Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość Denuvo chce zabić emulację Switcha na PC, zapowiada śmierć piractwa

25.08.2022 10:15
1
13
szarlej9393
5
Centurion

tak, tak, zabić emulacje, kiedy emulatory sa mega spopularyzowane, ja sam mam switcha i 3dsa, emulator pozwala mi grac w gry w duzo lepszej rozdzielczosci, poza tym emulatory same w sobie sa legalne do pewnego stopnia. To jest swego rodzaju szara strefa.

post wyedytowany przez szarlej9393 2022-08-25 10:16:39
25.08.2022 10:17
kAjtji
2
10
odpowiedz
5 odpowiedzi
kAjtji
104
H Enjoyer

Niby dobrze dla twórców, ale tu pojawia się pytanie, wpłynie to na działalność konsoli? I jak to będzie za ~10lat? Niestety, ale z konsolami nigdy nie masz pewności, czy na następnej generacji pograsz w gry z poprzedniej, a Nintendo właśnie dosyć często tak robi.

No i... czy aż tak wiele osób używa emulacji, aby Nintendo, które sprzedaje swoje gry w milionach widziało w tym problem?

edit: a no tak, zapomniałem, że oni lubią banować fanowskie gry czy strony z 20letnimi ROMami, których nawet nie można kupić.

post wyedytowany przez kAjtji 2022-08-25 10:18:34
25.08.2022 10:54
Zdzichsiu
5
8
odpowiedz
17 odpowiedzi
Zdzichsiu
134
Ziemniak

*hatfu*
Jak ktoś ma konsole i kupił grę, ale chce pograć w wyższej jakości, to ma święte prawo zagrać na emulatorze. To nie jest piractwo. Ale wiadomo, Nintendo zatrzymało się w czasie, kiedy Polska jeszcze była pod zaborami.

25.08.2022 18:29
25
5
odpowiedz
2 odpowiedzi
Bonaducci
23
Chorąży

Denuvo jak i wszelkie inne metody ochrony IP mają na celu tylko jedno - odebrać użytkownikom jak najwięcej możliwości wyboru aby byli zdani na to, co wydawca zaoferuje. Gdyby nie one, a piractwo w pewnym zakresie było legalne, to każdy wydawca czy producent by musiał się starać przyciągnąć klienta jakością usług. Nowa gra jest taka sama, jak stara? Nie ważne, zdejmiemy starą ze sklepu i gotowe. Chcesz zagrać, to kup nową. Brak kompatybilności wstecz to jeszcze ułatwia, ile generacji urządzeń będziesz trzymać? Już od dawna polityką większości platform nie jest jakość świadczonych usług, a licencje na wyłączność. Nie wybierzesz lepszej alternatywy, jeśli jej nie będzie! Już całkiem sporo gier zniknęło z rynku. Spróbujcie zagrać sobie w GTA Vice City Stories. Jedna z fajniejszych odsłon, klimat jak w Vice City, mechanika już bardziej jak w San Andreas. Na emulatorze śmiga w 4K bez problemu i gra się świetnie, ale legalnie to możecie najwyżej kupić PS2 i mieć nadzieję, że uda się dorwać grę z drugiej ręki aby grać w rozdzielczości z innej epoki. Ale remastera czy wydania na PC nie będzie, bo licencje. W PSN też nie ma, bo licencje. Teraz Project Cars znika ze sprzedaży, bo licencje. A moze chcecie zagrać w starą sagę God of War? Wyszła tylko na PS3. Może jest chociaż częściowo dostępna w streamingu, ale nie każdy ma internet zdolny do tego, a i opóźnienia mogą być koszmarne. Więc co? Znowu kupować stare konsole i liczyć na to, że jakaś płytka z drugiej ręki pójdzie? No niestety niektóre były w dystrybucji cyfrowej, więc nie kupisz używanej. Dzięki temu produkcje, które można bez problemu skopiować stają się niedostępne, bo nikomu nie opłaca się ich utrzymywać, a jednocześnie nie chcą, aby ktokolwiek to robił nie płacąc im. Taki pies ogrodnika. O ile ochrona IP w pierwszych latach po powstaniu ma sens w kontekście ochrony małych inwestorów przed dużymi graczami (którzy by skopiowali i przejęli rynek przez swoją pozycję), o tyle ochrona IP niemalże dożywotnio to upośledzone prawo, które tworzy nam sztuczny rynek bycia właścicielem prawa do używania czegoś. Tego nie powinno być i tyle. Owszem, niech robią zabezpieczenia jakie im się podobają, ale niech to będzie ich sprawa bez ochrony prawnej.

25.08.2022 10:15
1
13
szarlej9393
5
Centurion

tak, tak, zabić emulacje, kiedy emulatory sa mega spopularyzowane, ja sam mam switcha i 3dsa, emulator pozwala mi grac w gry w duzo lepszej rozdzielczosci, poza tym emulatory same w sobie sa legalne do pewnego stopnia. To jest swego rodzaju szara strefa.

post wyedytowany przez szarlej9393 2022-08-25 10:16:39
25.08.2022 10:17
kAjtji
2
10
odpowiedz
5 odpowiedzi
kAjtji
104
H Enjoyer

Niby dobrze dla twórców, ale tu pojawia się pytanie, wpłynie to na działalność konsoli? I jak to będzie za ~10lat? Niestety, ale z konsolami nigdy nie masz pewności, czy na następnej generacji pograsz w gry z poprzedniej, a Nintendo właśnie dosyć często tak robi.

No i... czy aż tak wiele osób używa emulacji, aby Nintendo, które sprzedaje swoje gry w milionach widziało w tym problem?

edit: a no tak, zapomniałem, że oni lubią banować fanowskie gry czy strony z 20letnimi ROMami, których nawet nie można kupić.

post wyedytowany przez kAjtji 2022-08-25 10:18:34
25.08.2022 10:19
2.1
szarlej9393
5
Centurion

dziesiatki milionow osob uzywa wszelkiej miary emulatorow ^^
szczegolnie w krajach gdzie konsole sa nielegalne

25.08.2022 10:22
kAjtji
2.2
3
kAjtji
104
H Enjoyer

szczegolnie w krajach gdzie konsole sa nielegalne
Które to kraje?

25.08.2022 10:28
2.3
szarlej9393
5
Centurion

moj blad, chcialem napisac niedostepne na rynku, nie przypominam sobie by jakikolwiek kraj zabranial grac w gry^^

25.08.2022 12:11
2.4
zanonimizowany1373004
9
Generał

kAjtji
oni lubią banować fanowskie gry czy strony z 20letnimi ROMami, których nawet nie można kupić
Na szczęście pojawią się nowe strony z romami. Jak jedni upadają, to zawsze powstają nowe w innym miejscu. To jak walka z wiatrakami.

Gracze już zdążyli zabezpieczyć ulubione romy na własne dysków. To nie problem, bo stare gry nie zajmują się zbyt dużo miejsce. Nintendo może co najwyżej tylko szczekać.

Chyba że Nintendo grożą nam bomby atomowe. XD

25.08.2022 13:27
2.5
zanonimizowany1373004
9
Generał

kAjtji
Które to kraje?
Na przykład Chiny kiedyś zakazali sprzedaży konsoli, ale teraz jest już nieaktualne.

25.08.2022 10:29
JohnDoe666
3
-24
odpowiedz
19 odpowiedzi
JohnDoe666
55
Legend

Każda inicjatywa mająca na celu utrudnienie życia pierdołowatym złodziejom jest warta aprobaty.
Brawo, mocno kibicuję.

25.08.2022 10:46
3.1
6
zanonimizowany829907
59
Konsul

Uderz w stół...

25.08.2022 10:48
3.2
2
Czarnobieski
24
Centurion

Wiec czemu kibicujesz? Będzie jak z każdym tego typu zabezpieczeniem - minie miesiąc i system zostanie rozbrojony, a znając historię zabezpieczeń, prędzej czy później oberwą osoby, które kupiły grę. Już czuję, że to będzie bolączka przyszłych generacji i może się okazać, że będzie to jedyny powód dlaczego niektóre gry nie będą obsługiwane w kompatybilności wstecznej.

25.08.2022 11:40
JohnDoe666
3.3
-11
JohnDoe666
55
Legend

Jeśli jakieś gry nie będą działały we wstecznej (oczywiście to czysto hipotetyczne, ale załóżmy że tak będzie) to winne temu nie będzie ani Denuvo, ani developerzy, ani Nintendo. Winni będą tylko i wyłącznie złodzieje pierdoły. Każdy ma prawo bronić swojej własności przed tą patologią.

25.08.2022 12:14
😒
3.4
4
adi9568
57
Generał

JohnDoe666
DRM od zarania dziejów uderza najpierw w legalnego nabywcę. Pirat najwyżej poczeka. W ekstremalnym przypadku nie zagra wcale, a legalny kupujący będzie się użerał z DRMem. Doinformuj się, naiwniaku. Tyle wpadek DRMów a dalej frajerzy będą to łykać i klaskać uszami jakby coś z tego mieli??

25.08.2022 12:52
sasuke284
3.5
sasuke284
82
Fleshless

Winni będą tylko i wyłącznie złodzieje pierdoły

ty myślisz za nim coś powiesz? jaka tu niby jest wina piratów? oni zainstalowali denuvo na grze? przyłożyli pistolet do głowy szefa denuvo że jak nie wsadzi oprogramowania do gier na konsole to odstrzelą mu łeb?

25.08.2022 13:31
3.6
1
zanonimizowany1373004
9
Generał
Image

JohnDoe666
Każda inicjatywa mająca na celu utrudnienie życia pierdołowatym złodziejom jest warta aprobaty.
Brawo, mocno kibicuję.

Jeśli jakieś gry nie będą działały we wstecznej (oczywiście to czysto hipotetyczne, ale załóżmy że tak będzie) to winne temu nie będzie ani Denuvo, ani developerzy, ani Nintendo. Winni będą tylko i wyłącznie złodzieje pierdoły. Każdy ma prawo bronić swojej własności przed tą patologią.
-->

25.08.2022 13:44
JohnDoe666
3.7
JohnDoe666
55
Legend

DRM od zarania dziejów uderza najpierw w legalnego nabywcę.
Nie jest to żaden wyjątek, od zawsze uczciwi ludzie muszą ponosić koszty tego że istnieją jakieś patusy. Idąc na mecz czy koncert musimy stać w wielogodzinnych kolejkach z powodu kontroli bo patola wnosi wódę czy race. W sklepach są bramki które czasem zaryczą bez powodu, a policjanci mogą cię zatrzymać kiedy się spieszysz do pracy żeby zbadać trzeźwość bo patola chla i jeździ. Podobnie tutaj, uczciwi gracze ponoszą koszty tego że patola kradnie :).
ty myślisz za nim coś powiesz? jaka tu niby jest wina piratów? oni zainstalowali denuvo na grze? przyłożyli pistolet do głowy szefa denuvo że jak nie wsadzi oprogramowania do gier na konsole to odstrzelą mu łeb?
Oczywiście że to piraci są winni. Kradną i tym samym zmuszają twórców do stosowania zabezpieczeń.
Nikt by nie montował autoalarmu gdyby nie złodzieje samochodów.

post wyedytowany przez JohnDoe666 2022-08-25 13:47:45
25.08.2022 15:45
sasuke284
3.8
sasuke284
82
Fleshless

Oczywiście że to piraci są winni
czyli nie myślisz zanim coś powiesz, w takim wypadku jeśli pan nie ma nic mądrego do powiedzenia to proszę się nie wypowiadać dziękujemy do widzenia

post wyedytowany przez sasuke284 2022-08-25 15:45:30
25.08.2022 15:57
Mr. JaQb
3.9
5
Mr. JaQb
103
Legend

Oho, komuś piraci muszą podkradać kanapki w szkole

25.08.2022 16:12
JohnDoe666
3.10
JohnDoe666
55
Legend

czyli nie myślisz zanim coś powiesz, w takim wypadku jeśli pan nie ma nic mądrego do powiedzenia to proszę się nie wypowiadać dziękujemy do widzenia
Piękny argument, taki nie za dobry XD.
"Złodziej nie jest winny bo ja tak mówię". No brawo ty ;).
Temu że musisz zapłacić za samochód drożej o cenę alarmu winny jest złodziej. Temu że musisz zapłacić za alarm do domu winny jest złodziej. A także temu że gracz musi się męczyć z DRM winny jest złodziej.
W twoich argumentach jest tyle sensu co jaj w bokserkach złodzieja... Okrągłe zero.

25.08.2022 20:06
3.11
1
Daweon
37
Chorąży

Słabe te Twoje porównania. Autoalarm włącza się tylko w momencie kiedy ktoś chce dokonać przestępstwa (ewentualnie przez przypadek), nie zaś wtedy gdy chcesz normalnie skorzystać z usługi. Włamywanie się do samochodu usługą nie jest. Kolejki przed koncertami to też słaby przykład. Sprawdzanie, co uczestnicy mają przy sobie ma chronić publiczność przed zagrożeniem życia.

DRM w żadnym wypadku nie służą uczniwym użytkownikom, a jedynie im przeszkadzają. Służą tylko wydawcom.

Jeśli miałbym użyć metafory do koncertu, to najprędzej porównałbym to przeszukiwania wszelkich plecaków, żeby nie pozwolić wpuścić ludzi z jedzeniem oraz piciem, by musieli kupować u organizatora, który oferuje zakup prowiantu w środku.

