Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Nasze Książki // TOM XXXVI

13.04.2023 09:00
Iselor
1
Iselor
26
Generał
Image

Nasze Książki // TOM XXXVI

Witam wszystkich czytelników w trzydziestym piątym tomie karczmy! Możecie tutaj poruszyć tematy związane z literaturą, wstawiać zdjęcia, a także ogłoszenia. Gorące dyskusje mile widziane pod warunkiem, że nie obrażają niczyjej osoby. Poniżej znajdziecie polecane księgarnie, a także odnośniki do naszych wirtualnych biblioteczek. Zapraszam zatem do dyskusji i wrzucania fotek swoich książkowych kolekcji!

Polecane księgarnie:
http://www.aros.pl
http://www.bonito.pl
http://www.czytam.pl
http://www.empik.com
http://www.gandalf.com.pl
http://www.merlin.pl
http://www.nieprzeczytane.pl
http://www.profit24.pl
http://www.ravelo.pl
http://www.selkar.pl
http://skladnicaksiegarska.pl
http://www.solarisnet.pl
http://www.swiatksiazki.pl
http://www.taniaksiazka.pl

Skala ocen:
0 - Dno i metr mułu
1 - Beznadziejna
2 - Bardzo słaba
3 - Słaba
4 - Może być
5 - Przeciętna
6 - Dobra
7 - Bardzo dobra
8 - Rewelacyjna
9 - Wybitna
10 - Arcydzieło

Wirtualne biblioteczki:
$ebs Master - http://lubimyczytac.pl/profil/1511/sebs
$erek47 - http://lubimyczytac.pl/profil/168132/serek
Agent_007 - http://lubimyczytac.pl/profil/271944/jaqman
Bezi2598 - http://lubimyczytac.pl/profil/226454/bezi2598
Cartoons - http://lubimyczytac.pl/profil/154461/skandal
Cros1sman - http://lubimyczytac.pl/profil/106436/garry
DaintyBiberveldt - http://lubimyczytac.pl/profil/573552/daintybiberveldt
Deton - http://lubimyczytac.pl/profil/155180/filip
djforever - http://www.biblionetka.pl/user_ratings.aspx?id=63755&order=author
EnX - http://www.biblionetka.pl/user.aspx?id=133779
Fokus25 - http://lubimyczytac.pl/profil/203682/phillip
Garret Rendellson - http://lubimyczytac.pl/profil/608595/soldiergibson
HUtH - http://lubimyczytac.pl/profil/134929/huth
Iselor (Łódź) - http://lubimyczytac.pl/profil/9502/iselor
jarekao - http://lubimyczytac.pl/profil/286023/jarekao
Jeh''ral - http://lubimyczytac.pl/profil/156026/tevahr
kluha666 - http://lubimyczytac.pl/profil/133695/kluha666
Lilus - http://lubimyczytac.pl/profil/71464/okjutna
Lux Gentium - http://lubimyczytac.pl/profil/229480/karolreal
matiz87 - http://lubimyczytac.pl/profil/160232/matiz
Megera_ - http://lubimyczytac.pl/profil/161128/aen-ka
Mutant z Krainy OZ - http://lubimyczytac.pl/profil/33282/farben
NeroTFP. - http://lubimyczytac.pl/profil/375036/bartek
NewGravedigger - http://lubimyczytac.pl/profil/266119/damiangrabarski
nutkaaa - http://lubimyczytac.pl/profil/160245/beesarch
PIL - http://lubimyczytac.pl/profil/1695754/pil
Playboy95 - http://lubimyczytac.pl/profil/2844/patryk
poltar - http://lubimyczytac.pl/profil/155701/shatter
Raistand - http://gramator.pl/przeczytane-w-2017
raziel88ck - http://lubimyczytac.pl/profil/153394/raziel88ck
Saul Hudson - http://lubimyczytac.pl/profil/161031/szypon
Shadowmage - http://lubimyczytac.pl/profil/59114/shadow
Skiter16 - http://lubimyczytac.pl/profil/134988/skiter
SpecShadow - http://lubimyczytac.pl/profil/166076/specshadow
szarzasty - http://lubimyczytac.pl/profil/202647/szarzasty
SzymX_09 - http://lubimyczytac.pl/profil/175713/cliffhanger
tygrysek - http://lubimyczytac.pl/profil/489044/porywacz-zwlok
wujo444 - http://lubimyczytac.pl/profil/97194/wujo444
X@Vier455 - http://lubimyczytac.pl/profil/263648/xavier455
Xinjin - http://lubimyczytac.pl/profil/430312/xinjin
xMATEN - http://lubimyczytac.pl/profil/252061/maten

Poprzednie części:
TOM I-XXX - https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=14240054#
TOM XXXI - https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=14326917#
TOM XXXII - https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=14445659#
TOM XXXIII - https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=14536654#
TOM XXXIV - https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=14756367#
TOM XXXV - https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=15162614&N=1

13.04.2023 09:03
Iselor
2
odpowiedz
Iselor
26
Generał

Można także dodać listę porządnych antykwariatów i wspomnieć, że część ksiegarni ma konto na allegro, co pozwala oszczędzać przy posiadaniu pakietu smart.

Tego nie zrobiłem. Trzeba by zrobić jakąś bazę, choć chyba wielka by ona nie była, bo w takiej Łodzi uchowały się dwa, może trzy sensowne antykwariaty. Ja sam, jeśli kupuję w internecie to albo na Bonito albo na allegro, ale wtedy nawet za bardzo nie patrzę od kogo, choć Tezeusz ma potężny księgozbiór.

13.04.2023 13:19
Iselor
3
odpowiedz
2 odpowiedzi
Iselor
26
Generał

Nie jestem historykiem, kończyłem troszkę inne studia. Moje główne zainteresowania historyczne to z jednej strony europejska starożytność (Gracja, Rzym) a z drugiej...II Wojna Światowa i czasy po 1945. Tutaj nie mam problemów z książkami, czytam Krawczuka, czytam "serię ceramowską". Mam jednak problem z okresami historycznymi "pomiędzy". I teraz.

1. Czy istnieje jakaś książka będąca przekrojowym opisem dziejów Europy, najlepiej od średniowiecza do XX wieku? Wiem że coś pisał Norman Davies, ale...sam nie wiem, książki wielkie i drogie, boję się "nadziać".
2. Czy istnieje sensowna książka (seria książek) opisująca dzieje Polski od Mieszka do XX wieku (albo chociaż do rozbiorów) ? Myślałem nad Jasienicą, ale, patrz wyżej...
3. Powstanie warszawskie. Czyje dzieło w temacie polecacie?

13.04.2023 13:51
3.1
zanonimizowany1314272
33
Generał

ad 2. Jasienica to połączenie nieaktualnych hipotez i mocy idiosynkrazji. Jeśli chcesz czytać serię tylko jednego autora, to na pewno nie jego.
A propos Krawczuka, przypomnisz jego sądy o neronie?

14.04.2023 08:03
3.2
Restless Regis
1
Junior

1. Co prawda nie od średniowiecza, ale od XVIII wieku do upadku Związku Radzieckiego, niemniej seria Erica Hobsbawma może ci przypaść do gustu.
Są cztery tomy, każdy może być czytany jako samodzielna publikacja:
-Wiek Rewolucji 1789-1848,
-Wiek Kapitału 1848-1875,
-Wiek Imperium 1875-1914,
-Wiek Skrajności; Spojrzenie na Krótkie Dwudzieste Stulecie.

