Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Recenzja Red Orchestra Ostfront 41-45 [PC]

25.08.2006 10:39
@lb@tros
😊
1
@lb@tros
2
Senator

Całe wakacje czekałem na polską premierę Red Orchestry, a kiedy w końcu nastał ten dzień zainstalowałem sobie CoD+UO i zapomniałem na dobre o RO :D. Recka o gierce mi przypomniała, i pewnie był się skusił, gdyby nie to, że w UO na jakiejś niemieckiej modyfikacji + nowych świetnych mapach gra mi się całkiem przyjemnie.

25.08.2006 10:53
litlat
😒
2
odpowiedz
litlat
80
(A)//(E)

A ja moją RO zamówiłem w poniedziałek na sklep.cenega.pl i dalej nie przyszła:( ale bieda:(

25.08.2006 11:36
Piotr44
😐
3
odpowiedz
Piotr44
205
Generał

Generalnie to zawiodłem się na tej grze. Pierwsza rzecz która mi bardzo przeszkadza to brak szczegółowego terenu, dużo gorzej niż OperationFlashpoint i nie mam tu na myśli tego że brzydko wygląda (to nie najważniejsze, ale to fakt że RO jest brzydka jak noc październikowa i tu absolutnie z recenzentem się nie zgadzam, że RO jest ładne), tylko że brak dostatecznej ilości małych przeszkód terenowych, pagórków, kamyczków, wyższej trawy, krzaków, małych rowów itp czyli tego wszystkiego co stanowi naturalną ochronę i nadaje realizmu i finezji pojedynką piechoty. Nie wiem czy to kwestia zastosowanego silnika Unreala, który sobie z tym nie bardzo radzi, czy po prostu lenistwo twórców, tak czy siak bardzo duża wada. Kolejna rzecz która mi do gustu nie przypadła to dziwne prowadzenie czołgu, zupełnie nie czuje się, że jedzie się wielotonowym bydlakiem, tylko raczej poduszkowcem, który dodatkowo zatrzymuje się na byle płotku. Kolejna wada to kiepsko liczone kolizje, oraz to że wiele przedmiotów w tym czołgi ma źle zdefiniowane rozmiary, czyli są większe niż powinny, przykładowo przejeżdżam pół metra koło drzewa a i tak o niego zahaczam. O sknoconej penetracji pancerza i momentami idiotycznych rykoszetach już nie wspomnę, bo ten temat był wiele razy poruszany. Generalnie walki piechoty są niezłe, ale pojazdy to pomyłka i lepiej by było gdyby ich wcale nie było. Może to sugestia, bo wiem że robili to amatorzy, ale właśnie dostrzegam w tym amatorską robotę, z całym szacunkiem dla moderów, ale to nie jest poziom profesjonalnej gry IMHO.

"…tak realistycznego FPS-a, nastawionego na rozgrywkę wieloosobową jeszcze nie było…" Oczywiście że były, przykładowa AA, czy bardziej realistyczny od RO, ale mniej nastawiony na rozgrywkę wieloosobową Operation Flashpoint.

25.08.2006 11:40
Miniu
4
odpowiedz
Miniu
190
Senator

Na ktorej mapie dla piechoty nie ma przeszkod terenowych?

25.08.2006 11:42
eJay
5
odpowiedz
eJay
241
Quaritch

gameplay.pl

Piotr44--->

to nie najważniejsze, ale to fakt że RO jest brzydka jak noc październikowa i tu absolutnie z recenzentem się nie zgadzam, że RO jest ładne

Po wlaczeniu wszystkich detali RO jest ładne, nie napisalem, ze dostalem ekstazy wizualnej. Poziom wizualny miesci sie gdzies miedzy COD 1, a Cod 2. Przyzwoicie.

Oczywiście że były, przykładowa AA, czy bardziej realistyczny od RO, ale mniej nastawiony na rozgrywkę wieloosobową Operation Flashpoint.