25.08.2022 20:31
JohnDoe666
3.12
JohnDoe666
55
Legend

Słabe te Twoje porównania.
Te porównania są jak najbardziej OK. Po prostu zabrałeś się za to od dupy strony. Nie chodzi mi w nich o to że mają być 1 do 1 identyczne z problemem piractwa. Chodziło w nich o to że to nie ochroniarz jest winny że musi cię przeszukać i to nie producent samochodu jest winny że musi cię skasować za alarm. Winny jest ten złodziej/menel przez którego trzeba te działania podejmować. Podobnie z DRM, nie jest winny wydawca tylko ten który go okrada.
DRM w żadnym wypadku nie służą uczniwym użytkownikom, a jedynie im przeszkadzają. Służą tylko wydawcom.
Noooo i wydawca jako inwestor który przez lata dawał pracę ludziom, płacił im wynagrodzenia, zapewniał narzędzia, zapłacił za marketing, wydał niejednokrotnie grube miliony ma pełne prawo zabezpieczyć swoją inwestycje.
Jeśli miałbym użyć metafory do koncertu, to najprędzej porównałbym to przeszukiwania wszelkich plecaków, żeby nie pozwolić wpuścić ludzi z jedzeniem oraz piciem, by musieli kupować u organizatora, który oferuje zakup prowiantu w środku.
Jakim swoim jedzeniem i piciem? Co ty za durnoty piszesz? To piraci tworzą jakieś swoje gry w które wydawcy nie pozwalają im grać? Nie, pirat to łajza która nie tworzy nic swojego, idąc za twoją metaforą on nie wnosi swojego jedzenia i picia, on chce wleźć na ten koncert i zapierniczyć przekąski i napoje ze stoisk nie płacąc za nie. Te przegrywy nie dają NIC od siebie.

post wyedytowany przez JohnDoe666 2022-08-25 20:34:55
26.08.2022 18:29
3.13
Daweon
37
Chorąży

Zdajesz sobie sprawę, że kluczową różnicą pomiędzy tymi sytuacjami jest to, że w przypadku piractwa stosuje się odpowiedzialność zbiorową dla zysku wydawcy i szkody uczciwych obywateli, a w przypadku koncertu robi się to z korzyścią dla niemal wszystkich? Mam w głębokim poważaniu czyja to jest wina jeśli ja, jako uczciwa osoba na tych bramkach korzystam i zabieraniu rac korzystam. Na DRMach nie korzystam w ogóle.

Nikt nie mówi, że wydawca nie ma prawa do stosowania DRMów. Jego produkt, jego wybór. Po prostu mi jako konsumentowi może się to nie podobać, a gadanie że to konieczność jest po prostu bujdą. Wydawca ma wybór i wybiera robienie na złość zarówno piratom jak i uczciwym konsumentom.

Czy Ty próbowałeś chociaż zrozumieć skąd biorę takie porównanie? Piraci chcą skorzystać z czegoś za darmo, NIE ZABIERAJĄC TEGO NIKOMU (stąd porównywanie do złodziei jest nietrafione). Wydawca traci na piractwie tylko w przypadku kiedy pirat kupiłby tą grę gdyby nie mógł spiracić. Dokładnie tak samo organizator koncertu traciłby na braku zakazu wnoszenia jedzenia tylko wtedy kiedy każda osoba, która przynosi własne jedzenie, kupiła by jakieś na miejscu. Dla organizatora koncertu przynoszenie własnego jedzenia też nie jest dawaniem niczego od siebie, a jedynie spełnianiem potrzeb innym sposobem niż kupowaniem czegoś u tego właśnie organizatora. Dokładnie tak samo jak piraci.

26.08.2022 20:45
JohnDoe666
3.14
JohnDoe666
55
Legend

Zdajesz sobie sprawę, że kluczową różnicą pomiędzy tymi sytuacjami jest to, że w przypadku piractwa stosuje się odpowiedzialność zbiorową dla zysku wydawcy i szkody uczciwych obywateli, a w przypadku koncertu robi się to z korzyścią dla niemal wszystkich?
Oczywiście, i wydawca jako inwestor ma pełne prawo chronić swoje interesy, po to stworzył grę żeby z niej czerpać korzyści i ma do nich prawo.
Mam w głębokim poważaniu czyja to jest wina jeśli ja, jako uczciwa osoba na tych bramkach korzystam i zabieraniu rac korzystam. Na DRMach nie korzystam w ogóle.
Ale wydawca korzysta i po to te zabezpieczenia są.
Czy Ty próbowałeś chociaż zrozumieć skąd biorę takie porównanie? Piraci chcą skorzystać z czegoś za darmo, NIE ZABIERAJĄC TEGO NIKOMU (stąd porównywanie do złodziei jest nietrafione).
Tutaj mamy chyba jakieś małe nieporozumienie. Przepraszam, moja wina, widocznie niezbyt jasno okazywałem swoje zdanie.
Ja nie porównuje piratów ze złodziejami, ja twierdzę że piraci to złodzieje. I to nie tacy porządni złodzieje którzy coś potrafią, tylko tacy złodzieje nieudacznicy którzy potrafią tylko link na torrentach kliknąć.
Wydawca traci na piractwie tylko w przypadku kiedy pirat kupiłby tą grę gdyby nie mógł spiracić
A ponieważ każdy złodziej pierdoła powie że nigdy by nie kupił to mamy problem piractwa rozwiązany... Taaadddaaaammmm
Ten argument o trudnej do oszacowania wysokości szkody jest często przytaczany przez zwolenników tego wiesniackiego procederu.
Niestety ten argument nic nie znaczy. Bo nieistotne jest czy ty byś ta grę kupił czy nie. Przywłaszczyła sobie cudzą własność, ukradłeś czyjąś własność intelektualną, koniec kropka.
Dla organizatora koncertu przynoszenie własnego jedzenia też nie jest dawaniem niczego od siebie, a jedynie spełnianiem potrzeb innym sposobem niż kupowaniem czegoś u tego właśnie organizatora. Dokładnie tak samo jak piraci.
Gówno prawda. Piraci nie przynoszą/ nie tworzą nic własnego. Ciągnąć ta analogię on jak najbardziej chce jedzenia które przygotował organizator, tylko chce je za darmo.

27.08.2022 05:03
3.15
Daweon
37
Chorąży

1. Nikt nikomu nie odbiera prawa umieszczania DRMów na własnych grach. Chcą robić, to niech robią. Ja jako konsument mam równie dobrze prawo do wyrażania swoich opinii, a także do wyborów konsumenckich podyktowanych polityką wydawcy.

2. W języku polskim złodziej jest osobą przywłaszczającą sobie cudze mienie. Jakichkolwiek byś fikołków i porównań nie robił, mówienie, że piractwo jest złodziejstwem nie broni się w ramach zasad logiki klasycznej.

Gwoli ścisłości, prawo nie definiuje kradzieży, a nawet jeśli, to powszechnie używany termin "kradzież własności intelektualnej" odnosi się do przywłaszczenia sobie autorstwa lub stosowanie takiej własności dla korzyści majątkowej (która w zależności od dziedziny prawa ma różne znaczenie, ale to z KK tutaj nie zachodzi).

Tak więc piractwo jest złodziejstwem tylko w Twoim prywatnym słowniku, który sam stosujesz.

3. Zabieranie żarcia organizatorom ZAWSZE wiąże się ze stratą materialną organizatorów. Piracenie wiąże się ze stratą materialną wydawców TYLKO WTEDY kiedy pirat kupiłby grę, gdyby nie mógł spiracić. To jest zdecydowana mniejszość. Nie mówiąc jeszcze o tym, że te gry są piracone pomimo DRMów tak czy siak (tworzenie cracków to zwykle większa sztuka niż tworzenie własnego jedzenia). Krótko mówiąc, dla prawie zerowych zysków, wydawca uprzykrza mi życie.

27.08.2022 09:32
JohnDoe666
3.16
JohnDoe666
55
Legend

Nikt nikomu nie odbiera prawa umieszczania DRMów na własnych grach. Chcą robić, to niech robią. Ja jako konsument mam równie dobrze prawo do wyrażania swoich opinii, a także do wyborów konsumenckich podyktowanych polityką wydawcy.
A wyrażają se nikt ci tego nie zabrania, jak durna nie byłaby to opinia. Masz też prawo do wyborów konsumenckich, z tym jednak zastrzeżeniem że kradzież oprogramowania nie jest wyborem konsumenckim.
W języku polskim złodziej jest osobą przywłaszczającą sobie cudze mienie
Pirat przywłaszcza sobie cudzą własność intelektualną... close enough.
Jakichkolwiek byś fikołków i porównań nie robił, mówienie, że piractwo jest złodziejstwem nie broni się w ramach zasad logiki klasycznej.
Logiki klasycznej nie używa się do oceny semantyki.
Gwoli ścisłości, prawo nie definiuje kradzieży, a nawet jeśli, to powszechnie używany termin "kradzież własności intelektualnej" odnosi się do przywłaszczenia sobie autorstwa lub stosowanie takiej własności dla korzyści majątkowej (która w zależności od dziedziny prawa ma różne znaczenie, ale to z KK tutaj nie zachodzi).
Przywłaszczając sobie cudzy program uzyskujesz korzyść majątkową. Kradnąc grę która kosztuje 300 zł uzyskujesz korzyść w wysokości 300 zł.
Jednak nielegalność piractwa, choć faktycznie może podlegać pod art. 115 KK który opisałeś wyżej, podlega bezpośrednio pod art. 278 KK:
każdy kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Tej samej karze podlega, kto bez zgody osoby uprawnionej uzyskuje cudzy program komputerowy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. W wypadku mniejszej wagi sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Tak więc piractwo jest złodziejstwem tylko w Twoim prywatnym słowniku, który sam stosujesz.
Zapewniam cię że nie tylko ja nazywam złodziei złodziejami :).

post wyedytowany przez JohnDoe666 2022-08-27 09:33:46
27.08.2022 10:53
👍
3.17
zanonimizowany1370474
2
Konsul

Brawo, zgadzam się. Nie przejmuj się komentarzami tych dzieciaków. Jak wejdą w dorosłe życie, wyprowadzą się od rodziców, będą pracować na swoje utrzymanie, to zaczną też szanować czyjąś pracę i piractwo im wyjdzie z głowy.

27.08.2022 14:11
3.18
Daweon
37
Chorąży

A wyrażają se nikt ci tego nie zabrania, jak durna nie byłaby to opinia. Masz też prawo do wyborów konsumenckich, z tym jednak zastrzeżeniem że kradzież oprogramowania nie jest wyborem konsumenckim.

Moim wyborem konsumenckim jest kupowanie oprogramowania od wydawców, którzy nie utrudniają korzystania z ich gier pakując tam DRMy. O piraceniu nic nie mówiłem.

Logiki klasycznej nie używa się do oceny semantyki.

Logika klasyczna opisuje prawdziwość relacji między zdaniami na podstawie przyjętych definicji. Otóż implikacja "X jest piratem, więc X jest złodziejem" nie zachodzi, jeśli złodziej definiowany jest w sposób, w jaki definiuje się go przytłaczającej większości słowników języka polskiego.

Jednak nielegalność piractwa, choć faktycznie może podlegać pod art. 115 KK który opisałeś wyżej, podlega bezpośrednio pod art. 278 KK:
każdy kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Tej samej karze podlega, kto bez zgody osoby uprawnionej uzyskuje cudzy program komputerowy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. W wypadku mniejszej wagi sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Ty mnie nie musisz przekonywać, że to jest nielegalne, bo doskonale o tym wiem i przytoczenie ustawy nic tu nie zmienia. Nie wszystko co jest nielegalne jest kradzieżą. Jak mówiłem, kradzież formalnie przez prawo nie jest definiowane (co najwyżej kradzież zuchwała, ale ona tu tym bardziej nie zachodzi). W większości przypadków interpretowana jest jako przywłaszczenie sobie rzeczy ruchomej (a więc nie oprogramowania). Kradzież własności intelektualnej również nie jest w prawie definiowana, ale powszechnie rozumiana jest jako czyn opisany w art. 115 ustawy o prawie autorskim. Gwarantuję Ci (z resztą sam możesz sprawdzić), że nie ma tam nic o piractwie komputerowym.

BTW. pirat nie osiąga korzyści majątkowej jeśli i tak by oprogramowania nie kupił. Oczywiście nigdy nie możesz mieć pewności kiedy tak jest naprawdę (dlatego prawo karze wszystkich), ale mówienie, że wszyscy piraci to złodzieje, jest jednoznaczne ze stwierdzeniem, że wszyscy piraci kupili by grę, którą pobrali. To jest oczywiście bzdurą.

Zapewniam cię że nie tylko ja nazywam złodziei złodziejami :).

No dobrze, w takim razie jest cała grupa, która nie potrafi zastosować się do zasad języka, w którym mówi.

27.08.2022 14:53
JohnDoe666
3.19
2
JohnDoe666
55
Legend

Pomijam większość tej wypowiedzi bo mógłbym ją streścić zdaniem "Łeeeee, nie nazywaj mnie złodziejem bo to rani moje delikatne jak motylek serduszko". Wywalam ... na semantykę, złodziei nazywam złodziejami, koniec kropka.
Skupię się na innym debilizmie...
BTW. pirat nie osiąga korzyści majątkowej jeśli i tak by oprogramowania nie kupił.
Jak to nie osiąga korzyści majątkowej?
Nie miał gry za 300 zł, a jak ściągnie to ma grę za 300 zł. Wzbogacił się o program za 300 zł więc uzyskał korzyść majątkową, to czy kupił by grę czy nie, nie ma znaczenia.

post wyedytowany przez Admina 2022-08-27 15:03:23
25.08.2022 10:42
😡
4
odpowiedz
Grah
49
Centurion

Zakładam, że oczywiście wiedzą na jakiej zasadzie Switch 2/Pro/Extra czy jak będzie się nazywał, będzie uruchamiał gry z obecnego Switcha. A na pewno wiedzą jak będzie to robił Switch 3 i kolejne.

Bo jak nie, to wychodzi na to, że chcą nie tyle utrudnić emulację na PC, co kompletnie zabić kompatybilność wsteczną gier konsolowych.

post wyedytowany przez Grah 2022-08-25 10:55:26
25.08.2022 10:54
Zdzichsiu
5
8
odpowiedz
17 odpowiedzi
Zdzichsiu
134
Ziemniak

*hatfu*
Jak ktoś ma konsole i kupił grę, ale chce pograć w wyższej jakości, to ma święte prawo zagrać na emulatorze. To nie jest piractwo. Ale wiadomo, Nintendo zatrzymało się w czasie, kiedy Polska jeszcze była pod zaborami.

25.08.2022 17:07
JeicamPL
😐
5.1
JeicamPL
77
This Unit have a Soul

Szefie, ale Nintendo nie ma z tym nic wspólnego, to wypowiedź prezesa Irdeto, w całym artykule nie ma słowa o N.

25.08.2022 17:24
Miodowy
5.2
Miodowy
90
Nigdy nie był młody

Tak być powinno, ale nie bierzesz pod uwagę tego, że prawo może wyglądać inaczej.
Zastanów się nad samym faktem, że nabywając jakaś grę nie posiadasz gry, tylko licencję na granie w nią i to na określonej platformie (ze szczególnym uwzględnieniem gier w dystrybucji cyfrowej).