13.04.2023 13:40
4
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany1314272
33
Generał
Image
3.0

Tomusia Judymka poznajemy w gąszczu zbędnych opisów jako równie zbędnego lamusa. Ten udręczony eskulap obrał cel (pomoc masom), wymyślił na poczekaniu środki i nawet nie przejął się antycypowaniem skutków. Pozbawiony miłości i pojednany z naturą owoc strukturalizmu zapragnął rozdawać to, czego nie miał. Jest on idealnym przykładem tego, jak nie działać w imię nienawiści do burżuazji. Z lektury nie da się wyciągnąć niczego pozytywnego przez internalizację, zatem po przebrnięciu przez to coś należy odrzucić wszystkie pomysły Tomeczka vel Moralnego Dna.

13.04.2023 13:41
Iselor
4.1
Iselor
26
Generał

Nie pamiętam już wiele, na pewno do tej książki wrócę, ale to było jedyne co mi się Żeromskiego podobało.

13.04.2023 14:12
5
odpowiedz
zanonimizowany1314272
33
Generał
Image
7.5

The Fountainhead
Obiektywizm, egoizm, rozumowe uzasadnienia. Wszystko to w teatralnym obrazie. Forma jest tylko środkiem.

13.04.2023 14:25
deTorquemada
6
odpowiedz
deTorquemada
245
I Worship His Shadow
Image
7.0

Lubię tematy opisując historię przemian ustrojowych, które doprowadziły do upadku miast, ludzi, miejsc.

Książkę trafiłem przez przypadek.

Podoba do "Nie ma i nie będzie" Magdaleny Okraski i "Zapaść. Reportaże z mniejszych miast" Marka Szymaniaka.

13.04.2023 14:26
Jackov
7
odpowiedz
2 odpowiedzi
Jackov
45
Konsul
Image
8.5

Po kilku podejsciach, po długich przerwach w końcu dobrnąłem do końca Bastionu S. Kinga

W sumie po zakończeniu nie wiem, dlaczego mam takie przeżycia z tą książką, bo jest naprawdę wciągająca a historia potrafi zaskoczyć. Bohaterów da się polubić, potrafią zainteresować a nawet sprawić, ze przejmiemy się ich losem. Niemniej, największy niesmak pozostawia zakończenie, które mogłoby sugerować następną część(przyznam, ze nie sprawdzałem czy została napisana).
Książkę mogę polecić fanom klimatów post-apo. Klimat momentami wylewa się z książki, a wizja spustoszonych przez pandemie(nawet całkiem na czasie) Stanów.

Mówią ze to jedna z najlepszych książek Kinga i jestem w stanie w to uwierzyć, chociaż fanem jego twórczości nie jestem.

post wyedytowany przez Jackov 2023-04-13 14:26:58
13.04.2023 15:16
Jedziemy do Gęstochowy
7.1
Jedziemy do Gęstochowy
173
KENDO DROGA MIECZA

Flagg z rekinimi zębami to dla mnie symbol kiczu i słabej literatury.

Książka dobra mimo to, fajni bohaterowie, szczególnie ten chłopak młody pryszczaty i Stu.

Szkoda że nie jest to poważne post-apo.

post wyedytowany przez Jedziemy do Gęstochowy 2023-04-13 15:16:48
13.04.2023 17:20
Jackov
7.2
Jackov
45
Konsul

Gęsty
Szczerze, to podobnie na początku o tym myślałem. Jednak wydaje mi się, że bardziej chodzi tutaj o symbolikę, aniżeli coś "niepoważnego". Flagg owszem, z wyglądu może wypada na jakąś postać fantastyczną, ale w zestawieniu z

spoiler start

Matką Abigail

spoiler stop

i resztą symboli, odbierałem go. jako pewną metaforę.

Teraz z czystym sumieniem będę mógł wrócić do książki o Tarantino :P

post wyedytowany przez Jackov 2023-04-13 17:21:47
19.04.2023 13:38
Iselor
8
odpowiedz
Iselor
26
Generał
Image
7.5

Clifford Hugh Lawrence - "Monastycyzm średniowieczny. Formy życia religijnego w Europie Zachodniej wieków średnich"

Nie będę kłamał, że przeczytałem całość, bo nie przeczytałem (ale 3/4 to na pewno). Nie wynika to z tego, że książka jest zła! O nie! To jest pozycja bardzo dobra, jeśli nie rewelacyjna. Najzwyczajniej kilka rozdziałów, które średnio mnie interesowały pominąłem lub tylko przeczytałem fragmentarycznie. Cóż, zakony to nie jest temat popularny, ale w jakiś sposób ciekawy; dla kogoś kto interesuje się mocno historią Kościoła i chrześcijaństwa, książka Lawrence'a będzie olbrzymią skarbnicą wiedzy. Człowiek zaś, jak ja, którego temat interesuje tylko trochę może być momentami znużony :) Mimo wszystko "wyniosłem" z tej książki sporo (co oznacza: moja wiedza nie jest już w tym temacie zerowa, ale już znikoma, no, może podstawowa :)),bo mamy tu opisaną historię powstawania zakonów od początków istnienia w późnej starożytności do końcówki średniowiecza, różnice między mnichami cenobickimi a eremickimi, reguły zakonów, typy zakonów (szkoda tylko że zakony rycerskie zostały potraktowane bardzo śladowo, ledwo parę stron podstawowych informacji),zakony damskie, itd. Czy polecam? Jeśli interesujesz się historią Kościoła, chrześcijaństwa i ew. średniowiecza jako takiego: jak najbardziej. Reszta może sobie darować :)

22.04.2023 18:45
raziel88ck
9
odpowiedz
1 odpowiedź
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

Przeczytałem Czas poza Czasem - Dicka. Końcówka mało satysfakcjonująca i pisana naprędce. Jednakże większość książki była intrygująca.

Zastanawiam się nad serią o Sherlocku Holmesie.

25.04.2023 16:50
Raistand
9.1
Raistand
172
Legend

Nie wiem czy końcówka mało satysfakcjonująca. niektórzy mówią, że Dick przez całe życie pisał jedną książkę. W "Czasie poza czasem" mamy jak na dłoni wszystkie jego obsesje. Dodatkowo przyprawione charakterystycznym dla początkowego okresu twórczości zimnowojennym sosem.

26.04.2023 23:59
Kwisatz_Haderach
10
odpowiedz
2 odpowiedzi
Kwisatz_Haderach
13
Blade of Miquella

Poleci ktos jakies fajne kryminaly albo detektywistyczne? Tylko nie takie z "nurtu skandynawskiego", wiec nie super mroczne, dolujace, itd... Obeszlo by sie tez bez mocnego realizmu przy opisach zbrodni. Ot cos do poczytania i przed snem i w podrozy i na kibelku.

Cos w miare lekkiego ala Sherlock Holmes albo Agatha Christie.
Moze warto przeczytac cos noir (nigdy nie czytalem)? Czytalem "Miasto i Miasto" China Mieville i to jest chyba taki troche kryminal ala noir? Nie wiem, nie znam sie. Wiem ze ksiazka mi sie bardzo podobala, wiec mozecie polecic cos podobnego tez. ;) Bardzo oryginalny autor i pomysl.

Te stare klasyki np. Chandlera sa warte przeczytania? Mialem opory przed Agatha Christie ale okazalo sie, ze wiekszosc jej ksiazek wchodzi we mnie, jak goracy noz z ser szwajcarski. :) Chyba przeczytalem juz wiekszosc, a na pewno wiekszosc z Poirotem. Holmes tez przeczytany caly.

Z gory dzieki za odpowiedzi.

28.04.2023 17:11
Iselor
10.1
Iselor
26
Generał

A może spróbuj w stronę takich autorów jak Tom Clancy albo Alex Kava ?

29.04.2023 13:00
10.2
Jerry_D
57
Senator

Kava tak. Może też Deaver i Coben. Clancy'ego ogólnie bardzo polecam, ale to jednak trochę co innego, niż kryminał czy inna powieść detektywistyczna.

