Apple nie ma konkurencji; 8 na 10 smartfonowych bestsellerów to iPhone'y
Tylko to wynika z prostego faktu, liczba modeli od jabłka jest ograniczona, wersji pod androida są setki jak nie tysiące. Wiec to normalne, że Apple posiadający jako pojedyncza firma największy udział w rynku, do tego posiadając stosunkowo krótką półkę będzie miał najlepsza sprzedaż poszczególnych modeli. W końcu apple ma 1/4 rynku.
Czym tu się dziwić.
Ten sprzęt po prostu wiadomo że działa i się nie wiesza. Nawet 7/8 letni Iphone SE/6s do tej pory jest wygodny w użytkowaniu (wiadomo bateria może do wymiany na nową i tyle).
Byle android z tamtych lat to już nie używalny złom.
U mnie w pracy w zespole kilku osób wszyscy mają iphone. I jak ktoś raz kupi, nie wraca do innych. Po prostu. Zgadnijcie dlaczego tak jest?
- Genialne aparaty
- Prosta obsługa
- Bezawaryjność
W każdej z tych kategorii są lepsze telefony ale zbiorczo najlepiej wypadają iphony w takim przeciętnym użytkowaniu.
"- Prosta obsługa"
xD
"W każdej z tych kategorii są lepsze telefony ale zbiorczo najlepiej wypadają iphony w takim przeciętnym użytkowaniu."
Do czasu aż będziesz chciał komuś przesłać to zdjęcie na inny telefon albo na komputer.
A ja po dwóch rozczarowaniach z iphonami wróciłem do Androida i jestem zadowolony.
Cena względem flagowców z Androidem sie zrównała, to logiczne, że ludzie wybiorą iphona za podobną cenę. Przesiadłem się na system aplowski i wiem, że już nigdy to kombo android-windows nie wrócę. Jedno konto i mam dostęp do każdej aplikacji oraz synchronizacji wszystkiego. Między androidem a windowsem, potrzebowałem kilkadziesiąt kont. Między androidem a windowsem, nawet głupi mesenger od fb się nie synchronizuje. Przeglądam wiadomości na laptopie, by po włączeniu Internetu, dostać powiadomienia o nowych wiadomościach. Nawet najlepszy telefon z androidem się zawiesi na ten czas. W aplu, mogę cały dzień odczytywać wiadomości na macu i na srajfonie nie dostanę powiadomień. W andku, telefon by sie zagotował ;)
Przeglądam wiadomości na laptopie, by po włączeniu Internetu, dostać powiadomienia o nowych wiadomościach
Cooooo. Kiedy z tego korzystales, 2012?
Dziś chociażby. Znajomi mają nowe flagowce chociażby Samsungu S22 czy starsze. Każdy na to narzeka. Ja mam jeszcze gdzieś w szafie LG G6. Ostatnio go włączałem, to tele aż sie czerwony zrobił, to nadmiaru powiadomień z mesengera.
To jest właśnie jedna z największych wad, że miedzy androidem a windowsem nie ma sensownej synchronizacji.
Jeśli tak było, to mogłeś natrafić na część żle zrealizowanego systemu(aplikacje mobilna, desktopowa i internetowa, powinny się dzielić między sobą i zwykle jedno konto wystarcza). U mnie nie ma problemu, nawet messenger komunikuje się z fb, dziwne, że u ciebie nie, chyba że żle napisałeś i nie zrozumiałem.
Nie chodzi o dzielenie, tylko synchronizacje między poszczególnymi sposobami wyświetlania wiadomości w mesengerze.
Jak ktoś wyśle wiadomość do mnie, to wyskakuje powiadomienie o nowej wiadomości. Jak odczytam ją np. w przeglądarce na laptopie z windowsem, bądź w natywnej aplikacji na windowsa, to aplikacja na androida nie potafii ogarnąć, że dana wiadomość już została odczytana na innym urządzeniu. Przez co wywala kolejne powiadomienia o nowej wiadomości, gdy odpale FB czy Mesengera na androidzie. Tak samo jest w drugą stronę. Odczytuje na telefonie z androidem, by po odpaleniu kompa, dostać powiadomienie.
