TikTok na celowniku; komisja chce zbanować serwis
W ogóle prawo dotyczące Internetu i szczególnie nieletnich w Internecie jest na całym świecie tak mocno olewcze. Rządy w których siedzą skostniałe dziady nie mające pojęcia o współczesnym świecie nie zdają sobie sprawy, co się w necie wyprawia i jak łatwo dzieciaki degradują się w sieci. Tik Tok swoją drogą, ale Ci wszyscy scamerscy influencerzy robiący wodę z mózgu dzieciakom i wciskający im swój gówno warty merch... władze powinny się w końcu za to wszystko wziąć. Youtube, FB, IG, Tik Tok to nie są miejsca dla dzieci.
Ojoj, a już miałem nadzieję, że amerykanów oświeciło co do rzeczywistego niebezpieczeństwa TikToka, ale widać są dopiero na etapie myślenia o zagrożeniach prywatności.
Przychylam się do tezy, że Tik Tok jako narzędzie stworzone w Chinach, a podobno w Chinach zabronione, o najbardziej zaawansowanych algorytmach ogłupiania użytkowników, jest jedną z długoterminowych cyberbroni do degenerowania Zachodu, szczególnie USA, w toczącej się geopolityczno-cywilizacyjnej walce o dominację na światem. Chińczycy, jak to oni, wypuścili konia, poczekają aż to pokolenie Tik Tokowców dorośnie i pozamiatają bez problemów. Oglądając na youtubach próbki Tik Tokowych popisów Zachodniego młodego pokolenia ewidentnie można stwierdzić, że człowiek nie tyle pochodzi od małpy, co ewoluuje w kierunku małpy, nie obrażając tych sympatycznych zwierząt.
Chiny mają swoją wersję TikToka, która nie nazywa się TikTok, ale ma wszystkie funkcje tej apki i kilka innych ciekawych. Nasza wersja TikToka to kombajn do zbierania informacji o wszystkich wszędzie. U nas wybija się wszystko co jest degenerujące i wiralowe. W Chinach ta apka jest kontrolowana przez rząd. Najbardziej "wiralowe" filmiki to "ciężko pracująca klasa robotnicza wykonująca swoje zadanie bardzo dobrze" - przykład: wodowanie wielkiego statku. Promowana jest ciężka praca i tradycyjne wartości uznane przez partię. U nas wiralowe są 14-latki tańczące w bikini.
Typ ma za małą władze na taki krok i żadne pisma nie przyniosą efektów. Tylko straci pieniadze na próbę unicestwienia giganta
Rząd w Beijingu
Informuję, że Beijing to sposób zapisu nazwy stolic Chin, Pekinu, w języku angielskim. W języku polskim używamy po prostu "Pekin"
Rząd na Beijingu
poprawione
"ma gromadzić ogromne ilości danych na temat swoich użytkowników, w tym także wrażliwe informacje"
Wiadomo, tylko NSA ma "prawo" to robić