STALKER 2 ma być emocjonujący jak Cyberpunk 2077. Przeciek przybliża fabułę
Porównanie do CP może być nieprzypadkowe z pewnego dość wydawać by się mogło prozaicznego powodu. CP to jedna z nielicznych gier, nie pamiętam kiedy wyszła poprzednia, opowiadająca historię całkowicie z pierwszej osoby. żadnych cut-scenek itd. Wszystko oczami bohatera (gry beci się nie liczą, bo tam ciężko mówić o immersyjnym opowiadaniu historii no i mamy wyskoki w trzecia osobę w niektórych sytuacjach). I było to zrealizowane fenomenalnie, takie momenty jak scena przy ognisku, nurkowania czy wiele innych maja tak mocny przekaz właśnie przez perspektywę. Wydaje mi się, że w stalkerze będą chcieli w to uderzyć, świetne wykorzystanie narracji pierwszoosobowej.
Ciekawe czy im się to uda, do tej pory w Stalkerach sama fabuła nie była jakoś bardzo emocjonująca, natomiast samo to, czego doświadczaliśmy w Zonie trzymało wciąż w napięciu i budowało świetny klimat.
A ja tam uważam, że cp2077 to super gra. Gameplay, postacie, historia, miasto wszystko mi się podobało z tym, że ja zacząłem grę dopiero w patchu 1.3. Przed premierą jakiś nie czułem tego klimatu teraz nie mogę się od niego oderwać. Szkoda, że dodatek dopiero w 2033. Jeśli Stalker 2 będzie mail choć w części tak dobra fabułę jak cp2077 to będzie grane.
Trochę niebezpiecznie jest teraz porównywać gry do CP77. I o ile uważam, że pod względem fabuły (gdyby jeszcze nie kończyła się w połowie!), dialogów, scenariusza Cyberpunk wciąż pozostawia ogrom konkurencji daleko w tyle, tak dla wielu osób obecnie gra jest synonimem porażki tylko dlatego, że nie spełniła obietnic sprzed premiery (co jest karygodne swoją drogą ale nie niszczy całkowicie wartości gry).
Ciekawe czy im się to uda, do tej pory w Stalkerach sama fabuła nie była jakoś bardzo emocjonująca, natomiast samo to, czego doświadczaliśmy w Zonie trzymało wciąż w napięciu i budowało świetny klimat.
Właśnie. Mam nadzieję, że tego nie zaniedbują. W Stalker 1 też oferują pół-otwarte mapki tylko po to, by nie trafić na zbyt silne mutanty lub bardzo niebezpieczne anomalie, co tylko budowało emocji i klimatu.
Trylogia Metro też nie jest gorsza. Wprawdzie są korytarzowe (za wyjątkiem Exodus), ale eksploracja to sama radość i wzbudziło napięcie i klimatu, a historia jest całkiem niezła napisana.
Przecież cp był nudny jak flaki z olejem. Nijaki bohater, chęć podbicia miasta nie wiadomo po co, a potem bezcelowe próby walki z chipem, wiedząc, że i tak przegramy.
Śmierć nieistotnej postaci z którą etap "zżywania się" zastąpiono cutsceną jest plot twistem? Ok....
Zagraj w grę a nie przeczytałeś streszczenie fabuły gry, po słowach chęć podbicia miasta już wiedziałem że nawet gry nie liznąłeś.
Dlatego właśnie w podstawówce pani od Polskiego ci kazała czytać książki a nie streszczenia.
Grę przeszedłem na 99%, robiąc wszystkie poboczniaki, zostawiłem sobie jedynie interwencje policji na deser popatchowy i przed-DLCkowy. Także kulą w płot. Zresztą jedno z zakończeń pozwala zostać legendą miasta na samobójczej misji kosmicznej, więc to streszczenie z początku doskonale opisuje nawet bezsensowny wariant finału ;)
Ale andromedę to wy zostawcie XD Była.. niezła. Nie była tak dobra jak poprzednie mass effecty ale i tak bawiłem się dobrze i zrobiłem wszystko co się dało, chociaż parę drobnych queścików zepsuły mi bugi z tego co pamiętam. O ile przechodzić trylogii od nowa bym nie chciał, o tyle do andromedy pewnie kiedyś wrócę.
Odbiłem się natomiast od dragon age Inquisition które rzekomo jest wybitne. Ale co kto lubi ;)
Zgadzam się w 100% te same emocje... poczucie bezradności beznadziei, niepewności, niespełnionych obietnic, frustracji, brak konkretów, mydlenie oczu zajawkami nie mającymi nic wspólnego z gry...
