Jagged Alliance odzyska honor, ale nie będzie rewolucji
Kompletnie nie spodziewałem się, że kolejna próba wskrzeszenia tej serii ma jakikolwiek potencjał. Gra z miejsca trafia do obserwowanych i trzymam kciuki żeby to wreszcie była godna kontynuacja.
nadal potrafie grac w JA2 1.13, piekna gra z mega modem. i nawet ostatnio gralem i moze nawet znow wroce do JA Back in action uzywajac modow. wiec z jakas rezerwa ale i nadzieja patrze na nadchodzaca gre. to czego mi jednak bardzo bedzie brakowac, i to wina wielu innych gier (rozpiescily mnie hehe) to kustomizacja naszych wojow. jednak wolalbym aby jakis stealth bym, a wiec skoro pod oslona nocy, to fajnie miec ciemne ubranie i faktycznie uzywac farb i aby to wizualnie bylo widac. wiecie, aby zmiany wprowadzone byly widoczne nie tylko na karcie postaci.
"(...)Czemu nikt nie zrobił remaka lub remasterra JA2 ,1.13(...)" - 1.13 zawsze było specjalnym rodzajem modyfikacji. Takie drzewko. No i jest ono rozwijane po dziś dzień. Nawet kolesie ze Strategy First nie wpadli na pomysł mieszania z tym - a przecież odpowiadają za oficjalne wydanie moda-gniota "Wildfire". Wystarczająco napsuli kiedy byli w posiadaniu praw autorskich...
To samo Strategy First, które zostawiło Apeiron na lodzie podczas prac nad nowym JA a które potem twórcy nazwali Brigade E5 - New Jagged Union? A które chyba było najlepszą kontynuacją JA z reszty badziewi i doczekała się kolejnych podobnych gier?
sama grafika dyskwalifikujee to gre w moim mniemaniu i niee chodzi o jakość tylko styl ; d
Nie... Po prostu nie. Seria była dzieckiem Sir-Techu i tak już musi zostać. Co prawda Currie się coś ostatnio udzielał, przy tej "kontynuacji", ale to nie może być to. Były inne czasy i tyle. To co widziałem na teaserach i zdjęciach tylko mnie o tym przekonuje.
Części starych ortodoksyjnych fanów (nie tylko JA) chyba już nic nie przekona i nie cieszy.
Zapowiada się najlepsza odsłona od JA2 z 1999. Nie musi być lepsza od niej; jak przebije nieudane sequele JA2 i będzie grywalna, to i tak da sporo frajdy fanom uniwersum.
Wczoraj miał premierę chyba najlepszy odcinek Star Treka od lat, ale też słychać narzekania części ortodoksyjnych fanów, że "to nie to samo co 30 lat temu, kiedyś to było".
Wielu niestety wpada w pułapkę nostalgii...
A Currie (współtwórca JA1/2) pomógł im napisać fabułę.
Ortodoksyjny? Nie, raczej nie. To tylko suma pewnych doświadczeń. Po dodatku "Unfinished Business" nie było już nic, co możnaby nazwać lepszym od przeszłości. To co pokazują obecnie jest zbyt.. cukierkowe, zbyt pachnie xcomem i przede wszystkim - to są tylko teasery. Ja jestem rozsądny i takowym nie ufam. Nie dzisiaj.
problem polega na tym, ze wiekszosc grala w JA z 1.13, ktore niesamowicie rozbudowalo samo JA2 od broni i dodatkow do broni po wiele innych rzeczy jak transport milicji samochodami miedzy sektorami. a potem przychodzi JA3 ktore jest ograniczone i nie ma polowy fukcji do ktorych sie przyzwyczailismy. i wlasnie w tym problem. JA3 nie bedzie inowacyjne, nie wniesie nic poza grafika (ktora jest zbyt cukierkowa dla mnie - chodzi glownie o design postaci), a wrecz bedzie okrojone wzgledem JA2
Trzeba byś srogim optymistą (żeby nie rzec mocniej - naiwniakiem) by oczekiwać tego samego - niezależnie czy był to mod czy bez.
Mam nadzieję że nikt nie spodziewał się, że dostarczą coś równie rozbudowanego co 1.13 bo zupełnie niemożliwe.
Dla mnie wystarczyłoby dostarczenie grywalnej i ciekawej gry która ma podobieństwa do klasyka w jakichś aspektach. Tyle.
