Polskie korzenie - wywiad z autorami The Roots
"Gameplay jest przewidziany na 20 do 25 godzin" czyli gra na weekend:-( "Jest ona dość liniowa..." tego się właśnie obawiałem. Szkoda, no ale cóż trzeba spokojnie czekać na The Elder Scrolls IV: Oblivion, nie zawracając sobie głowy Roots.
Fakt ze opierali sie przy tworzeniu na Final Fantasy jest pocieszajacy.. ale FF ma gameplay duzo wyzszy..
No niestety czas gry jest naprawde niezadowalający ale cóż jRPG na PC dopiero raczkuje. Wyszły tylko 4 takie tytuły FF7, FF8, grandia 2, breath of fire 4, każde z nich były wysmienite. Zostaje nam czekać na następne tytuły- a tych nie brakuje na PS 2.
Ale i tak brawo dla autorów za odwagę, próba wdrążenia jRPG na blaszaka napewno będzie ciężka.
taaa.. Fenris, zyjesz?
Piotr44-->
bój się Boga... to Polska produkcja i napewno będę na nią czegał. Jak możesz porównywać Elder Scrollsy do The Roots? Mi się zdaje, że to inny gatunek...
gladkicom-->
Gra wychodzi też na Xboxa i Nokię N-Gage (tu jednak będzie inna fabuła i oczywiście słabsza grafika)
P.S. 25h to nie jest źle... dajmy na to rewelacyjny Suikoden II był do skończenia w 20h i wcale to nie oznacza, że gra jest skazana na niepowodzenie
Jogurt truskawkowy--> Uważam, że pomysł fajny, ale ten wywiad raczej mnie zniechęcił niż zachęcił. Może jestem w błędzie, ale cena tej gry pewnie będzie porównywalna do Elder Scrolls. Czy to inny gatunek, no cóż nie wiem, ale jak wół przedstawia się tę gore jako RPG, więc porównanie wydaje mi się dość słuszne, a to, że ukazuje się jeszcze na inne platformy niż PC nie jest żadna okoliczności łagodzącą, nie widzę powodu, aby gra miała być krótka bądź mniej dopracowana tylko dla tego, że ukaże się wersja na N-Gage czy XBOXa.
Piotrek44-->
The Roots klasyfikuje się do jRPG a ES jest na bazie RPG i tu jest coś co zabrania porównywac takie produkcje, to tak jakbyś Final Fantasy postawił przy Baldursach. Na N-Gage The Roots nie będzie konwersją z dużych maszyn, poprostu bedzie nową grą. Co do samej rozgrywki... zobaczymy jak to będzie z questami pobocznymi, taki Final Fantasy X był do rozwalenia w 50h (dużo) ale bez problemu można bawić się nim do 120h odkrywając wszystkie sekrety.
Żyję Cioruss i znam trochę temat z innej ręki, że tak powiem - nie uwierzysz, jak mały jest światek firm gierkowych w naszym kraiku :)
PS. Pamiętam jeszcze początki korzeni w takiej małej salce na prawo od drzwi wejściowych <rotfl>
NO i chłopaki się naprodukowali, a Cenega ich skasowała. Chyba, że inna firma wyda grę.
