Najciekawsze materiały do: Art of Murder: Sztuka Zbrodni

Witam jak u was ta giera chodzi bo u mnie nie za specjalnie jak na przygodówkę ta gra sie muli powinno tak być czy komp za słaby P4 2.8,ge force 6800 1024mb ram, wymagania przewyższają kilkakrotnie nie wiem już o co z tym biega help.

gierka dobra ale do still life jeszcze daleka droga brak w niej:
-płynności jaka była w still life
-zajebiaszczego klimatu choć tutaj też nie jest źle
-innowacyjności to wszystko w art of murder było żywcem zjechane z innych hitów
-grając w art of murder mam wrażenie jak bym grał w niedopracowaną betę troche brak wniej doszlifowania, więcej czasu by przy niej posiedzieli to gra wyszła by lepsza a tak wyszła przygodówka bez echa.

Kupiłem gierkę i... o_O przeszedłem ją w 4,5 godziny... zagadki są za łatwe! W Broken Sword 4 grałem ponad 8.. czyli znowu się potwierdza że przygodówki w dzisiejszych czasach są za łatwe i za krótkie...

Gra się naprawdę dobrze. Fajny klimat.

No cóż. Gra nie jest dziwadłem, od schematu klasycznej przygodówki nie odbiega. Niestety, przeraźliwie ogranicza inicjatywę gracza. Narzuca kolejność odwiedzania lokacji, przedmioty można podnosić dopiero w konkretnych momentach, brak jakiegokolwiek wpływu na przebieg dialogów. Dobra muzyka, przypomina mi tą z Black Dahlia. Tła ładne, choć trudno w nich znaleźć przedmioty (mimo to nie powinno być systemu pomocy). Zagadek praktycznie nie ma, bo czym jest włożenie papieru do drukarki... Litości. Fabuła drętwa i, niestety, mojej ukochanej Black Dahlii nie dorównuje do pięt. Jeśli ktoś chce zacząć przygodę z przygodówkami, jak któryś z przedmówców, polecam sprawdzoną klasykę - thrillery Phantasmagoria, Black Dahlia, Sanitarium lub z innego klimatu - seria Monkey Island, Grim Fandango, Broken Sword. Naprawdę, lepiej bawić się przy świetnej klasyce niż takich sobie nowościach.

Niech ta firma nie zabiera się już za robienie gier ;/

Kamiru Stete'nei ale z poradnikiem czy bez? :P A mi się gra podoba, jeszcze gram. Przyznam, że zauważyłam kilka większych czy mniejszych niedoróbek, jak np. to że były trzy obdarcia na ścianie, i wszystkie miały ten sam kształt. o_O I zagadki... troche za łatwe. Ale nie licząc tego -gra jest fajna. Tylko ta przygnębiająca muzyka w tle... jakby za mało było, że taką straszną sprawę prowadzi i wszędzie ciemnota. ;o

Polska gierka w angielskiej wersji językowej tylko napisy polskie, po prostu genialne kurde :/

gra jest fajna opłaca się kupować???????

Powiedziałbym, że jednak nie jest warta wydanych na nią pieniedzy :/ Z tego powodu iż sama fabuła nie jest aż tak wciągająca jak można było się spodziewac po filmikach zapowiadających Art of Murder. Ponadto gra nie jest zbyt długa, poziom zagadek jest różny - chciaż dla mnie nie były one zbyt wysokich lotów. Wspomnieć należy również o przerywnikach filmwych które są tak marnej jakości, że naprawde ciary po plecach przechodzą. Do dźwięku uwag żadnych nie mam, ot dobrze dobrane głosy i wporzo muzyka która w grze nie przeszkadza. W porównianiu do Still Life gra Art of Murder totalnie przegrywa, nie ma absolutnie żadnej konkurencji. W skali GOLowej wystawiłbym ocenę nie wyzszą niż 60-65%. Ale oczywiście to tylko moje zdanie :)

kto mi pomoże?
Jestem na początku gry. Dałam raport szefowi i poszłam do muzeum. Wzięłam gaśnicę i zamiast wyjść poszłam w prawo do oranżerii. Teraz nie mogę wyjść. Kombinuję z ziemią ale nic z tego. Co robić. Moje gg 7189047