AA nie ma takiego realizmu strzelania jaki ma RO - zero celownikow, dobry recoil, koniecznosc manualnego przeladowania broni. Flaszka jest nastawiona na SP, co przyznali sami tworcy - jedynie dzieki zapartosci Spolecznosci multiplayer zyje dalej w grze, a jest napisany i zoptymalizowany fatalnie:)

25.08.2006 12:08
Cisek
6
odpowiedz
Cisek
92
Konsul

eJay --> a moim zdaniem przy całym szacunku do silnika oprawa RO mieści się sporo poniżej COD1.

25.08.2006 12:14
eJay
7
odpowiedz
eJay
241
Quaritch

gameplay.pl

Cisek---->Pojecie wzgledne. Silnik RO potrafi generowac takie efekty, ktorych CoD 1 nie mial np. HDR.

25.08.2006 12:17
Fulko de Lorche
8
odpowiedz
Fulko de Lorche
65
Gladiator

Taka seria Medal of Honor wyeksploatowała praktycznie każdy temat wojenny. [...] Ominięto jednak historię walk na wschód od Wisły.

No, nie jest to całkiem prawda. W Medal of Honor: European Assault jest kampania w ZSRR, a akcja dzieje się na przedpolach Stalingradu.

25.08.2006 12:21
9
odpowiedz
StifflersMum
74
M.I.L.F

a jak z grywalnością?? wartą kupić tą grę nawet jeśli oprawa graficzna jest słabsza

25.08.2006 12:23
eJay
10
odpowiedz
eJay
241
Quaritch

gameplay.pl

Fulko de Lorche--->European Assault o ile mi wiadomo nie zagoscil na PC. Zreszta byl to jedynie skrawek, czastka kampanii:) Tak samo mozna mowic o Stalingradzie w CoD. Zaledwie kilka misji, a mi chodzilo o tytul, w ktorym glowna role gra wlasnie kampania wschodnia.

25.08.2006 12:55
👍
11
odpowiedz
zanonimizowany261953
0
Generał

gadanie że ta gra jest brzydka śmieszy mnie i wnioskuje że macie za słabe tostery żeby pograc na lepszych, ja mam r9550 i gram na prawie full detalach na 800/600 rozdzielczośc czyli niezbyt wysoko ale gra mi sie i tak podoba, oczywiście kwestie takie jak trawa i jakieś inne szegóły wymagaja dopracowania ale pozatym mi się podoba, porównujac wizualnie ro do cod1 i 2 stwierdzam ze RO stoi po śroku chociaz w CoD2 nie grałem na wysokich detalach i na moim r9550 wyglada jak CoD1 na sterydach ale widziałem screeny i napewno RO nie można porównac do CoD2. Pomimo wszystkiego mapy mi się podobają, lubie grac na mapie "bitwa o Rajchstag" która według mnie wygląda ślicznie i jest bardzo urozmaicona, w RO podoba mi sie jeszcze to że do każdej mapy potrzebna jest inna taktyka i to że może wyczerpac ci się amonicja co w serii CoD było niezmioerne żadkie i wkurzające. Co do dźwieków zgadzam się w 100% poprostu bomba!! Chocby ta gra wygladała gorzej od nawet wiekowego OF to z takimi dźwiekami i tak moglaby dawac niezły kimat wojny, ogólnie nie nastawiałem sie na jakąś rewolucje ponieważ mam słaby sprzet a aspekty takie jak właśnie współpraca w drużynie dają niepowtarzalne odczucia, a walki pancerne pomimo wszystko podobają mi sie i myślę że te wszystkie rykoszety po wprawie znikaja przynajmniej tak jest u mnie bo wiem już gdzie celowac, największy minus według mnie to BOTY które są głupsze niż ustawa przewiduje!!! a od czasu do czasu lubie sobie pograc bez stresów że mam lagi itp.:D

daje tej grze 4 w skali szkolnej:D
Ale odczucia mam na 6, troche szkoda że nie ma jakiegoś singla z nim mógłbym za tą grę dac nawet tyle ile chodzi w Stem-e