W aplu czegoś takiego nie ma. Nie ważne gdzie odczytam, inne aplikacje o tym wiedzą. Dla mnie nawet jakby apul nie miał innych zalet, to ta sama związana z mesengerem, by wystarczyła, by przejść na ich system.
Ten sam problem występuje też m.in. w teamsach czy Outlooku. Co więcej android posiada jeszcze jeden "super" ficzer ;) Jak wyczyścisz powiadomienia na belce, to znikają też monity przy ikonach aplikacji pokazujące np. ilość zaległych maili. Genialne ;D
iPhone bezawaryjny? Przecież z tym sprzętem co chwila są jakieś problemy. Każda większa aktualizacja iOS powoduje kłopoty, a to z nawiązywaniem połączeń, a to z szybszym wyczerpywaniem się baterii itp. Sprzętowo także nie jest najlepiej, bo zdarzają się wady fabryczne. Przykładem jest iPhone 12 i 12 Pro, w którym zamontowano wadliwy odbiornik, co uniemożliwiało wykonywanie i odbieranie połączeń, zaś Apple musiało zorganizować akcję serwisową. iOS też nie jest szczególnie stabilnym systemem, bo według raportu Blanco Technology Group, w drugim kwartale 2022 roku odsetek awaryjności sięgał aż 58 procent. Dla porównania Android miał go na poziomie 35%. O bezpieczeństwie systemu także można sporo napisać, bo luk jest w nim całkiem sporo. Fakt, że Apple stara się je łatać, ale nie zawsze robi to jak należy. Sporo groźnych exploitów było np. w iOS 15, a oprócz tego ta wersja miała też niemało bugów i to dość irytujących.
Tylko to wynika z prostego faktu, liczba modeli od jabłka jest ograniczona, wersji pod androida są setki jak nie tysiące. Wiec to normalne, że Apple posiadający jako pojedyncza firma największy udział w rynku, do tego posiadając stosunkowo krótką półkę będzie miał najlepsza sprzedaż poszczególnych modeli. W końcu apple ma 1/4 rynku.
Zgaduje że iPhone nie ma opcji nagrywania rozmów? W takim wypadku adek wciąż wyprzedza ios pod względem najważniejszych funkcji.
A usb to już te ifony mają czy nadal tego apple nie odkryło?
Ja nagrywam wszystkie moje rozmowy. Niestety ale żyjemy w takim kraju gdzie urzędnik czy telemarketer czy ktokolwiek inny będzie w żywe oczy kłamał że tego nie mówił i wtedy cyk odtwarzam rozmowę przed sądem.
I tutaj taka ciekawostka: im starszy android tym lepszy bo google też za wszelką cenę próbuje uniemożliwić nagrywanie rozmów telefonicznych.
No fajna manipulacja, tymczasem najwięcej na świecie sprzedaje się androidów.
Do tego zauważyłem na necie, że dużo ludzi marudzi na Apple i dużo apple''owców przechodzi na Samsungi , Pixel albo SONY XPERIA 5 np.
To tak jak się nie rozumie co się czyta. Apple sprzedaje więcej poszczególnych telefonów, bo nie ma innych telefonów apple. W tej liście wszystkie telefony to 16% rynku. Całość od apple pewnie nie przekracza 20%, wiec ponad 80% telefonów w 2022 ma system androida.
Apple ma z 12 telefonów które teraz możemy kupić, gdy telefonów na andorida jest pewnie ponad 100.
Ale podnieceni bananowcy Apple w komentarzach. "Bo sie nie zawiesza, proste" Interesująca teza, gdyż mój znajomy sam skarżył się na 11 PRO MAX jak kupil na premiere i mowil ze nigdy wiecej. Tym czasem jak mam p40, bez Google 2 lata , zero ścinek i żyje mi sie swietnie wydając 3x mniej na telefon o podobnej wydajnosci i jakosci aparatu.
Lubię te teksty "wujek mojego kochanka narzeka, że jego Pro Max jest ...". Ale jeszcze bardziej lubię te napinki "mój trzyletni Android nie tnie". A potem nagle gdy przychodzi do sprawdzenia to "yyy, to tak pierwszy raz".
Kiedys jak nie mialem tyle kasy bylem typowym Polskim Januszem, hejterem sprzetu Apple ale odkad na konto dzieki kryptowalutom zaczelo splywac wiecej kasy to bylo juz mnie stac na produkty Apple, dlatego standardem u mnie jest laptop i telefon do prowadzenia biznesu, Macbook i Iphone.
