Recenzja Clive Barker''s Undying

Tak, ta gra ma atmosferę. Zainstalowałem sobie to demko z tydzień temu. Wieczorem, żeby rodzinki nie budzić siedzę sobie w słuchawkach i gram. Ciarki mi chodzą po grzbiecie i boję się coraz bardziej. Światło zgaszone - ciemno i tylko blask bije z monitora. W uszach brzmi nastrojowa muzyka i przeraźliwe wrzaski dekapitowanych przy pomocy kosy potworków. Ścieram zimny pot z czoła i rozglądam się na boki, bo a nóż coś wyskoczy zza szafy? Ręka na myszce lekko się trzęsie a ja oddycham z ulgą, ufff wygląda na to, że wszystkich wytłukłem. Z lekkim grymasem na twarzy otwieram jakieś zamknięte drzwi i wchodze do ciemnej komnaty. Rozglądam się niepewnie i nie widze nic podejrzanego. Powoli wkraczam na środek pokoju i ...
Jak dobrze że założyłem pampersa, bo ten kleks na jaki sobie pozwoliłem ze strachu, po tym jak zarobiłem szponami po plecach do małych nie należał :-))))

leo --> ujrzyj na własne oko i na własnej skórze poznaj, że jest inaczej :)))))
gierca naprawdę robi wrażenie, zwłaszcza nocą w skupieniu można zrobić....patrz --> Adamus :)))
pozdrafiams

Gierka jest suuuper. Jeśli myślisz że się niczego nie boisz, to jesteś w błędzie. Do zobaczenia w piekle }:>