25.08.2006 16:36
12
odpowiedz
zanonimizowany302070
22
Chorąży

AA nie ma takiego realizmu strzelania jaki ma RO - zero celownikow, dobry recoil, koniecznosc manualnego przeladowania broni.
Nie rozumiem, prosze o wyjasnienie co ma pan na mysli piszac 'realizm strzelania' i co oznacza 'zero celownikow' i 'dobry recoil'. Jesli chodzi o 'manualne przeladowanie broni', to chyba w AA jest to odwzorowane dosyc dokladnie (przeladowanie trwa, tak jak w rzeczywistosci, kilka sekund). Sztuczne celowniki (czyli zwykle krzyzyki na srodku ekranu) mozna tam chyba wylaczyc, w Doomie 1 czy 2 tez ich nie bylo o ile pamietam i nie mialo to wg mnie wplywu na realizm. A argument o odrzucie broni jest dla mnie niejasny i chetnie wyslucham o co panu chodzilo.

26.08.2006 00:40
pablo397
👍
13
odpowiedz
pablo397
137
sport addicted

AtmosFear --> to moze ja wytlumacze o co chodzilo autorowi. w AA nie gralem, za to RO duzo wiec moge sie cos tam wypowiedziec.

zero celownikow - brak jakichkolwiek celownikow wyswietlanych sztucznie przez komputer. w takim np. battlefieldzie2 to podstawa strzelania, tutaj ich nie ma i strzelajac z biodra praktycznie nie ma co liczyc ze cos sie trafi.chyba ze bedzie mialo sie jakiegos automata w lapie a przeciwnik bedzie stal ci pod lufa, ale i tak ciezko jest wtedy zabic.wymusza to od gracza dokladnego celowania z uzyciem muszki i szczerbinki co znacznie przybliza obraz prawdziwej wojny. wszak strzelajacych z biodra zolnierzy (tak jak to jest w innych grach) mozna obejrzec tylko na amerykanskich filmach.poza tym przylozenie broni do ramienia i uzycie przyrzadow celowniczych chwile trwa i czasami jest to chwila ktora decyduje o byc albo nie byc...
dobry recoil - nie wiem co tu jest niezrozumialego.moze to, ze odrzut broni jest zblizony do rzeczywistego i bron wrecz kopie tak, ze strzelajac nawet leazac z automatow musimy uzywac krotkich serii, bo inaczej pociski poszybuja gdzies w niebo. i to jest rowniez rzadko spotykana opcja.nie wiem jak jest w AA, ale w siecowkach to do tej pory udalo mi sie to spotkac jedynie w DoDzie (Day of Defeat), gdzie bron tak kopala ze bez przykucania nawet nie bylo co strzelac z automatow.wszelki odrzut w jakis Battlefield czy Enemy Territory jest wrecz smieszny.gdzie tam uczucie strzelania z prawdziwego automatu czy KM-u.w RO sie wrecz czuje sile tej broni.

manualne przeladowanie broni - chodzi o to, ze trzeba recznie operowac magazynkami w broni.np. w karabinach powtarzalnych trzeba po kazdym strzale kliknieciem wprowadzic kolejny naboj do komory, a gdy magazynek sie skonczy trzeba oddzielnym klawiszem zmienic magazynek.nie ma tu zadnych zautomatyzowanych czynnosci, ktore nasz zolnierz robi odruchowo.nie spotkalem sie z tym jeszcze w zadnej grze.w takim DoDzie czy CoD zolnierz sam z siebie przeladowywal bron po kazdym oddanym strzale czy wrecz samemu zmienial magazynek.do nas nalezalo bezmyslne klikanie (czyt.strzelanie).w RO tworcy zrezygnowali z jakiejkolwiek informacji o liczbie pociskow w magazynku.mamy tylko rysunek ile pelny magazynek zawiera a ile nam jeszcze pozostale do wystrzelenia musimy sie sami domyslac (badz pamietac ile wystrzelismy).jest to o tyle ciekawe, ze tworcy poszli dalej i ulatwili nam decyzje o przeladowywaniu czesciowo pelnych magazynkow tym iz taki magazynek jest chowany do kieszeni i gdy skoncza nam sie normalne magazynki, sa wyciagane te z kieszeni.ilosc pociskow mozna poznac po ciezarze tegoz magazynku (informacja wyswietla nam sie na ekranie).skutkuje to tym, ze po walce z przeciwnikiem przed podjeciem kolejnej ofensywy mozemy spokojnie przeladowac bron, nie bojac sie utraty czesci naboi jak rowniez nie stajemy wtedy z paroma nabojami w naszym automacie (czy karabinie)

