt związany z samym tłumaczeniem, ale też np. z tłoczeniem płyt, drukowaniem okładki, magazynowaniem, przygotowywaniem późniejszych aktualizacji, opłacaniem przestrzeni serwerowej (bo przecież pliki lokalizacyjne muszą być dostępne w chmurze na wszystkich platformach) itd.

post wyedytowany przez Persecuted 2024-05-14 16:18:29
14.05.2024 08:39
A.l.e.X
16
odpowiedz
3 odpowiedzi
A.l.e.X
154
Alekde

Premium VIP

przeciętny gracz wydał w 2023 roku na gry 274,63 zł. chyba niedzielny gracz który gra ok. 1-3 godzinę rocznie

14.05.2024 08:47
Araneus357
👍
16.1
8
Araneus357
40
Konsul

Dokładnie, tru gracze™ wydają co najmniej z 10 tysięcy złotych miesięcznie i wyciskają co najmniej 6000 godzin rocznie!

14.05.2024 10:52
A.l.e.X
16.2
A.l.e.X
154
Alekde

Premium VIP

oczywista oczywistość : to tak jakby ktoś napisał przeciętny użytkownik auta wydaje rocznie na jego utrzymanie 274,63 PLN niewiele ma to wspólnego z prawdą. Tyle to może wydawać ciocia krysia która raz do roku uruchamia auto i raz do roku wlewa benzynę a OC/AC płaci za nią mąż miecio.

14.05.2024 13:42
Subversive
16.3
1
Subversive
68
Pretorianin

Miałem dawno temu na studiach taki przedmiot jak "Podstawy statystyki". I tam pani "ćwiczeniowiec" (a zróbcie z tego feminatyw) uczyła, że nie ma czegoś takiego jak "przeciętny Polak/ użytkownik / gracz". Prawidłowa konstrukcja brzmiała bodajże "statystycznie Polak / gracz / użytkownik wydaje przeciętnie X zł rocznie / miesięcznie etc." Niech ktoś mądrzejszy poprawi mnie jeśli się mylę ;-P

post wyedytowany przez Subversive 2024-05-14 13:56:40
14.05.2024 09:25
17
odpowiedz
9 odpowiedzi
khadzad
46
Konsul

Bardziej opłaca sie po prostu nauczyć angielskiego.
Najlepszy efekt jest gdy gra się w języku w którym gra powstała.

14.05.2024 10:43
17.1
1
Quarius
25
Chorąży

To, że ktoś zna angielski (czy inny "oryginalny" język w którym jest gra) wcale nie oznacza, że będzie mu się lepiej grać używając go. Moim zdaniem jest zupełnie przeciwnie - tak długo jak język gry nie jest językiem ojczystym, preferowane będzie tłumaczenie na język ojczysty. Człowiek jest istotą leniwą. Jeżeli nawet zna się język oryginalny to większość wybierze tłumaczenie, bo w ten sposób unika się pewnego (nawet jeżeli minimalnego) wysiłku i zmniejszonego komfortu w porównaniu do grania w języku ojczystym.

14.05.2024 10:55
A.l.e.X
17.2
A.l.e.X
154
Alekde

Premium VIP

wszystkie gry powstają w języku angielskim (przynajmniej duże projektu) a najlepiej gra się w Wiedźmina w polskiej wersji. Cyberpunk za to najlepiej wypada w angielskiej bo polska wersja językowa to łajno (mówimy o dubbingu).

Jeśli chodzi o tekst pisany to nie ma żadnego znaczenia czy angielski czy polski chodzi o to żeby każdy miał taką samą szansę wszystko zrozumień. Ja wolę grać w gry z polskimi napisami mimo że bardzo rzadko muszę sięgać do google translate aby sprawdzić jakiś dziwny wyraz (takie też bywają).

post wyedytowany przez A.l.e.X 2024-05-14 10:56:07
14.05.2024 11:34
Black Widow
17.3
Black Widow
5
Junior

Zawsze wybieram japoński lub chiński.

14.05.2024 11:50
Soobocz
17.4
3
Soobocz
38
Centurion

Premium VIP

khadzad A dlaczego od razu zakładasz, że Ci co nie chcą grać w grę bez polskiej lokalizacji albo z polskimi napisami, nie znaja języka angielskiego?