25.08.2022 17:53
😂
5.3
szarlej9393
5
Centurion

JeicamPL

Tak tylko ile już razy Nintendo ogłaszało walkę z piractwem i wszelką emulacją, ot, japońska mentalność, zamiast zrobić własny emulator na rynek PC, to jak święte krowy tkwią w przekonaniu że PC nie istnieją.

26.08.2022 12:40
JeicamPL
5.4
JeicamPL
77
This Unit have a Soul

zamiast zrobić własny emulator na rynek PC
szarlej9393 wydaje mi się, że N to przede wszystkim producent konsol, tworzenie emulatora na PC to strzał w stopę, czemu mają działać przeciw własnemu biznesowi? o.O
Wiem, że Nintendo jest dosyć mocno anty konsumenckie, ale czepianie się ich pod artykułem, w którym nie ma o nich wzmianki to wywoływanie wilka z lasu :D

26.08.2022 18:24
GrzechuGrek
5.5
GrzechuGrek
35
Pretorianin

Miodowy
"Zastanów się nad samym faktem, że nabywając jakaś grę nie posiadasz gry, tylko licencję na granie w nią i to na określonej platformie (ze szczególnym uwzględnieniem gier w dystrybucji cyfrowej)."

Pewnie się zdziwisz, ale ja i każdy szanujący się klient jest i będzie za tym, aby po prostu znieść te chore, godzące w prawa konsumenta i nawet prawo człowieka, kapitalistyczną praktykę handlową, która de facto przypomina okres komunizmu.

Jeśli coś kupujesz, to naturalnie, że to powinno BYĆ TWOJE, w przynajmniej w kwestiach użytkowych - co innego prawa autorskie, owszem, ale na zdrowy rozum, one oznaczają coś innego niż prawa do tego czy, kiedy i gdzie możesz z czegoś korzystać.

Jak kupujesz książkę, to prawa autorskie regulują kwestię kopiowania i rozpowszechniania jej treści oraz zarabiania na nich. Ale nigdzie nie ma tam o tym kiedy, gdzie i w jakich warunkach możesz ją czytać i nikt nie może ot tak nagle zabronić jej posiadania. Podsumowując - kupujesz książkę, jest ona Twoja, natomiast prawa autorskie do niej już nie. I tak powinno być w przypadku oprogramowania i gier.

Tymczasem, to co napisałeś(a ja zacytowałem) dowodzi przekraczania i gwałcenia praw konsumenta/klienta oraz poważnej nieudolności służb i organizacji mających takie prawa chronić.
Bo o ile ochrona praw autorskich jest jak najbardziej potrzebna i uzasadniona, tak nie może to się odbywać żadnym kosztem praw legalnych klientów! A takich przypadku jest niestety bardzo wiele.

Natomiast oprogramowanie/gry z DRMem, trwale "przykute" do konkretnej platformy cyfrowej(nie licząc GOG'a i niektórych gier z Humble, gdyż nie mają DRMu) to już jest prawdziwa patologia, o której mało kto ma pojęcie;
W tym przypadku płacąc za nabycie gry, nie tylko że nie posiadasz danej gry, ale i nie posiadasz także licencji na jej użytkowanie, gdyż ją tylko WYPOŻYCZASZ za pełną cenę jej zakupu.
I tak się niestety w ten sposób dyma legalnych konsumentów, którzy zachłyśnięci błyskotkami i urokami platformy, nie mają pojęcia, że właśnie za chwilę przyjemności i wygody oddają swoje prawa.... i godność!

26.08.2022 23:23
Zdzichsiu
5.6
Zdzichsiu
134
Ziemniak

JeicamPL
No tak, bo Denuvo działa bez wiedzy i pozwolenia Nintendo.

27.08.2022 09:28
Miodowy
5.7
Miodowy
90
Nigdy nie był młody

GrzechuGrek
Pewnie się zdziwisz, ale zupełnie nie zrozumiałeś co napisałem...
To, że jakieś praktyki są złe czy niewygodne, nie oznacza, że prawo nagle przestaje obowiązywać. Korzystając z danego programu czy platformy dystrybucji potwierdzasz, że zapoznajesz się z regulaminem czy licencją użytkowania. Czyli... godzisz się na te warunki, które ktoś Ci narzuca, Nie ma tak, że jak ktoś będzie mieć do Ciebie pretensje to zaczniesz mówić jak powinno być i jakie są prawa konsumenta, bo wcale nie musiałeś tej gry kupować czy podczas instalacji godzić się na warunki licencji.
Niezgadzanie się z jakimś prawem, nie zwalnia z jego przestrzegania.

post wyedytowany przez Miodowy 2022-08-27 10:24:19
27.08.2022 13:00
JeicamPL
5.8
JeicamPL
77
This Unit have a Soul

Zdzichsiu Denuvo to produkt konkretnej firmy, który potem producenci gier zakupili by móc korzystać z niego w swoich produktach, grach.
To, że Irdeto zapowiedziało stworzenie podobnego oprogramowania dla Nintendo Switch nie znaczy, że to N zleciło jego utworzenie ani, że w jakikolwiek inny sposób maczają przy tym palce. A przynajmniej nie wynika to z tego artykułu, jedynie o to mi chodzi.
Denuvo działa bez wiedzy i pozwolenia Nintendo
Nie wiem czy Denuvo jest używane w grach na Switch, do tej pory kojarzyło mi się wyłącznie z rynkiem PC.

post wyedytowany przez JeicamPL 2022-08-27 13:00:37
27.08.2022 18:55
GrzechuGrek
5.9
GrzechuGrek
35
Pretorianin

Miodowy
"Pewnie się zdziwisz, ale zupełnie nie zrozumiałeś co napisałem...
Doskonale zrozumiałem i tym bardziej podtrzymuję to, co poprzednio napisałem. Nawet więcej - widzę, że Ty za bardzo nie masz pojęcia o tym, jak bardzo się źle dzieje oraz mnie z kimś pomyliłeś... Nie jestem mentalnym niewolnikiem systemu.

"To, że jakieś praktyki są złe czy niewygodne, nie oznacza, że prawo nagle przestaje obowiązywać."
BŁĄD! Tak naprawdę to oznacza, że natychmiast powinny przestać obowiązywać, a wręcz powinny być zabronione!
Ale niestety, urzędy do praw klientów i konsumentów są po prostu nieudolne, wobec tego jest tak, jak jest. A szkoda, bo powinny się za to solidnie wziąć.

"Korzystając z danego programu czy platformy dystrybucji potwierdzasz, że zapoznajesz się z regulaminem czy licencją użytkowania. Czyli... godzisz się na te warunki, które ktoś Ci narzuca"

No to Cię rozczaruję.... nie jestem mentalnym niewolnikiem, więc na mnie takie mentalne "zaklęcia" nie działają.
Dobrze wiem, że jeśli chcę z czegoś korzystać, to muszę to kupić, nie ma problemu. Dobrze wiem, że to nieuczciwe jest nieautoryzowane kopiowanie i rozpowszechnianie tego innym - OK. Zainstalowanie i używanie na jednym komputerze i w domu w celach prywatnych, w porządku.
Tego typu restrykcje są bardzo logiczne, są fair i są potrzebne, bo rozumiem, że ktoś przy tym pracował więc należy mu się zapłata. W porządku, ok.

Ale... jeśli daną grę mam na płycie i działa ona tylko z włożoną płytą w napędzie, to zrobię z niej obraz ISO w celu korzystania z niej przez emulator napędu, żebym nie musiał za każdym razem wkładać płytę DVD do napędu(i przy okazji narażać ją na ew. uszkodzenia).
Jeśli uruchomię grę, to pozwolę znajomemu/narzeczonej/dziecku patrzeć w monitor jak gram, albo nawet dam w nią zagrać na SWOIM komputerze. Tak samo, jak i skorzystać z danego oprogramowania u siebie na swoim komputerze.
Jeśli będę potrzebował zrobić kopię zapasową(backup) to oczywiście że ją zrobię!
I to bez względu na to, czy jakaś umowa licencyjna na to zezwala, czy nie!

Dla mnie w EULAch mogą nawet pisać, że mam tańczyć przy instalacji, albo zasłaniać ekran komputera, żeby nikt inny nie widział tego jak i w co gram. Ale nie zrobię tego... Ty może i byś tak zrobił.....

Wszystko powinno być regulowane w granicach zdrowego rozsądku.

"Nie ma tak, że jak ktoś będzie mieć do Ciebie pretensje to zaczniesz mówić jak powinno być i jakie są prawa konsumenta,"
A powinno! A nawet nie to, że ja cokolwiek mam mówić, tylko powinny obowiązywać pewne przepisy i prawa! A nie tak, że poszanowanie czyichś praw i własności obowiązuje tylko jedną ze stron.
Prawa klienta i konsumenta powinny obowiązywać wszystkie podmioty i być tak samo ważne i na mocy prawnej, co prawa autorskie i ochrony "własności intelektualnej".

I to nie jest tak, że każdy może sprzedawać co chce i na warunkach, jakiekolwiek mu się spodobają, bo nie, nie może.
Powinny to regulować przepisy. Tak, jak w branży żywności obowiązują sanitarne przepisy sanepidu. Nigdy nie będziesz mógł sprzedawać np. zgniłych warzyw, czy przeterminowanych konserw.

"bo wcale nie musiałeś tej gry kupować czy podczas instalacji godzić się na warunki licencji."

Kupiłem, bo chciałem, bo stać mnie było. Proste. A nie dlatego, że "z czymś się zgadzam".
Oczywiście, jeśli technicznie w nim jest coś, co mi szkodzi np. DRM zmuszający mnie do posiadania internetu, to nie kupuję. Proste.

Musisz wiedzieć, że ludzie kupują gry, w celu rozrywki, oprogramowanie użytkowe do pracy - czyli po to, aby z tego normalnie korzystać, a nie po to, żeby się przejmować jakimiś idiotycznymi warunkami, restrykcjami, dostając przy tym wrzodów.... Ludzie chcą normalnie użytkować oprogramowanie, za które uczciwie zapłacili nierzadko ciężko zarobionymi pieniędzmi. M.in dlatego ogromna większość osób nawet tych EULI nie czyta, tylko klika "Tak, zgadzam się", w celu zainstalowania oprogramowania, którego potrzebują. Przynajmniej tak jest w domach.

"Niezgadzanie się z jakimś prawem, nie zwalnia z jego przestrzegania."

Na całe szczęście, regulaminy, EULE nie stanowią nadrzędnego prawa, przynajmniej nie u nas.
Jest to zwykła "umowa" cywilnoprawna, którą wydawca musi egzekwować na własną rękę, ew. najwyżej może wytoczyć proces z powództwa cywilnego, mający na celu uzyskania odszkodowania o wartości chyba 3x wartość ceny oprogramowania. Co w przypadku domowego szaraczka jest bardzo mało prawdopodobne.
Mowa tu o sytuacji gdy ktoś taki kupił grę i pozwolił swojej dziewczynie bądź matce w nią u siebie zagrać, wbrew zakazom EULI.

Nikt też nie był ścigany z urzędu za korzystanie z sieci GG z innego komunikatora niż ich oryginalny klient Gadu-Gadu.

post wyedytowany przez GrzechuGrek 2022-08-27 18:57:10
27.08.2022 20:41
Miodowy
5.10
Miodowy
90
Nigdy nie był młody

Nie jestem mentalnym niewolnikiem systemu.
Oj dziecko... Nasłuchałeś się populistów.

post wyedytowany przez Miodowy 2022-08-27 20:43:34
28.08.2022 03:51
GrzechuGrek
5.11
GrzechuGrek
35
Pretorianin

Miodowy
Mogłeś sobie darować głupią inwektywę i nic nie pisać, skoro zabrakło racjonalnych argumentów.
Prawo jest dla człowieka, a nie człowiek dla prawa. Dorośniesz, zrozumiesz.

28.08.2022 12:52
Miodowy
5.12
Miodowy
90
Nigdy nie był młody

No. Zabrakło mi argumentów. Ciężko mieć argumenty jak mówisz "jak jest" a ktoś argumentuje "jak być powinno wg. mnie".
To jak zagrywać karty do pokera podczas gry w chińczyka.

post wyedytowany przez Miodowy 2022-08-28 13:00:34
11.09.2022 01:44
GrzechuGrek
5.13
GrzechuGrek
35
Pretorianin

Miodowy
Chcesz bym powiedział "jak jest"? Proszę bardzo:

Prawie wszyscy domowi użytkownicy NIE CZYTAJĄ umów licencyjnych i mają gdzieś jakieś warunki - po prostu nikt nie chce sobie utrudniać życia. Po prostu program/grę kupują, instalują i używają/grają.
Nawet jak dowiedzą się o jakiejś absurdalnej restrykcji jak np. zakaz używania wirtualnych napędów, zakaz zrobienia kopii zapasowej czy udostępniania komuś(np. członkom rodziny) komputera, by ten mógł skorzystać z zainstalowanego programu, to nic sobie z tego nie robią.

Tak samo, jak dawniej, gdy popularna była komunikacja przez Gadu-Gadu, to nikt nie traktował poważnie punktu regulaminu zabraniającego używania innego klienta(komunikatora) obsługującego sieć GG niż ich oryginalny komunikator Gadu-Gadu.

Pomijam już fakt, że cześć umów licencyjnych jest w taki sposób napisana, że pełne ich zrozumienie stanowi nie lada problem dla zwykłego Kowalskiego.