realizm strzelania - zapewne odnosi sie do wszystkiego co powyzsze, jak rowniez do ciekawie rozwiazanej balistyki (opadajace pociski) czy rykoszetow.uatrakcyjnia to wyjatkowo rozrywke.

podsumowujac: jako gracz gier fps single i multi nie spotkalem sie jeszcze z zadna gra o tak duzym stopniu realizmy zachowania sie broni jak i samej bitwy piechoty.co do dyskusji o realizmie w OF ciezko sie wypowiadac, gdyz gry prezentuja troche inne style rozgrywki i sadze ze porownywanie ich jest srednio na miejscu. co nie zmienia ze OF jest od daty jej premiery jedna z moich ulubionych gier fps.
mam nadzieje ze wyjasnilem watpliwosci kolegi.

korzystajac z okazji opowiem tez swoje wrazenia z gry:
zaczelem od bitew czolgow i nie powiem, te troche rozczarowuja.mozna bylo to zrobic lepiej.duzo denerwujacych bledow, zwlaszcza kolizyjnosc i dziwne losowe uszkodzenia czolgu.grafika map do walki czolgow tez kuleje (gram na full detalach).
za to walki piechoty to prawdziwy majstersztyk.tak realistycznie i widowiskowo przedstawionych bitw piechoty jeszcze nie widzialem.zwlaszcza mapa 'snowy forest' mnie rozlozyla.widok biegnacej tyraliera sowieckiej piechoty po zasniezonym lesie robi wrazenie.zwlaszcza gdy biegniesz razem z nimi.poczatkowa cisza a nagle wybucha istne pieklo.kolega przed Toba zostaje sciety seria z KM-u, kolege obok doslownie rozrywa granat.odruchowo czlowiek pada na ziemie i szuka jakiegos schronienia.wszedzie slychac serie z karabinow,wybuchy grantow,dudnienie strzelajacej gdzies w oddali artylerii.i te wszystkie dzwieki sa generowane biezaca z pola bitwy, nie jakas tam gotowa sciezka dzwiekowa do mapy.za sam dzwiek dalbym 6+/6.
dziwie sie ze nikt nie wspomnial o wyjatkowej brutalnosci jaka jest nam ukazana w tej grze.duze wrazenie zrobila na mnie sytuacja gdy chowajac sie za jakas oslona z kumplem oddajemy sporadyczne strzaly do oddalonych niemcow, odwracam sie gdzies w druga strone slysze charakterystyczne 'bzykniecie' powietrza rozdzieranego przez pocisk, odwracam sie spowrotem a tam kumpel lezy w kaluzy krwi, jeszcze konajac probuje cos wyciagnieta reka sobie pomoc (oczywiscie kolega zostal zabity, gra czasami pokazuje nam tak sceny smierci, wolne,dlugie konanie).z drugiej strony jakies moje zdziwinie bylo strzelajac z ruskiego lekkiego czolgu z malo kalibrowego dzialka do niemieckiego zolnierza ni etrafilem centralnie w niego tylko w jego noge...urywajac mu ja od kolana w dol.nie powiem nie spodziewalem sie takiego realizmu w zabijaniu po grze sieciowej.w takim MoH nie bylo nawet krwi a tu doslownie zolnierze sa masakrowani przez taka artylerie czy granaty.po wybuchu czegos wiekszego, pourywane rece czy nogi to normalka.tak samo pociski odlamkowe sieja ogromne spustoszenie, nawet jak trafimy spore kawalek od wrogiej piechoty.odlamki tna ich jak maslo,pozostawiajac przy tym pelno krwi.realistyczny rag doll pozostawia zolnierzy w takich pozach w jakich otrzymuja smiertelne strzaly jesli leza czy kucaja a gdy biegna realistycznie sie przewracaja po dostaniu postrzalu z karabinu czy wrecz sa scinani z nog jesli dostana seria z automatu czy KM-u.jesli natomiast oberwa od wybuch to albo sa rozrywania na strzepy albo wyrzucani gdzies w do tylu czy w powietrze.
grafika plansz dla piechoty moze nie zachwyca ale jest idealna. nie podzielam tez opini autora o kiepskiej animacji piechoty.dla mnie jest ona zadowalajaca, jedynie podczas rzutu granatem zolnierze dziwnie wygladaja.na pewno jest lepsza niz w takim DoD czy ET.