Nie zdajecie sobie chyba sprawy, że nawet lata temu takie projekty jak JA2 były unikatami - gdy budżet, talenty i dobre zarządzanie (i pewnie inne czynniki) pozwoliły wypuścić produkcję tego kalibru.
Dzisiaj silniki gier (przeładowane i z ograniczeniami) i sami developerzy (którzy nie mają żadnych zainteresowań czy hobby) nie są w stanie dostarczyć nawet czegoś co byłoby cieniem tamtych produkcji.
Grafika śliczna, rozgrywka wydaje się bardzo solidna. To naprawdę może się udać.
Oho info o nowej wersji gry więc w komentarzach rządzi nostalgia...
A ja i tak nie rozumiem dlaczego ta seria cieszy się taka popularnością, a nie dużo lepsze Shadow Company z 1999 r. czyli tego samego co JA2.
Wybacz bracie, ale Shadow Company to zwykła zręcznościówka pokroju Commandos. Jagged to zupełnie inny rodzaj rozgrywki. Postacie zapadają w pamięć a turowa walka robi robotę. Poza tym masz swobodę eksploracji całej wyspy a nie narzucone zaskryptowane misje. Sektory możesz stracić, nic nie jest pewne póki trwa wojna. SC przy JA2 to żart.
Ja mam taki problem z tego typu grami, że nawet jeśli same w sobie niekoniecznie muszą być złe, to po co nazywają się "Jagged Alliance" czy inne "Settlers" skoro na siłę starają się nie naśladować poprzedników. Czemu te gry nie chcą wyglądać ja udani poprzednicy? W JA mierzi mnie to szczególnie bo żyjemy w czasach gigantycznej popularności prostych graficznie gier. Po co oni wydają furę siana na jakiś grafików 3d, żeby i tak wydać nie dość tyle, żeby to było "wow"? Izometria, fajne rozwiązania taktyczne (czyli przesunięcie budżetu na to) i niech starzy fani grają, nowi też przyjdą. A tak to nowi będą narzekać na grafikę, starzy, że "to nie to". A gra nazywała by się "Tactics: Mercenaries" (czy jakkolwiek) i budowałaby swoją markę i oczywiście oby z sukcesem.
Zaraz okaże się, że ze względu na grafikę to nie ma połowy rzeczy ze starych JA...
Postaram się sprawdzić.
Odpowiedz jest prosta marketing i sentyment jeśli te grę nazwac inaczej sprzedaź bybła by gorsza i mało ludzi by się tymi grami zaintresowała.
Z tego co widzę to prędzej po raz kolejny ogram JA2 niż to. No niepodoba mi się ani styl graficzny ani jak to określił autor "xcomowatość" (choć serię XCOM lubię). Szczerze to już wolałbym coś pokroju Back in action.
akurat system oslon to fajna rzecz, do date tez tej immersji, ale brak kustomizacji wielu czynnikow w 21wieku, to troche zart, ze dostajemy od gornie ubranych najemnikow wygladajacych jak zywcem wyciagnietych z sitkomu lat 70-80
Wszyscy narzekają a ja kurde jestem zachwycony! 3d daje więcej możliwości panowie. Jestem mega fanbojem drugiej części a ograne mam wszystkie od jedynki oraz Deadly Games po 2.5 w BIA pograłem może z godzinkę:p Rage'a ruszyłem też może na jakieś 15 min. Natomiast ta trójka zapowiada się znakomicie i liczę na to, że będzie 3.5 . Grafika w dwójce miała swój niepowtarzalny urok zgadza się. Animacja postaci była wyśmienita w porównaniu np. Z takimi Falloutami , ale czas pójść dalej i ja osobiście czekam z bananem na ryju . Marzy mi się multiplayer żebym mógł braciszków podrzucić granatem pod niebo, ale to pewnie marzenie ściętej maczetą łepetyny. I mam nadzieję, że "they check in, but not check out." Życzę wszystkim zajawki!
"twórcy zaimplementowali system koła dialogowego i oczywiście wybory, podobnie jak w poprzedniej części, mają jakieś tam znaczenie"
Kwestia jest tak ze jesli juz wybory maja znaczenie to robic je z glowa a nie ze nie sposob sie domyśleć ktory jakie bedzie mial znaczenie, bo inaczej jest to bezsensu
