Elon Musk tańczy z radości - otworzył fabrykę Tesli w Niemczech
Chłop trochę autystyczny i krindżowaty, ale łeb ma jak sklep.
W Polsce Musk bał się konkurencji Izery więc wybrał bardziej bezpieczne Niemcy na swoją fabrykę
Mieszkam w bloku, jak setki milionów Europejczyków, takie auta sa dla takich jak my bezużyteczne.
Jedyny sens to pojscie w wodór, a ten produkowac noca w elektrowniach z nadwyżek mocy lub postawić elektrownie atomowe, ktore tylko wodor beda produkować.
Po pierwsze, koszt energetyczny rozwiazania wodorwoego jest znacznie wyzszy niz bezposrednio elektrycznego wiec przy obecnej technologii nie jest to zaden sens, przynajmniej jesli chodzi o uzytek prywatny.
Po drugie mieszkanie w bloku nie jest problemem, jesli process elektryfikacji jest odpowiednio przeprowadzony, czyli:
- lokalne miejsca parkingowe z ladowarkami
- ladowarki dotowane w miejscu pracy.
Tesla to kilkaset kilometrow zasiegu na jednym ladowaniu, takze nie ma potrzeby codziennego podlanczania pod gniazdko.
> Mieszkam w bloku, jak setki milionów Europejczyków, takie auta sa dla takich jak my bezużyteczne.
Bzdury. Do miejskiej jazdy - ładujesz samochód (Tesle) raz na tydzien (przedział 20-80%), wiec mozesz raz w tygodniu skoczyc np na 40 minut na ładowarkę na miescie. Tak samo jak byś tankował.
statystycznie na pozar elektryka sa mniejsze szanse niz na pozar auta spalinowego, wiec nie siej fermentu.
Nowo budowane parkingi podziemne mozna tak zaprojektowac, ze eventualny pozar elektryka mozna szbko i skutecznie zwalczyc. Juz pomijam kompletnie fakt, ze wiekszosc blokow w Polsce nie ma parkingow podziemnych.
Ogolnie masz racje, za wyjatkiem tego gaszenia ;) Aby gasic elektryka trzeba ustawić wokół niego przenośny basen i zalać go wodą, a potem czekać aż się dopali sam. Smutne ale prawdziwe. :(
Huh? W nowo projektowanym parkingu, miejsce dla elektrykow mozna zorganizowac w formie otwartych boksow, wyposazonych w automatyczne kurtyny i rozpylacze mgly wodnej. Po wykryciu pozaru, opadaja kurtyny, przestrzen w boksie jest wypelniania wodna mgla i pozar jest zduszony. Zadnego basenu z woda do tego nie potrzeba.
Ja też mieszkam w bloku, i mam prywatne miejsce w garażu podziemnym, gdzie moge za zgodą administracji zamontowac ładowarkę. Chyba od 2020 r we wszystkich inwestycjach instalacje muszą byc przygotowane pod montaż ładowarek, w starszych też nie ma problemu, tylko koszty trochę wyższe. A jak sie nie ma prywatnego miejsca to trzeba szukać publicznych.
Wodór to mrzonka, bo generuje duże straty energii elektrycznej. Zarówno produkcja wodoru via elektroliza jest mało wydajna, jak i ogniwa paliwowe. Ani prądu, ani wody nie mamy wcale za duzo, zeby je marnować.
Ani prądu, ani wody nie mamy wcale za duzo, zeby je marnować.
Wody mamy akurat nadmiar do tego celu. Obecnie najbardziej sensownym sposobem produkcji wodoru jest jego produkcja bezposrednio w instalacji wiatrakow umieszczonych na wodach morskich.
To też zależy od lokalizacji.
Primo - nikt nie tankuje samochodu przez 40 minut, secundo - jako mieszczuch do najbliższej stacji ładowania mam 23 km, czego też w 5 minut się nie przejedzie, w mieście zaś nie chcą postawić publicznych stacji ładowania, bo jest za mało elektryków, brak stacji ładowania to i brak chęci by kupić elektryka, jedyna nadzieja w miejscu pracy, ale i tak stwierdzili że póki eksploatacja (serwis i tankowanie) diesla jest tańsza od wymiany akumulatora w elektryku to nie będą inwestować.
Póki co trzeba czekać na rozwój infrastruktury w polszy.
Dokładnie tak jak
Liczba samochodów w Polsce to około 29 milionów, średni przebieg roczny to około 22000 kilometrów.
Załóżmy że połowa będzie elektrycznych, licząc 220 km na jednym ładowaniu i zużyciem 40 kWh daje to 4 MWh rocznie na jeden pojazd elektryczny.
4 MWh razy 14 milionów daje 56 TWh dodatkowego zużycia energii elektrycznej rocznie.
Polska produkuje rocznie trochę ponad 150 TWh czyli trzeba zwiększyć moc naszych elektrowni o 25% aby zapewnić ładowanie dla połowy pojazdów używanych w naszym kraju.
Zapytajcie jakiegoś energetyka co sądzi na ten temat.