Aldi zwalnia w Polsce 96 osób. Według byłych pracowników powodem jest AI
W krakowskim oddziale Aldi Nord zwolniono prawie 100 osób. Według doniesień powodem może być wdrażanie sztucznej inteligencji w korporacji.

Wizja utraty pracy z powodu AI zaczyna się realizować także w Polsce. Według doniesień krakowski oddział Aldi Nord z dnia na dzień zwolnił prawie 100 osób. Byli już pracownicy mają zwracać uwagę, że winne ma być wdrażanie sztucznej inteligencji w systemy korporacji. Pod nóż poszedł jeden dział, poodczas gdy drugi – odpowiedzialny za technologie – póki co nie ucierpiał (vide Gazeta Wyborcza).
Aldi zwalnia pracowników w Krakowie
W lipcu 2024 roku w Krakowie Aldi otworzyło biuro dla Aldi Tech Hub. Dział odpowiada za cyfryzację i digitalizację – oryginalnie planowano zatrudnienie na poziomie 250 osób. Teraz, około rok po uruchomieniu projektu, zwolnionych zostało aż 96 osób związanych z Aldi Financial Hub. Byli pracownicy donoszą, że stało się to z dnia na dzień:
Jednostka została otwarta nie więcej niż rok temu. Została zlikwidowana decyzją strony niemieckiej w czwartek rano, 31 lipca. Zwolnieniami objęto 96 osób, około 1/3 całego stanu osobowego.
Dla Aldi Nord pracował m.in. 32-letni mężczyzna, który woli pozostać anonimowy. W działaniach firmy doszukuje się wdrażania sztucznej inteligencji. Potwierdza to inny zwolniony pracownik, który zwrócił uwagę, że pracę straciły jedynie osoby z działu finansowego. Stan osobowy działu technologicznego pozostał bez zmian.
W przekazanym Gazecie Wyborczej komunikacie Aldi informuje, że decyzja została podjęta z „powodów operacyjnych”. Firma zapewnia, że zwolnionym osobom przysługują odprawa, szkolenia i pomoc w znalezieniu nowego miejsca pracy. Z uwagi na to, że zwolnienia grupowe muszą być zgłaszane do Urzędu Pracy, wiemy, że w 2025 roku w Krakowie było już więcej takich przypadków niż w całym 2024 roku.
Redukcje etatów ze względu na sztuczną inteligencję wydają się realne. Niedawno dyrektor firmy konsultingowej Elijah Clark powiedział, że CEO są zachwyceni AI i on też. Sam zaczął zwolnienia pracowników na rzecz sztucznej inteligencji, bo ta „nie strajkuje i nie prosi o podwyżki”.