Koniec tanich przejazdów Uberem
chyba powinno byc koniec ubera... taxi tansze
I tak będzie miał przewagę nad normalnymi firmami taksówkowymi:
1. Rozliczanie się nie bezpośrednio z taksiarzem tylko przez aplikacje, gdzie czarno na białym jest wypisana cena za przejazd (a bodajże kontrola w 2020 w takiej Warszawie wykazała, ze 3/4 taksiarzy mała pokombinowane coś przy liczniku)
2. Cena za przejazd kształtująca się dynamicznie od pory i warunków, a nie na sztywno
3. Większa elastyczność w stosowaniu różnych upustów zachęcających klientów do korzystania z tej a nie innej firmy taksówkowej
Uber przyzwyczaił klientów do zupełnie innego podejścia i nie sądzę, że nawet zrównanie cen zniechęciło klientów do niego. To firma działająca w standardach XXI w, większość korpo taksówkowych mentalnie została w latach 90' zeszłego wieku...
Dla mnie największe zalety ubera i podobnych to znajomość z góry kwoty za przejazd, płatność bezgotówkowa i odbiór według GPSa.
Zgadzam się.
Przy czym nie sądzę że są w stanie zrównać się cenowo ze zwyklymi taxami. Powstało dużo konkurencji które oferuje podobne usługi jak na przykład Bolt.
Ja nie rozumiem z jakiej racji przejazd w godzinach szczytu jest droższy skoro i tak byłby droższy przez czas jazdy i i tak trzeba czekać 40 minut na przyjazd. Byłbym skłonny zapłacić więcej gdyby wysłali po mnie limuzynę w 5 minut, ale skoro to niczym nie różni się od czekania godzinę na taxę...
Macie Bolta, który jest lata świetlne przed Uberem. Zwłaszcza, że teraz prawie w ogóle nie macie mnożników. Nie przesadzajcie. :P
Zeby zabic ubera trzeba sie solidnie postarac. Nawet jak podniosa ceny o 2x to i tak wyjdzie taniej niz taxi (nie mowiac o bolcie ktory rozdaje co chwile -50% i za przejazd 12km placisz mniej niz za wejscie do taxi + nie musisz sie przejmowac "szybsza trasa"
A co to ma wspólnego z grami? Zamieniacie się powoli w dobreprogramy...
"ledwo przekroczył trzydziestkę, co oznacza, że jego kariera upłynęła pod znakiem długiej i bezprecedensowej hossy" - no tak, bo przecież jak 25 latek po studiach nie może znaleźć pracy i jeździ na taksie (i kontynuuje to przez 5 lat...) to jest na takiej hossie, że rozdaje miliony spotykanym przechodniom.
Bezczelni są. Jedną z najpodlejszych prac traktować jak nie wiadomo co, dające pracownikom nie wiadomo jakie zarobki.
Artykuł jest o redukcji kosztów i unikaniu zatrudniania tzw. nierobów, przy czym i tak mają płacone za kurs więc nie generują kosztów. Nie wiem skąd wniosek o podwyżkach cen.
Właśnie dlatego Uber w Polsce nie będzie miał problemów z dalszą działalnością:
https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/50-zl-za-16-km-taksowka-w-Gdyni-n167796.html