Emocjonalny kicz? O nie! Mam szykować chusteczki? Tylko nie to. Kryzys.
Poza tym Cyberpunk to niewypał, więc jak to porównywać? Nie chciałbym, ale po takich, to można przypuszczać najgorsze.
Emocjonalne to było RDR2, Detroit, The Last of Us, The Walking Dead season 1, Hellblade, Heavy Rain..
CP2077 to był ciekawy gameplay, fajny Keanu, pełno bugów, ciekawy świat, niestety przez bugi odrzucił mnie - i mocno przegrał z Horizon Zero Down jeśli chodzi o ciekawe światy..
CP2077 fabułę ledwo pamiętam. w porównaniu do tych co wyżej wymieniłem. I teraz pytanie jak traktować tego newsa XD że STALKER 2 będzie agnostycznie emocjonalny czy jak XD
Dla mnie Stalker to przede wszystkim szwendanie się po post-apokaliptycznym świecie i tworzenie własnej historii. Mam nadzieję, że będzie to tak samo dobrze zrobione jak w poprzednich częściach.
Oby nie, bo cp2077 mam dość po 25h. I to nie przez sprawy techniczne. Po prostu uruchomiłem na nowo rdr2 i ten cp zero immersji.
Porównanie do CP może być nieprzypadkowe z pewnego dość wydawać by się mogło prozaicznego powodu. CP to jedna z nielicznych gier, nie pamiętam kiedy wyszła poprzednia, opowiadająca historię całkowicie z pierwszej osoby. żadnych cut-scenek itd. Wszystko oczami bohatera (gry beci się nie liczą, bo tam ciężko mówić o immersyjnym opowiadaniu historii no i mamy wyskoki w trzecia osobę w niektórych sytuacjach). I było to zrealizowane fenomenalnie, takie momenty jak scena przy ognisku, nurkowania czy wiele innych maja tak mocny przekaz właśnie przez perspektywę. Wydaje mi się, że w stalkerze będą chcieli w to uderzyć, świetne wykorzystanie narracji pierwszoosobowej.
Serio? Grałeś w RDR2 np? tlou? Przecież CP2077 to emocjonalna ameba XD gdzieś tam jakaś fajna historia ale jak skończyłem to w styczniu 2021 na moim nextgenie obiecanym tak już mało pamiętam XD a nieo pamiętam żadnych emocji z tej gry ;p poza wkur.. że mi crashuje na ps5 co 25 minut.
I pamiętam że dobrze się grało mimo to.. ale jaka historia..
Serio? Grałeś w RDR2 np? tlou?
Ja grałem, ty nie, bo wiedziałbyś, że są to gry TPP a nie FPP.
No i poziom narracji w TLOU stoi scenariuszem oraz świetnie zrealizowanymi cutscenkami, jednak samo rozwiązanie prowadzenia historii w ten sposób, jest dość stare i nie ma w nim nic nowatorskiego. Ot ND realizuje to stare i oklepane rozwiązanie perfekcyjnie.
Ja pisałem o sposobie prowadzenia narracji, nie samej fabule (choć ta też mi się podobała).
RDR2 można grać z pierwszej osoby. I nadal uważam że cp2077 był emocjonalny jak tetris ;) Niezależnie od perspektywy, w tej grze nie wyczułem żadnej emocjonalnej więzi (o czym artykuł nawiązuje - emocjonujący - emocje itp) do bohatera którym grałem ni to do żadnej postaci poza Pam która miała fajny tyłek i tyle z emocji ;) Nurkowanie emocjonujące już bardziej jest w Subnautica np. Relacje między ludzkie ot chociaż w grach które rzekomo nie grałem według Ciebie.
Jeśli tylko prolog ma być emocjonujący to słabo to widzę. W Cp tylko to mi się w sumie podobało,potem fabuła siadła totalnie. Zobaczy czy tu też tak będzie.
Ja się zgadzam z niektórzy na forum. Zbyt dużo widziałem piękne filmików na E3 i piękne obietnicy, a rzeczywistość jest taki, jaki jest.
Nawet gameplay E3 o Dying Light 2 był o wiele piękniejszy i bardziej klimatyczny. Też dużo obiecali. A dostaliśmy znacznie "uboższa" wersja DL2. Z Cyberpunk 2077 też jest samo.
Pierwszy pokaz "gameplay" STALKER 2 też jest zbyt piękny, żeby było prawdziwy. Przy STALKER 1 już udowodnili, że nie dotrzymali wszystkie obietnicy i nie ma wspólnego z pokazu E3. Ale gra STALKER 1 tak jest niezła i klimatyczna gra, a Cyberpunk 2077 i DL2 też nie są gorsi.