11.09.2022 12:09
Miodowy
5.14
Miodowy
90
Nigdy nie był młody

GrzechuGrek
Nie czytają umów licencyjnych. Podobnie też nie czytają kiedy podpisują umowy najmu mieszkania, umowy pożyczek gotówkowych, zakupu ratalnego czy przepisania mieszkania na wnuki. Potem lecą do telewizyjnych programów interwencyjnych i mówią "ja żem nie wiedzioł. Mnie oszukano!"
W takich sytuacjach prawnik powie tylko "To po kiego grzyba żeś pan podpisywał, że pan to przeczytałeś i akceptujesz?! Masz Pan problem..."
Chciałbyś prawa elastycznego żeby każda umowa obowiązywała wtedy kiedy Ci pasuje i nie obowiązywała kiedy stwierdzisz, że jej nie przeczytałeś? To ideologiczna fantazja o super-prawie dla ludu.

ps. W przywołanym przykładzie Gadu-Gadu właścicielom nie chodziło o ściganie prawne osób korzystającym z innego klienta. W wielu umowach licencyjnych są zawarte zabezpieczenia przed ewentualnymi roszczeniami (np. kiedy ktoś Ci przejmie konto). Tak jak producent czajnika elektrycznego w instrukcji zabrania nalewania do niego płynu innego niż woda, gdyż grozi to utraceniem gwarancji.

post wyedytowany przez Miodowy 2022-09-11 12:27:57
11.09.2022 15:42
GrzechuGrek
5.15
GrzechuGrek
35
Pretorianin

Miodowy
Nie wiem, czy te przykłady pasują do siebie - póki co, jeszcze nie widziałem, żeby policja i inne służby chodziły po domach i sprawdzały nawet tego, czy każdy kto ma komputer, posiada wyłącznie legalnie nabyte oprogramowanie(tj. nie z pirate bay np.). Tym bardziej więc nie widziałem, żeby służby sprawdzały w prywatnych domach, czy ktoś, kto posiada oryginalne oprogramowanie, używa go zgodnie z warunkami(nierzadko zawiłymi) EULI.
Nie widziałem jeszcze, żeby kogokolwiek aresztowali za to, że np. pozwolił swojemu dziecku/żonie/matce/ojcu zagrać w grę na TYM SAMYM komputerze, albo że pozwolił innym patrzeć na ekran komputera(sic!), gdy ten grał w daną grę, mimo iż licencja tego zabraniała.

Inna sprawa jest taka, że EULA na oprogramowanie jest nie raz tak napisana, że pełne(bądź jakiekolwiek) jej zrozumienie dla zwykłego Kowalskiego jest wręcz niemożliwe bez pomocy prawnika specjalizującego się w dziedzinie IT.

Może po prostu trzeba wiedzieć, co należy brać na poważnie, a czego nie.

Jeśli chodzi o Gadu-Gadu, to jego celem było głównie zabronienie użytkownikom używania alternatyw i zmuszenie do używania ICH komunikatora, ze względu na wyświetlane reklamy.
Sęk w tym, że ich oryginalny klient Gadu-Gadu był po prostu jakościowo i funkcjonalnie najgorszy ze wszystkich innych komunikatorów, a firmie GG Network nie chciało się słuchać uwag, sugestii użytkowników. I w ten sposób, zamiast poprawić komunikator, aby był konkurencyjny, to woleli wykpić się zakazem w regulaminie.
Tymczasem komunikatora Gadu-Gadu od wersji 8 wzwyż, nie dało się używać, nawet bez reklam.
I mimo iż FB nie lubię, to uważam, że upadek GG był zasłużony.

11.09.2022 16:46
Miodowy
5.16
Miodowy
90
Nigdy nie był młody

GrzechuGrek
Nie wiem, czy te przykłady pasują do siebie - póki co, jeszcze nie widziałem, żeby policja i inne służby chodziły po domach i sprawdzały nawet tego, czy każdy kto ma komputer, posiada wyłącznie legalnie nabyte oprogramowanie(tj. nie z pirate bay np.). „
Znam co najmniej jednego człowieka, któremu sprawdzała (nie wiem skąd mieli przypuszczenie) i co najmniej jednego, któremu sprawdziła przy okazji innej sprawy nie związanej zupełnie z oprogramowaniem (ten drugi „udowodnił”, że były to tylko kopie zapasowe szybko nabywając oryginały). A także jedną osobę pociągniętą do odpowiedzialności za udostępnianie ebooków, do której w teorii nie powinni mieć nawet namiarów.
Także ten przykład jest jak najbardziej adekwatny dodatkowo ze względu na to, że wśród internautów panują do tej pory mity typu „możesz ściągnąć piracki pliki, ale musisz go usunąć w 24 godziny”, albo „wolno udostępniać, ale nie wolno ściągać”.

„Nie widziałem jeszcze, żeby kogokolwiek aresztowali za to, że np. pozwolił swojemu dziecku/żonie/matce/ojcu zagrać w grę na TYM SAMYM komputerze, albo że pozwolił innym patrzeć na ekran komputera(sic!), gdy ten grał w daną grę, mimo iż licencja tego zabraniała.”

Bo regulaminy są pisane „na zaś” (Najlepiej ująć jak najwięcej możliwości)aby zapobiegać ewentualnym nadużyciom czy stratom finansowym. To rzeczy stare jak moment gdy Bill Gates zorientował się, że skopiowanie jego systemu z taśmy perforowanej nie jest żadnym problemem a coś takiego jak licencja na oprogramowanie nie istniało. Wbrew pozorom właściciele praw do oprogramowania nie mają w tym złej woli i nie przewidują, że kiedykolwiek będą egzekwować takie pierdoły.
Ba. Większość przymyka oko gdy regulaminy są jawnie łamane np. gdy są tworzone mody i tylko raz na kilka lat słyszy się, że jakiś duży wydawca zagroził komuś aby usnął to co robi. W zasadzie to tylko Nintendo ma grubego hopla na tym punkcie i egzekwuje wszystko co się im nawinie (niesławne blokowanie zapisów wideo rozgrywki).

„Inna sprawa jest taka, że EULA na oprogramowanie jest nie raz tak napisana, że pełne(bądź jakiekolwiek) jej zrozumienie dla zwykłego Kowalskiego jest wręcz niemożliwe bez pomocy prawnika specjalizującego się w dziedzinie IT.”
Prawda. Jednak nie zwalnia to z ewentualnej odpowiedzialności.
Podobnie jest z ustawami sejmowymi czy kodeksami – bez prawnika nie zrozumiesz, ale gdy złamiesz to jest twój problem. Rzecz stara jak świat i prędko się nie zmieni.

post wyedytowany przez Miodowy 2022-09-11 16:48:22
11.09.2022 19:12
GrzechuGrek
5.17
GrzechuGrek
35
Pretorianin

Miodowy
"Znam co najmniej jednego człowieka, któremu sprawdzała (nie wiem skąd mieli przypuszczenie) i co najmniej jednego, któremu sprawdziła przy okazji innej sprawy nie związanej zupełnie z oprogramowaniem (ten drugi „udowodnił”, że były to tylko kopie zapasowe szybko nabywając oryginały). A także jedną osobę pociągniętą do odpowiedzialności za udostępnianie ebooków, do której w teorii nie powinni mieć nawet namiarów.."

Też słyszałem/czytałem o takich przypadkach, ale to najczęściej było spowodowane tym, że ktoś ze swojego komputera zrobił serwer warezowy, więc nic dziwnego, że zwrócił na siebie uwagę policji. Tak samo, jak ktoś w bardzo krótkim czasie ściąga podejrzenie dużo pirackich treści.

Ale tu mowa jest o używanie oryginalnego oprogramowania zgodnie w lokalnym prawem(instalacja na jeden komputer, użytek prywatny), ale nie do końca z dziwnymi restrykcjami w EULI. Nigdy nie słyszałem, aby pod tym względem policja przychodziła komuś do domu i to sprawdzała.
Nie słyszałem też, żeby policjanci, czy nawet prokurator specjalnie czytał EULĘ i sprawdzał, czy delikwent dokładnie zgodnie z nią używa danego oprogramowania w swoim domu. W sumie to każde oprogramowanie ma swoją EULĘ, więc szczegółowe sprawdzanie całego komputera pod tym względem zajęłoby to bardzo dużo czasu i fatygi.

"Także ten przykład jest jak najbardziej adekwatny dodatkowo ze względu na to, że wśród internautów panują do tej pory mity typu „możesz ściągnąć piracki pliki, ale musisz go usunąć w 24 godziny”, albo „wolno udostępniać, ale nie wolno ściągać”."
Nigdy nie wierzyłem w to, że te "24 godziny" to prawda. To "wolno udostępniać, ale nie wolno ściągać" to czytam to teraz po raz pierwszy. I takie założenie jest nawet nielogiczne.

Ale czytałem o tym, że muzykę i filmy można pobierać na prywatny użytek, bez udostępniania, ale to dotyczy tylko takich materiałów, które twórcy/wydawcy oficjalnie udostępnili publicznie(np. leci w radiu, czy telewizji).

"Bo regulaminy są pisane „na zaś” (Najlepiej ująć jak najwięcej możliwości)aby zapobiegać ewentualnym nadużyciom czy stratom finansowym. To rzeczy stare jak moment gdy Bill Gates zorientował się, że skopiowanie jego systemu z taśmy perforowanej nie jest żadnym problemem a coś takiego jak licencja na oprogramowanie nie istniało. Wbrew pozorom właściciele praw do oprogramowania nie mają w tym złej woli i nie przewidują, że kiedykolwiek będą egzekwować takie pierdoły.
Ba. Większość przymyka oko gdy regulaminy są jawnie łamane np. gdy są tworzone mody i tylko raz na kilka lat słyszy się, że jakiś duży wydawca zagroził komuś aby usnął to co robi."

Co do modowania gier, to domyślam się, dlaczego twórcy cicho na to przyzwalają. Co więcej, kiedyś sam Microsoft się wypowiedział, że mimo iż są przeciwko piractwu, to z dwojga złego wolą, żeby użytkownik używał pirackich wersji ICH oprogramowania, niż żeby miał używać konkurencyjnego.

Inna sprawa to zakaz tworzenia obrazu płyty ISO i używanie tego jako wirtualnego dysku DVD w wirtualnym napędzie.
Tego nie rozumiem, gdyż raz, to każdy ma prawo zrobić backup. A po drugie, częste używanie płyty w napędzie, z czasem mogę ją uszkadzać.
Zatem nie widzę tu żadnego narażania wydawców na straty finansowe, jeśli dotyczy to kupionego oryginału.
No chyba, że wydawca liczy na to, że użytkownikowi się zniszczy oryginalna płyta z grą i kupi następną....

"Prawda. Jednak nie zwalnia to z ewentualnej odpowiedzialności.
Podobnie jest z ustawami sejmowymi czy kodeksami – bez prawnika nie zrozumiesz, ale gdy złamiesz to jest twój problem. Rzecz stara jak świat i prędko się nie zmieni."

I m.in tu widzę złą wolę. Najwidoczniej ustawodawcom/wydawcom/komukolwiek zależy na tym, aby jak najmniejsza liczba osób te zasady rozumiała i żeby jak najwięcej je złamało i to nieświadomie.

25.08.2022 11:07
6
2
odpowiedz
4 odpowiedzi
zanonimizowany1359977
9
Senator

Szkodniki. Ich syfware syfi urzadzenia i spowalnia je.
Nie kupuje zadnych gier z denuvo i nie kupię.
Przyklad Resident Evil 8, gdzie ten syfware rujnuje wrecz wydajność to powinien byc koniec tej firmy.
Skompromitowali sie, a jeszcze nie zbankrutowali, to tylko swiadczy o tym, ze w branzy gier nie ma wolnego rynku, a konsumenci to idioci, bo kupujac gry z tym szajsem sam finansujesz swoje okradanie z wydajności.

Twórcy? A kto im kaze sprzedawac gry po 299-350 zl na premierę? Sprzedaj za stówkę, ale kilka x więcej i zadnego denuvo nie laduj.
Większość graczy piraci ze względu na niedostosowanie oferty cenowej do możliwości gracza.
Przy pewnej kwocie czlowiek sam bedzie wolal oryginal niz pirata, dolozyc do tego wartość dodaną jakies darmowe dlc po zarejestrowaniu gry itd.
Denuvo naprawdę nie jest potrzebne, a jeszcze na konsolach? Zwłaszcza tych, ktorych uzywasz offline?
Powiem im tyle: "Idz Pan w ...!"

post wyedytowany przez Admina 2022-08-25 12:54:53
25.08.2022 11:45
Activity
6.1
3
Activity
37
Pretorianin

Typie, jak chcesz już hejtować denuvo to się chociaż doinformuj, bo w RE 8 to denuvo mało co robi, weź sobie na przykład Rime i powtarzaj swoje gówno regułki.

Co do droższych gier to tak jak ostatnio zauważyłem ludzie na tym forum lubią żyć w urojeniach i marzeniach, jak myślisz że gry będą tanieć, bo według ciebie graczy nie stać na gry to nie mam pytań xD (pre-ordery, i rekordy sprzedażowe się same robią, ufoludki kupują, a nie gracze) Jak nie masz pieniędzy na gry no to wiesz... nie masz pieniędzy na gry, a kradzież to kradzież bez znaczenia czy jesteś biedy, czy bogaty, no, chyba że po świecie też chodzisz i jak cię na coś nie stać to cyk do wora, bo mnie nie stać i "mogę".

post wyedytowany przez Activity 2022-08-25 11:59:28
25.08.2022 11:57
JohnDoe666
6.2
JohnDoe666
55
Legend

Większość graczy piraci ze względu na niedostosowanie oferty cenowej do możliwości gracza.
Gówno prawda, ta banda życiowych nieudaczników kradnie w miarę możliwości a nie w miarę potrzeb. 20 zł to ciągle drożej niż za darmo więc na torrentach znajdziesz też gry które tyle kosztują.

25.08.2022 12:37
6.3
Cordite
41
Generał

czyli standardowo nieuczciwe praktyki moga byc oczywiscie punktowane tylko w jedna strone bo lemingi najwyrazniej nie potrafia myslec wielowatkowo. i to jest prawdziwa definicja zyciowego faila kolego ;) powodzenia

25.08.2022 13:16
JohnDoe666
6.4
JohnDoe666
55
Legend

Nie wiem w którym miejscu przyzwolenie na kradzież może być wyznacznikiem "wielowątkowego myślenia.
Jesteś złodziejem pierdołą, to jesteś złodziejem pierdołą, koniec kropka, tu nie ma drugiego dna.

25.08.2022 11:13
_Luke_
7
2
odpowiedz
_Luke_
253
Death Incarnate

Ciekawy jestem jak bardzo odbije sie to (negatywnie) na wydajnosci.

25.08.2022 11:20
tosiekkeisot
8
odpowiedz
2 odpowiedzi
tosiekkeisot
93
Kapitan Hatteras

Nie wiem czy ktoś w ogóle się bawi w kupowanie konsoli, kupowanie gry na tę konsolę, pakowanie jej / zgrywanie i uruchamianie na emulatorze na komputerze, na którym nie zawsze wszystko działa jak należy. Trudno w to uwierzyć... Częściej spotyka się ludzi, którzy chcą tylko "sprawdzić" grę z jakiegoś powodu, a więc ściągają gotowy plik i grają. Tyle tylko, że na konsolach też można uruchamiać nielegalne gry. Zamiast w emulatory, mogliby bardziej wycelować swój atak w strony internetowe z torrentami z grami. Dla uczciwych ludzi, którzy kupują grę na konsole by pograć na emulatorze, nic by się w rej kwestii nie zmieniło, a piraci konsolowi i emulatorowi nie mogliby pobierać za friko gier i grać.