17.05.2023 14:12
Iselor
11
odpowiedz
Iselor
26
Generał
Image
5.5

Danuta Musiał nie posiada daru pisania o religii greckiej z pasją, jak to robili Otto, Kerenyi czy nawet Parandowski. Nie neguję wiedzy pani profesor, ale były momenty przy których usypiałem a nawet fragmenty, które ominąłem. Bardziej niż o Dionizosie, jest to książka (głównie jej pierwsze rozdziały) o wpływach religii greckiej na rodzimą Italii oraz związków jakie łączyły Dionizosa z bóstwami typowo rzymskimi, głównie bogiem o imieniu Liber; w tle często przewijają się także Jowisz, Mars, Libera czy Ceres.
Czyta się więc ciężko, ale coś można "wynieść". Nie jest to klasyka religioznawstwa, aczkolwiek miłośnicy Dionizosa i szerzej: politeistycznej religii greckiej i rzymskiej mogą dać szansę.

17.05.2023 20:48
Iselor
12
odpowiedz
Iselor
26
Generał
Image
10

Dawno już nie miałem do czynienia z czymkolwiek związanym z hinduizmem (szeroko pojmowanym), a z tekstami stricte religijnymi zwłaszcza.
Atharwaweda, jeden z czterech zbiorów hymnów (obok Rigwedy, Jadżurwedy i Samawedy), wchodzący w skład Wed, wymagał ode mnie pewnego, hm, nastawienia. Trzeba pamiętać, że część z zawartych hymnów jest starsza od Rigwedy czyli zostały napisane co najmniej 1500 lat PRZED Chrystusem. Ich lektura bardzo to ukazuje; Atharwaweda jest zbiorem hymnów o, że tak to wyrażę, archaicznej strukturze, to w dużej mierze hymny o charakterze magicznym, ochronnym, leczniczym, błagalnym. Ówcześni kapłani mieli chyba więcej z szamanów niż z kapłanów w ścisłym znaczeniu tego słowa. Hymny są tu rzadko kierowane do konkretnego boga, co jeszcze bardziej komplikuje sprawę, wymaga pewnej zmiany w percepcji czytającego (co często nie jest w zasadzie możliwe bo wymagałoby umiejętności zrozumienia sposobu myślenia ludzi nie tylko sprzed dobrych ponad 3000 lat, ale też żyjących w odmiennej kulturze, filozofii i religii); w dodatku odbiorcami hymnów często są „zjawiska” przyrodnicze (woda, błyskawica, ziele, a nawet coś tak abstrakcyjnego jak....sam czas!) czy fizjologiczne (sen). Trzeba też od razu powiedzieć: „próg wejścia” łatwy nie jest, zarówno z powodu innego typu myślenia tamtych ludzi jak i z występowania prastarych wedyjskich bóstw, które we współczesnym hinduizmie nie odgrywają już takiej roli i mogą być kompletnie nieznane współczesnemu czytelnikowi (Agni, Indra, Jama, itd.). Jednak to ciekawa lektura i pewnie kiedyś do niej wrócę. Polecam, choć zdobycie papierowego egzemplarza tej książki może być dzisiaj nieco....problematyczne (to wydanie z 1999 roku; czekam aż ktoś wyda u nas kompletną Atharwawedę, a najlepiej kompletne cztery zbiory Wed).

07.06.2023 22:03
Iselor
13
odpowiedz
Iselor
26
Generał
Image
7.5

To że Kościół katolicki traci wiernych (ale i duchownych) w Europie w bardzo szybkim tempie wiemy nie od dziś. Laik na pytanie: "dlaczego?" odpowie prostym hasłem: laicyzacja. To odpowiedź kuriozalna, ponieważ wiele religii w Europie, także inne odłamy chrześcijaństwa, wiernych zyskuje, nie traci.
Kiedy w latach 1962 - 1965 miał miejsce Sobór Watykański II było to wydarzenie przełomowe. Kościół zmienił liturgię, otworzył się na inne religie i odłamy chrześcijaństwa (ekumenizm),wprowadził wiele zmian, które miały go przystosować do nowoczesnego świata. Efekt jest taki, że mamy do czynienia w wielu krajach z lawiną apostazji, zanikiem chrztów i ślubów kościelnych a ilość kapłanów i zakonników zmniejszyła się po kilkudziesięciu latach nawet o 90%. O tym wszystkim pisze w swojej książce Kamil M. Kaczmarek i dla laika, jak dla mnie (zajmuje się innymi religiami, monoteizmy traktuję po macoszemu) to była bardzo wartościowa lektura, ponieważ pełno tu danych statystycznych, analiz socjologicznych i dosyć szczegółowego jak na lekko ponad 200 stronicową pracę, opisu tego co wydarzyło się na Soborze Wat. II, bo był mi to temat, o którym coś tam słyszałem, ale nie wiedziałem "o co chodzi". Dla kogo? Dla zainteresowanych najnowszą historią Kościoła. Jako że Autor pisze z całkowicie neutralnej perspektywy (wiem, że jest wyznawcą innej religii, ale zna dobrze teologię chrześcijańską i jest doktorem socjologii) jest to lektura odpowiednia dla wierzących, ateistów i innowierców. Polecam.

18.06.2023 23:45
Iselor
14
odpowiedz
Iselor
26
Generał
Image
7.0

Polskie społeczeństwo jest silnie spolaryzowane, podzielone i trudno mówić o jakiejkolwiek debacie, bo ta często zamienia się w tzw. pyskówki i obrażanie drugiej strony. To jest prawda. Nieprawdą jest, że mamy polaryzację dwubiegunową: PiS vs PO czy prawica kontra lewica. To zbyt wielkie uproszczenie. Środowisk politycznych, religijnych, ideologicznych mamy w Polsce całkiem sporo i zazwyczaj jest tak, że jeśli X niecierpi Y, to niekoniecznie Z i W są jego sojusznikami, a zazwyczaj też ideologicznymi wrogami.
Książka, o której teraz mowa, była dla mnie ciekawa przynajmniej z dwóch powodów. Po pierwsze: mamy tu przykład zapisu rozmów na różne tematy (aborcja, LGBT, Kościół Katolicki, wojna na Ukrainie, eutanazja, itd.) z jednej strony dziennikarki liberalnej i ateistycznej (ale nie stricte lewicowej i antyklerykalnej!) ze znanym dziennikarzem katolickim, który wiary swojej nie ukrywa i się jej nie wstydzi, co nie zmienia faktu, że fanatyczne środowiska (PiS, TVP i inni na prawo od Kaczyńskiego) uważają go za zdrajcę i liberała (!). Po drugie dlatego, bo ciekawiła mnie ich argumentacja na te wszelkie kwestie, zwłaszcza że mi osobiście, jako centryście z delikatnym przesuwem w prawo, raz było bliżej do Wigury, raz do Terlikowskiego, a jeszcze innym razem miałem kompletnie inne zdanie. Dialog jest prowadzony w sposób kulturalny, mimo że obie strony zazwyczaj kompletnie się ze sobą nie zgadzają. Jest to ciekawa dyskusja, powiedzmy że filozoficzna bo oboje lubią czasem zarzucić jakimś filozofem (czy innym teologiem), nie oznacza to jednak, że "próg wejścia" jest wysoki i kontekst każdej rozmowy będzie dobrze zrozumiały nawet jeśli historia filozofii to nie jest coś o czym mamy duże pojęcie ;)
Wiem jaki był zamysł tej książki: pokazać, że mimo różnic, możemy ze sobą normalnie rozmawiać. Do tego potrzeba jednak dobrej woli z obu stron, inteligencji, kultury i oczytanie by się też przydało. Kulturalna i rzeczowa rozmowa w obecnych warunkach politycznych w tym kraju jest możliwa chyba tylko między znajomymi w domowym zaciszu przy lampce wina, na pewno nie pomiędzy politykami w studiu telewizyjnym. A szkoda.
Sama książka jednak.....do polecenia. Zwłaszcza jeśli interesujesz się sprawami społecznymi i polityką.

