Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Zapowiedź Pathologic [PC] - Beta-test

27.04.2005 16:06
😊
1
wesolo22
20
Chorąży

Zapowiada się bardzo ciekawie :D Mam pytanie, czy jest możliwość przetestować betę???

27.04.2005 17:33
.kNOT
👍
2
odpowiedz
.kNOT
217
Progresor

Gra More: Utopia zapowiadała się od samego początku bardzo ciekawie. Miło przeczytać, że póki co wszystkie zapowiedzi się sprawdzają. Osobiście nie spodobał mi się sposób jej prezentacji na KRI 2005, a filmiki, np. animacje morloków bardziej zniechęcają, niż zachęcają do kupienia, ale nie o to przecież w przygodówkach chodzi. Szczególnie w dobrych przygodówkach...

28.04.2005 00:40
piokos
😊
3
odpowiedz
piokos
108
27 do 1

U.V. => smażyłeś może wątróbkę, w celu konsumpcji??? :)

28.04.2005 20:32
4
odpowiedz
p53
45
Chorąży

Też mnie bardzo zaciekawiła ta zapowiedź. Szczerze mówiąc mechanizm rozgrywki opisany w teście przyponiał mi najbardziej moim zdaniem udaną przgodówkę "w czasie rzeczywistm" - tj. posiadającą "żyjący świat", w którym z upływem czasu dzieją się niepowtarzalne wydarzenia, a gracz musi znaleźć się w odpowieniej lokacji, o odpowieniej godzinie, aby w nich uczesticzyć. Gra ma już poad 10 lat i nazywa się "It Came From The Desert". Oparta jest na kiczowatym z pozoru pomyśle rodem z filmidła "Them!" - miasteczko na pustyni atakowane jest przez olbrzymie mrówy. Cała magia tej gry polegała na klaustrofobicznym nastroju zagrożenia, konieczności "dbania" o bohatera (chodzenie spać, pobyty w szpitalu itd.) i właśnie niepowtarzalnosci przebiegu rozgrywki. Część zdarzeń - np. pogoda wpływająca na aktyność insektów - była losowa, na część trzeba nieżle się namęczyć aby utrafić, mnóstwo było też elementów zręcznościowych i nawet kilka strategiczych.
Ciekawym czy autor testu grał w "ICftD" (lub drugą cześć) i czy "Pathologic" ma coś z tamtych klimatów?

28.04.2005 22:24
U.V. Impaler
5
odpowiedz
U.V. Impaler
224
Hurt me plenty

Będzie trochę spojlerów, więc czytać wedle uznania.

W "It Came from the Desert" grałem, w drugą część nie, bo była tylko na Amigę i w trakcie styczności z tym komputerem nie miałem ku temu okazji. Czy Pathologic ma coś z tym produktem wspólnego? Raczej tak, gdyż i tu i tam wystepują zmiany w scenariuszu wynikające z upływu czasu, ale w przypadku produktu Buki nie odczułem tego w tak dotkliwy sposób (pewnie dlatego, że miast zagłębiać się szczegółowo w przygodę, musiałem zaczynać ją od środka - pamiętajmy, że udostępniona nam wersja testowa zawierała faktyczne dwa dni z rozgrywki, i to czwarty i piąty, a więc nie od początku).

Konieczność "dbania" o bohatera odczuwalna jest na każdym kroku. Miasto jest ogromne, więc łażenia sporo. Po dłuższych spacerach moja wirtualna postać była wyczerpana i wymagała odpoczynku (sami regulujemy długość snu). Pomijam fakt, że "struć" możemy się już po wejściu do zakażonej części miasta, co wydatnie wpływa na nasze zdrowie - bez leków ciężko byłoby tam przeżyć, to samo tyczy się stref opanowanych przez gangi - kozikiem nie zdziałałem nic, a amunicja do broni palnej była na wagę złota. Najbardziej interesująco przedstawia się możliwość tworzenia mikstur i operacje z użyciem skalpela - ale zgodnie z tym co napisałem w tekście, ciężko było stworzyć cokolwiek bez jakichkolwiek wskazówek, stąd mój dystans przed ujrzeniem pełnej wersji gry.