Byle android z tamtych lat to już nie używalny złom.]
Muauuhahaahahaaa. Mój LG Joy z 2015 i Androidem 4.4 nadal świetnie działa.
Nawet 7/8 letni Iphone SE/6s do tej pory jest wygodny w użytkowaniu
NIE JEST. Na pewno nie SE. SE 2022 tak. Stary SE nie jest używalny, chyba że jako telefon do dzwonienia. Wiesza się, tnie i generalnie nie radzi sobie z niczym. A jak ktoś jest w szoku, to zapraszam porównać wymagania obecnych aplikacji ze specyfikacją tego maluszka. Po prostu SE jest za stare.
akurat mam w domu SE 128gb z 2016r i spokojnie można instalować aplikacje/używać www/dzwonić/zapłacić zbliżeniowo (nawet diablo immortal dziala) co byle android już dawno zatkał się czkawką i trafił do śmietnika . Jedyny minus po tylu latach to bateria i mały ekran.
Nie mówię tu że SE jest demonem prędkości tylko że można go spokojnie używać bo poprostu działa. Android by się dawno zawieszał albo w ogóle nie pozwalał na instalowanie aplikacji bo system za stary.
Wiadomo chcesz wydajności to trzeba mieć chociaż PRO lub se2020/2022
Mam w domu w gratach wydanego w 2015 roku iPhone 6s i Galaxy S6.
iPhone 6s - przeszedł 6 aktualizacji iOS od wersji 9 do 15. Ostatnio też dostał jakąś aktualizację zabezpieczeń. Po prawie 8 latach od premiery. Działa płynnie, oczywiście nowe aplikacje nie uruchamiają się tak szybko jak na dzisiejszych smartfonach ale jest OK, bateria oczywiście już jako taka się nie nadaje, ale telefon jest responsywny.
Galaxy S6 - wykorzystywałem go swego czasu jako służbowy. Po 2 latach przycinał i żadne przywracanie do ustawień fabrycznych etc nie pomogło, bateria po roku dawała odczuć, że jest gorzej, obecnie - nie istnieje. Dostał bodaj 2 aktualizacje? Po ostatniej to był już obraz nędzy i rozpaczy. I tyle wsparcia.
Tu w ogóle nie ma co porównywać. Jak dysponujesz większą gotówką to nie widzę żadnego sensu w pakowaniu się w androida. Nie znam nikogo, kto w ogóle rozważa zakup flagowego androida a jedyna osoba, która to zrobiła szybko wróciła na jabłko po krótkiej (bardzo) przygodzie z Galaxy S22 Ultra stwierdzając - że system to jeden wielki bałagan, alternatywne do stockowych aplikacje w sklepie play to syf a brak możliwości wygodnego przesyłania zdjęć/filmów/plików na komputer z windows bez użycia kabla to średniowiecze. W pełni podzielam jej opinię.
Fajne te farmazony piszesz, takie nie za prawdziwe. Akurat jako posiadacz androidowych flagowców od zawsze (obecnie S22 ultra) mogę sprostować te wszystkie bzdury. Samsung od razu ma w opcjach "łącze do windows" i bez żadnego kabla przenosisz pliki jak tylko chcesz bez żadnych dodatkowych programów. Nieintuicyjny to jest akurat ios bo android w obsłudze to w zasadzie windows. Sprzętom apple podziękowałem lata temu jak wymuszane aktualizacje uwaliły iphona 4 i ipada 2 a w ipadzie 2 mini zepsuł się przycisk home, czego serwis apple nie naprawiał. Jeszcze raz z ciekawości kupiłem maca air jednego z pierwszych i nie dało się tego używać więc sprzedałem po 4 dniach. Patykiem już tych elektrośmieci nawet nie dotknę.
To ciekawe co piszesz, ponieważ opcja "połącz z windows" wymaga wcześniejszej konfiguracji aplikacji "Twój telefon" w windows, doinstalowania (jeśli nie ma stockowo) dodatkowego softu ze sklepu play, wymaga posiadania konta Microsoft + kilka innych kroków :) Więc nie - nie jest to ani wygodne ani uniwersalne + powodzenia na kompach w domenie :D Typowa zespawana proteza z masą ograniczeń.