17.07.2023 16:16
15
odpowiedz
Jerry_D
57
Senator

Dla zabicia czasu zanim w końcu sięgnę po Jagged Alliance 3 postanowiłem się wciągnąć w klimat i ponownie przeczytałem sobie "Najemników" (ewentualnie "Katangę/Ciemność w słońcu", w zależności od wydania) Smitha i "Psy Wojny" Forsytha. Kojarzycie coś w podobnych, najemniczych klimatach?

19.07.2023 22:41
Iselor
16
odpowiedz
Iselor
26
Generał
Image

Eric R. Dodds - "Pogaństwo i chrześcijaństwo w epoce niepokoju"

Nie ukrywam że książkę kupiłem nieco pod impulsem, zachęcony głównie tytułem i... Pominąłem opis :) Co rzadko mi się zdarza. Spodziewałem się książki o relacjach wyznawców dwóch religii pod koniec starożytności a otrzymałem w trzech rozdziałach raczej analizę porównawczą teologii i filozofii chrześcijańskiej i pogańskiej. Fajnie? Nie do końca bo Autor od razu rzuca Czytelnika na głęboką wodę i przywołuje Platona, Marka Aureliusza, Płotyna, Porfiriusza z Tyru, Orygenesa, Celsusa, Proklosa i paru innych i myślę że bez znajomości podstaw filozofii i teologii tak pogańskiej jak i chrześcijańskiej, z lekturą jest ciężko. Najciekawszy jest w mojej opinii rozdział czwarty o przyczynach zwycięstwa chrześcijaństwa. Tak, to było najlepsze.
To wartościowa lektura, ale próg wejścia jest wysoki. Tylko dla największych miłośników antyku, filozofii i religii greckiej. Reszta się znuży i niewiele wyniesie.

27.07.2023 16:45
Iselor
17
odpowiedz
Iselor
26
Generał
Image
7.5

Kiedyś próbowałem przeczytać "Mitologię Słowian" Gieysztora i gdzieś tak w 1/4 usnąłem i rzuciłem w diabły. Oznaczało to jednak, że moja wiedza o religii Słowian była prawie żadna. Spróbowałem więc z książką Panów Merskiego i Antosika....I jak na początek, jest ok. To książeczka niewielkich rozmiarów, niecałe 200 stron, wiedza w niej zawarta jest dość skondensowana, jednak wystarczająca. Mamy więc sensowny opis bogów, bogiń, wszelkich typów demonów (dobrych i złych), a także miejsc świętych. Dla kogoś kto nie jest słowianofilem, ale chce poznać podstawy to jest książka jakiej potrzebuje. Jest też sensowna bibliografia, gdyby ktoś chciał jakiś temat sobie poszerzyć.
Oczywiście, będzie "ale". Panowie (a na pewno Rafał Merski) to rodzimowiercy. Wolałbym żeby książeczka była grubsza, ale żeby były odniesienia do współczesnego rodzimowierstwa, czyli np. jak obecnie czci się konkretnego boga, jakie składa ofiary, gdzie są współczesne miejsca kultu, jak obecnie wygląda kult, jak się dba i czy się dba o wiadome miejsca święte z czasów starożytnych/średniowiecznych, etc. No ale trudno. Mimo to, polecam.

11.08.2023 21:19
Iselor
18
odpowiedz
Iselor
26
Generał
Image
9.5

Walter F. Otto - "Theophania. Duch religii starogreckiej"

W jednym z listów W. F. Otto napisał: "Siedzę właśnie przed nową ryzą papieru i dosłownie przywołuję bogów, by mi się objawili. Za każdym razem napominają mnie, żebym pisał o nich jak najbardziej wzniośle i klarownie.". Podejście Otta było inne niż innych wszystkich badaczy religii greckiej (chyba tylko Karl Kerenyi miał podobne). Uważał że cywilizacja grecka osiągnęła mistrzostwo w architekturze, filozofii czy kulturze i wciąż się nimi zachwycamy. Dlaczego więc lekceważymy ich religię? Otto wyznawał bogów greckich. Pisząc o nich robił to z olbrzymim szacunkiem, co krytykowali inni badacze, aczkolwiek filolog klasyczny, niejaki Wilamowitz, powiedział że nie można zrozumieć boga, nie będąc jego wyznawcą. Otto bardzo dobrze rozumie greckich bogów i religię grecką. Nie uważa by byli wytworami ewolucji animizmu, lecz że bliskość, którą przeniknięty jest grecki świat wynika po prostu z objawienia bogów ludziom. W tej niewielkiej książeczce Otto nie tylko pisze o bogach; pisze o kwestiach związanych z religią grecką, błędnie przez ludzi rozumianych jak moralność Greków czy kwestia zaświatów w mitologii greckiej. Tzw. próg wejścia jest dosyć wysoki, dobrze być już obeznanym z mitami greckimi i pamiętać że dla Otta bogowie Grecji to nie fantastyczne istoty z baśniowej krainy (jak opisywani są u Parandowskiego czy nawet Gravesa) lecz realnie istniejące byty, nawet jeśli, jak chciał filozof Epikur, żyjące gdzieś w wymiarze pomiędzy światami. Znakomita pozycja.

06.09.2023 17:52
Iselor
19
odpowiedz
Iselor
26
Generał
Image
7.0

Maciej Strutyński - "Neopogaństwo"

Neopogaństwo. W religioznawstwie termin oznaczający zespół wierzeń religijnych, odwołujących się do przedchrześcijańskich, zazwyczaj politeistycznych wierzeń Europy. I choć sam termin nie jest często pozytywnie odbierany przez samych zainteresowanych, osobiście uważam, że jest właściwy. Po pierwsze pozwala odróżnić pogan XX i XXI wieku od pogan starożytności i średniowiecza. Po drugie, pozwala ująć w zbiorze przedstawicieli różnych nurtów. A książeczka Macieja Strutyńskiego to właśnie robi. Pozwala "zwykłemu człowiekowi" (zazwyczaj chrześcijaninowi lub ateiście) poznać i zrozumieć czym współczesne pogaństwo jest i jak zróżnicowane jest. To także dobra lektura dla np. rodzimowierców słowiańskich, bo jest tu dużo nie tylko o nich, ale też o Asatru, druidach, wicca i nurtach pogańskich Bałtów czy Ukrainy (o Grecji jest bardzo krótka wzmianka). Autor prezentuje więc historyczne korzenie neopogaństwa, etykę i zasady moralne, podejście do polityki, kwestii etniczności religii, do ekologii, kwestie zaświatów i miejsc kultu czy różnice doktrynalne (politeizm, monoteizm, panteizm w różnych nurtach). Książka jest napisana przystępnym językiem, jest więc idealna dla ludzi, którzy nie mają specjalistycznej wiedzy religioznawczej a chcą mieć jakieś podstawy wiedzy na temat różnych nurtów neopogaństwa.

01.10.2023 11:54
Iselor
20
odpowiedz
3 odpowiedzi
Iselor
26
Generał
Image

Próbowałem przeczytać. Nie podolalem i odłożyłem po stu stronach. Zostawię to sobie na starość. Ot, napisane tak że bardzo ciężko się czyta.... I powoli.... Bardzo powoli.

01.10.2023 12:52
Xinjin
20.1
Xinjin
176
MYTH DEEP SPACE 9
9.5

Bredzisz... ja to zaliczyłem już 3x i przymierzam się do następnego tylko muszę ogarnąć książki bo się wprost rozpadają (stare wydanie). Świetny styl, bardzo ciekawa lektura.

post wyedytowany przez Xinjin 2023-10-01 12:54:08
01.10.2023 13:08
Iselor
20.2
Iselor
26
Generał

Nie będę się kłócił. Znajomy mówi że inaczej to się czyta dziś a inaczej czytało za komuny. Rozmawiałem z kilkoma osobami, oczytanymi, mają zdanie takie jak ja,że to się źle czyta. Ale to ważna książka, nie zniechęcam do czytania.

