Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość Peter Molyneux uważa, że współczesne gry i ich twórcy stronią od ryzyka „kiedyś wstyd było robić sequele”

03.10.2023 13:39
free-to-play
1
4
free-to-play
38
Pretorianin

ekheeem..... Populous II, Black and White 2, Magic Carpet 2....

03.10.2023 13:40
K4cz0r93
2
odpowiedz
3 odpowiedzi
K4cz0r93
168
Drummer

Cyberpunk? Starfield? Elden Ring? Ghost of Tsushima? The Quarry? Deathloop? Returnal? Days Gone? The Outer Worlds? Nawet Horizon Zero Dawn było wielkim ryzykiem, mimo że mechanizmami czerpało garściami od istniejących gier, to świat i fabuła są bardzo nowatorskie.
I nie wymieniam tu niezależnych gier AA typu Plague Tale czy Stray. Bo eksperymentowanie to właśnie obecnie domena gier niezależnych i indie.

Moim zdaniem Peter troszeczkę przesadza. Wydaje się, że jest mniej dużych kompletnie nowych marek, bo po prostu gry powstają dłużej. Sam o tym powinien wiedzieć najlepiej. Do tego gry są na tyle kolosalne w tych czasach, że wymyślać dla każdej gry gigantyczne backstory, światy, postacie...to cholernie pracochłonny proces. Wystarczy spojrzeć na przytoczone przeze mnie Cyberpunk czy Starfield, które powstawały powyżej 5 lat (a CD Projekt i tak miał w pewnym stopniu materiał źródłowy gotowy).

post wyedytowany przez K4cz0r93 2023-10-03 13:42:07
03.10.2023 14:00
2.1
3
Gholume
75
Generał

Wydaje mi się, że Peter wziął nieco nietrafiony przykład (tworzenie nowych marek) ale opisuje realne zjawisko.
Molochy choćby takie jak Blizzard, Activision, EA, Ubisoft - tam wszystko bazuje na tym, aby było jak NAJMNIEJ ryzyka. Jedna, teoretycznie prosta zmiana powoduje masę gdybania, potrzeby robienia spotkań, dyskutowania o tym. Zmiana jest malutka i potrzebna - ale może utonąć w morzu korporacyjnego (nie)zarządzania.
Mówił też o tym jeden z twórców Fallouta. Deweloperzy nie podejmują dzisiaj ryzyka. Oni unikają ryzyka.

post wyedytowany przez Gholume 2023-10-03 14:00:29
03.10.2023 14:11
K4cz0r93
2.2
K4cz0r93
168
Drummer

Gholume
Bo gry, od ostatnich przynajmniej kilkunastu lat, to biznes, jak każdy inny? I wielkie molochy chcą po prostu zarobić? Nie inaczej pracuję się w zwykłych korpo-IT od usług, WWW i software'u.
Każda korporacja musi mieć swój produkt, na którym wie, że zarobi. Ubisoft ma Assassin's Creeda czy sporo gier spod nazwiska Toma Clancy'ego, Activision (z Blizzardem) ma Call of Duty czy Diablo, a EA ma swoje gry sportowe i Battlefielda. Jednak też każdy z nich próbował bokiem czegoś nowego - Ubisoft z Immortals, Rocksmith czy nawet unikalne spin-offy Assassin's Creeda, Activision-Blizzard wydało Sekiro czy eksperymentuje z Crashem na różne sposoby, a EA...ma swoją serię indyków i "nowych" tytułów spod szyldu EA Originals, i dali nam It Takes Two, Unravel, Fe, A Way Out, czy świeżutkie Immortals of Aveum.

03.10.2023 14:55
2.3
Gholume
75
Generał

Mylisz wydawcę z deweloperem.

03.10.2023 13:40
3
4
odpowiedz
3 odpowiedzi
Samaritan
12
Konsul

Tak, tworzenie sequeli to taki wstyd, że kiedy wychodziło Fable 2 to w tym samym roku wyszło GTA IV, Devil May Cry 4, Rainbow Six Vegas 2, MGS 4, Guitar Hero 3, Soulcalibur 4, Stalker 2, dodatek do Civ4, Saints Row 2, Far Cry 2 (premiera tego samego dnia), Red Alert 3, Gears 2, Sacred 2, X3 i cała fala gier sportowych.