I wisienka na torcie:
wymuszane aktualizacje
zepsuł się przycisk home, czego serwis apple nie naprawiał
Żadna wisienka - to norma u apple. Nie da się naprawić, można było jedynie wymienić na nowy model w cenie praktycznie zakupu nowego. Teraz zdaje się też tak często robią. I informacje masz jakieś nieaktualne. W samsungu nic nie trzeba doinstalować, to jest na stałe w nakładce, masz tu screenshot w załączeniu. Oczywiście w windows 11 też jest ten program bez żadnych dodatkowych instalacji.
Oczywiście, że jest bo zawierają go w stockowym romie (chociaż i tak nie we wszystkich modelach). To samo można zrobić na każdym innym telefonie. Nie zmienia to tego, że to zwykła integracja z systemowym Twoim telefonem z Windows ze wszystkimi tego wadami. I nie, nie jest to ani wygodne ani uniwersalne.
Wygodne i uniwersalne.
Bardziej od rozwiązania apple bo do tamtego ekosystemu musiałbym kupić jeszcze applowski komputer który służyłby mi tylko do "Wygodnego" odpisywania na sms z poziomu komputera.
"Wygodnego" bo musiałbym i tak przestać korzystać z mojego kompa i włączyć makbuczka.
Na telefonie z andkiem przy pomocy windowsa wyślę smsa, porozmawiam sobie przez telefon, odpalę apkę z telefonu.
Niby jak coś takiego osiągnę w połączeniu iphone+windows?
Zawsze bawią mnie w takich tematach użytkownicy z zerowym rankingiem stojący po jednej lub drugiej strony barykady. Od razu widać że to jakaś reklama lub fanatyczni wojownicy jednej ze stron wyłapujący każdy taki temat w sieci.
A wracając do tematu ja osobiście mocno się rozczarowałem fajfonem, po teatrze odstawionym w iSpocie i użytkownikach wychwalającym go pod niebiosa myślałem że poczuję się w jak jakimś powrocie do przyszłości. A w rzeczywistości poczułem się jakbym cofnął się w rozwoju. Oczywiście jest trochę rozwiązań które bardzo mi się podobają, ale ogólnie Apple to taka komuna która narzuca jedyny właściwy według nich system choćby płacenia czy biometrii. Jestem już z moim 13 Mini ponad rok i myślałem że bardziej się polubimy, ale jedyne co w nim tak naprawdę lubię to wielkość. Bo na tle dzisiejszych patelni jest Mini, ale też mógłby być mniejszy. Gdyby miał równo 5" lub 4.7" byłby idealny, nie wiem po jakiego wuja to 5.4" bo patrząc obiektywnie do Mini mu naprawdę jeszcze daleko.
Drugi raz już na pewno bym nie kupił, nawet gdyby miał 4" i pewnie przyjdzie taki dzień że go sprzedam i wrócę do Androida.
Oczywiście jeszcze warto wspomnieć o małych oszustwach Apple w wystawowych egzemplarzach gdzie dograna jest możliwość pisania na klawiaturze przesuwając palcem. Oczywiście na swoim modelu spróbowałem, pomyślałem pewnie wyłączone i szukam. Okazało się że nie ma takiej opcji, trzeba sobie dograć, myślałem wtedy że mamy 2022 rok i to jest standard. Niestety z forum Apple się dowiedziałem że muszę sobie to doinstalować, bo Jabłko uważa taką fabryczną ocpję za zbyt plebejską.
Podsumowując nie dziwię się że Jabłka się podobają oraz sprzedają, pod wieloma względami są to świetne sprzęty choć nie wolne od wad jak tu niektórzy sugerują. Wiele razy słyszałem że one się nie zacinają, owszem zacinają. Aparat wcale nie jest taki dobry jak go malują i niestety jakość obudowy spadła w porównaniu do dużo starszych modeli. Myślałem że tylko mój jest jakiś lewy, ale niestety zawsze w jednym miejscu jest szpara między ramką i szkłem ekranu gdzie zbiera się syf. Więc nie wiem gdzie to premium, chyba ułatwienie dla serwisantów przy wymianie szkła czy ekranu.
Kiedyś to były telefony!
[link]