15.01.2024 00:31
Caine
20.3
Caine
42
Generał

Przeczytałem, jak miałem 15 lat :p

03.10.2023 00:46
Iselor
21
odpowiedz
Iselor
26
Generał
Image
10

Aleksander Krawczuk - "Poczet cesarzy rzymskich. Pryncypat"

Pierwszy tom serii obejmuje okres cesarstwa zwany pryncypatem, który trwał około 250 lat, od objęcia władzy przez Oktawiana Augusta w 27 r.p.n.e.,choć słusznie Autor zaczyna opowieść od Juliusza Cezara.
Książka jest znakomitą lekcją historii i polityki, tak różne były przecież postacie rzymskich cesarzy! Pryncypat co prawda dał światu Czterech Dobrych Cesarzy (Trajana, Hadriana, Antoninusa Piusa, Marka Aureliusza), ale tak samo, jeśli nie bardziej ludzkość zapamiętała wariatów (Neron, Kaligula), brutali i ludobójców (Kaligula, Kommodus), a nawet kompletnego szaleńca (Heliogabal; choć czytając jego biografię miałem wrażenie, że współczesna skrajna lewica pewnie by go poparła i broniła). Byli też pechowcy, którzy nie zasłużyli na swój zły los (Geta, Lucjusz Werus, Dydiusz Julian, Aleksander Sewer), choć niczym specjalnie ani dobrym ale też złym, się nie wyróżnili...
Znakomita klasyczna lektura dla poznania dziejów cywilizacji europejskiej.

04.10.2023 18:58
Azerath
22
odpowiedz
Azerath
156
Senator

Postanowiłem wrócić do Pana Lodowego Ogrodu, którego zakończyłem na drugim tomie. Minęły ze dwa lata i chciałbym sobie odświeżyć wydarzenia, postacie itp. przed lekturą, ale mam problem, ze znalezieniem jakiegoś streszczenia. Ktoś kojarzy jakieś miejsca, gdzie można coś takiego znaleźć?

05.10.2023 14:12
Iselor
23
odpowiedz
Iselor
26
Generał

Literacka Nagroda Nobla przyznana. Nazwisko artysty uhonorowanego najważniejszym wyróżnieniem w świecie literatury poznaliśmy już po raz sto szesnasty. Decyzją Akademii Szwedzkiej laureatem literackiego Nobla 2023 został Jon Fosse.

25.10.2023 23:11
Iselor
24
odpowiedz
Iselor
26
Generał
Image
8.0

Rewelacyjna książka dla dzieci o "rzeczach" związanych z naszym organizmem, o które głupio pytać. A nawet jakby zapytać to dorosły raczej nie będzie znać odpowiedzi bo to jednak wiedza specjalistyczna. A tutaj ta wiedza ładnie wyłożona, prostym językiem, dziecko zrozumie, a i dorosły dużo się dowie

10.11.2023 17:09
Iselor
25
odpowiedz
Iselor
26
Generał
Image
8.0

Aleksander Krawczuk - "Poczet cesarzy rzymskich. Dominat"

Druga część opowieści o Cesarstwie Rzymskim, zwana przez historyków dominatem, gdy Cesarz miał w rękach władzę absolutną, a Senat już nawet nie udawał że jest organem fasadowym, wykonującym tylko cesarską wolę. To opowieść o schyłku jednego z największych tworów politycznych w dziejach świata, jednego z największych Imperiów jakie wpływało na ów świat przez pół tysiąclecia. Zaczyna się od niestabilnych rządów kilku cesarzy (m.in. Maksymina Traka czy kilku Gordianów) przez rządy cesarzy wybitnych (Aurelian),choć tych nie było w mojej opinii równie wielu co w okresie pryncypatu. To jednak nie tylko lektura przygnebiająca, bo wiemy jak się skończy (ostatni cesarz miał 6 lat, zwał się, cóż za symbolika!, Romulus Augustulus, a barbarzyński Odoaker po prostu kazał mu ustąpić z tronu i zapewnił dożywotnią emeryturę); przygnebiająca bo jest opowieścią o upadku kultury i religii starożytnej, do której przyczyniło się wybitnie chrześcijaństwo i sprzyjający mu cesarze (Konstantyn Wielki, Teodozjusz I Wielki - żaden z nich na miano wielkiego nie zasługiwał),a którą próbował ratować ostatni pogański cesarz, miłośnik kultury greckiej, Julian Apostata (jak inaczej potoczyłyby się losy Imperium, gdyby nie jego przypadkowa śmierć na polu walki!). Tak czy owak polecam, bo "Poczet cesarzy rzymskich" to wspaniała lekcja historii.

11.11.2023 00:25
Iselor
26
odpowiedz
Iselor
26
Generał
Image
9.5

Moja przygoda z grami zaczęła się w okolicy 1993 roku (może rok wcześniej, może rok później, sam jestem rocznik 1986) równocześnie od Pegasusa oraz...PC. Potem było już PlayStation. Tak wyszło że ominęły mnie w życiu wszelkie ZX Spectrum, Atari, Amigi i Commodore (i wszelkie inne komputery i konsole). O nich tylko słyszałem lub czytałem w prasie. Nie zmienia to faktu, że retrogaming to moja pasja, zbieram wszystko co jest z tym związane, przy okazji dowiadując się nowych rzeczy. „C64. Polskie piksele w grach” to właśnie książka dla takich nerdów jak ja. Dokładniej: jest to album, ślicznie wydany album w formacie A4, na kredowym papierze, w którym poznamy prawie setkę gier stworzonych przez Polaków na ten kultowy komputer. Album, więc dominuje grafika (screeny z gier) i maksymalnie kilka linijek tekstu o grafice (twórcy, rok wydania, o czym jest gra). Książkę uzupełnia kilkanaście wypowiedzi (wspomnień) ludzi "z branży" o tamtych czasach, o tworzeniu gier, o gier, o giełdach.
Nie jest to tania rzecz, nie ma dużo czytania. To produkt kolekcjonerski, dla fanów retro.

12.11.2023 19:27
Iselor
27
odpowiedz
Iselor
26
Generał
Image

"Pieśń o Rolandzie" została prawdopodobnie napisana w XI wieku i jest jednym z najstarszych eposów rycerskich. Mamy więc dobrego króla i dzielnych rycerzy, którzy w imię honoru, przyjaźni a zwłaszcza Jedynej Słusznej (w ich mniemaniu) wiary walczą z niewiernymi, którzy są przedstawiani jak najgorzej. Nie ma tu wiele prawdy historycznej, mamy za to elementy fantastyczno - religijne i kompletne pomieszanie z poplątaniem jeśli idzie o Saracenów bo wedle autora (nieznanego) eposu muzułmanie (skrajni monoteiści przecież!) wyznawali....Mahometa i Apolla :) Czyli wiedza ówczesnych o islamie była żadna, ale to nie ma znaczenia, bo niepiśmienni wieśniacy tym bardziej owego pojęcia nie mieli i na takie szczegóły zwracać uwagi nie mogli, ważne że byli dzielni rycerze :)
Czytając "Pieśń o Rolandzie" trzeba od samego początku mieć na uwadze kiedy utwór powstał i do kogo był adresowany. Z całą pewnością położył jakieś podwaliny pod literaturę fantasy i choćby z tego powodu trzeba go szanować i warto poznać (długi nie jest, moje wydanie ma jakieś 80 stron).

17.11.2023 14:06
Iselor
28
odpowiedz
Iselor
26
Generał

elathir

A nie masz konta na lubimyczytac?