Jest niemal pewne, że rozgrywka oparta będzie o skrypty posuwające akcję do przodu. Przykładowo: na początku czwartego dnia pod nasz dom stawia się chłopiec z zaproszeniem od jednego z bohaterów niezależnych (de facto jest to jeden z trzech bohaterów dostępnych od poczatku rozgrywki, tylko teraz prowadzony przez komputer). Kolega twierdzi, że wie jak stworzyć miksturę, która mogłaby pomóc uratować miasto, ale do działania potrzebuje akurat mnie, gdyż mam dobre stosunki z jegomościem mogącym przynieść pożytek sprawie (logiczny wniosek, że w trakcie gry innym bohaterem, będziemy zmuszeni nakłonić Burakha, aby nam pomógł - choć niekoniecznie ten wątek musi tak wyglądać). Zostajemy wysłani do laboratorium poszukiwanego doktora, gdzie znajdujemy próbkę krwi (w grze istnieje możliwość podglądania próbek pod mikroskopem i oceniania czy dany delikwent jest zarażony chorobą). Nie przypominam sobie jednak, aby zleceniodawca dał nam jakiś klucz, a drzwi były otwarte. Postanowiłem więc sprawdzić, czy bez wizyty u rywala można dostać się do domku i samodzielnie znaleźć próbkę. Niestety, drzwi były zamknięte. W tym miejscu mogłem tylko jęknąć - gdybyśmy np. byli w stanie dotrzeć do chatki sami i bez udziału osób trzecich przysporzyć się sprawie, to na swobodę nie można byłoby narzekać. W tym konkretnym przypadku widać, że rozgrywka nie jest całkowicie nieliniowa, nad czym ubolewam.

Generalnie, gdybym miał Pathologic do czegoś porównać, do głowy przychodzi mi tylko jeden produkt, również mający swoje lata, jak "It Came from the Desert". Ta gra to "Robinson's Requiem" - i tam i tu trzeba przede wszystkim przeżyć, o czym zresztą informuje dołączona do gry dokumentacja.

Pathologic ma spory potencjał, ale tak jak wspomniałem wcześniej, wstrzymam się z ostateczną oceną, gdyż widziałem tak naprawdę niewiele. Są questy, jest akcja, jest konieczność utrzymania się przy życiu. Właściwie to taki uproszczony RPG bez możliwości rozwijania swoich charekterystyk. Gra zapowiada się wspaniale, ale jak będzie w istocie, zobaczymy dopiero za kilka miesięcy.

Za literówki z góry przepraszam.

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-04-28 22:39:26]

29.04.2005 10:06
Vejt
6
odpowiedz
Vejt
89
The Chronicles of Vejt

Czemu to na Screenach wyglada tak pięknie a w rzeczywistości jest brzydkie ??

29.04.2005 10:32
U.V. Impaler
7
odpowiedz
U.V. Impaler
224
Hurt me plenty

Nie mnie o to pytaj, tylko producentów.

02.05.2005 08:57
😊
8
odpowiedz
p53
45
Chorąży

Dzieki za odpowiedz U.V. Sorry ze z takim opoznieniem, ale robota ;))
Nie gralem co prawda w "Robinson's Requiem" (pewnie szkoda), ale to co opiales w tescie i poscie brzmi mimo wszystko apetycznie. Rozumiem, ze bety nie mozna sciagnac oficjalnie. Pozostaje czekac na pelna wersje (moze to i lepiej...). Przyznam ze takie projekty jak "Pathologic" zaczynaja powoli byc dla mnie jedynym powodem, aby jeszcze interesowac sie grami...

02.05.2005 09:19
U.V. Impaler
9
odpowiedz
U.V. Impaler
224
Hurt me plenty

p53 ---> Dlatego tym boleśniej będzie, jeśli się totalnie rozczarujesz.

02.05.2005 11:01
10
odpowiedz
p53
45
Chorąży

Ech - ostanie lata chyba już wytarczająco uodporniły mnie na totalne rozczarowania...

Choć przyznam, że mam jeszcze na co czekać - mam nadzieję, że Gothic 3 czy Operation Flashpoint 2 utrzymają poziom czy przerosną swoje pierwowzory. I to wystarczy na kolejne miesiące grania i modowania.

09.05.2005 09:51
😈
11
odpowiedz
zanonimizowany252885
0
Junior

Poseł Nowak Będzie Na Pewno Grał W Tę Grę Bo To O Jego Rodzinie I Miejscu Urodzenia

09.05.2005 10:08
oksza
12
odpowiedz
oksza
44
Senator

Szczerze mówiąc pierwsze skojarzenie to Robinson's Requiem (i sequel strasznie nieudany, nie pamiętam niestety jak się nazywał)

ot:

Jak patrzę na screenshoty przypomniało mi się klimatem demo pewnej gry, nie pamiętam niestety jak się nazwywała. Zaczynało się w przyczepie na pustyni. Nagle pojawiał się obcy. Przewijana przygodówka. Ktoś pamięta może?

16.03.2006 09:45
😊
13
odpowiedz
ziben
21
Centurion

Jak zagram to wam więcej powiem, narazie to wszystko jeszcze mało..:-)

Zapowiedź Pathologic [PC] - Beta-test