25.08.2022 11:59
8.1
1
Hero Of Olympus
32
Pretorianin

Gdyby to było takie proste już dawno by to zrobili

26.08.2022 10:54
tosiekkeisot
8.2
tosiekkeisot
93
Kapitan Hatteras

Dla chcącego nic trudnego.

25.08.2022 11:27
kęsik
👎
9
4
odpowiedz
1 odpowiedź
kęsik
148
Legend

Ta firma to naprawdę chyba nienawidzi graczy, że chce coraz bardziej i bardziej uprzykrzać im życie.

25.08.2022 23:33
9.1
1
kikiko18
28
Centurion

Liczy się kasa, nie gracz.

25.08.2022 11:44
Sasori666
10
2
odpowiedz
Sasori666
186
Korneliusz

Tylko czy to zwiększy sprzedaż? Piraty na Switchu nadal będą działać, a osoby które emulują bardzo często nie interesuje ich granie na konsoli.
Nie wiem ile będzie kosztować licencja, ale płacenie powiedzmy 100K pewnie im się nigdy nie zwróci.

Swoją drogą, gdzie są łapki w dół, bo zgaduje, ze jest ich przetłaczająca większość pod tym newsem.

post wyedytowany przez Sasori666 2022-08-25 11:45:33
25.08.2022 12:07
👎
11
odpowiedz
5 odpowiedzi
zanonimizowany1373004
9
Generał

Według Irdeto nowe zabezpieczenie zadba o zarobki deweloperów i pozwolić im „zachować oraz rozbudować bazę użytkowników”, jak również… „ochroni przez złymi recenzjami”.
Jasne, jasne... Raczej zadbają o to, że mogą dużo zarobić pieniędzy od Nintendo, a twórcy mogą chronić SŁABE GRY przez złymi recenzjami. Natomiast Nintendo mogą bez problemu podnosić ceny gry, jak nie będzie piractwo.

Zbędny, niepotrzebny ruch. Twórcy Denuvo robią to dla pieniędzy, a nie dobro twórcy i graczy. Typowo.

post wyedytowany przez zanonimizowany1373004 2022-08-25 12:07:49
25.08.2022 13:54
JohnDoe666
😂
11.1
JohnDoe666
55
Legend

Natomiast Nintendo mogą bez problemu podnosić ceny gry, jak nie będzie piractwo.
Zaraz się okaże że ta banda życiowych nieudaczników chroni społeczność graczy przed złym i okrutnym Nintendo... Nie ma to jak dorabiać ideologię do złodziejstwa. XD

25.08.2022 13:58
11.2
zanonimizowany1373004
9
Generał

Via Tenor

JohnDoe666
Proszę nie pisz do mnie już więcej, bo nie mam ochoty więcej czytać Twojej głupoty i inne bzdury. Już dodam Cię do listy zignorowane.

post wyedytowany przez zanonimizowany1373004 2022-08-25 14:01:38
25.08.2022 14:09
JohnDoe666
😁
11.3
JohnDoe666
55
Legend

Nie pisze do ciebie tylko wyśmiewam twoje głupie, szkodliwe i gloryfikujące złodziejska patologię posty.

25.08.2022 21:08
kAjtji
11.4
kAjtji
104
H Enjoyer

Natomiast Nintendo mogą bez problemu podnosić ceny gry, jak nie będzie piractwo.
Przecież Nintendo już i tak ma najwyższe ceny w branży. Gry które praktycznie nie schodzą poniżej premierowej ceny np. Mario Odyssey z 2017 aktualnie najniższa cena to 219zł za pudełko. Horizon Zero Dawn z tego samego roku to 45zł za pudełko.

25.08.2022 22:17
11.5
Karassas1996
1
Junior

Słaby przykład. Mario w tej cenie nadal się sprzedaje i ludzie są w stanie tyle zapłacić. Nie widziałem żadnych statystyk na poparcie tezy, ale podejrzewam, że w okresie czasu kiedy Mario kosztowało 200zł, a horizon 45 i tak sprzedało się więcej kopii mario

25.08.2022 12:17
👎
12
1
odpowiedz
zanonimizowany1373004
9
Generał

I zignorują fakt, ile mieliśmy problemy z kupowane gry (legalne) na nieistniejąca platforma Games for Windows Live, oraz płyty CD/DVD z SecurROM, co nie są kompatybilne z Windows 10 i nie będą działać bez potrzebne łatki. Nie wspominając o tym, że niektóre, nowe gry AAA mieli wtedy problemy z nowe procesorów CPU z P-rdzenie i E-rdzenie.

Jak zwykle uczciwe klienci też mocno oberwają i to mocniej niż piraci, a twórcy DRM i wydawcy mają to w nosie i robią to dla pieniędzy.

Dlatego zawsze wolę kupować gry tylko na GOG.com, jak mam wybór. ... DRM!

post wyedytowany przez Admina 2022-08-25 12:57:05
25.08.2022 12:18
Legion 13
13
odpowiedz
Legion 13
158
The Black Swordsman

LOL, Nintendo wystraszyło się że część ich gier chodzi lepiej na SteamDecku niż na Switchu.

A tak na serio to jest zabezpieczenie Nintendo mające na celu zwiększenie sprzedaży portów gier ze Switcha na Switchu 3 w cenie 80$.

25.08.2022 12:33
14
odpowiedz
Cordite
41
Generał

skoro juz calkowicie zmienili target to teraz moga trzaskac lemingow uznaniowo i do znudzenia :) no kto by sie spodziewal tu takich praktyk :)

25.08.2022 12:50
sasuke284
15
odpowiedz
4 odpowiedzi
sasuke284
82
Fleshless

ja rozumiem jeszcze zabezpieczanie gier za pomocą denuvo, wiadomo gry są drogawe ale to jeszcze nie jakiś przerażający wydatek, mogę kupić sobie gre zamiast od razu w dniu premiery to np. na święta i mieć przy okazji wszystkie patche

ale w przypadku blokowania emulacji to sprawa inna, nie stać mnie na switcha tak jak i wielu graczy, cena samego switcha to 1500 zł + kupić jeszcze gry w jakie chcesz zagrać
nie są to jakieś straszne pieniądze, ale jeśli ja mam zamiar na switchu zagrać jedynie w pokemon sword i violet to mogę znacznie lepiej zainwestować 1500 zł niż na switcha w którym ogram jedną grę raz na 2 lata i przez reszte czasu konsola będzie się kurzyć

25.08.2022 22:13
15.1
1
Karassas1996
1
Junior

Aha, czyli dlatego, że chcesz ograć tylko jedną grę to możesz sobie ją ukraść. Wbijcie sobie do waszych pustych główek, cena gier rośnie bo trzeba wydać więcej aby ją stworzyć. Wypłaty dla pracowników, reklama, produkty (pudełka, płyta, itd.) Jak się to wszystko doda to wychodzą konkretne pieniądze. A firma też musi zarabiać żeby nie upaść. Nie ma usprawiedliwienia dla emulacji i prawda jest taka, że gdyby nie taka grupa cwaniaków "i tak nie kupiłbym konsoli więc firma nie traci" to żadne DRM nie byłoby potrzebne.

25.08.2022 23:17
sasuke284
15.2
sasuke284
82
Fleshless

Karassas1996
Aha, czyli dlatego, że chcesz ograć tylko jedną grę to możesz sobie ją ukraść. Wbijcie sobie do waszych pustych główek, cena gier rośnie bo trzeba wydać więcej aby ją stworzyć
Wbij sobie do swojej pustej główki że jeśli chcesz komuś odpowiedzieć na czyiś komentarz to najpierw trzeba go przeczytać, pierwsze zdanie nie ma kompletnie związku z tym co napisałem
A firma też musi zarabiać żeby nie upaść
nie martw się jakby nintendo miałoby upaść to by samo wyskoczyło z tą inicjatywą a nie denuvo, druga sprawa i tak grę muszę kupić by w nią zagrać na emulatorze (a przynajmniej tak to działa z emulatorami ps3 i xbox 360) jedynie nie muszę posiadać w tym celu konsoli, więc twórca zadowolony bo zarobił a ja zadowolony bo nie będę musiał wydawać 1500 zł na sprzęt z którego skorzystam raz na życie
obstawiam że emulator switcha działa tak samo bo w końcu switch jest nowy dostępny a gry też na niego wychodzą i są cały czas dostępne, nie to co w przypadku starego gameboya do którego gier w inny sposób niż przez emulator i pobranie romu z internetu nie masz praktycznie dostępu.
w sumie racja, jeśli taki gameboy nie jest nigdzie dostępny, gry również nie są do niego dostępne i jedyna opcja by zagrać w gry na gameboya to emulacja to również nie usprawiedliwia twoim zdaniem emulacji?
zaraz wyskoczysz że mogę gameboya kupić na allegro, ale wiesz że w takim wypadku producent gameboya i gier na niego i tak nie zarobi ponieważ sprzedający używaną konsolkę z grami na allegro nie ma żadnego kontraktu z nintendo więc nie musi się w żaden sposób dzielić z nintendo zyskiem
wypłaty dla pracowników, reklama, produkty (pudełka, płyta, itd.) Jak się to wszystko doda to wychodzą konkretne pieniądze.
a ja muszę wydać na dom, jedzenie, rodzinę, samochód i to też konkretne pieniądze, jeszcze na gry mogę sobie na spokojnie pozwolić, ale kupywanie całej konsoli dla dwóch gier mija się z celem
Nie ma usprawiedliwienia dla emulacji i prawda jest taka
jeśli by zemulować grę potrzebuję wpierw kupić pudełkową edycję albo edycję w oficjalnym sklepie i po prostu pobrać plik na dysk z którego będę w tą grę grać to jaki jest problem? za grę zapłaciłem? zapłaciłem, a więc o co chodzi? komu jeszcze mam kase dać byś ty białorycerzu był zadowolony?
gdyby nie taka grupa cwaniaków "i tak nie kupiłbym konsoli więc firma nie traci" to żadne DRM nie byłoby potrzebne.
no ale DRM nie jest potrzebne skoro z propozycją na drm wyskakuje zewnętrzna firma, która nic nie traci z każdej nie sprzedanej konsoli ponieważ nie ma do niej żadnych praw, zamiast firmy która również nie traci na każdej nie sprzedanej konsoli, bo jak stracić na czymś co i tak się nie sprzeda?

post wyedytowany przez sasuke284 2022-08-25 23:34:04
25.08.2022 23:34
15.3
1
Karassas1996
1
Junior

Jakie to polskie nie stać mnie chlip chlip ale chcę pograć chlip chlip to sobie emulator pobiorę. I kto tu mówi o czytaniu komentarzy... nigdzie nie powiedziałem, że Nintendo upada stwierdziłem fakt, że firma musi zarabiać na swoich produktach. Nie wiem skąd wziąłeś te 1500zł, znaczy ok. nówka z grą tyle wyjdzie, ale często można za ułamek tej kwoty kupić używkę. Skoro i tak chcesz grać w jedną grę na rok to jest to jakaś opcja. Co do gameboya na spokojnie możesz kupić z drugiej ręki. Często cena zaporowa, ale jednak za kaprys się płaci. Tak jak powiedziałem emulacja oraz piractwo to ogromny rąk i szczerze mówiąc życzę każdemu osobnikowi, który z tego korzysta aby go okradli. Ciekawe czy będzie wtedy bronić złodzieja.

26.08.2022 00:08
sasuke284
😊
15.4
sasuke284
82
Fleshless

Jakie to polskie nie stać mnie chlip chlip ale chcę pograć chlip chlip to sobie emulator pobiorę.
Cieszę że chociaż ciebie stać na wyrzucanie pieniędzy w błoto ale warto sobie uświadomić że nie każdy jest w takiej samej sytuacji finansowej co ty
I kto tu mówi o czytaniu komentarzy...
No proszę, nie dość że nie potrafisz odróżnić gry od konsoli to jeszcze nie potrafisz stwierdzić kiedy twoja odpowiedź nie odnosi sie do czyjejś.
nigdzie nie powiedziałem, że Nintendo upada stwierdziłem fakt, że firma musi zarabiać na swoich produktach.

To ja ci zacytuje twój własny komentarz bo jeszcze stwierdzisz zaraz że wkładam w twoje usta swoje słowa: "firma też musi zarabiać żeby nie upaść"
Sugerujesz wprost że takie nintendo (bo jego konsole najczęściej się emuluje) nie zarabia i zaraz upadnie bo ja gram w pokemony gold na emulatorze gameboya
Nie wiem skąd wziąłeś te 1500zł
Normalnie, wszedłem na szybko na google, wpisałem "nintendo switch cena" i przepisałem tą która mi wyskoczyła, tak proste a ciebie przerasta
znaczy ok. nówka z grą tyle wyjdzie
No to było bez gry, może z innymi gadżetami jak etui, nie wnikałem.
ale często można za ułamek tej kwoty kupić używkę
Ale wiesz że w ten sposób firma dalej nic odemnie nie zarobi i upadnie i na to samo wyjdzie? Powoli dochodzę do wniosku że ty nie wściekasz sie o to że piraci pobierają gry i przez to twórcy nie mają zysku, tylko sie wściekasz że mają cokolwiek i nie wydają na to pieniędzy, takie "hurr durr, jak to ktoś nie płaci pieniędzy za cokolwiek, dawać kase wszystkim na lewo i prawo!"
Skoro i tak chcesz grać w jedną grę na rok to jest to jakaś opcja.
Dalej będzie konsola leżeć na półce i kurzyć się, wole pobrać emulator i zapłacić za grę niż kupić jeszcze konsole bo twórca nie chce zrobić port gry na inne platformy mimo iż miałby z tego zysk.
Co do gameboya na spokojnie możesz kupić z drugiej ręki. Często cena zaporowa, ale jednak za kaprys się płaci.
"Ale jak to tak nie płacić za jakiś nigdzie nie dostępny oficjalnie staroć, tak nie można, bede płakać, mamoooooooooo on chce sobie pograć w pokemony red na gameboyu a nie chce za samego gameboya dać 1000zł na podejrzanej akcji na olx"
Tak jak powiedziałem emulacja oraz piractwo to ogromny rąk
I nie przedstawiłeś ku temu żadnych sensownych argumentów
i szczerze mówiąc życzę każdemu osobnikowi, który z tego korzysta aby go okradli. Ciekawe czy będzie wtedy bronić złodzieja.
A ja ci życzę byś żył w szczęściu i żeby życzenia które składasz innym ludziom nie obróciły się przeciwko tobie.