podsumowujac: kurcze chyba wiecej napisalem niz recenzent :p nie powiem gra zrobila na mnie ogromne wrazenie, tylko nie znacznie psute przez niektore babole.dla mnie nie ma obecnie lepszej (i realistyczniejszej) strzelanki online w klimatach drugiej wojny na pc-ta.ocena 5+/6
a zwlaszcza za 30 zlotych.bierzta ludziska i grajta, polecam!

26.08.2006 09:35
👍
14
odpowiedz
zanonimizowany261953
0
Generał

AMEN.

HOHOHOH a ja myślałem że ostatnio na tema RO robiłem duże posty;)

Powiem że się zgadzam w 100% z przedmówcą i dodam tylko że te wszystkie trupy, krew, konanie znikają zbyt szybko ja chciałbym biegnąc po polu gdzie cały czas próje Ka-eM zobaczyc pare lub parenaście trupów w krwi co by wzbudziło u mnie jak i u wszystkich graczy spore emocje. Ja bardzo lubie mape (bitwa o "Rajchstag") gdzie to mapa jest zrobiona poprostu rewelacyjnie, nie zapomne jak u rusków wezwałem artylerie na pozycje przed Rajchstagiem lecą pociski i... JEB, JEB JEB patrze a człowieczek bez nogi wzleciał do góry na jakieś 20 metrów:D
A dzwieki... wszyscy odpowiedzialni za filmy wojenne powinni sie uczyc od tej gry, to są słodycze dla uszu, a najlepsze efekty są kiedy jest sie daleko od bitwy, takie zdudnione dżwięki, kliknięcia dla PM-ek i charakterystyczne głuche wybuchy dla artylerii poprostu CUDO... Bardzo fajnie zrobili również kiedy jest sie blisko jakiś wybuchów, np. artylerii te wszystkie dzwięki + rozmycie obrazu sprawia naprawde bombowe wrażenie:D Ja równiez nie grałem w lepszego MP w klimatach IIwś

26.08.2006 10:28
15
odpowiedz
zanonimizowany300266
30
Konsul

Tak to jest jak ktos sie nagral w te cody, medale itp. i nie ma zadnego pojecia o IIWŚ. Potem ludzie zaczynaja gadac bzdury ze ta gra jest jakas monotonna, ze nie ma celownikow na srodku ekranu itd. żenada

26.08.2006 17:56
👍
16
odpowiedz
zanonimizowany149563
55
Generał

I ja dorzucę 3 grosze od siebie... Dziś zakupiłem tę grę ponieważ właśnie cenię sobie przede wszystkim realizm w rozgrywce. Wszelkie błędy jakie ma gra, wg mnie i tak schodzą daleko na drugi plan wobec plusów. Może w kolejnej wersji je poprawią, bo na pewno przydałoby się. W pierwszym rzędzie elementy walki pancernej wspomniane w recencji i rzeczywiście animacja również mocno kuleję. Narazie trenowałem z botami aby oswoić się z klawiszami i ogólnie z zasadami ale wieczorem na pewno wbijam się na jakiś serwer. Apropos, są jakieś polskie serwery...? Pozdrawiam!