Molyneux jest bajkopisarzem i sobie wlewa. Zrobił parę ciekawych gier, odcisnął swoje piętno, ale naprawdę nie musi wciskać kitów.

03.10.2023 13:49
3.1
Jerry_D
57
Senator

Trochę racji masz, ale fakt, że teraz to już w ogóle branża najchętniej poszłaby w serie tasiemców po kilkadziesiąt części.

03.10.2023 14:03
3.2
Smutny.Pan
16
Konsul

Jerry_D
Nieprawda. Zarówno wtedy jak i dzisiaj pojawiały się liczne nowe IP oraz masa kontynuacji wszelkiej maści. W czasach o których bajdurzy Piotruś, taki np. Final Fantasy miał już z kilkanaście części. Nietrudno też znaleźć sporo serii, gdzie dana marka doczekała się pokaźnej liczby kontynuacji. A takie trylogie to były wręcz standard w branży.
Zatem akurat w tej kwestii nic się nie zmieniło, a złotousty Peter gada od rzeczy tak jak zwykle od lat.

post wyedytowany przez Smutny.Pan 2023-10-03 14:33:05
03.10.2023 21:52
Persecuted
3.3
2
Persecuted
144
Adeptus Mechanicus

Zarówno wtedy jak i dzisiaj pojawiały się liczne nowe IP

Dziś nowe IP to rzadkość, a przynajmniej w segmencie AAA, bo AA i indyki to co innego.

03.10.2023 13:43
4
1
odpowiedz
1 odpowiedź
Jerry_D
57
Senator

"w większości przypadków próba wniesienia do branży nieco świeżości kończy się ogromnymi stratami. Doskonałym przykładem jest słaby odbiór Forspoken, który doprowadził do rozwiązania Luminous Productions i wchłonięcia zespołu przez Square Enix. Podobny los spotkał Studio Striking Distance, w przypadku którego niespełnienie oczekiwań przez The Callisto Protocol doprowadziło do zwolnień."
Zaraz, chwila, o czym my tu mówimy? Być może jestem słabo zorientowany, ale czy Callisto Protocol nie miał być po prostu "starym dobrym" Dead Space'em? I co takiego świeżego było w Forspoken?

post wyedytowany przez Jerry_D 2023-10-03 13:45:03
03.10.2023 14:51
4.1
1
dobaczenko
42
Pretorianin

Cena. To była jedna z pierwszych tak absurdalnie wycenionych gier. I jak to u square, nie zarobiła.

03.10.2023 13:44
Metaverse
😉
5
1
odpowiedz
Metaverse
63
Senator

kiedyś wstyd było robić sequele
A teraz sprzedaje sie port na stare konsole za cene nowej gry.

03.10.2023 14:08
konewko01
😉
6
1
odpowiedz
1 odpowiedź
konewko01
38
Monsignore Monokuma

To w końcu Molynuex czy Molyneux? Zdecydujcie się.

03.10.2023 14:19
grim_reaper93
6.1
grim_reaper93
19
Chorąży

Dzięki za zwrócenie uwagi, mój błąd :) ale już poprawione

03.10.2023 14:09
7
odpowiedz
lis22
78
Konsul

Fable 1, 2 i 3 ... ;)

03.10.2023 14:16
Wrzesień
8
odpowiedz
Wrzesień
58
Stay Woke

20 lat temu to nie był jeszcze tak wielki biznes, więc i ryzyko było odpowiednio mniejsze. Teraz za to mamy scenę gier indie gdzie dużo łatwiej pokusić się na różne świeże rozwiązania. Fakt, że ostatnio wychodzą stamtąd głównie roguelajki i jakieś pixel arty, ale wciąż fajnie, że jest.

