Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Recenzje gry Brothers in Arms: Road to Hill 30

Brothers in Arms: Road to Hill 30 - recenzja gry
Brothers in Arms: Road to Hill 30 - recenzja gry

recenzja gry21 kwietnia 2005

„Brothers in Arms” zapowiadali się bardzo dobrze. Liczyliśmy na tytuł, który łączyłby w sobie zręcznościowe motywy zaczerpnięte z takich gier jak CoD czy MoHAA z warstwą taktyczną...

Brothers in Arms: Road to Hill 30 - recenzja gry
Brothers in Arms: Road to Hill 30 - recenzja gry

recenzja gry5 kwietnia 2005

Wcielasz się w rolę dowódcy jednostki, bez żadnych ogródek wzorowanej na tej z „Kompanii Braci” czy „Szeregowca Ryana”. Bohater jest targany licznymi rozterkami i pomiędzy poszczególnymi misjami możemy wsłuchać się w potok jego myśli o życiu i śmierci...

Zapowiedzi gry Brothers in Arms: Road to Hill 30

Brothers in Arms: Road to Hill 30 - zapowiedź
Brothers in Arms: Road to Hill 30 - zapowiedź

zapowiedź gry17 grudnia 2004

„Brothers in Arms” nie będzie klonem „Call of Duty”, jak mogłoby się na pierwszy rzut oka wydawać, ale wprowadzi nowe i niezwykle ciekawe rozwiązania. Gracz wcieli się tu w sierżanta Matta Bakera i wyląduje w Normandii w dniu „D”.

Przeczytaj również:

Recenzja Mafia: The Old Country.  Więcej takich opowieści, mniej otwartych światów
Recenzja Mafia: The Old Country. Więcej takich opowieści, mniej otwartych światów

recenzja gry7 sierpnia 2025

W grze Mafia: Dawne strony nie ma żadnych misji i aktywności pobocznych, całą grę można ukończyć w jeden weekend, a udostępniony graczom wycinek Sycylii jest niewielki. I to dopiero początek jej zalet.

DLC, które nie potrafi wykorzystać własnego potencjału - recenzja RoboCop: Rogue City - Unfinished Business
DLC, które nie potrafi wykorzystać własnego potencjału - recenzja RoboCop: Rogue City - Unfinished Business

recenzja gry6 sierpnia 2025

RoboCop: Rogue City – Unfinished Business jak na dodatek zaskakuje długością i zawartością – spokojnie mógłby być po prostu kolejną grą z tej serii. Tyle że nie oferuje nic wyraźnie nowego lub lepszego od „podstawki”. A potencjał na więcej był...

Recenzja Eriksholm: The Stolen Dream. Ta przepiękna skradanka udowadnia, że cała nadzieja w małych zespołach
Recenzja Eriksholm: The Stolen Dream. Ta przepiękna skradanka udowadnia, że cała nadzieja w małych zespołach

recenzja gry15 lipca 2025

Niewielkie studia pokazują, że da się robić dobre gry za nieduże pieniądze. Sukces komercyjny zależy jednak najczęściej od gatunku. Czy pozbawiona efektownych scen akcji skandynawska skradanka Eriksholm ma szansę na powtórzenie wyniku Clair Obscur?