YouTube chce ożywić gaming; zorganizuje interaktywny stream z udziałem popularnych twórców
Ali-A, CouRage, Sidemen
Definicja krindżu i raka.
Ja z nich wszystkich kojarzę tylko Markipliera, co do samego pomysłu jest ciekawy, ALE jak dla mnie dobór gier mógłby być bardziej... nie casualowy? i jeszcze ta gra mobilna... no cienko troszeczkę
przecieraja szlak dla reszty. juz niebawem wszyscy zasubuja wszystkich i beda z tego zyc dlugo i szczesliwie.
na razie potwierdzono obecność twórców następujących kanałów: Ali-A, AyChristine, Bazerk, Brianna, Caylus, Chica, CouRage, Dream, EddieVR, EyStream, Kwebbelkop, Felipe Neto, GeorgeNotFound, Jake Fellman, Lachlan, Larray, LaurenzSide, LDShadowLady, Markiplier, Muselk, Preston, Sapnap, Sidemen, Slogo, SunlessKhan, Sykkuno, The Game Theorists, The Grumps, TommyInnit, Typical Gamer, Wirtual.
Wow, nie znam ani jednego :o
Tak mi bardzo nie przykro :D
Streamy zawsze są interaktywne, tym przecież różnią się od filmików na yt. Inna kwestia, że streamerzy rzadko tę interaktywność wykorzystują. I mmmm ogrywanie bijatyk przez laików, niezwykle ciekawe widowisko.
interaktywność ma polegać na tym, że głosując w czasie rzeczywistym (na czacie), widzowie będą decydowali o przebiegu transmisji IKS DE
Więc czym są streamy DougDouga, który skryptem w Pythonie oddaje kontrolę czatowi?
https://www.youtube.com/watch?v=clkUMAZGZzQ
Youtube'a po prostu piecze, bo przegrali z twitchem.
Nuuda.
Nie wiem kto i jakim cudem ma czas na ogladanie tych streamów.
Czlowiek ledwo z doskoku od czasu do czasu wlaczy gre, a i ja wielokrotnie pauzuje, bo musi cos zrobic.
A tu miliony ludzi siedzi i patrzy jak ktoa tam glupoty gada, smieje sie czy komentuję w necie.
Jeszcze niektorzy placa donejty za coś takiego...
Nie wiem co z ludzmi sie stało, ale naprawdę jest mocno nietak, rozumiem więźniów w zakladach karnych, oni nie maja wyjscia, siedza w celi i moga zabijac czas ogladajac gadajace glowy, ale zwykłych wolnych ludzi?
Myślałem ze licza sie gry, a ci gadacze tylko przeszkadzają w immersji, ale mocno siw myle
Co co zarabiaja na YouTube powinni placic tantiemy tworcom gier za swoje filmiki. Zarabiaja na czyjes pracy, tylko ci co nie maja zyskow i hobbystycznie wrzucaja cos, tym bym odpuścił.
Cala reszta z 20-50% swoich zarobkow powinna oddac tym, na ktorych pracy zarabiaja.
Wtedy może mialoby to rece i nogi.
Nawet jak oglądam gameplaye to wybieram wersje non commentary, gdyz gadajace glowy mnie wkurzaja i przeszkadzaja w poznawianiu gry.
Nie mam pojecia skad ta moda na tych growych youtuberow, jest tak jak napisał Stanisław Lem, dopóki nie poobserwujesz co ludzie lubia i robia w internecie, to nie zdajesz sobie sprawy jak duzo glupoty jest na świecie.
Sam ogladam gry online TV, ale publicystykę, a nie jakies emocje i komentarze o grze.
Ten Disrespect i jego koślawa strzelanka z NFT? Aha.