Właśnie przed chwilą, po kilko-nocnym graniu skonczyłam tą grę. Bardzo mi się spodobała - bo nie tylko dlatego iż jest polską grą, ale i również, ponieważ pierwszy raz zdarzyło mi się grać w gry przygodowe o klimacie kryminalnym (zawsze wybieram takie, typu Dreamfall: The Longest... , Myst, Syberia itp.). Na początku trochę się bałam (granie po nocach chyba nie sluży tego typu grom...) - muzyka jak z filmu grozy... Ale gdy już oswoiłam się z postacią Nikki coraz przyjemniej chwytałam za myszkę od komputera. Powiem szczerze, że gra była jak dla mnie dosyć trudna... Trzeba było sprawdzać wszystko dokładnie i analizować wszelakie możliwości. Najtrudniejszy dla mnie moment to pierwszy automatyczny zapis gry... Skok adrenaliny i strach... Cóż - ja w tej grze nie umierałam, ale bohaterka tak. I to wystarczyło, żebym się przestraszyła... Nie mniej jednak gra bardzo mi się podobała, była ciekawa i w pewien sposób inna od wszystkich. Ale tego chyba nie mogę narazie tak jednoznacznie stwierdzić - to w końcu moje pierwsze śledztwo w tego typu grach. Najbardziej rozczarowało mnie zakończenie... Jak zwykle przy wszystkich grach (nawet w ulubionej najdłoższej podróży) jestem niezadowolona z końca. Ale... może autorzy Sztuki Zbrodni zaplanowali już 2 część tej gry? Z przyjemnością kupię ją jak tylko się ukaże...

Ale... może autorzy Sztuki Zbrodni zaplanowali już 2 część tej gry?

Broń cię panie boże jeżeli będzie podobna do części pierwszej....

Fajowa gra lepiej by sie grało jakby mozna włczyc systezator mowy ale jaki
sprawdzał ktoś moze na jakim to chodzi
ivo ,realspeak,expresivo

Witam. A ja nawet nie zacząłem grać, bo po instalacji gra "wpiera mi", że nie mam akceleracji 3D. Śmiech, bo mam Windows XP, najnowsze stery do GF8600 GT , directx 9c. Wszystkie testy pokazują, że jest akceleracja. Natomiast na starym kompie, gdzie mam 2000 i kartę GF FX5500 128 gra od razu "znalazła" akcelerację. Gdzie leży problem? Czy ktoś ma jakiś pomysł? Nie chcę przeinstalowywać systemu. Sorry, że nie na temat treści gry ale nie mam możliwości zapoznać się z nią. Pozdrawiam.

Art of Murder jest według mnie dobrą przygodówką. Pomijam tu fakt, że po prostu lubię styl point & click, ale to co przemawia na korzyść tej gry to:
1) fajny kryminalny klimacik,
2) klimatyczna muzyka,
3) statyczność lokacji i niewciskanie 3d wszędzie gdzie się da (jak choćby w Broken Sword 4 gdzie kamera latała za nami często zakrywając część pola widzenia a sama gra na wysokich detalach miała wymagania zbliżone do niektórych FPS-ów), przez co gra w swej prostocie jest świetna, nie ma jakichkolwiek problemów z widokiem czy sterowaniem bohaterki.

Przyczepiłbym się natomiast do rzeczy najważniejszych, które nieco ale jednak, psują moją opinię o grze. Mianowicie chodzi mi o:
1) liniowość fabuły (przemierzamy lokacje po kolei tak jak wyreżyserowali nam autorzy, na mapie zawsze znajduje się 1 lokacja do której akurat teraz musimy się dostać, nie ma możliwości wyboru przez co inwencja gracza jest tu mocno ukrojona),
2) skomplikowanie zagadek (wprawdzie nie należę, jeszcze, do MENSY ale zagadki są dla mnie nazbyt uproszczone - autorzy po prostu tak zestawiają ze sobą przedmioty by nawet średnio rozgarnięty gracz mógł szybko skojarzyć co, gdzie, jak),

Mimo, że fabuła i zagadki są esencją każdej przygodówki to i tak w Art of Murder gra się naprawdę przyjemnie.

moja ocena: 8/10

City interactive może nie jest dobe w FPS ale za to mają świetne przygodówki które wciagają i gdyby robili więcej takich to kto wie może by mieli większe zyski

jackowsky----->wiem ale chodziło mi oto aby nie roblili kiepskich FPSów jak np code of honor 2 lub terrorrist takedown tylko art of murder

Grałem w tą grę, no już spory kawał czasu temu, ogólnie gra była całkiem niezła.

Zawsze miałem chrapkę na serię Art of Murder, kiedyś czytałem recenzję którejś części w CD Action i jakoś tak skojarzyło mi się z Tunguską. Swego czasu City Interactive robiło solidne przygodówki, więc mam nadzieję, iż się nie zawiodę. Na allegro można znaleźć zbiorcze wydanie trzech części z serii. Było ich pięć, ale dwie ostatnie to gry z gatunku hidden object, więc nawet nie ma co sobie nimi zawracać głowy. Swoją drogą szkoda, że obecne CI Games nie robi gier przygodowych.

Niezła niezła jak na grę niskobudżetową od tego dawnego CI Games, czyli City Interactive.