„Gracze po prostu chcą, aby z nimi rozmawiano. Nie chcą być oszukiwani”. Twórca Baldur’s Gate 3 twierdzi, że tradycyjny marketing gier nie ma już racji bytu
No to jak w końcu jest? Najpierw mówi; próbowałeś umieścić swoje pudełko... na odpowiedniej półce sklepowej... Tego już nie ma. apotem dodaje; Najlepszym miejscem do promowania gry jest sam sklep. więc albo Douse sobie zaprzecza, albo coś zostało żle zredagowane/przetłumaczone.
Lol, akurat gracze to łatwa grupa, łatwo ich robić w balona.
W pierwszym cytacie chodzi oczywiście o sklep fizyczny, a w drugim o platformy dystrybucji cyfrowej pokroju Steama (ang. "retail store" i "store"). Niby oczywiste, ale dzięki za komentarz - doprecyzowaliśmy to, żeby nie było żadnych wątpliwości. :)
Przepraszam za offtop, ale nurtuje mnie jedna sprawa i musze w koncu zapytac... Te mega dlugie tytuly wiadomosci, to kolejna zmiana w waszej "taktyce" promowania informacji w sieci? Niedlugo zaczniecie umieszczac w nich cale tresci...
Myślę, że składają się na to dwie kwestie:
- więcej cytatów, które są ciekawe;
- staramy się dawać jednak nazwy gier w tytule, to się zmieniło.
GOL robi lakoniczne, clickbaitowe tytuły - płacz, rozpacz, zawodzenie i jęki.
GOL wyraźnie zaznacza tematykę, cytat i tytuł gry, o której jest artykuł - jeszcze gorzej.
Niektórym to się nie dogodzi.
GOL robi lakoniczne, clickbaitowe tytuły - płacz, rozpacz, zawodzenie i jęki.
GOL wyraźnie zaznacza tematykę, cytat i tytuł gry, o której jest artykuł - jeszcze gorzej.
Niektórym to się nie dogodzi.
Jest:
„Gracze po prostu chcą, aby z nimi rozmawiano. Nie chcą być oszukiwani”. Twórca Baldur’s Gate 3 twierdzi, że tradycyjny marketing gier nie ma już racji bytu
Moglo byc:
tradycyjny marketing gier nie ma już racji bytu, twierdzi twórca Baldur’s Gate 3
albo:
Gracze po prostu chcą, aby z nimi rozmawiano. Nie chcą być oszukiwani”. twierdzi twórca Baldur’s Gate 3
albo:
Gracze (...) Nie chcą być oszukiwani”. twierdzi twórca Baldur’s Gate 3
Zwiezle i na temat, i nawet zmiescil sie cytat/urywek cytatu! I nie jest to lakoniczne! Damn, tyle mozliwosci!
Eyrún Jónsdóttir to kobieta. Poprawcie końcówki w tekście ;)
Jedna jaskółka wiosny nie czyni. Gracze jako ogolna masa to banda ignorantow która łapie się na najprostsze triki marketingowe i ma na wszystko wywalone. A to że jakiś marny procent krzyczy od czasu do czasu w internecie to nic. No i dużo zależy jaka gra ma target i jaki fandom. Są marki ktore przyciągają ludzi mających pojęcie o branży i wymagania jak baldur, ale większość IP jest stworzona dla dzbanów i tam nic się nie zmieni bo i potrzeby nie ma. Błędem jest samo zakładanie że każdy gracz jest taki sam i tak samo zangazowany, większość graczy nawet nie czyta recenzji