Ps. Wiesz że emulacja i piractwo od kupna z drugiej ręki różni sie tylko tym że za to drugie płacisz pieniądze a osoba od której kupiłeś traci dostęp do tego co sprzedała?

post wyedytowany przez sasuke284 2022-08-26 00:14:46
25.08.2022 13:05
Butryk89
16
4
odpowiedz
2 odpowiedzi
Butryk89
151
Senator

Osobiście czekam na śmierć Denuvo. Zupełnie zbyteczny byt dla zwykłego konsumenta, w dodatku raczysko, które daje się we znaki nawet uczciwym.

25.08.2022 13:29
16.1
2
zanonimizowany1374860
8
Konsul

To zabezpieczenie daje się właśnie najbardziej uczciwym graczom. Piraci nie mają z tym problemu. Jest tak doskonałe że niekiedy sobie gierki nie włączysz jak jest awaria serwera. A taki co wgra sobie cracka gra bez problemu. I do tego często takiemu lepiej gierka przez to działa.

post wyedytowany przez zanonimizowany1374860 2022-08-25 13:30:52
25.08.2022 13:37
16.2
1
zanonimizowany1373004
9
Generał

sabaru
Jest tak doskonałe że niekiedy sobie gierki nie włączysz jak jest awaria serwera.
Albo jak masz nietypowy CPU takich jak 12 generacji Intel z powodu E-rdzeni. Niektóre gry AAA wtedy mieli problemów z tego powodu i minął trochę czasu, zanim stają się grywalne. Albo po prostu trzeba wyłączyć E-rdzeni.

Przypuszczam, że ten problem powtórzy się, jak zagramy za pomocą przyszłe procesorów 14 generacji Intel - Meteor Lake i podobne z powodu innowacyjne rozwiązanie. Wtedy wydawcy gier nie będą zainteresowani "stare" gry i wolą się skupić na nowe gry.

Same problemy z DRM.

Butryk89
Osobiście czekam na śmierć Denuvo.
Jak Denuvo umrze, to powstaje nowy, bardziej upierdliwy DRM. Było SecurROM i inne zabezpieczenie DRM. Historia lubi się powtarzać.

post wyedytowany przez zanonimizowany1373004 2022-08-25 13:39:12
25.08.2022 13:18
17
odpowiedz
Jaya
55
Generał

Możliwe, że przeniesienie eksclusivów z PS na PC to prognoza, a nie tylko ruch biznesowy. Nintendo jedynie może bym kupił jakbym chciał alternatywę do kinekta znaleźć i zrzucać tłuszcz. Jak kinekt biznesowo wyszedł? Każdy wie i komórka z kamerką, czy wygodnym mocowaniem i połączeniem z TV łatwo zastąpiłaby przenośną konsolę. Albo nintendo zginie przez komórki i androida, albo przez steam decka, ale najprędzej dopiero przez lepiej przemyślane jego wersje.

Trochę te eksklusivy mi się kojarzą z Anime - nie można niemal nigdzie obejrzeć tych lepszych, więc zachód piraci na potęgę i jest już raczej za późno, aby stare hity puścić gdzieś z zyskiem.

25.08.2022 13:29
Szefoxxx
18
1
odpowiedz
Szefoxxx
75
Doradca

Nie no to wydaje się mega absurdalne, która firma będzie płacić za to tylko by ktoś tam sobie nie mógł zagrać na emulatorze, skoro jest pewne, że to są głównie osoby bez switcha i które go nie kupią tak czy siak jeżeli nie da się za fraje pograć.

To jest piractwo, ale jak zwykle, firma i tak nic nie traci, bo to jest i tak marny odsetek, który tak czy siak nie kupi.

Płacenie za takie coś to kompletna strata kasy, a nie wiadomo co z nabywcami gier, czy to nie wpłynie negatywnie, bo switch już za mocny to nie jest, ale jeżeli to ma działać to nie może być gorsze od wersji pc, a jeżeli tak nie będzie to jest duża szansa, że i tak to szybko złamią.

Szczerze to brzmi abstrakcyjnie, na serio, na takie coś stwierdzili, że poświęcą czas, bo będzie z tego zysk, nikt przy zdrowych zmysłach za to nie zapłaci.

25.08.2022 14:17
19
odpowiedz
Redman2
2
Generał

Z tego, co wiem obecna wersja emulatora odpala wszystko. Nic z tym nie zrobią.

25.08.2022 14:54
😂
20
odpowiedz
5 odpowiedzi
Redman2
2
Generał

Poza tym emulator działa offline. Co im to da?

25.08.2022 15:10
JohnDoe666
😂
20.1
JohnDoe666
55
Legend

Oh, jest i główny zainteresowany XD.
Czyżbym wyczuwał niepokój? Hehe

25.08.2022 15:30
20.2
Redman2
2
Generał

Nie, nie interesują mnie gry Nintendo. Za monotonne są.

25.08.2022 19:39
konewko01
20.3
konewko01
38
Monsignore Monokuma

Ale Citra zainstalowana i gotowa XD

Miej godność XD

27.08.2022 12:10
20.4
Zanonimizowany 4280123
19
Pretorianin

Co to jest ?

post wyedytowany przez Zanonimizowany 4280123 2022-08-27 12:11:28
27.08.2022 12:16
20.5
Redman2
2
Generał

Nie Citra ( która jest niesprawdzona i pewnie będzie miała to gó.no z denuvo w tle), tylko Yuzu i nie teraz, tylko 2 lata temu, ale poza Mario , ktore przez koniecznosc szukania gwiazdek w 3DWorld i księżyców w Odessey (zwłaszcza ta pierwsza, niech pierwszy rzuci kamieniem ten, komu się chciało znaleźć wszystkie gwiazdki, by wejść do ostatniego zamku) obrzydziło mi wszystkie gry Nintendo. Więc nie, nie interesuje mnie to.

post wyedytowany przez Redman2 2022-08-27 12:16:48
25.08.2022 16:29
dzl
21
2
odpowiedz
5 odpowiedzi
dzl
96
John Yakuza

Tak, konsolka, która w sporej ilości tytułów ma problem z utrzymaniem 720p@30 potrzebuje dodatkowego obciążenia w postaci DRM.

Jak zwykle po tyłkach dostaną ludzie, którzy kupują gry, a twórcy emulatorów obejdą ten syf, zresztą nie pierwszy raz. Twórcy Dolphina zmagali się z podobnym zabezpieczeniem Wii.

25.08.2022 17:38
21.1
Redman2
2
Generał

Twórcy nie muszą nic obchodzić, bo obecna wersja w pełni uruchamia wszystkie gry, a przynajmniej można tak wywnioskować czytając opinie

post wyedytowany przez Redman2 2022-08-25 17:38:52
25.08.2022 17:40
JohnDoe666
21.2
JohnDoe666
55
Legend

No narazie uruchamia bo zabezpieczenie jeszcze nie powstało chciałbym zauważyć :).

25.08.2022 18:02
😉
21.3
Redman2
2
Generał

Zatem wątpię, by komukolwiek chciało się ściągać nowszą wersję z denuvo, a tym bardziej twórcom tworzyć kolejne wersję emulatorów z implementacją denuvo

post wyedytowany przez Redman2 2022-08-25 18:02:26
25.08.2022 19:20
JohnDoe666
21.4
JohnDoe666
55
Legend

Jaja sobie robisz, zabezpieczenie będzie "zaszyte" w grze... będziesz je miał w tym ROMie którego ukradłeś i ma to działać tak że jak soft "zauważy" że nie został odpalony na konsoli to zablokuje grę.

25.08.2022 21:19
😊
21.5
Redman2
2
Generał

Na szczęście nigdy się o tym nie przekonam, bo mnie gry Nintendo nie interesują

25.08.2022 17:49
berial6
22
odpowiedz
berial6
155
Ashen One

Spadek wydajności nawet o 1% sprawi, że większość nowych gier na switcha będzie niegrywalne, więc... powodzenia.

25.08.2022 17:56
Persecutor
23
odpowiedz
1 odpowiedź
Persecutor
43
Tosho Daimosu

Dobra tylko na chłposki rozum żeby NSEP działało musi być na PC, więc jaki debil zainstaluje NSEP na pc chcąc używać emulatora?

26.08.2022 14:31
23.1
Yeetgor
2
Junior

Bo to nie będzie osobny program który siedzi na PC tylko będzie szczepione z grą. Jak rak płuc z palaczem.

25.08.2022 18:05
1000iqhere
24
2
odpowiedz
1000iqhere
35
YES

Denuvo to nie jest wielki problem dla piratów, wystarczy że ktoś wpłaci cegiełkę dla crackera. Płakać będą tylko Ci, którzy konsolę i grę kupili.

25.08.2022 18:29
25
5
odpowiedz
2 odpowiedzi
Bonaducci
23
Chorąży

Denuvo jak i wszelkie inne metody ochrony IP mają na celu tylko jedno - odebrać użytkownikom jak najwięcej możliwości wyboru aby byli zdani na to, co wydawca zaoferuje. Gdyby nie one, a piractwo w pewnym zakresie było legalne, to każdy wydawca czy producent by musiał się starać przyciągnąć klienta jakością usług. Nowa gra jest taka sama, jak stara? Nie ważne, zdejmiemy starą ze sklepu i gotowe. Chcesz zagrać, to kup nową. Brak kompatybilności wstecz to jeszcze ułatwia, ile generacji urządzeń będziesz trzymać? Już od dawna polityką większości platform nie jest jakość świadczonych usług, a licencje na wyłączność. Nie wybierzesz lepszej alternatywy, jeśli jej nie będzie! Już całkiem sporo gier zniknęło z rynku. Spróbujcie zagrać sobie w GTA Vice City Stories. Jedna z fajniejszych odsłon, klimat jak w Vice City, mechanika już bardziej jak w San Andreas. Na emulatorze śmiga w 4K bez problemu i gra się świetnie, ale legalnie to możecie najwyżej kupić PS2 i mieć nadzieję, że uda się dorwać grę z drugiej ręki aby grać w rozdzielczości z innej epoki. Ale remastera czy wydania na PC nie będzie, bo licencje. W PSN też nie ma, bo licencje. Teraz Project Cars znika ze sprzedaży, bo licencje. A moze chcecie zagrać w starą sagę God of War? Wyszła tylko na PS3. Może jest chociaż częściowo dostępna w streamingu, ale nie każdy ma internet zdolny do tego, a i opóźnienia mogą być koszmarne. Więc co? Znowu kupować stare konsole i liczyć na to, że jakaś płytka z drugiej ręki pójdzie? No niestety niektóre były w dystrybucji cyfrowej, więc nie kupisz używanej. Dzięki temu produkcje, które można bez problemu skopiować stają się niedostępne, bo nikomu nie opłaca się ich utrzymywać, a jednocześnie nie chcą, aby ktokolwiek to robił nie płacąc im. Taki pies ogrodnika. O ile ochrona IP w pierwszych latach po powstaniu ma sens w kontekście ochrony małych inwestorów przed dużymi graczami (którzy by skopiowali i przejęli rynek przez swoją pozycję), o tyle ochrona IP niemalże dożywotnio to upośledzone prawo, które tworzy nam sztuczny rynek bycia właścicielem prawa do używania czegoś. Tego nie powinno być i tyle. Owszem, niech robią zabezpieczenia jakie im się podobają, ale niech to będzie ich sprawa bez ochrony prawnej.

25.08.2022 19:13
JohnDoe666
25.1
JohnDoe666
55
Legend

Denuvo jak i wszelkie inne metody ochrony IP mają na celu tylko jedno - odebrać użytkownikom jak najwięcej możliwości wyboru aby byli zdani na to, co wydawca zaoferuje.
Oczywiście że gracz ma być zdany na to co wydawca zaoferuje. To jest chyba normalne. Na jakiej podstawie uzurpujesz sobie prawo do decydowania gdzie możesz dany produkt kupić lub jak go zdobyć? Wypłacałeś przez 5 czy 6 lat nieliche pensje sztabowi developerów? Wyłożyłeś miliony na technologię? Wyłożyłeś miliony na marketing? Nie, zrobił to wydawca. A na końcu pojawia się jakiś Janusz z Zadupia i "łon tera będzie decydowoł"... decydent od siedmiu boleści.
Gdyby nie one, a piractwo w pewnym zakresie było legalne, to każdy wydawca czy producent by musiał się starać przyciągnąć klienta jakością usług.
Najgłupsze stwierdzenie jakie przeczytałem w tym wątku... A konkurencja ogromną XD. Jeśli każdy produkt wydawcy będziesz sobie mógł legalnie ukraść to niby jak to ma go zachęcić do podnoszenia jakości.
Równie dobrze mógłbyś powiedzieć "jeśli będę mógł legalnie wynosić rzeczy ze sklepu bez płacenia to sklepy będą podnosić jakość żebym to do nich przychodził". No brawo.
Owszem, niech robią zabezpieczenia jakie im się podobają, ale niech to będzie ich sprawa bez ochrony prawnej.
Pewnie, po co prawo ma chronić przed złodziejami.

27.08.2022 13:05
GrzechuGrek
25.2
1
GrzechuGrek
35
Pretorianin

JohnDoe666
Oczywiście że gracz ma być zdany na to co wydawca zaoferuje. To jest chyba normalne.

Co prawda ja nie jestem za piractwem, lecz za nie kupowaniem tego, co się nie podoba, ale odpowiem tak:
Odbieranie uczciwym użytkownikom należnych im praw klienta/konsumenta i narzucanie im idiotycznych, sztucznych ograniczeń i restrykcji wykraczających poza zdrowy rozsądek NIE JEST NORMALNE. Tym bardziej, jeśli prawdziwy złodziej na tym nie cierpi.

post wyedytowany przez GrzechuGrek 2022-08-27 13:08:37
26.08.2022 18:37
GrzechuGrek
26
odpowiedz
8 odpowiedzi
GrzechuGrek
35
Pretorianin

To jest po prostu chore.
Jeśli ktoś legalnie nabył i zapłacił za grę, to dlaczego zabrania się mu z korzystania z niej na emulatorze? W którym tu momencie użytkownik okradł twórcę/wydawcę?

