autor: Maciej Myrcha
DS Lite jak świeże bułeczki
Japońska premiera najnowszej wersji konsoli przenośnej DualScreen, o nazwie Lite, przebiegła bez większych niespodzianek. Tak jak się spodziewano, młodszy brat konsoli przyciągnął większe tłumy zainteresowanych jego kupnem niż poprzednik. Nic więc dziwnego, iż cała partia konsoli rozeszła się w ciągu kilku godzin.
Japońska premiera najnowszej wersji konsoli przenośnej DualScreen, o nazwie Lite, przebiegła bez większych niespodzianek. Tak jak się spodziewano, młodszy brat konsoli przyciągnął większe tłumy zainteresowanych jego kupnem niż poprzednik. Nic więc dziwnego, iż cała partia konsoli rozeszła się w ciągu kilku godzin.
Podobnie jak w Polsce czasów PRLu, przed sklepami oferującymi DS Lite można było ujrzeć długie kolejki. Niektóre z nich były nawet dzielone na części, aby nie zakłócać ruchu ulicznego. Przegląd wiekowy osób oczekujących na zakup konsoli, udowodnił, iż polityka Nintendo mająca na celu zainteresowanie swoim "dzieckiem" różnych grup docelowych, przynosi efekty. Oprócz młodych osób w kolejkach można było dostrzec także bardziej zaawansowanych wiekiem graczy - jak widać w Nintendogs czy Big Brain Academy grają również starsi.
Przedstawiciele Nintendo zapowiedzieli, iż w marcu zamierzają sprzedać 450,000 egzemplarzy DS Lite oraz 200,000 sztuk "zwykłego" DS. Jak widać, poprzednie szacunki mówiące o milionie kopii konsoli, zostały mocno zweryfikowane. Powodem są kłopoty produkcyjne, które sprawiły, iż DS Lite mający pierwotnie zadebiutować w 3 wersjach kolorystycznych, pojawił się jedynie w kolorze białym. Wersje Ice Blue oraz Enamel Navy zadebiutują na rynku najwcześniej 11 marca.