Black Myth: WuKong ma nie być grą typu soulslike
Soulslike to takie trochę roguelike. W sensie, że po regeneracji/odpoczynku przy ognisku czy czymś na kształt ogniska z soulsow, respia się wrogowie, czyli zaczynasz jakoby od początku, ale zachowujesz dusze/runy/cokolwiek co tam wypada z wrogow, a za co możesz się wzmacniać. Jak zginiesz to cały progress tracisz. To, że gry tego typu są trudne to kwestia naśladownictwa From Software. Soulslike to raczej potoczny gatunek. To nic innego jak RPG. Blisko mu właśnie jak wspomniałem do Roguelike, z tym że dostało swój własny podgatunek "Soulslike", bo gry tego typu są charakterystyczne i często sporo kalkuja z Soulsow od From Software
Najistotniejszą z nich wydaje się ta, według której Black Myth: WuKong ma nie być grą typu soulslike. Jest to o tyle zaskakujące, iż tytuł od początku był na taką kreowany – a przynajmniej tak się wydawało. Oznacza to, że będziemy mieli do czynienia po prostu z trudnym RPG akcji.
Nie ma być soulslikiem bo nigdy nim nie był! Twórcy nigdy o tym nie wspominali (przypięty obrazek, info z oficjlanej strony gry z 2020 roku, po pokazaniu gameplayu), jedynie serwisy growe przypięły taką łatkę (eksperci od siedmiu boleści...).
Od premiery Soulsów, serwisy growe po zobaczeniu gry, w której mamy walkę uwzględniającą jakiekolwiek uniki, czy staminę, wymagającą od gracza jakichkolwiek zdolności, od razu twierdzą, że jest to gra typu Souls.
Zapewne taki Gothic, też byłby ogłoszony jako Soulslike.
Termin "soulslike" jest nadużywany. Dla mnie od początku wukong przypominał bardziej slasher.
Najistotniejszą z nich wydaje się ta, według której Black Myth: WuKong ma nie być grą typu soulslike. Jest to o tyle zaskakujące, iż tytuł od początku był na taką kreowany – a przynajmniej tak się wydawało. Oznacza to, że będziemy mieli do czynienia po prostu z trudnym RPG akcji.
Jakbyście nie przyklejali łatki Souslike wszystkiemu, co ma walkę wręcz i jakichśram rycerzy, czy innych wojowników, niezależnie czy to izomeryk, 2d, lub gra tekstowa to nie byłoby to zaskakujące ani trochę...