26.08.2022 19:05
JohnDoe666
26.1
JohnDoe666
55
Legend

Jeśli twierdzisz że większość użytkowników tego emulatora kupuje legalne kopie na Switcha, tworzy ROMy z własnych kartów i używa ich na emulatorze to najwyższa pora narkotykom powiedzieć "nie".

26.08.2022 22:39
GrzechuGrek
26.2
GrzechuGrek
35
Pretorianin

JohnDoe666
No właśnie - odstaw prochy, bo jak widać powodują problemy z czytaniem ze zrozumieniem.

No chyba, że uważasz, że skoro legalny użytkownik ma cierpieć przez pirata(który i tak prędzej czy później dostanie to czego chce) to tak ma być - to już chyba masz poważniejszy problem....

Piszę właśnie o tych, którzy legalnie nabywają daną grę i tworzy romy z własnego carta, a nie o Twojej "większości". Co masz do nich?

26.08.2022 22:45
JohnDoe666
26.3
JohnDoe666
55
Legend

Do nich nie mam nic, niemniej ta 0,001% użytkowników naprawdę przeżyje jeśli uruchomi te gry na konsoli. Wydawcy mają prawo zabezpieczyć swój produkt.

26.08.2022 22:58
GrzechuGrek
26.4
GrzechuGrek
35
Pretorianin

JohnDoe666
"Wydawcy mają prawo zabezpieczyć swój produkt."
Ujmę to tak - treści i oprogramowanie mogą i powinny być chronione prawem autorskim, pod warunkiem że w żaden sposób to gwałci praw konsumenta/klienta - co w przypadku obecnych DRMów graniczy to z cudem.

To piratów powinno się karać a nie legalnych użytkowników. Póki jednak co, jest raczej odwrotnie....
Pirat jedynie co musi to ew. poczekać aż pojawi się scrackowana wersja....

26.08.2022 23:08
JohnDoe666
26.5
JohnDoe666
55
Legend

To piratów powinno się karać a nie legalnych użytkowników. Póki jednak co, jest raczej odwrotnie....
DRM nie ma na celu nikogo karać, od tego są organy ścigania. DRM ma utrudnić złodziejom życie.

26.08.2022 23:12
GrzechuGrek
26.6
1
GrzechuGrek
35
Pretorianin

JohnDoe666
DRM nie ma na celu nikogo karać, od tego są organy ścigania. DRM ma utrudnić złodziejom życie.
Póki co, zamiast złodziejom, to o wiele bardziej utrudnia życie legalnym klientom.

27.08.2022 09:37
JohnDoe666
26.7
JohnDoe666
55
Legend

Jeśli jest to dla ciebie zbyt duży problem możesz nie kupować gier z zabezpieczeniem. Póki co granie w gry nie jest obowiązkowe.

27.08.2022 13:00
GrzechuGrek
26.8
GrzechuGrek
35
Pretorianin

JohnDoe666
Jeśli jest to dla ciebie zbyt duży problem możesz nie kupować gier z zabezpieczeniem. Póki co granie w gry nie jest obowiązkowe.

DRM to ogromny problem dla każdego normalnego, niezindoktrynowanego użytkownika, który ceni sobie komfort, niezależność, godność oraz w pewnym sensie bezpieczeństwo. Każdy normalny chce mieć gwarancję tego, że nikt ot tak nie odbierze mu tego(ani prawa do korzystania z tego), za co zapłacił i to z nie jego winy. Każdy normalny, chce mieć możliwość stałego i swobodnego korzystania(oczywiście w granicach zdrowego rozsądku) z tego co kupił, niezależnie od tego, czy zmieni komputer, zmieni lokalizację zamieszkania, lub czy będzie miał internet.

Dlatego każdy, kto ma rozum i zdrowy rozsądek, będzie wolał zagłosować portfelem i wbrew wszechobecnego hyp'u nie kupi żadnego oprogramowania ani gry z DRMem, przynajmniej do momentu gdy wreszcie wyjdzie wersja bez tego syfu.
Bo to teraz najlepsze, co można zrobić, żeby poprawić sytuację na rynku - głosowanie portfelem!
To odnosi się też do wielu innych problemów obecnych na rynku(w tym przypadku rynku gier).

27.08.2022 10:58
27
odpowiedz
6 odpowiedzi
zanonimizowany1370474
2
Konsul

Brawo dla Nintendo. Kradzież to kradzież. Własność intelektualna to wciąż czyjaś własność, a minusy pod moim komentarzem polecą najprawdopodobniej od innych złodziejaszków.

27.08.2022 12:31
JohnDoe666
27.2
JohnDoe666
55
Legend

Gdyby faktycznie 90% użytkowników forum piraciło to oczywiście należałoby 90% użytkowników forum nazwać złodziejami.
Osobiście nie uważam że jest aż tak źle, po prostu złodziejom się wydaje że wszyscy kradną, ale nie, nie wszyscy.

Jestem pewien że te pierdoły nie stanowią 90% tego forum. Po pierwsze praktycznie wszyscy konsolowcy są "czyści", wśród graczy PC stawiał bym że to jakieś 50-60%, bo globalnie jest to około 30%, ale my jednak jesteśmy w tym względzie nieco zacofani.

post wyedytowany przez Admina 2022-08-27 14:54:19
27.08.2022 14:10
27.5
FSB znowu nadaje
22
Konsul

JohnDoe666
4-6 krotnie wyższa cena za ten sam produkt dla polskiego gracza - to jest dla mnie złodziejstwo.
Jeśli zachodni wydawcy sprzedają swoje gry po 3 dolary w Argentynie i po 5 dolarów w Rosji i Chinach to chyba nie masz zamiaru nam wmawiać że gra jest warta 50-60 dolarów.

27.08.2022 14:15
27.6
FSB znowu nadaje
22
Konsul

JohnDoe666
Po pierwsze praktycznie wszyscy konsolowcy są "czyści"
Muhahahhaaaaaa.
Wg wydawców gier konsolowcy to jeszcze więksi złodzieje niż piraci bo "pirat i tak nie kupi" (chociaż wg przeprowadzonych analiz kupują więcej) a konsolowiec zamiast grzecznie kupić nową grę to kupuje używaną czyli zerowy zarobek dla wydawcy.
Już od dwóch generacji Microsoft i Sony chciały pozbyć się napędów optycznych z konsol aby ten rynek używek przestał istnieć.

post wyedytowany przez FSB znowu nadaje 2022-08-27 14:15:53
27.08.2022 14:31
JohnDoe666
27.7
JohnDoe666
55
Legend

4-6 krotnie wyższa cena za ten sam produkt dla polskiego gracza - to jest dla mnie złodziejstwo.
Jeśli zachodni wydawcy sprzedają swoje gry po 3 dolary w Argentynie i po 5 dolarów w Rosji i Chinach to chyba nie masz zamiaru nam wmawiać że gra jest warta 50-60 dolarów.

To sobie kupuj w Argentynie. Wydawca sprzedaje swój produkt po tyle ile uznaje za stosowne, jego produkt, jego prawo. Twoje prawo to NIE KUPIĆ zbyt drogiej gry.
Wg wydawców gier konsolowcy to jeszcze więksi złodzieje niż piraci bo "pirat i tak nie kupi" (chociaż wg przeprowadzonych analiz kupują więcej) a konsolowiec zamiast grzecznie kupić nową grę to kupuje używaną czyli zerowy zarobek dla wydawcy.
Zmieniam zdanie co do postu 25 w tym wątku, od teraz oficjalnie tytuł największego idiotyzmu należy do ciebie :).
Sprzedaż i kupno gry używanej jest całkowicie legalne. Gracz który to robi niczego nie kradnie, kupuje używany produkt do czego ma pełne prawo.
Już od dwóch generacji Microsoft i Sony chciały pozbyć się napędów optycznych z konsol aby ten rynek używek przestał istnieć.
Oczywiście, robią to zresztą bardzo skutecznie bo sprzedaż cyfrowa to obecnie około 80% całości. Niemniej żadna z tych korporacji (oraz wspomniane w artykule Nintendo) nie podważają legalności rynku wtórnego.

27.08.2022 14:44
GrzechuGrek
27.8
GrzechuGrek
35
Pretorianin

JohnDoe666
"Sprzedaż i kupno gry używanej jest całkowicie legalne. Gracz który to robi niczego nie kradnie, kupuje używany produkt do czego ma pełne prawo."

Powiedz to np. takiemu Valve, którzy banują konta tych, którzy handlują nimi na allegro itp.
Jak widzisz, wydawcom taki wtórny rynek, bardzo się nie podoba.

Do tej pory pewnie w regulaminach/umowach i EULAl'ch zabronili wszelkiej takiej dystrybucji wtórnej - co ty na to?
Nazwiesz złodziejami tych, którzy sprzedają na rynku wtórnym nabyte tytuły oraz tych, którzy takie od nich kupują, ponieważ złamali jedną z (IMHO idiotycznych) restrykcji?

27.08.2022 15:20
JohnDoe666
27.9
JohnDoe666
55
Legend

Jak widzisz, wydawcom taki wtórny rynek, bardzo się nie podoba.
No wiem. I co w związku z tym?
Do tej pory pewnie w regulaminach/umowach i EULAl'ch zabronili wszelkiej takiej dystrybucji wtórnej - co ty na to?
Nie sądzę żeby dzisiaj takie zapisy w licencjach gier pudełkowych były, niemniej kiedyś się pojawiały, tylko że jako sprzeczne z prawem większości cywilizowanych państw nie miały mocy prawnej.
Nazwiesz złodziejami tych, którzy sprzedają na rynku wtórnym nabyte tytuły oraz tych, którzy takie od nich kupują, ponieważ złamali jedną z (IMHO idiotycznych) restrykcji?
Nieeeee bo to zgodne z prawem. Chyba dość wyraźnie to zaznaczyłem powyżej?

27.08.2022 13:54
GrzechuGrek
28
odpowiedz
8 odpowiedzi
GrzechuGrek
35
Pretorianin

A może by tak Nintendo poszedł po rozum do głowy i zamiast w tak żenujący sposób walczyć z emulacją, to po prostu założyłby elektroniczną dystrybucję ROMów wszystkich gier, których już nie produkują w cartach i do konsol, które też nie produkują?

Wiele osób piraci romy z gier nie tyle dlatego, że nie chcą ich kupić, a o tyle dlatego, że nie mają zbytnio możliwości ich legalnie nabyć.
Taka dystrybucja romów coś na wzór Amiga Forever byłaby bardzo sensowna.
Ja sam bym kupił kilka romów z gier na GBA i NES na których mi zależy.

27.08.2022 14:18
JohnDoe666
28.1
JohnDoe666
55
Legend

Wiele osób piraci romy z gier nie tyle dlatego, że nie chcą ich kupić, a o tyle dlatego, że nie mają zbytnio możliwości ich legalnie nabyć.
Zawsze jest możliwość kupienia używanej kopii. A jeśli nie jesteś w stanie czegoś legalnie zdobyć to nie musisz tego mieć. To że czegoś chcesz nie oznacza że musisz to dostać.

27.08.2022 14:27
28.2
Redman2
2
Generał

Dokładnie, psy ogrodnika. Dlatego trzymam wielkie kciuki za wszelką emulację nawet, jeśli mnie ona nie interesuje . Sprzety dedykowane to dziś przeżytek

post wyedytowany przez Redman2 2022-08-27 14:28:13
27.08.2022 14:29
GrzechuGrek
28.3
GrzechuGrek
35
Pretorianin

JohnDoe666
Zawsze jest możliwość kupienia używanej kopii
Teoretycznie tak. W praktyce nie zawsze.... jakiś czas temu szukałem na serwisach typu Allegro cartów z kilku gier, dzięki czemu mógłbym z czystym sumieniem pobrać roma i używać go w emulatorze. Niestety, nie znalazłem....

A jeśli nie jesteś w stanie czegoś legalnie zdobyć to nie musisz tego mieć. To że czegoś chcesz nie oznacza że musisz to dostać.
Blablabla, blablablabla....
Moje rozwiązanie zaproponowane wyżej i tak jest o wiele lepsze, niż twoja odpowiedź promująca postawę psa ogrodnika, mentalne niewolnictwo i bezradność. Poza tym.... STAĆ MNIE!

post wyedytowany przez Admina 2022-08-27 14:57:30
27.08.2022 14:40
JohnDoe666
😂
28.4
JohnDoe666
55
Legend

Gdyby cię było stać to byś nie kradł XD.
Ja chciałbym iść do domu sąsiada, wyżreć mu co lepsze kąski z lodówki, wyżłopać browary, pooglądać TV i przed wyjściem postawić klocka na dywan, a jeśli ktoś twierdzi że nie mogę tego zrobić to promuje postawę psa ogrodnika, mentalne niewolnictwo i bezradność.

27.08.2022 17:48
GrzechuGrek
28.5
1
GrzechuGrek
35
Pretorianin

JohnDoe666
A cóż to...? Argumenty się skończyły i zaczynają się wycieczki osobiste mające na celu wmówić, że jestem złodziejem?
Typowe dla mentalnych niewolników kapitalistycznego systemu(który defacto z wolnym rynkiem ma niewiele wspólnego).
Bo jakbyś był ogarnięty to być poważnie się zastanowił nad rozwiązaniem, które wyżej podałem, albo zaproponowałbyś lepsze. Ale nie zaproponowałeś i nie zaproponujesz, bo jedynie co jesteś w stanie robić to rzucać kamieniami w każdego, kto ma choć nieco inne zdanie niż twoje.

Uważasz się za praworządnego strażnika moralności, a tymczasem twoja postawa nie ma nic wspólnego ani z moralnością, ani nawet z uczciwością - nie, ty nie jesteś uczciwy na jakiego się kreujesz, ty jesteś niewolnikiem zachodniego systemu, którego w dodatku cechuje gigantyczna hipokryzja:
Z jednej strony hejtujesz piratów, że okradają wydawców, firmy itp. ale może się założyć, że już wcale nie hejtujesz rządu(ani obecnego ani poprzedniego) za to, że okrada obywateli i sprzeniewierza pieniądze podatników na własne widzimisię, bądź dla obcych państw.
Tak bardzo przeszkadza ci łamanie praw autorskich, jesteś za ich ochroną i egzekwowaniem(prawidłowo), ale już gwałcenie i łamanie praw klientów i konsumentów już nie przeszkadza, a wręcz uważasz że to jest ok. Po tym, co odpowiedziałeś dla użytkownika adi9568, że zgadzasz się na utrudnianie życia legalnym użytkownikom przez DRM to już zwątpiłem w twoją zdolność do racjonalnego i logicznego myślenia.
Kradzież to kradzież, wyłudzanie to wyłudzanie, itp. ale jak widać, u takich jak ty to pojęcie działa tylko w jedną stronę - jak ktoś "słabszy" dyma "silniejszego". W odwrotną stronę to już nie, wszystko w porządku!

