Wiadomość Final Fantasy XIV Online - imponujący zwiastun aktualizacji 6.4

Taki komentarz z cyklu "nie wiem, ale się wypowiem". No to po kolei i sobie zaparzcie herbatę bo będzie ściana tekstu:

Himalaje rozbudowania mówi kolega, każda postać jest identyczna. Zacznijmy od tego, że każda postać może być biegła w każdej klasie. W WoWie maksimum to jedna klasa, zapewne jedna lub dwie profesje do craftu i ewentualne możliwości respecu na drzewku klasowym, które i tak ostatecznie zredukowane jest do mety, w zależności od tego, czego potrzeba. Nie wiem, nie sprawdzałem, domyślam się, że tak właśnie jest. Natomiast w XIV każda postać może odblokować i aktywnie używać 20 klas, zwanych jobami, 8 klas do craftu (stolarz, kowal, płatnerz, złotnik, kaletnik, krawiec, alchemik, kucharz) i 3 klasy do zbieractwa (górnik, botanik, wędkarz). To wszystko na jednej postaci. Nie trzeba altów. Każda klasa ma własny level, jak ktoś lubi levelować to ma co.

Idąc dalej, kreator postaci nie jest może super rozbudowany, ale jest 8 ras do wyboru, 7 ma obie płcie do wyboru, każda rasa ma dwie podrasy, np Hyur (człowiek) może być Midlanderem, czyli takim typowym ktosiem, lub Highlanderem, który ma większą budowę ciała i ciemniejszą karnację. W grze jest ogrom uzbrojenia i pancerzy/szat, które można mieszać w obrębie archetypów - tank, healer, magic dps, ranged dps, melee dps (tutaj jest dodatkowe rozróżnienie na samurajów/monków, dragoonów/reaperów i ninję). Niektóre klasy wykorzystują te same sety, niektóry są unikalne dla danej klasy. Można je mieszać dzięki systemowi transmogu, który w XIV nazywa się glamour. W przeciwieństwie do WoWa należy posiadać daną sztukę przedmiotu zanim można nałożyć jej transmog na inny przedmiot. Po zapisaniu wyglądu który chcemy na jednej z 20 glamour plate, można dany przedmiot zniszczyć/przerobić na materiały. Samo glamour plate można przypisać do wyglądu konkretnej klasy. Nie jest to tak elegancki system jak w WoWie, ale się sprawdza, mimo ograniczeń. Deweloperzy starają się go udoskonalać. Jeszcze odnośnie kwestii customizacji. Tak, to prawda, klasy w obrębie swoich archetypów mają podobne statystyki. Jednak podobne, nie oznacza takie same. Statystyki broni i pancerzy/biżuterii można modyfikować materiami, niektóre klasy mają różne progi statystyk, które klasa musi osiągnąć, by skuteczniej atakować/leczyć. Materie dzielą się na atakujące (crit, direct hit, determination), przyśpieszające(skill speed/spell speed), i zależne od roli (tenacity dla tanków i piety dla healerów). Są też osobne materia dla crafterów i zbieraczy. Tutaj podążanie za metą jest nie do końca wskazane, ponieważ sporo może zależeć np od połączenia internetowego, jakim dysponujemy lub po prostu naszego położenia geograficznego. Czasem warto poświęcić paręnaście punktów do ataku, by przyśpieszyć częstotliwość ataku ogółem i móc wykonywać bardziej zwartą rotację. Pisząc o customizacji nie mogę też pominąć broni legendarnych, czyli tzw. relic weapons. Każdy dodatek wprowadza swoje reliki, w każdym przypadku dają one możliwość wpływu na ich finalne statystyki. Dwie takie same bronie mogą wyglądać podobnie lecz ich statystyki będą się różnić w zależności od decyzji gracza.

Wreszcie, crafting. W WoWie to nadal wybranie materiałów i naciśnięcie jednego przycisku? W XIV jest 31 przycisków, które wykorzystuje się do rotacji, która pozwala na wytworzenie przedmiotów. Każda klasa crafterska ma główne narzędzie(tj piła, młot) i narzedzie pomocnicze (obcęgi, dłuto etc.). Poza tym, własne sety ze specjalnymi statystykami i komplety biżuterii, które również podnoszą statystki. Nawet zbieracze mają swoje rotacje, które wykorzystuje się w systemie collectables. W dużym skrócie, gdy chcemy zebrać materiały, wybieramy się na mapę świata, na mini mapie oznaczone są specjalne miejsca gdzie możemy coś ściąć lub wykopać. Te punkty to node'y. Po naciśnięciu na nie, standardowo każdy node ma 4 próby, które gracz wykorzystuje, zanim musi się przemieścić. Czasem node'y zawierają materiały, które możemy przetworzyć na wartościowe collectables - pojawia się nowe menu gdzie wykorzystując specjalne umiejętności, musimy podnieść wartość przedmiotu jak najwyżej (1000 to maksimum). Także nie mów drogi kolego o tym, że WoW to himalaje rozbudowania, bo taki Olympus Mons FF XIV go po prostu nakrywa. To, że Ty o tym nie wiesz/celowo pominąłeś sprawy nie zmienia.

Final Fantasy XIV to MMORPG dla ludzi, którzy nie lubią MMORPG? To ciekawe, bo gra ma rozbudowane nie tylko funkcje socjalne i roleplayowe, ale sprawnie działający duty finder, party finder, system gildii i pozagrowe discordy, gdzie zgrupowana jest społeczność wokół jakiejś konkretnej aktywności, np polowania na rzadkie moby, łowienia ryb, przechodzenia walk klasą blue mage'a czy po prostu osób szukających grupy, która razem z nimi zmierzy się z rajdami na najwyższym poziomie trudności. A że nie ma w grze open world pvp a mapy są przerywane loadingami? To co z tego? Open world pvp w WoWie jest martwe, wszyscy i tak korzystają z dungeon findera w retailu a mapy w WoWie są puste. To ja już wolę bardziej dopieszczony świat nawet z loadingami. Wszystko co powinno być w MMORPG jest w XIV. Bzdury o tym, że to jrpg dla osób które nie lubią jrpg i final fantasy dla tych, którzy nie lubią bądź nie grali w serię, pominę milczeniem. Chociaż nie, jedno napisze. XIV to list miłosny do fanów całej serii. Ale żeby to docenić, to jednak trzeba całą serię znać i kochać.

Słowo o raidingu - 4 walki z bossami, z czego zwykle ostatni ma 2 fazy i bardzo chciałbym zobaczyć przykład na to, że odbywają się na tych samych zasadach. No chyba, że zasadą jest - twój przeciwnik jest tam, zabij go, to tak, zgadzam się.
Bardzo chciałbym zobaczyć taki poziom skomplikowania starć w WoWie, pozdrawiam.

[link]

Chodzi o ścieżkę fabularną i sidequesty. Ze specjalnego menu wybiera się rozdział i gra aktywuje questy i znaczniki tychże, instancjowane potyczki, cutscenki, które wcześniej zostały ukończone. Jednocześnie są pewne ograniczenia, np. nie można kontynuować zadań, które wzięło się przed rozpoczęciem New Game + i można je kontynuować dopiero po opuszczeniu trybu. Takie rozwiązanie dla tych, którzy chcą odświeżyć sobie fabułę.