14.05.2024 12:18
17.5
khadzad
46
Konsul

A.l.e.X

Wiedzmin powstal w polskiej wersji jezykowej. Angielski jest dubbingiem.
Cyberpunk juz powstawal po angielsku. Czyli nadal najlepiej grac w oryginalne.

Soobocz

A gdzie napisałem coś takiego? Po co ci lokalizacja jak kiepsko ci idzie czytanie?

Quarius
Prawie nigdy nie używam tlumaczenia. Ostatnio troche grałem w BG3 z tłumaczeniem i było tak tragiczne że głowa boli, babol na babolu. To dopiero sprawia dyskomfort. Gry słów, żarty mocno lokalizacyjne, i wiele innych się traci przy lokalizacjach. "Dobry tłumacz zrobi to dobrze". Nie, dobry tłumacz nie jest w stanie tego tłumaczyć więc będzie próbował napisać od siebie coś na nowo. A że dobry tłumacz dobrym pisarzem być nie musi to wychodzą niskiej jakości żarty.

14.05.2024 12:53
Soobocz
17.6
2
Soobocz
38
Centurion

Premium VIP

khadzad napisałeś przecież, że bardziej się opłaca po prostu nauczyć angielskiego. Sugeruje to, że osoby które wolą grać w polską lokalizację czy z napisami nie znaja języka.

post wyedytowany przez Soobocz 2024-05-14 13:15:59
14.05.2024 16:04
17.7
festin
3
Junior

Soobocz Przez znajomość języka rozumiemy umiejętność posługiwania się nim i dobre rozumienie wypowiedzi - włącznie z kontekstami, grami słownymi etc. Wtedy właściwie gramy w inną grę i poznajemy świat jaki zaprojektowali jego twórcy. Po tłumaczeniu mamy miks obrazu autorów z pomysłowością tłumacza - a tutaj nie każdy tłumacz to Bartosz Wierzbięta. Zresztą często ciekawym doświadczeniem jest w przypadku takich dobrych tłumaczeń czytanie oryginału dodatkowo - po to by wiedzieć o czym tak naprawdę jest to co czytamy. Dlatego osoba znająca dany język będzie woleć sluchać oryginał.
Jest jeszcze inny aspekt dzieł audiowizualnych jeśli chodzi o tłumaczenie. Czasami język, jego brzmienie, barwa głosu aktora etc. współtworzą dzieło. Np. dla tego taką komplikacją jest postać Dartha Vadera, - inny głos, inny aktor grający go fizycznie. A wszystkie proby tlumaczenia kończą się salwami śmiechu..

14.05.2024 16:11
Soobocz
17.8
Soobocz
38
Centurion

Premium VIP

festin doskonale wiem co to znaczy i co rozumiemy w kontekscie znania języka np. angielskiego. I z Tobą się w 100 procentach zgadzam.
Pozdrawiam

14.05.2024 16:25
Persecuted
17.9
1
Persecuted
145
Adeptus Mechanicus

To wymagające, ale ostatecznie najlepsze wyjście. Grasz w co chcesz i nie jesteś zdany na niczyją łaskę.

14.05.2024 10:16
18
3
odpowiedz
1 odpowiedź
gabriela_translite
0
Junior

Miło zobaczyć tekst o branży, w której działam :). Na szczęście wielu twórców gier ma świadomość, że opłaca się tłumaczyć na polski, w niektórych badaniach jesteśmy w pierwszej dziesiątce największych rynków sprzedaży. Szkoda tylko, że w recenzjach gier tak rzadko wspomina się o tym, że tłumaczenie było dobre, pomysłowe, oryginalne pod względem rozwiązań trudnych problemów językowo-społecznych. Wynika to pewnie z tego, że te najlepsze są "niewidoczne", tzn. nie kłują w żadnym momencie w oko użytkownika.

14.05.2024 16:21
Persecuted
18.1
1
Persecuted
145
Adeptus Mechanicus

w niektórych badaniach jesteśmy w pierwszej dziesiątce największych rynków sprzedaży

A czego konkretnie? Gier? Bez konkretnych liczb trudno w to uwierzyć.