Ale to nie twórcy Metro i Last of Us, gdzie potrafią dotrzymać obietnicy po pokazie E3. Tym bardziej, że twórcy STALKER już stracili firma, dom i pieniędzy w Ukrainie z powodu głupia wojna i idioci-rosjanie i śmierdzący Putina. Więc to zmniejszy szansa na zrealizowanie wszystkie obietnicy o STALKER 2 i będą musieli wyciąć sporo zawartości, by czas i budżet się zgadza.
Ale to co mnie nauczyło od dawna, że nie należy pompować hype i to do zbyt dużego stopnia, bo potem będzie ogromne rozczarowanie i to zabija radość z samego grania w dniu premiery. Dlatego zachowuję ogromny dystansu do takich obietnicy i zapowiedzi o gier.
Też nie mam już złudzenie co do Hollow Knight: Siksong i raczej to nie ukaże się i prędzej trafi do cmentarzu. Twórcy zbyt długo nie dawali znaku życia, aż to zbyt nienaturalne. Po co do cholery nakręcali hype o Siksong, żeby potem zniknąć z życia na wiele lat!? Co musiało się stać z nimi.
O inne gry też nie wspomnę.
Według mnie nie ma co tracić nadziei co do Silksong, jeszcze nie aż tak dawno (w lutym) William Pellen wypowiadał się dla PCgamera, że nadal stale pracują, zaczną publikować więcej informacji bliżej premiery. I tyle.
"Znany rosyjski twórca treści" opublikował? To politycznie niepoprawne powoływać się na kogoś takiego obecnie... A w ogóle to bardzo fajne sformułowanie - "twórca treści". Pojemne takie...
Bez lektora i tak to będzie porażka nawet, jak gameplay bedzie na 10/10
O nie... przecież stalkery zawsze stały klimatem i tym jak się świat dookoła gracza zachowywał. Zaczynam mieć złe przeczucia.
A ja tam uważam, że cp2077 to super gra. Gameplay, postacie, historia, miasto wszystko mi się podobało z tym, że ja zacząłem grę dopiero w patchu 1.3. Przed premierą jakiś nie czułem tego klimatu teraz nie mogę się od niego oderwać. Szkoda, że dodatek dopiero w 2033. Jeśli Stalker 2 będzie mail choć w części tak dobra fabułę jak cp2077 to będzie grane.
Jedyne z czym kojarzy mi się po półtora roku tytuł cp2077 to wielkie oszustwo, wybitną grą nigdy nie będzie, bo to zwykły interaktywny action adventure w stylu Hollywood z iluzją wyborów. Zaczynając grę od nowa przejdziesz ją w 90% dokładnie w ten sam sposób, bo żadna ścieżka nie ma tu tak naprawdę znaczenia, a końcówką byłem serdecznie znużony. Grać od nowa i przechodzić te same sekwencje i dialogi z Silverhandem. Nie ma szans. Gra jest nie do naprawienia w stosunku do zapowiedzi. Na DLC nawet nie czekam. Już pomijając warstwę techniczną i jakość wykonania (po za graficznym aspektem) to wieje zwyczajnie niedopieczoną i niedoszlifowaną grą.
Mnie akurat fabuła kompletnie nie obchodzi. Nie po to gram w gry by je przychodzić tylko po to by sobie grać. Będzie duży otwarty świat z masą poerdulencji do robienia, oraz rozwój postaci, to będzie grane. To gracz ma pisać władna historię, a ta proponowana przez twórców to tylko dodatek. Dodam, że Stalkerów nigdy nie lubiłem więc i tutaj na nic specjalnie nie liczę. Zwłaszcza, że już na stracie jest duży minus za brak customizacji postaci. Zobaczymy co z tego wyjdzie :)
Dokładnie, dla mnie też głównie liczy się gameplay i ciekawe mechaniki. Od dobrej historii to są filmy lub książki :)
Od dobrej historii to są filmy lub książki :)
Powtórz to samo przy Walking Dead Season 1, mnóstwo gry przygodówki "wskaż i kliknij", czy gry RPG, Wiedźmin 3, Gothic 1-2, Planescape Torment, Silent Hill 2, SOMA, Metal Gear Solid, The Last of Us, Thief 1-3 i mnóstwo przykładów.
Jeśli chodzi o gatunku strzelanki, to nawet serii Resident Evil, Dead Space 1-3, Half-Life 2 czy Metro są grywalne i wciągające gry, a dobre fabuły są zawsze miłe dodatki, co tylko wzbogaci nasze niezapomniane przeżycie. Nawet Wolfenstein New Order ma interesujący świat.