26.08.2006 18:38
Miniu
17
odpowiedz
Miniu
190
Senator

Jest i w tym watku jest jego adres
https://www.gry-online.pl/s043.asp?ID=4859790&N=1

O serwerach cenegi nie ma co wspominac bo sa tylko na 16 osob (ja innych nie widzialem)

26.08.2006 19:04
18
odpowiedz
zanonimizowany39301
0
Senator

Recenzja w miarę obiektywna, choć pobieżna ale autor sam piszę że to wrażenia po kilku godzinach gry. Ja zadroszczę ceny, ponieważ swego czasu dałem się nabrać na tą gierkę za znacznie większe pieniądze. Dużo już na temat tej gry pisałem więc w mocnym skrócie: czołgi to pomyłka, współdziałanie czołgów i piechoty nie istnieje, walki piechoty na własciwych mapach są doskonałe dlatego że model walki piechoty jest doskonały ze wszystkimi aspektami nad którymi nie chcę mi się już rozwodzić, niestety gwóźdź do trumny tej gry wbija zupełnie nieprzemyslany tryb rozgrywki nudny jak flaki z olejem, gierka mimo wszystko cieszy, niestety bardzo krótko. Za 29 zł jednak chyba warto, choćby dla tych kilku mapek z piechotą, jak red october, dworzec kolejowy czy ten kołchoz z portretem stalina nad bramą:p

26.08.2006 19:56
Lupus
😍
19
odpowiedz
Lupus
99
starszy general sztabowy

Mi sie udało, bo do gry dostałem jeszcze słuchawki z mikrofonem. Czyli tak jakbym ją dostał za darmo. Pierwsze wrażenia mnie ostudziły.

1.- Za szybko i łatwo się ginie . Efekt ginięcia jest kiepski. Pierwsze moje zginięcie to myslałem , że mi się ekran zgasił lub wywalił sie program.

2. Cholernie trudno się strzela. A juz te przeładowywanie broni po kazdym strzale to juz mnie wpienia. Nie mogę się przyzwyczaić do braku celownika.

3. Krzaki sa do niczego . Płaskie paski zieleniny.

Odczekam z tydzien- dwa i podejdę ponownie.

26.08.2006 20:01
eJay
20
odpowiedz
eJay
241
Quaritch

gameplay.pl

Lupus--->Musisz sie przestawic i biegac razem z zespolem. Potrenuj strzelanie na botach.

26.08.2006 21:51
😉
21
odpowiedz
zanonimizowany261953
0
Generał

Lupus - i ty właśnie jestes przykłądem na takiego quejkowego gracza, powiem ogólnie dla wszystkich że jeśli szukasz realizmu i interesujesz się IIwś bierz ta grę szczególnie za taką cene a jeśli szukasz natepnego MoH-a lub CoD-a tzrymaj się od niej z daleka

26.08.2006 22:08
22
odpowiedz
coralgol
33
Centurion

Efekt ginięcia jest kiepski

ile masz lat? jak sobie wyobrazasz "dobry" "Efekt ginięcia"?

26.08.2006 22:16
Krwawy
23
odpowiedz
Krwawy
136
Senator

Oliver--->współdziałanie czołgów i piechoty nie istnieje jak myślisz dlaczego?? z powodu błędów gry, czy tez ze gracze tego nie robią.

Zabawa w czołgistów nie jest zła, ale potrzeba dwóch zgranych graczy aby dobrze kierować tankiem (wymagającemu realiście proponuje wyprawę do Libanu).
Panowie takie narzekanie "...raczy bawić tylko...". Tak naprawdę klimat tej gry tworzą gracze.
Ja kupiłem ta gierkę jeszcze za 29$ a nie za 24,99 złoty i grało sie wtedy o wiele lepiej niz teraz. Bo ludziska którzy ja kupili mieli ochotę na dobra zabawę a nie jak w CoD-ach strzelanie w plecy do swoich.

26.08.2006 23:33
24
odpowiedz
zanonimizowany39301
0
Senator

Krwawy. Nie istnieje z prostego powodu, mianowicie nie ma takiej potrzeby, to niewątpliwie totalna wada gry, kto wie czy nie wynik ograniczonego silnika unreala. Mapy tak naprawdę dzielą się na mapy piechoty i mapy czołgowe gdzie jedni drugich zupełnie nie potrzebują, nie ma tak naprawdę map mieszanych gdzie czołgi wchodzą w teren zabudowany i konieczne byłoby im wsparcie piechoty. To coś o które mi chodzi - tylko mocno arcadowe - jest choćby w COD:UE.