14.05.2024 14:31
19
1
odpowiedz
1 odpowiedź
DraxLardow
0
Junior

Przecież gdyby takie Nintendo wydawało Pokemony z polskim tłumaczeniem to wszystkie ich gry sprzedawałyby się jak ciepłe bułeczki.
Dzieciaki to uwielbiają, ale ciężko szczególnie tym młodszym grać w nie samodzielnie, a rodzic tylko by się cieszył. Nie dość że zaraziłby dziecko miłością do serii na której sam dobrze się zna i na której się wychował, to miałby i wymówkę do kupowania kolejnych części.

post wyedytowany przez DraxLardow 2024-05-14 14:33:34
14.05.2024 20:16
19.1
1
Silvaren
14
Pretorianin

Przecież sprzedają się jak ciepłe bułeczki. Pokemony to najlepiej zarabiająca marka na świecie tak ogólnie, wykraczając poza gry. Mocno skrytykowane za grafikę i wydajność Scarlet/Violet sprzedało się w pierwsze 3 dni w liczbie 10 milionów kopii z czego prawie 4,5 miliona w samej Japonii. Przez pierwsze pół roku od premiery sprzedaż światowa ostatniej odsłony osiągnęła 22 miliony.

Może jestem w błędzie, ale Nintendo ma pewnie wywalone na potencjalne kilkadziesiąt tysięcy egzemplarzy, które polscy rodzice kupiliby "bombelkom". Polscy fani i tak grę kupili. Reszta pobrała Roma tydzień przed premierą.

Zresztą, trochę dziwi mnie takie robienie z dzieci analfabetów. Może kwestia innych czasów, ale ja na początku podstawówki nie znałem angielskiego a grałem po angielsku w gry DOS-owe a później HoM&M2, StarCrafta, Diablo czy Fallouta... Albo właśnie w Pokemony. Nie przeszkadzało to w zabawie, a i człowiek powoli nabierał obycia z angielskim.

15.05.2024 13:18
20
odpowiedz
marcinw25
2
Junior

,,Zgodnie z moją wiedzą scenariusz gry Wiedźmin 3: Dziki Gon pisany był pierwotnie w języku angielskim''
To nieprawda, scenariusz najpierw został napisany po polsku. Mówią o tym sami twórcy gry wiedźmin, słyszałem o tym kilka razy na yt

15.05.2024 15:08
Herr Pietrus
😉
21
odpowiedz
Herr Pietrus
225
Ficyt

Jakby na zawołanie - nowy model GPT.
Nie wiem na ilu rzeczach w praktyce wyłoży się AI, w ilu wypadkach początkowo zawiedzie, ale problemy z brakiem tłumaczeń za kilka lat prawie na pewno odejdą do lamusa...

https://www.purepc.pl/gpt-4o-nowy-model-ai-juz-oficjalnie-chatgpt-zyskal-wieksze-mozliwosci-dostep-do-internetu-i-aplikacje-na-macos

20.05.2024 17:39
22
odpowiedz
Jaya
56
Generał

Japończycy by się nauczyli używać AI. Kraj robotów, Gundam'ów itp itd, a większość z tego co kojarzę gier ogranicza się do paru języków. Łatwo się domyślić, że AI może nie spełaniać wymogów jakości, ale raczej kwestia tego czy ktoś w ogóle poprawia AI, dostosowuje, czy też puścił tylko automat i nawet nie odsłuchał efektu.

Dobrze przynajmniej, że exclusivy PS miały dubbing, ale mimo wszystko wolę jak gra nie ma czasem prawie, że fabuły i jest jak X-Com'y - zwłaszcza te starsze. Do wielu gier nie potrzeba by pisać milionów linii tekstu. Dalej preferuję XCom'y nad przynudnawym pod względem walki, mechanik BG3. DnD dawno zdążyło mi się znudzić/przejeść - stać się bezsensownym rozwiązaniem na PC.

Napisy odpadają w "nowocześniejszych" grach gdzie biegnie się, kule strzelają, myślisz jak zrobić head shot'a, a nie wiadomo co companion bełkocze. Nie znoszę dialogów podczas chodzenia po angielsku. AI jest konieczne aby tego typu sytuacje się nie zdażały i można było by płynnie rozegrać/dokończyć dialogi, uzależnić od tego co się dzieje na ekranie.

Opinia Jako gracz i jako tłumacz powiem tworzenie polskich wersji gier się opłaca, choć jest to ciężka praca