Więc daruj te głupie bzdury dla siebie.
Nie mam nic przeciwko do dobre fabuły, jeśli cut-scenki nie są przesądne długie, a w razie potrzeby dało się ominąć szybko.
Owszem, wiem o Legend of Zelda, Super Mario czy Doom, gdzie nie potrzebują złożone fabuły, by dobrze się bawić. Ale to zależy od tytułu gry i założenie twórcy gier. NAJWAŻNIEJSZE jest to, że grywalność musi być na wysokim poziomie. Fabuła zawsze jest miły dodatek do gry pod warunkiem, że jest dobrze zrealizowany i nie jest przekombinowany, ani nudny, ani przegadany.
Będzie duży otwarty świat z masą poerdulencji do robienia, oraz rozwój postaci, to będzie grane.
Oby nie, nudnych gier już jest wystarczająco dużo
Jeśli piszesz o nudne gry sandbox, co mają nudne questy i powtarzalne rozgrywki, to tak. Czego nie można to samo powiedzieć o Wiedźmin 3 (nie wliczając w to pytajniki) czy Red Dead Redemption 2 (to kwestia gustu) i inne gry, jeśli są dobrze zrealizowane.
Odpisał bym ci normaonie, ale po tym zdaniu
Więc daruj te głupie bzdury dla siebie. stwierdzilem, że chyba jedna nie zasługujesz na szacunek. Także dorośnij i zrozum, że ludzie mają różne podejście do świata czy danych rzeczy. Fajnie jeśli gra ma ciekawą historię, ale gry stojące tylko i wyłącznie fabułą są dla mnie nudne, wolę obejrzeć film lub przeczytać książkę. Akurat MGSy, Gothic, Planescape, Silent Hill miały ciekawe mechaniki, zagaddki i td. Gry RPG może i mają ciekawe historie, ale też mają masę mechanik jak rozwój postaci, taktyczny system walki, zagadki także fabuła tak czy inaczej schodzi na dalszy plan.
Jeszcze raz podkreśle DLA MNIE żebyś zrozumiał bo widzę, że masz z tym problem.
stwierdzilem, że chyba jedna nie zasługujesz na szacunek. Także dorośnij i zrozum, że ludzie mają różne podejście do świata czy danych rzeczy
To ty dorośnij i nie miej urazy do mnie za pomocą złośliwe komentarzy jako kontrataki. Opanuj go. Czyż ty nie napisałeś, że dobre gry nie mogą mieć dobre historii? Długo siedziałeś na temacie o grach i nadal twierdzisz, że nie ma sensu jest pisać gry z dobre historii? Zgodzę się, że grywalność jest najważniejszy i to powinno mieć w pierwszym miejscu, ale nie znaczy, że dobre historii są całkowicie zbędne.
Nie nazwałem Cię głupi bezpośrednio, tylko te twoje twierdzenie "od dobrej historii to są tylko filmy lub książki" są bez sensu i nieprzemyślane w moim odczucie. Mało gry widziałeś.
Ale jeżeli nadal będziesz uważać, że gry nie potrzebują historii, to nie będę bronił i uszanuję twoje zdanie. Mi chodziło tylko o to, że nawet gry też mogą mieć dobre historii, a nie tylko filmy i książki. O tym chciałem napisać.
bo za chwilę będziesz z płaczem kasował kolejne konto.
Ty weź się uspokoić i nie dodaj tego zbędny komentarz, bo tylko pogarszasz sytuacji jeszcze bardziej. Nie prowokuj kogoś do kłótni.
I przy okazji przepraszam Cię za tekst "Więc daruj te głupie bzdury dla siebie", jeśli to naprawdę Cię uraziło. Nie miałem zamiaru Cię urazić. Więc wyluzuj.
Jezeli historia jest dla ciebie nieistotna, to pewnie lubisz gry ubi albo EA, więc nie wiesz co dobre
Gameplayowo każda gra prędzej czy później nudzi, trudno w tych czasach też o innowacje, jeżeli ma się spore doświadczenie w grach video trudno zadowolić się graniem dla samego grania, dlatego właśnie historia jest bardzo ważna
Oczywiście, że pracę są wstrzymane skoro nie mają już biura na Ukrainie, a ciekawe czy część pracowników studia nie została wcielona lub z własnej woli nie wstąpiła do armii. Raczej nikt z nich aktualnie o grze nie myśli, a sam MS pewnie nawet nie będzie ich z grą poganiał w aktualnej sytuacji i da im dużo więcej czasu, gdy w końcu wygrają wojnę.