18.11.2023 13:15
Cartoons
😊
29
odpowiedz
Cartoons
210
Network Ninja

Kurde, dawno tu nie zaglądałem (i w ogóle na GOLa, dobrze, że jeszcze wiszę w wirtualnych biblioteczkach :)). Przez ten czas (pewnie ponad rok) przybyło dużo książek, kilkanaście też przeczytałem. Ale dopadła mnie niemoc czytelnicza, utknąłem na pierwszym tomie Silosu Hugh Howey'a. No idzie mi tak tragicznie, że nawet pogodziłem się z Cyberpunk 2077 żeby w końcu zagrać. Mam nadzieję, że niedługo minie i przyjemność z czytania wróci.

Ale żeby nie było, że wpadłem tu po nic, chciałem Wam polecić z całego serca twórczość Pana Mariusza Wollnego. Jego serie Kacper Ryx, Zjadacze ludzi oraz najnowsza Sprawy komisarza Mohra to jest moja topka jeśli chodzi o styl i historię.

Pozdrawiam i życzę wielu dobrych tytułów ;)

29.11.2023 14:45
Iselor
30
odpowiedz
Iselor
26
Generał
Image

"Dziewczątko ze słonecznego potoku" wyszło pięć lat przed słynną "Anią z Zielonego Wzgórza" i w USA książka osiągnęła sukces sprzedażowy. W Polsce o książce zapominano, nie ma o niej żadnej informacji choćby na lubimyczytać i ogólnie w polskim internecie wiele info nie ma. Książka została w czasach słusznie minionych wydana jeszcze jako "Rebeka ze słonecznego potoku" a jakoś w 1993 pod całkowicie zmienionym tytułem "Różowa parasolka". Posiadane przeze mnie wydanie na zdjęciu to pierwsze polskie wydanie z... 1929 roku! Jak na książkę przedwojenną, w bardzo dobrym stanie, ze ślicznymi ilustracjami w środku. Skąd mam takie cudo i jakim cudem zdobyłem za darmo? Cóż, praca w bibliotece ma swoje plusy :)

06.12.2023 09:19
Iselor
31
odpowiedz
Iselor
26
Generał

https://lubimyczytac.pl/tokarczuk-obok-kafki-bulhakowa-i-orwella-polska-powiesc-wsrod-100-najlepszych-ksiazek?fbclid=IwAR1KEVSLXBh3AasHl0QvZsDERLRAnwR9hR8sO0xnn0BVCr3mw5wZFmvN0Uo#p1134518

Kiedyś przeczytam, ale "kupka wstydu" na półce jest tak wielka że pewnie dopiero na emeryturze...Nie oceniam więc. Swoją drogą przypomnieli mi dzięki tej notce, że miałem kupić "Stracone złudzenia" Balzaka. A póki co: "Eugeniusz Oniegin" Puszkina w tłumaczeniu Ważyka po prostu zachwyca.
Natomiast to, że pisarz jest wybitny i pisze arcydzieła, nie znaczy że każdemu podejdzie. Ja czytam mnóstwo, w tym mnóstwo tzw. klasyki, ale np. za nic w świecie nie jestem w stanie przebrnąć przez Murakamiego, Gogola czy Reymonta (jestem łodzianinem, ale "Ziemia Obiecana" uśpiła mnie po kilkudziesięciu stronach, "Chłopi" jeszcze szybciej).

29.12.2023 19:48
Iselor
32
odpowiedz
Iselor
26
Generał

W tym roku przeczytałem:
J.R.R. Tolkien - "Opowieści z Niebezpiecznego Królestwa"
Marcin Kosman - "222 polskie gry, które warto znać"
Herbert George Wells - "Wehikuł czasu"
"Star Wars Wizje"
Clifford Hugh Lawrence - "Monastycyzm średniowieczny. Formy życia religijnego w Europie Zachodniej wieków średnich"
Danuta Musiał - "Dionizos w Rzymie"
"Atharwaweda"
Kamil M. Kaczmarek - "Upadek Kościoła otwartego"
Tomasz P. Terlikowski, Karolina Wigura - "Polka ateistka kontra Polak katolik"
Eric R. Dodds - "Pogaństwo i chrześcijaństwo w epoce niepokoju"
Rafał Merski, Grzegorz Antosik - "Słowianie. Wiara i kult"
Walter Friedrich Otto - "Theophania. Duch religii starogreckiej"
Maciej Strutyński - "Neopogaństwo"
Emma Dodson - "Beki, smarki, pierdy, czyli co się dzieje w moim ciele"
Aleksander Krawczuk - "Poczet cesarzy rzymskich. Pryncypat"
Aleksander Krawczuk - "Poczet cesarzy rzymskich. Dominat"
Krzysiek Augustyn - "C64. Polskie piksele w grach"
"Pieśń o Rolandzie"

Łącznie 18 książek. Na "polskie warunki" dużo, ogólnie jednak nie taki był cel. Liczyłem na MINIMUM 24 przeczytane książki. Ja wiem, nie czyta się na zawody, ale jednak mając w domu potężny księgozbiór, dobrze byłoby więcej czytać by zdążyć wszystko przeczytać :) A czy w przyszłym roku będzie lepiej ? Oby :)

31.12.2023 23:20
Jedziemy do Gęstochowy
33
odpowiedz
1 odpowiedź
Jedziemy do Gęstochowy
173
KENDO DROGA MIECZA

Ten rok to moje wciągnięcie się w gatunek którego nie znałem, książki kosmiczne.

Kurde, dotyczczqs moje ulubione to były horrory i fantasy ale zmieniłem zdanie.

W tym roku łyknąłem:

- masę opowiadań i powieści Dicka - Ubik przereklamowany, to samo Człowiek z wysokiego zamku, genialny za to Blade Runner. Opowiadania to w ogóle cudo - najlepsze o tych bloblach, polecam.
- na ten czas zaczytuję się w książkach C Clarkea. Cykl Odyseja Kosmiczna to po prostu geniusz, geniusz, geniusz. Koniec dzieciństwa równiez.

Lem mnie zawiódł, Asimova dopiero zaczynam.

W tym roku też weszły dwa tomy Malazanskiej ... Kurde, klimat Heroes III jest.

BTW. Ta trylogia Dicka ,,Boska inwazja" to nie mój rozum chyba...

post wyedytowany przez Jedziemy do Gęstochowy 2023-12-31 23:21:29
01.01.2024 11:30
Xinjin
😐
33.1
Xinjin
176
MYTH DEEP SPACE 9

Ubik przereklamowany?

Wyjdź!

02.01.2024 21:06
Iselor
34
odpowiedz
Iselor
26
Generał
Image
7.5

Duch Gór. Zwany też Rzepiórem, Karkonoszem, a pogardliwie: Liczyrzepą, choć obecnie to określenie straciło swój pejoratywny wydźwięk. Niemcy zwą go Rübezahl, zaś Czesi: Krakonoš, Krkonoš, Rýbrcoul a nawet....Panem Janem. Trudno powiedzieć czy to Karkonosze, góry wzięły nazwę od niego czy też on: od gór. Jest jednak ich Władcą, kimś kogo Rzymianie zwykli nazywać genius loci, "duchem opiekuńczym", w tym wypadku: całych Karkonoszy. Nie jest więc bogiem a duchem, ale tu to nie ma znaczenia. O antropologicznych, mitoznawczych czy religioznawczych korzeniach Ducha Gór będzie przy okazji innej książki; jednak taki wstęp był konieczny bo nie każdy taką postać kojarzy. A "Księga Ducha Gór" jest właśnie o nim. To dziewięć opowieści spisanych przez Niemca: Carla Hauptmanna, mieszkańca Szklarskiej Poręby, filozofa, miłośnika Karkonoszy, przyjaciela Polaków. Dziewięć ilustrowanych opowieści o Władcy Karkonoszy, baśni raczej, ale nie dla dzieci, bliżej im do braci Grimm czy najbardziej ponurych baśni Andersena; choć Duch Gór nie jest zły, nie jest też dobry. jest poza tym co ludzkie, jest Naturą, jest Chaosem, raz jest okrutny niczym potężna śnieżyca na szczytach gór, innym razem łagodny niczym śpiew ptaka i pomocny dla mieszkańców miejscowości pod Śnieżką. Polecam, bo to bardzo klimatyczne opowieści. Najbardziej tym, którzy jak ja kochają Karkonosze, Śnieżkę, Karpacz i Szklarską Porębę.