03.10.2023 14:34
RoyPremium
9
odpowiedz
RoyPremium
9
Pretorianin

Totalna głupota i tyle. Molyneux to ściemniacz i tylko wali kity, żeby samego siebie gloryfikować.
Od lat 90-tych sequele do gier powstawały absolutnie masowo i zazwyczaj były odtwórcze, chyba że technologia kazała zrobić w większej ilości kolorów czy w dodatkowym wymiarze. Przykłady się znajdzie i na ewolucje i na odtwórczość.

Jedynym faktem jest to, że Molyenux kity walił i walić będzie.

03.10.2023 15:16
Szefoxxx
10
odpowiedz
Szefoxxx
75
Doradca

Oj joj, Piotrek kłamczuszek, który wyprowadzał kasę latami od naiwnych ludzi których oszukiwał, znowu opowiada swoje bajeczki, tym razem ile to on zaryzykował, jaki on był odważny, dokładnie, do takich bajeczek i wprost oszustw to trzeba być odważnym, on podjął te ryzykowne ruchy, niesamowita persona, musimy mu być wdzięczni za jego wielkie poświęcenie !!! xD

post wyedytowany przez Szefoxxx 2023-10-03 15:19:09
03.10.2023 15:18
11
odpowiedz
makaronZserem
35
Generał

Gosiu, który ze świetnego twórcy stał się scamerem tworzącym gówno grę NFT, które obecnie jest bezwartościowe i martwe.

03.10.2023 16:11
Ignazzio
12
2
odpowiedz
1 odpowiedź
Ignazzio
66
Konsul

Cokolwiek by nie powiedzieć o Peterze ale porzucenie Black&White, brak nawet starej nieodświeżonej wersji na Steamie i brak nadziei na kontynuację to jedne z największych zbrodni w świecie gier ever. Ależ ta marka miała potencjał.

07.10.2023 13:31
Buggi
12.1
Buggi
77
Generał

Nikt nie porzuca takich gier celowo. B&W ugrzęzł gdzieś w piekle zaginionych praw autorskich jak wiele innych gier z czasów anachronicznych umów zawieranych przez zamknięte już firmy i układanych pod dystrybucję w pudełkach, a nie sprzedaż cyfrową po latach.

04.10.2023 01:03
typical hater
13
odpowiedz
typical hater
92
Aedan Cousland

Powiedziałbym, że za moich czasów wstydem byłoby żebrać na Kickstarterze na Godusa i zostawiać go niedokończonym, niedorobionym i niespełnionym. Na moje nieszczęście, to są moje czasy. Sam Molyneux ewidentnie tak długo nie stworzył żadnej poważnej gry, że zapomina już o rzeczywistych realiach i zmyśla jakieś sentymentalne bzdury, jak to kiedyś było lepiej.

post wyedytowany przez typical hater 2023-10-04 01:06:14
04.10.2023 12:02
Veselar
14
odpowiedz
Veselar
16
Konsul

xD oj, widać kto Todda inspirował chyba

04.10.2023 14:53
15
odpowiedz
1 odpowiedź
Sarnowm3
28
Centurion
Wideo

Jeśli ktoś jest ciekawy jak ten Pan zaczynał w branży to zapraszam do oglądania :)

https://www.youtube.com/watch?v=WHZBgc_v9AA&list=PLBPGRz_5xPNG-LEt0IeIBHKuRftH_OGBg&index=5

07.10.2023 13:39
Kwisatz_Haderach
15.1
Kwisatz_Haderach
13
Blade of Miquella

Nie wazna jak zaczynasz, wazne jak konczysz.

A skonczyl jako scammer, klamca i oszust. Do spolki z Garriotem i Robertsem.

Zreszta ja nigdy nie rozumialem fascynacji nim. Jego gry potrafily byc oryginalne i "dobre", ale mialy takze tone wad, glupich rozwiazan, gimmickow. Ich sumaryczny wplyw na branze byl znikomy, i szybko zapominane przez szersza publicznosc, i pamietane w sumie tylko przez pasjonatow i osoby ktore mocno siedza w grach oraz ich historii.

Nawet najbardziej znana serie, czyli Fable spotkal ten los.

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2023-10-07 13:41:02
Wiadomość Peter Molyneux uważa, że współczesne gry i ich twórcy stronią od ryzyka „kiedyś wstyd było robić sequele”