I ty się dziwisz czemu cię wszyscy minusują? Wyjaśnię - jesteś minusowany nie samo za to, że potępiasz kradzież/piractwo, a właśnie za prezentowanie pod płaszczykiem "porządności" agresywnej głupoty i hipokryzji, którą wyżej wypunktowałem. I co więcej - dlatego cię spora większość tutaj minusuje i ma rację!
Bo skoro zachowujesz się, jak idiota to jesteś traktowany jak idiota. Proste.

27.08.2022 20:52
JohnDoe666
28.6
JohnDoe666
55
Legend

GrzechuGrek
A cóż to...? Argumenty się skończyły i zaczynają się wycieczki osobiste mające na celu wmówić, że jestem złodziejem?
To nie wycieczka osobista tylko wniosek z tego co piszesz. :)
Bo jakbyś był ogarnięty to być poważnie się zastanowił nad rozwiązaniem, które wyżej podałem, albo zaproponowałbyś lepsze.
Ale ja nie twierdzę że twój pomysł był zły. Twierdzę że nie masz nic do gadania w kwestii jego realizacji. Stwórz własną linię konsol, produkuj na nią gry i za 20 lat będziesz mógł stworzyć cyfrowa dystrybucję starych ROMów.
nie, ty nie jesteś uczciwy na jakiego się kreujesz, ty jesteś niewolnikiem zachodniego systemu, którego w dodatku cechuje gigantyczna hipokryzja:
Niech zgadnę, muszę otworzyć oczy na prawdę, wyłączyć TV i włączyć myślenie? XD
Z jednej strony hejtujesz piratów, że okradają wydawców, firmy itp. ale może się założyć, że już wcale nie hejtujesz rządu(ani obecnego ani poprzedniego) za to, że okrada obywateli i sprzeniewierza pieniądze podatników na własne widzimisię, bądź dla obcych państw.
Ech jak ty mnie znasz XD.
Tak bardzo przeszkadza ci łamanie praw autorskich, jesteś za ich ochroną i egzekwowaniem(prawidłowo), ale już gwałcenie i łamanie praw klientów i konsumentów już nie przeszkadza, a wręcz uważasz że to jest ok.
A w jakiż to sposób ten zły i okrutny wydawca "gwałci" twoje prawa?
Wydawca mówi ci "mam taką grę, myślę że fajna, jest zabezpieczona takim a takim DRM, jak chcesz to możesz kupić, a jak nie to nie".
Wydawca stawia sprawę jasno, niczego nie ukrywa i daje ci wybór, nic więcej nie jest ci winien.
Po tym, co odpowiedziałeś dla użytkownika adi9568, że zgadzasz się na utrudnianie życia legalnym użytkownikom przez DRM to już zwątpiłem w twoją zdolność do racjonalnego i logicznego myślenia.
Nie będzie łatwo... ale chyba jestem w stanie z tym żyć :).
I ty się dziwisz czemu cię wszyscy minusują?
Hehe, a kto powiedział że się dziwię?
Wyjaśnię - jesteś minusowany nie samo za to, że potępiasz kradzież/piractwo, a właśnie za prezentowanie pod płaszczykiem "porządności" agresywnej głupoty i hipokryzji, którą wyżej wypunktowałem.
Dziękuję za wyczerpujące wyjaśnienie, ale szczerze mówiąc to tak średnio mnie przekonałeś :). Pozostaje przy wyjaśnieniu że złodziei pieką rowy XD.
I co więcej - dlatego cię spora większość tutaj minusuje i ma rację!
Każdy z minusów który otrzymałem od złodzieja będę nosił z dumą na wypiętej piersi jak order :). Nie tylko mnie bawią ale jestem z nich dumny ;).

post wyedytowany przez JohnDoe666 2022-08-27 21:01:26
28.08.2022 03:48
GrzechuGrek
28.7
GrzechuGrek
35
Pretorianin

JohnDoe666
"To nie wycieczka osobista tylko wniosek z tego co piszesz. :)"
A gdzie i w którym miejscu ja napisałem, że popieram kradzież, piractwo polegające na tym, żeby pobrać grę z warezów i korzystać bez płacenia?

"Ech jak ty mnie znasz XD."
Tak samo jak ty mnie "znasz" - po prostu wyciągnąłem wnioski z tego co piszesz.

"Nie będzie łatwo... ale chyba jestem w stanie z tym żyć :)."
No mi byłoby ciężko żyć z głupotą i brakiem zdolności do samodzielnego myślenia. Do tego jeszcze z niewolniczą mentalnością. No, ale co kto lubi... tylko nie twierdź, że to prawidłowe i dobre dla wszystkich.

"A w jakiż to sposób ten zły i okrutny wydawca "gwałci" twoje prawa?"
- Zmusza do posiadania własnego internetu, żebym mógł zainstalować(aktywacja online) i/lub grać w grę którą zakupiłem - mimo iż ta gra z logicznego punktu widzenia wcale tego internetu nie powinna wymagać(gry z trybem single player, hot-seat, split-screen, LAN). Przez co bez opłacania zewnętrznych dostawców internetowych, gra czy oprogramowanie za które zapłaciłem nadaje tylko do usunięcia. W ogóle nie mogę z tego korzystać na komputerze w lokacji, gdzie nie mam internetu!
- Zabrania/uniemożliwia zrobienia pełnowartościowego(z możliwością instalacji/reinstalacji online) backupu, którego mógłbym zarchiwizować np. na pendrive czy przenośnym HDD!
- Uzurpuje sobie prawo do bezkarnego i nagłego odbierania swoim klientom prawa(licencji) do korzystania z gier/oprogramowania za które zapłacił, ot tak nawet przez swoje widzimisię, bez wyraźnej winy użytkownika(popełnionego przestępstwa) i to bez podania przyczyny i zwrotu choćby części pieniędzy!

Zatem, jak miałbym komuś takiemu zaufać, żeby mu jeszcze płacić? Jak miałbym mu zaufać, skoro on mi na starcie nie ufa i mimo iż mu zapłaciłem - uważa mnie za złodzieja i próbuje mi za wszelką cenę utrudniać życie?

"Wydawca mówi ci "mam taką grę, myślę że fajna, jest zabezpieczona takim a takim DRM, jak chcesz to możesz kupić, a jak nie to nie".
Wydawca stawia sprawę jasno, niczego nie ukrywa i daje ci wybór, nic więcej nie jest ci winien."

Nie masz pojęcia o czym piszesz...
DRM wcale na dłuższą metę niczego nie zabezpiecza przed piractwem. Istnieją wieloletnie gry, które do tej pory są sprzedawane tylko z DRMem, podczas gdy ich scrackowane wersje od dawna walają się po stronach warezowych.
Ponadto DRM wręcz zniechęca do legalnego zakupu gier i programów.

Owszem wydawca może wydawać i "zabezpieczać" tytuły, jak sobie chce i nawet dymać klientów.
Ale niech liczy się z ubocznymi konsekwencjami swoich działań - Ja i wielu innych mających pojęcie o temacie, takich gier i oprogramowania nie kupimy, ani też nie będziemy ich pobierać z warezów. Obejdziemy się bez nich. Ew. zadowolę się obejrzeniem let's play'a na YT.
Ale wielu innych - zarówno tych którzy byli piratami od początku, jak i tych, którzy nimi zostali przez frustrację z powodu problemów związanych z DRMem - będzie pobierać je z torrentów/warezów. I w takim przypadku mi to będzie wisieć i powiewać.
A jeśli tacy wydawcy zaczną biadolić nt. strat jakich doświadczyli z tego powodu, to nie będę im współczuć.

"Dziękuję za wyczerpujące wyjaśnienie, ale szczerze mówiąc to tak średnio mnie przekonałeś :). Pozostaje przy wyjaśnieniu że złodziei pieką rowy XD.
(...)
Każdy z minusów który otrzymałem od złodzieja będę nosił z dumą na wypiętej piersi jak order :). Nie tylko mnie bawią ale jestem z nich dumny ;)."

Oświecę cię: Te ~2/3 z tych minusów pochodzą od uczciwych użytkowników, którzy nie lubią być dymanym przez korporacyjny system oraz odbierania im wszystkich praw do tego, za co zapłacili.

I bawi mnie to, że ktoś może być dumny ze swojej głupoty ;)

28.08.2022 09:01
JohnDoe666
28.8
JohnDoe666
55
Legend

GrzechuGrek
No mi byłoby ciężko żyć z głupotą i brakiem zdolności do samodzielnego myślenia. Do tego jeszcze z niewolniczą mentalnością. No, ale co kto lubi... tylko nie twierdź, że to prawidłowe i dobre dla wszystkich.
Nie ma to jak uznać okradanie innych za wyznacznik mądrości i oświecenia :D.
- Zmusza do posiadania własnego internetu, żebym mógł zainstalować(aktywacja online) i/lub grać w grę którą zakupiłem
Taaaa, dobrze że do kradzieży tytułu z torrentów nie potrzebujesz internetu... nie dość że złodzieje to jeszcze hipokryci.
- Zabrania/uniemożliwia zrobienia pełnowartościowego(z możliwością instalacji/reinstalacji online) backupu, którego mógłbym zarchiwizować np. na pendrive czy przenośnym HDD!
Jeśli wydawca stosuje takie ograniczenia to wiesz o tym przed zakupem i możesz się na to zgodzić lub nie, nikt cię do zakupu nie zmusza.
- Uzurpuje sobie prawo do bezkarnego i nagłego odbierania swoim klientom prawa(licencji) do korzystania z gier/oprogramowania za które zapłacił, ot tak nawet przez swoje widzimisię, bez wyraźnej winy użytkownika(popełnionego przestępstwa) i to bez podania przyczyny i zwrotu choćby części pieniędzy!
A który to wydawca odbiera ci prawo do korzystania z zakupionego produktu bez podania przyczyny i bez twojej winy?
Zatem, jak miałbym komuś takiemu zaufać, żeby mu jeszcze płacić?
Ależ absolutnie nie musisz, możesz pograć w szachy, poczytać książkę, tylko na dobre ci to wyjdzie.
Jak miałbym mu zaufać, skoro on mi na starcie nie ufa i mimo iż mu zapłaciłem - uważa mnie za złodzieja i próbuje mi za wszelką cenę utrudniać życie?
Idiotyczny skrót myślowy, wydawca nie traktuje każdego swojego klienta jak złodzieja bo nie zna każdego swojego klienta. Wydawca wie (i ma co do tego pełną rację) że duży odsetek graczy to złodzieje więc musi zabezpieczyć swój produkt, w oczywisty sposób nie jest w stanie zabezpieczyć tylko tych kopii które trafią do złodziei, musi zabezpieczyć wszystkie.
Nie masz pojęcia o czym piszesz...
DRM wcale na dłuższą metę niczego nie zabezpiecza przed piractwem. Istnieją wieloletnie gry, które do tej pory są sprzedawane tylko z DRMem, podczas gdy ich scrackowane wersje od dawna walają się po stronach warezowych.

Hehe, już ty tam wiesz najlepiej co się po stronach warezowych wala :). Niemniej to jest decyzja wydawcy jak długo chce grę zabezpieczać, jego produkt, jego inwestycja, jego decyzja, nic ci do tego.
Ponadto DRM wręcz zniechęca do legalnego zakupu gier i programów.
Złodzieja wszystko zniechęca, złodziej nie szuka powodu tylko pretekstu.
Ja i wielu innych mających pojęcie o temacie, takich gier i oprogramowania nie kupimy, ani też nie będziemy ich pobierać z warezów. Obejdziemy się bez nich.
Hehe, no oczywiście ;).
A jeśli tacy wydawcy zaczną biadolić nt. strat jakich doświadczyli z tego powodu, to nie będę im współczuć.
Na pewno będą tym faktem zdruzgotani.
Oświecę cię: Te ~2/3 z tych minusów pochodzą od uczciwych użytkowników, którzy nie lubią być dymanym przez korporacyjny system oraz odbierania im wszystkich praw do tego, za co zapłacili.
Hehe, dokładnie to złodzieje lubią o sobie myśleć i tak się przedstawiają w necie. XD

post wyedytowany przez JohnDoe666 2022-08-28 09:01:36
27.08.2022 14:07
29
1
odpowiedz
FSB znowu nadaje
22
Konsul

Jak dotąd to Denuvo zabija wyłącznie siebie samego.
Dishonored, Deus Ex, Tomb Raider. Po usunięciu Denuvo odczułem w tych produkcjach KOLOSALNY skok jakości / płynności.
Ten same podzespoły, te same sterowniki a efekt? Mikro przycięcia z Denuvo, ponad 100 FPS bez Denuvo.

27.08.2022 18:31
Alba_Longa
30
odpowiedz
Alba_Longa
88
Generał

Każdy kij ma dwie strony. Mogą położyć kres piractwu jak i homebrew. Głównie chodzi o kasę a nie o użytkownika końcowego.

28.08.2022 13:06
😂
31
odpowiedz
Redman2
2
Generał

Ale brednie z tą niezgodnością w Romach? Rom ro nie priba wycieku gry pecetowej, by w nią implementować denuvo. Można dać na 1000 stron. Poza tym skad denuvo będzie wiedzieć, jaki rom jakiej gry pojawił się w sieci? Na prawdę oni myślą, że to się uda?

28.08.2022 13:28
kustosz
32
odpowiedz
kustosz
4
Legionista

I po co mieliby to robić? Przecież i im i nam zależy tylko na jednym, na doskonałej zabawie... a nie, wróć ;)

Jak znam życie, ta weryfikacja środowiska uruchomieniowego będzie tylko kolejnym wyzwaniem dla twórców emulatorów - mam przeczucie graniczące z pewnością, że znajdą się chętni do podniesienia tych rękawic.

28.08.2022 19:00
33
odpowiedz
castoterora
0
Junior

Bogaci piraci rozsyłają, a biedni ściągają!

Wiadomość Denuvo chce zabić emulację Switcha na PC, zapowiada śmierć piractwa