03.01.2024 10:18
Jackov
35
odpowiedz
Jackov
45
Konsul

Powoli brnę ku końcowi „Odłóż broń, weź cannoli”. Jako, że trylogia Ojca Chrzestnego to czołówka moich ulubionych filmów, tej pozycji nie mogłem zostawić. Książka zawiera kilka ciekawostek i nieznanych wcześniej faktów o powstawaniu tego filmowego arcydzieła. Ostatnio nawet się dowiedziałem, że o kręceniu Ojca Chrzestnego powstanie miniserial, więc tym bardziej mnie to motywuje żeby w końcu skończyć tą książkę.
A w kolejce czeka Szlak Umrzyka, czyli ostatnia część( a jednocześnie prequel) znakomitej trylogii westernowej, zapoczątkowanej przez „Na południe od Brazos”. Dla fanów przygód na Dzikim Zachodzie- pozycja obowiązkowa. To też jeszcze nie wszystko, bo przed Szlakiem Umrzyka najprawdopodniej wleci jeszcze „Czas krwawego księżyca”, bo premiera filmu też już tuż tuż…

09.01.2024 00:20
Iselor
36
odpowiedz
Iselor
26
Generał
Image
10

Posiadany przeze mnie "Beowulf" wydawnictwa Vis-á-Vis/Etiuda, został przełożony na język polski przez wybitnego tłumacza Roberta Stillera, można więc być pewnym wysokiej jakości tłumaczenia i jak sam tłumacz przyznaje: jego tłumaczenie jest jak najwierniejsze oryginałowi. Nie mam powodu by mu nie wierzyć. Nie wiedziałem jednak że oprócz samego eposu, w książce znajdą się także krótkie eseje (czasem bardzo pobieżnie związane z "Beowulfem") (prawie wszystkie autorstwa Stillera), które nie zawsze mnie interesowały, pozwoliłem więc je sobie pominąć lub przeczytać fragmentarycznie.
A sam epos? To najstarsze średniowieczne (zachowane) dzieło europejskie tego typu, wcześniej w Europie mieliśmy dzieła Homera i "Eneidę" Wergiliusza. Datowane jest na okolice VI - VII wieku, ale możliwe że pierwotna ustna wersja sięga starożytności. Nie czyta się tego lekko, miło i przyjemnie, co to to nie, trzeba się, hm, przestawić, na pewien ówczesny sposób opowiadania historii, przygotować na to, że to jest opowieść, patrząc z dzisiejszej perspektywy, o bardzo prostej fabule, takiej typowo, że się tak wyrażę, rycerskiej, o rycerzu walczącym z potworami, ale taki właśnie "Beowulf" ma być. Nie do przecenienia jest jego wpływ na kulturę europejską; z nowszych czasów: to tym eposem inspirował się Tolkien a za nim - świadomie lub nie - cała rzesza współczesnych pisarzy fantasy. Bo Beowulf to prekursor typowo rycerskiego bohatera, jest archetypem, z którego wyewoluowały postacie pokroju Aragorna. Czy zalecam czytać? W sumie, długie to to nie jest, a biorąc pod uwagę wpływ na kulturę/literaturę europejską: warto. Na lubimyczytac dałem maksymalną ocenę. Bo jaką inną mogłem dać eposowi napisanemu prawie 1500 lat temu? To epos pięknie napisany, choć niełatwy w czytaniu, ma pewien niepowtarzalny urok, klimat, jak to się mówi, przenosi nas do innych czasów, świata naszego (miejsce akcji to Skandynawia), ale jakże fantastycznego. Arcydzieło.

11.01.2024 21:04
Iselor
37
odpowiedz
Iselor
26
Generał
Image
8.0

Łódź filmowa to nie tylko słynna na cały świat Szkoła Filmowa, wytwórnia filmowa Se-Ma-For czy jedyne w Polsce Muzeum Kinematografii. Dla mieszkańców to także kina. Tych od początku XX wieku do czasów współczesnych działało w Łodzi ponad dziewięćdziesiąt! Przynajmniej o tylu wiedzą autorzy książki "Łódzkie kina. Od Bałtyku do Tatr". To opowieść o świątyniach X Muzy: tych sprzed wojny, o których nikt już w zasadzie nie pamięta i mało o nich informacji bo zakończyły żywot wraz z wkroczeniem Niemców do Łodzi (np. kino Słońce na Przybyszewskiego 28), tych które rozkwit i upadek przeżyły w latach ustroju słusznie minionego (np. kino Rekord), o kultowych kinach lat 90 (Bałtyk, Cytryna, Polonia), wielkich multipleksach (jak Cinema City) czy małych kinach studyjnych, które świetnie dają sobie radę w starciu z gigantami (np. kino Charlie czy Kinematograf). Książka została wydana w bardzo ładnej formie albumu A4, oprócz historii kina jako instytucji w Łodzi i kin jako poszczególnych miejsc, uzupełniona jest o wypowiedzi różnych ludzi (kinooperatorów, aktorów, właścicieli kin, reżyserów, ale też zwykłych mieszkańców) na temat konkretnych kin, archiwalne zdjęcia i to nie tylko kin, ale też plakatów filmów, ogłoszeń, reklam, itp.
Książka została wydana w 2015 roku, wiadomo, od tamtego czasu ruch na łódzkim "rynku kinowym" może niewielki, ale książka siłą rzeczy nie mogła "zahaczyć" o upadek kina BODO czy o nowym kinie w EC1, które ruszyło 29 grudnia 2023 roku. Jednak polecam książkę łódzkim kinomanom; osoby spoza Łodzi nie będą bowiem podczas lektury miały nawet minimalnego ładunku sentymentalnego/emocjonalnego, tak mi się wydaje :)

15.01.2024 00:36
Caine
38
odpowiedz
Caine
42
Generał

Niejaki Benedykt ukończył trzytomowy hołd dla Stanisława Lema.
Czyta się naprawdę dobrze i za darmo. Można wesprzeć autora datkiem.
http://media.wind-forge.co.uk/index.php#labirynt_1_pos

17.01.2024 13:41
Iselor
39
odpowiedz
Iselor
26
Generał
Image
7.5

Maria Iwaszkiewicz - "Portret dżentelmena"

Kiedyś nie lubiłem, ale jakiś czas temu mi się zmieniło i zacząłem bardzo doceniać albumy; może nie wszystkie, ale te najciekawsze i owszem.
"Portret dżentelmena" został wydany w 1998 przez wydawnictwo Twój Styl i prezentuje się całkiem ładnie, jest pewnego rodzaju perełką w moim księgozbiorze, jak każdy z nielicznych albumów jakie posiadam, bo dobieram je bardzo rozważnie. Ten zdobyłem za darmo, ale nie czas na opowieści w jaki sposób. Na allegro można go zdobyć za kilka złotych bo widać nakład był wysoki a tematyka niszowa. Któż bowiem dzisiaj wie kim był Stanisław Lilpop? Przemysłowiec, myśliwy, podróżnik. Dla nas ważne jest to, że był także fotografem. Druga bardzo istotna rzecz: był teściem Jarosława Iwaszkiewicza. Kolejne nazwisko, które wielu osobom znów może nic nie mówić, ale wystarczy że powie tym co wiedzą kim Iwaszkiewicz był.
Inicjatorką powstania albumu jest Maria Iwaszkiewicz, wnuczka Stanisława Lilpopa a córka Jarosława Iwaszkiewicza. To ona jest autorką wstępu, posłowia i podpisów do zdjęć (Ryszard Kapuściński napisał wstęp do jednej z części albumu). Album zawiera zdjęcia wykonane przez Lilpopa (przynajmniej część z kilkuset jakie zrobił; podobno wszystko jest w Muzeum Anny i Jarosława Iwaszkiewiczów w Podkowie Leśnej) w okresie tuż przed odzyskaniem przez Polskę niepodległości i w okresie międzywojennym. To podróż do innego świata: innych ludzi, innych strojów, innych pojazdów, innego wystroju mieszkań, innych budowli, często niezachowanych choćby przez zniszczenia wojenne. Niesamowicie się to ogląda.
Komu polecam? Fanom Iwaszkiewicza, oczywiście :) Ale także kolekcjonerom i miłośnikom ciekawych albumów.