Plotki głosiły o przeniesieniu produkcji do Czech, ale póki co nic o tym nie wiadomo, a nawet jeśli im to wyjdzie, to ponownie wraca sprawa pracowników studia, którzy wstąpili lub zostali wcieleni do armii.
Widzę, ze dzial marketingu pracuje, ale czy dzial developingu także?
Internet pisał, ze tworcy sie strzelaja z ruskimi i premiera gry jest odłożona Bog sam wie na kiedy.
Jak więc z tym jest? Po co lac paliwa marketingowi jak niewiadomo czy gra wyjdzie?
Swoja drogą to jedyna gra na ktora bardzo czekam w tym roku. Niedawno ogralem dodatki do Metro Exodus (dwóch pułkowników jest super, ale i historia Sama to mile odswiezenie Metro Exodus po dwoch latach od ogrania), co tylko podsyciło ochotę na ogranie Stalkera, ktorego cenilem zawsze wyzej niz Metro za to, ze byl bardziej RPG niż strzelanką.
"Znany rosyjski tworca..." Co maja ruscy do tej gry? Akurat troche nietaktem jest, zeby rusek wypowiadał sie o ukraińskiej grze?
Rzeczywiście Cyberpunk był bardzo emocjonujący
Szkoda tylko że w negatywnym znaczeniu tego słowa
A w STALKERA z chęcią zagram, pierwsze 3 gry tej serii były bardzo dobre
Akurat fabuła w S.T.A.L.K.E.R. byla IMO jedna z najlepszych jakie uswiadczylem w grach tymbardziej ze to "tylko" strzelanina ;) o CP sie nie wypowiadam bo nie gralem, dla mnie gra kompletnie bez klimatu cyberpunka ten akurat znam bardzo dobrze bo gralem w czasach liceum w CP2020 i to bylo naprawde MEGA doswiadczenie ;).Co do S.T.A.L.K.E.R.-a to przeszedlem wszystkie czesci i paradoksalnie najlepiej a jednoczesnie najgorzej wspominam CS glownie ze wzgledu na masakryczna wrecz ilosc bugów... kto przeszedl (szpital) ten zrozumie ;) fabularnie najlepszy byl oczywiscie SoC.jesli chodzi o wydanie gry w kraju ulepionym z gówna czyli rosji to kacapy niech spierdalaja na drzewo, takiego wała dostaną a nie gre ;) pojawila sie tez petycja od polskich graczy zeby wyjebac ruski dubbing a wjego miejsce zapodac pelny polski dubbing i to chyba dojdzie do skutku biorac pod uwage jak bardzo nasz kraj wspiera ukraińców... Oczywiscie w gre wchodzi TYLKO i WYŁĄCZNIE - Mirosław Utta jako lektor :).To tyle ode mnie.Powodzenia w Zonie Bracia Stalkerzy! :) https://www.youtube.com/watch?v=tLMu4UmiAD0 Ten KLIMAT jest nie do podrobienia ;)
Ja wolę podchodzić do tej gry na chłodno, bo nie chcę tej samej sytuacji co z Cyberpunkiem 2077. Nie mniej jednak kibicuję i mam nadzieję, że otrzymamy kolejną znakomitą, klimatyczną grę w czarnobylskim środowisku : D
Jesli S.T.A.L.K.E.R. 2 bedzie choc w polowie tak dobry jak ANOMALY to mozemy otwierać szampana ;) https://www.moddb.com/mods/stalker-anomaly
A dla spragnionych MEGA KLIMATU Zony polecam obejrzeć TO: https://www.youtube.com/watch?v=GvJ91D-N29g CZYSTA ZAJEBIOZA!!! :D
No Bracie nie znałem tego. Łapaj plusa. :-)
Autor się doprawdy postarał. Są dźwięki z gry i muzyka. Poza tym muzyka wchodzi w odpowiednich momentach i dobrze dobrana.
Dla każdego to po prostu nieco animacji. Dla Stalkera to prawdziwa uczta. :-D
Dobry film, jest klimat. Czułem się jakbym oglądał odcinek serialu pt. S.T.A.L.K.E.R! :)
Oby nie było takiego serialu a o ile jest to żeby choć nie realizował go shitflix albo inne g... inna słabizna. ;-|
EDYCJA: gwoli ścisłości ogólnie tworzenie serialu na bazie pięknego arcydzieła minimalizuje koszty pozbawiając widza tak po prawdzie jakości. Tak jest w 99% przypadków. Niektóre historie winny pozostać na papierze inne jako jednorazowy hit. Jak ktoś poczyna dłubać przy tym patykami ... nie gódźmy się z rzeczywistością którą się nam narzuca.
Pozdrawiam ludzi z sercem i mózgiem "w równowadze".