Subnautica doczeka się kontynuacji
Nie mogę przeboleć faktu, że Subnautica jest grą singlową. Znaczy z jednej strony rozumiem i ma to podstawy fabularne, ale bardzo chętnie pograłabym w nią w co-opie. I byłoby ciekawej, i może mniej strasznie na późniejszych etapach gry :D Głównie dlatego odpuściłam granie, nie lubię horrorów, a jednak momentami robi się nieprzyjemnie. Ale gra sama w sobie bardzo dobra.
. I byłoby ciekawej, i może mniej strasznie na późniejszych etapach gry
Zgiń, przepadnij.
Jeszcze trochę i do Sapera dodacie coopa... W tej grze singiel jest rewelacyjny i niech tak zostanie.
Istnieje fanowski mod do grania w coopie - Nitrox :) Niby jest to dopiero wersja alpha, ale jest już bardzo grywalny. Udało mi się przejść całość z kumplem, bez większych zgrzytów czy baboli. Taka uwaga, jest on tylko do podstawowej wersji. Nie działa z below zero
Jeszcze trochę i do Sapera dodacie coopa... W tej grze singiel jest rewelacyjny i niech tak zostanie.
Ale z czym ty masz problem jeśli miałbyś wybór, grać w solo czy w co-opie, ja nie widze tu żadnego problemu.
W koncu! Byle seamouth I cyclop wrocily, sea truck to pomylka
A mi się seatruck podobal, fajny pomysł z modułowym i customizowalnym pojazdem. Dzięki temu gracz mógł zacząć się nim bawić wcześniej, niż cyclopem pod koniec gry
Seatruck na 100% miał się wyginać na przegubach, widać to po konstrukcji modułów, ale coś im nie wyszło i finalnie wypuścili wersję nieruchomą, przez co klinował się w jaskiniach.
Na dodatek mapka z Below zero jest mniejsza, lokacje są mniejsze, więc na wszystko było mniej miejsca i seatruck w pełnej długości bez możliwość zginania się jest mało praktyczny i co chwila się o coś obija albo klinuje.
"Starszego Projektanta Fabuł"
Ta pozycja faktycznie jest u nich najsłabszym ogniwem. Below Zero miało tragicznie słabą fabułę i zakończenie, a i tak przerabiali ją kilkukrotnie. Grałem też w wersję z wczesnego dostępu i fabuła była nieco inna, paradoksalnie trochę lepsza niż finalna wersja, ale ogólnie też zła.
Muszą zatrudnić kogoś kto faktycznie potrafi pisać, bo sami programiści nic ciekawego nie wyrzeźbią.
Bardzo fajne gry, szczegolnie jedynka. Ale moze powinni zmienic otoczenie i zamiast wody dac jakis pas asteroidow? To by bylo cos nowego.
Mnie subnautica below zero znudziła głównie przez to że ocean był bardzo płytki oraz zbyt mało nowości do jedynki a i ten "pociąg" nie przypadł mi do gustu zdecydowanie wole cyklopa z jedynki.
Bo oryginalnie miał to być dodatek ale gra rozrosła się. Dodatkowo bardzo długo zajęło im wydanie wersji 1.0. Nie potrzebnie dopracowywali pierdoły które miały minimalne znaczenie w grze.
Najważniejsze - BEZ LĄDU! A przynajmniej niech będzie go może 5%. W Below Zero największą pomyłką był fakt, że spora część gry toczyła się na lądzie, fakt że zamarzniętym, przez co nie był aż tak nudny - ale fakt, że w grze była tak naprawdę tylko jedna fajna głębia, praktycznie zabiła dla mnie grę. Ideał to dla mnie więcej wszystkiego - więcej morza, więcej eksploracji głębin, więcej fauny i flory.
Zgadzam się - nie wiadomo po co ten ląd...
Zamiast znów coś ciekawego wymyślić pod wodą.
I oby pojawiły się helikoptery oraz ikonki szybka podróż. Aby grę można było skończyć w 60 minut.,
Pierwsza i druga część były genialne. Ale jeśli w trzeciej nie pojawi się co operacja online to ja już nie pojawię się w tym universum. Odgrzewanie kolteta i to w pojedynkę to średnia zabawa.
Zastanawiam się czyje losy będziemy śledzić w kontynuacji. Z jednej strony końcówka Below Zero to ewidentny cliffhanger, ale z drugiej to tylko niezależny dodatek.
Poza tym jedyną nagrodą jaką Ryley Robinson dostał za ocalenie świata i galaktyki był dług do spłacenia. Chłopina zasłużył na coś więcej.
No, ale to wiadomo bylo po zakonczeniu Below Zero.
spoiler start
Kiedy lecimy na planete architektow. Wiec wyladujemy na innej planecie.
spoiler stop
Szczerze to czy następna część byłaby pod wodą, czy na lądzie nie ma dla mnie znaczenia, ale chciałbym żeby następna część miała klimat jedynki, świetne w niej było to, że nasz bohater nic nie mówił, nie spotykaliśmy żadnych NPC, a jedynie co do nas mówiło to jakieś dzienniki oraz nasza AI z PDA, przez co klimat był bardziej tajemniczy i mroczny niż w Below Zero. Sam fakt że w BZ mamy bohaterkę która mówi już nie pozwalał mi choćby wczuć się w świat gry w taki sam sposób jak w jedynce.
I znowu zrobią wczesny dostęp gdzie zanim gra w trafi do sklepów to będzie już ograna przez większość graczy.
