Podczas gdy Nintendo piętnuje twórców emulatorów, Sony współpracuje z nimi, aby dostarczyć klasyczne gry na PS5. Oto jak działa Implicit Conversions
To niech za pomocą tego przeniosą całą bibliotekę PS1, PS2 i PS3 na PS5 i PC. Jakby można było normalnie te gry kupić w PS Storze czy na Steamie, to nikt by się nie bawił w emulatory.
N nikogo nie piętnuje, no chyba, że twórców, którzy za patreonem żądali zapłaty za łatki do emulatora, które całkowitym przypadkiem sprawiały, że przed premierowe gry switch, które wyciekły, były grywalne, ale tylko na wersjach za paywallem dla niepoznaki określanymi jak wersje "podglądowe".
Gwarantuję wam, że N nie przyczepi się do twórców żadnego innego emulatora dopóki nie będą tak pazerni i chciwi na kasę jak twórcy Yuzu, ot cała prawda.
N to przykład firmy co Kali nie zjeść, ale Kali nie dać też zjeść nikomu innego. Przykład choćby Palword, gdzie już się przyglądają, czy czasem nie odpatrzyl od nich za bardzo.
Nigdzie Nintendo nie napisało, że im się przyglądają. Oni mają to gdzieś. Napisali na odwal się jakąś notkę, że wiedzą o istnieniu Palworld lol
Nigdzie ? Nie bądź takim fanbojem, bo to, że jeszcze nie zapowiedzieli oficjalnie pozwu o plagiat nie oznacza, że sprawę olali, bo obecna wypowiedź oficjalna jak narazie ewidentnie wskazuje na zainteresowanie tematem i zbieranie materiałów dowodowych.
Tak się wszyscy sapią że porzucili piractwo, że każdy tutaj jest krystalicznie czysty. Ale jak Nintendo ścignęło gości, którzy jawnie robią emulatora do ICH gier, co jawnie nawołuje do piracenia ICH gier to wielkie oburzenie i N jest pazerne. No kurde, mamy jakieś dziwne pojęcia czyjejś własności. Osób, które legalnie użytkowały ten emulator może było ze 2%.
To tak dziwne że nie chcą aby takie projekty się rozwijały a tym bardziej ktoś trzepał kasę za pomocą ich gier?
To że nie ma dostępu do starych gier, ok, można mieć pretensje ale tutaj mieliśmy same nowości a niektóre nawet przed premierą.
Samo istnienie emulatora nie oznacza nawoływania do piractwa - tym bardziej, jeśli da się go używać w legalnych celach. A to, że wiele osób używa do uruchamiania pirackich tytułów to już inna sprawa i nie jest to winą samego emulatora w sobie.
Tak naprawdę to dla Nintendo, prócz piractwa przeszkadza nawet to, że za pomocą emulatora każdy może korzystać nawet z legalnie nabytego tytułu BEZ kupowania ich konsoli.
I o ile w przypadku aktualnie dostępnych do nabycia gier, do których można też kupić konsolę można to jeszcze próbować jakoś zrozumieć, o tyle w przypadku starszych gier, których ani nie można ich już nabyć w legalny sposób, ani tym bardziej oficjalnie kupić do nich konsoli - już chyba nigdy nie będę w stanie tego pojąć.