26.08.2006 23:42
25
odpowiedz
zanonimizowany300266
30
Konsul

Co do trudnosci trafien to i tak jest latwo trafic z rifla. W combat mission w walce na 100m (druzyna vs druzyna ukryta w lesie) zginie przewaznie tylko 2-4 zolnierzy na cala amunicje, a mi czasem udaje sie za pierwszym razem trafic z rifla... A w CM w sklad druzyny wchodzi 1rkm, 1pm i przynajmniej z 7riflakow. Na wojnie nie strzelalo sie bezposrednio do zolnierzy tylko dowodca wyznaczal im cel i druzyna poprostu strzelala w tamto miejsce. W RO czesto strzelam na slepo, jesli nie widac wroga. Jak widze kogos ze swoich to prawie zawsze za nim ide i najczesciej on pierwszy zginie, wtedy mam szanse zauwazyc gdzie znajduje sie wrog po ogniu i wtedy wale w tamto miejsce. Przewaznie udaje mi sie go trafic, choc jest ciezko. Co innego mg34, czesto wystarczy jedna seryjka zeby trafic. Dlatego w combat mission rkm ma znacznie wieksza sile ognia od karabinu.

27.08.2006 16:55
26
odpowiedz
zanonimizowany261953
0
Generał

olivier- widziałem moda albo oddzielna mape gdzie mapa odessa była z tankami chyba jeden na strone, zresztą mapa chyba mapa KonigzPlatz (bitwa o "rajchstag") wymaga jako takie współpracy pancerniaków i piechoty, piechota pomaga panerniakom nie dochodzic do czołgu jakims saperom itp. a pancerniacy rozgramiają w zamian czołgi i torują drogę i własnie dlatego ta mapa bardzo mi sie podoba bo ma taki klimacik

17.11.2006 20:42
👎
27
odpowiedz
zanonimizowany405107
1
Junior

Nie wiem kim są ludzie ktorzy chwlą tę gre,pewnie jej sprzedawcy bo ja się dałem złapać na te gadkę jaka ta gra jest cudowna i kupiłem ją a po instalce okazała się totalną lipą, fani calla mogą się tylko zaśmiać w głos grając w nią choć przyznać musze że ma niekóte lepsze elementy. Niestety tym elementem jest moment gdy padasz trafiony wiec watpliwa frajda. Nie daj się łosiu trafić, kupując te gre lipa wielka wracam do calla

17.11.2006 20:46
28
odpowiedz
Zgred
219
WREDNY

man34--> Lipna to jest twoja wypowiedź, jak Ci się gra nie podoba, to nie graj. Może jest dla Ciebie za trudna? Gra jest bardzo przyjemna i stanowi ogniwo pośrednie między symulatorami (AmericasArmy) a arcadowymi strzelankami.

17.11.2006 20:51
pablo397
😍
29
odpowiedz
pablo397
137
sport addicted

man34--> strasznie powazne zarzuty rzuciles. ja jako fan tej gry, nie wiem normalnie co powiedziec...

szkoda, ze wracasz do 'calla', nie bedzie teraz kogo smiesznie i latwo fragowac... :P

10.11.2007 10:25
👍
30
odpowiedz
zanonimizowany504795
1
Junior

Gra ogólnie jest super,od swojej premiery miała wiele poprawek i dołożono 11 nowych mapek.Osobiście polecam

07.02.2010 08:03
31
odpowiedz
zanonimizowany152984
4
Junior

Dla mnie najlepsza gra sieciowa ostatnich lat , ma klimat i mozna w niej zamieniac funkcje a nie ciągle byc Rambo z wypasionym żelastwewm , Ci ktorzy graja w to wiedza oczym pisze , gra jest ok.

Recenzja Red Orchestra Ostfront 41-45 [PC]