22.03.2024 10:37
Iselor
40
odpowiedz
Iselor
26
Generał
Image
10

W 2019 roku najstarsza w Europie (jeśli się nie mylę) i na pewno najstarsza w Polsce seria wydawnicza skończyła sto lat. Wiek to wspaniały, zwłaszcza w obszarze kultury i to w kraju przez który lubią się przetaczać różne wojny i inne nieszczęścia, zazwyczaj także politycznej natury.
Celem wydawnictwa jest dostarczenie Czytelnikom "najcelniejszych utworów literatury polskiej i obcej", jak głosi deklaracja zawarta w każdym tomie BNki.
Co prawda mamy rok 2024 i od rocznicy już trochę minęło, pojawiły się w serii nowe tomy, ja dopiero teraz przeczytałem Księgę Jubileuszową. Ta w przeciwieństwie do wszystkich BNek jest dużą księgą, prawie wielkości A4. A cóż w niej znajdziemy? Oczywiście historię serii (oraz Zakładu Narodowego im. Ossolińskich),ale także biografie jej redaktorów, porównanie z innymi seriami tego typu w innych krajach i mnóstwo wspomnień o serii od ludzi w jakiś sposób związanych z Biblioteką Narodową (pisarzy, redaktorów, tłumaczy, badaczy literatury, ale też nauczycieli, uczniów i studentów). Cenny jest także spis wszystkich tomów wydanych w historii serii.
Jeśli ktoś do tej pory nie czytał, nie zbierał książek sygnowanych nazwą Biblioteka Narodowa to po tę pozycję też pewnie raczej nie sięgnie, ci którzy czytają, możliwe że już Księgę Jubileuszową czytali :) Mi się podobało, wartościowa lektura.
Ah, na Lubimyczytac dałem ocenę 10. Nie tyle jest to ocena książki, co serii jako całości, możliwe że najważniejszego zjawiska kulturowego (nie mogę znaleźć innego określenia teraz) w Polsce.

28.03.2024 16:52
Iselor
41
odpowiedz
Iselor
26
Generał
Image
9.5

Steven Runciman - "Upadek Konstantynopola 1453"

Steven Runciman potrafił opisywać wydarzenia historyczne niczym opowieści. Dzięki temu "Upadek Konstantynopola 1453" czyta się niczym najlepsze powieści.
Autor znakomicie prezentuje panoramę tamtych czasów, prezentując panoramę społeczną, polityczną i religijną tamtych czasów i miejsc, rozpoczynając opowieść kilka lat przed upadkiem Konstantynopola i kończąc kilka lat po. Dzięki tej książce o wiele łatwiej zrozumieć jak to możliwe że upadło Cesarstwo, które istniało ponad 1000 lat, było spadkobiercą Grecji i Rzymu, jednak już długo przed 1453 rokiem było cieniem samego siebie. Cóż, nie wynikało to z potęgi Turków, lecz słabości, buty i egoizmu wszystkich pozostałych władców Europy, którzy z jednej strony gardzili prawosławiem (lub, jak władcy Rusi, byli po prostu za daleko by udzielić pomocy),a z drugiej nie traktowali muzułmanów zbyt poważnie i po cichu liczyli że Konstantynopol, jak było do tej pory, JAKOŚ się wybroni. Nie wybronił. O tym jednak trzeba przeczytać.
Na marginesie prywata, a nawet dwie. Raz: bardzo żałuję że podczas wojen turecko - greckich w latach 20 XX wieku, nie udało się Grekom zająć Konstantynopola bo chcieli przenieść tam stolicę. Nie udało się także dlatego bo nie mieli wsparcia (znowu, powtórka po kilkuset latach!) mocarstw zachodnich. Dwa. Bardzo nie lubię nazwy Stambuł i staram się jej nie używać. Używam nazwy Konstantynopol, bo taką nazwę powinno nosić.
A książkę oczywiście polecam, czytać!

10.04.2024 12:37
Iselor
42
odpowiedz
Iselor
26
Generał

elathir

Może ta seria by cię zainteresowała:
https://lubimyczytac.pl/seria/3400/oblicza-zla

12.04.2024 10:58
Iselor
43
odpowiedz
2 odpowiedzi
Iselor
26
Generał
Image

Marek Aureliusz - "Rozmyślania"

Przeczytałem pół, sześć ksiąg z dwunastu i rzuciłem w cholerę. Marek Aureliusz, jeden z tzw. Pięciu Dobrych Cesarzy, władcą był wybitnym, ale filozofem....Inteligentny facet, ale stoik, a grecko - rzymski stoicyzm, tak jak zresztą buddyzm (do którego jest w sumie w paru aspektach podobny) jest postawą kompletnie niepraktyczną, nieżyciową, nawet jeśli piękną w założeniach. Wiele tekstów starożytnych jest aktualnych i czyta się świetnie, ale "Rozmyślania" Marka Aureliusza są po prostu anachroniczne, zestarzały się, dużo tu powtórzeń, dużo frazesów typu: nie gniewaj się na nikogo bo kto się gniewa ten jest zły i smutny, więc po co się gniewać? Albo kompletnie idiotyczne tezy w rodzaju: śmierć to naturalna kolej rzeczy i nie należy się jej bać więc co za różnica czy umrzesz jutro czy za 30 lat. A jeśli widzisz że twoje życie nie ma większego sensu, to popełnij samobójstwo z korzyścią dla siebie i świata.
I tak dalej....Być może wrócę do tej pozycji na spokojnie kiedyś, w bujanym fotelu na emeryturze, ale czytanie tego było obecnie dla mnie wielką katorgą. To klasyka myśli europejskiej, jak ktoś się interesuje filozofią, może spróbować, reszta może sobie - w mojej opinii - darować.

12.04.2024 12:32
Flynn
43.1
Flynn
2
Pretorianin

W głębi duszy utożsamiam się z epikureizmem, a nie ze stoicyzmem, ponieważ ma on korzenie w prawdziwym życiu. Inne filozofie są zwykle bardziej motywujące, co jest w porządku, ale te filozofie często nieustannie gonią za tym, czego nie można zdobyć. Ludzie na ogół patrzą w przyszłość i chcą odnieść sukces, a także porównywać się z innymi kim są i co mają. Podoba im się pomysł bycia "najlepszym sobą". Ale bardzo często jest to nieosiągalne. Epikureizm i kilka innych filozofii (takich jak taoizm i wiele części buddyzmu) robią coś przeciwnego. Mówią, że masz już dość i że wystarczy. Dla większości ludzi jest to koncepcja trudniejsza do zaakceptowania.

12.04.2024 12:38
Iselor
43.2
Iselor
26
Generał

Epikureizm jest mi o wiele bliższy. Nie ze wszystkim się zgadzamy, bo w kwestii kosmologicznej odrzucam epikurejski ateizm na rzecz neoplatonizmu, ale jeśli idzie o życie doczesne i etykę to epikureizm jest fajny.

Forum: Nasze Książki // TOM XXXVI