Jak już dorośli zostawiają dzieci przed ekranami to czemu nie puszczają jakiś fajnych bajek z jakąś historią a nie puszczają jakieś takie nie wiadomo co...
ciekawe jakie pierwszy film z Polski przebije granice, chociaż miliarda wyświetlen :D
miłosc z Zakopanem?
Nieważne czy się lubi czy też nienawidzi tej piosenki. Utknie ci w głowie na długo
Poznałem tę piosenkę jakieś 3 miesiące temu :D w zeszłym roku pierwsze moje dziecko się pojawiło i człowiek dopiero poznaje najpopularniejsze clipy :D
Acz, dużego progresu nie zaliczyłem wcześniej słuchając takie hity jak "narwhals 10 hours" ;)
Znam aż za dobrze.
Jakbym dalej mieszkał u znajomego, który ma dzieciaki, to pewnie też bym znał. :v Jednakże piosenki z "Następców" będą mnie prześladować do końca życia.
Czasami zastanawiam, czy to nawet nie lepiej, że rodzice mają dostęp do takich ogłupiaczy. Jak sobie wyobrażam taką patolską rodzinę, w której i tak dziecko ma przewalony rozwój, to może lepiej niech wyrośnie na asocjalnego nieroba, niż na typowego przestępcę, co jest bardziej prawdopodobne, jeśli dzieciak chodzi i truje zamiast lampić się w bajkę/grę i dostaje wpierdy za byle co od podchmielonego ojca. Z drugiej strony łatwy dostęp do ogłupiaczy może statystycznie wytworzyć więcej takich nierobów.
Całe te nostalgiczne wypociny w stylu "kiedyś to było" o kant d... potłuc, jak sobie uświadomimy, że twórcami dzisiejszych warunków są właśnie ci, co tak narzekają. Dzieci i tak nigdy nic nie miały do powiedzenia, rodzice dla świętego spokoju wyganiali je na podwórko, żeby mieć święty spokój. Może kiedyś dzieci bardziej się socjalizowały, ale dzisiaj z drugiej strony mamy też więcej rodziców świadomie wychowujących dzieci zgodnie z doniesieniami psychologii, a nie utrzymując tradycję z poprzednich pokoleń.
Na koniec dodam, że jeśli mam wybierać dziecku pomiędzy 1,5h bajki, a 1,5h grania, to zdecydowanie to drugie.
Wiedziałem, bo kilka tygodni temu znalazłem to dzieło i musiałem się upewniać, czy faktycznie widzę ponad 9 miliardów wyświetleń.
Potwierdza to że you tube zaludniają głównie dzieci ale można by sie spodziewać z tak około 12 lat a to jest materiał dla co najmniej o połowę mniejszych , fizycznie ich na świecie jest mniej niż 0.5mld do tego większość w afryce to skąd takie liczby
Ustanowiono nowy rekord w serwisie YouTube. Otóż jeden z filmów przebił mityczne 10 miliardów wyświetleń. Szczegóły będą dla Was zaskoczeniem.
Mieszkam z małym dzieckiem. To w ogóle nie jest dla mnie zaskoczeniem.
mamy lepsze
moze nie pod względem wyświetleń, ale brzmienia na pewno
https://www.youtube.com/watch?v=2JJ-pSJuG1w&list=WL&index=9&t=168s
Zapewne będzie dla Was zaskoczeniem informacja, że aż sześć z dziesięciu najpopularniejszych filmów na YouTube to treści skierowane do dzieci.
Kiedyś może by i mnie to zaskoczyło, dopóki nie zobaczyłem, jak wygląda współczesne wychowanie dzieci < 3 lat (może nawet i starszych): cyk YouTube na SmartTV, bajeczka (czasem randomowa) i masz spokój, możesz działać w domu itd.
Mocno ryje beret, ale szczerze to nie znałem tego i dopiero pierwszy raz w życiu obejrzałem.
Pierwszy raz słyszę o tej piosence pomimo tego, że praktycznie każdego dnia wchodzę na YT przynajmniej na moment, żeby zobaczyć, czy nie ma czegoś ciekawego do obejrzenia. Patrząc na ten wątek czuję się wyjątkowy.
Nie no moje dziecko jakoś tego nie lubi :) Ale "ta Dorotka" to jest dopiero nutka, szczególnie wersja z szybkimi sekcjami na skrzypcach. + Wielka kolekcja Bajek na wieczorynkę i dziecko jest szczęśliwe. Ale takie rzeczy trzeba dziecku dawkować, najgorsi są rodzice co dadzą telefon i w dupie wszystko mają. Znam laskę co posiada 3 synow, w wieku 9 , 7 i 3 lata, i te dzieci to są debile, najstarsze nie potrafi i czytać i pisać, bo te dzieci są hodowane a nie wychowywane.
Nie znam i chyba dobrze. Ze swoim roczniakiem jak odpalam YT to głównie dla kotków i piesków (można wtedy spokojnie obciąć paznokcie) oraz dla kilku teledysków. Najbardziej lubi Quixotic - Palms (przewaznie z tym video https://www.youtube.com/watch?v=HoenTP_QdJs )i można mu to puszczać nawet w tle na okrągło. Poza tym Creed, Gunship, Marvel 83. Bajek na razie nie włączam, bo nie znalazłem póki co nic ciekawego a na Lessie jeszcze za młody.
No niestety lub stety ale najlepiej zarabia się na treściach dla dzieci.
Taki mały A najlepszy konsument.
Dla mnie ta cała dyskusja jest bardzo zabawna.
Jedni oburzają się, że co to za badziewie, jak do tego doszło itp itd.
Inni że za NASZYCH czasów nikt by na to nie spojrzał itd.
Wy sobie nawet nie zdajecie sprawy co dzisiejszy 8-10 latek ogarnia na telefonie.
I owszem można mu tego telefonu nie kupić, ale w klasie jest jeszcze pozostałe 24 dzieci
i tak się akurat składa, że wiele z nich będzie miało tel z dostępem do netu.
Tak się składa również, że jak będziecie chcieli spędzić czas z dzieciakami w jakimś centrum rozrywki, gdzie gra muzyka, czy też wyjechać na wakacje, gdzie są animacje to tam ten Baby Shark jednak będzie.
I wierzcie mi ta piosenka to i tak jest NIC w porównaniu do tego, co dzieciaki oglądają/słuchają w szkole.
I nie da się ich od takich treści odizolować. Można/trzeba tłumaczyć co i jak.
BTW Jak ja zacząłem oglądać Squid Game, bodajże 2 dni po premierze to przyszła do mnie moja 8 letnia córka i się mnie spytała czy ona też będzie mogła ze mną obejrzeć, bo w całej szkole to już huczy od tego serialu...
Taka znana, że pierwszy raz słyszę
Zapewne na myśl od razu przychodzi Wam Gangnam Style od PSY lub Despacito. Nic bardziej mylnego, gdyż najczęściej oglądanym filmem w serwisie jest piosenka dla dzieci – Baby Shark Dance.
???
Jezu to działa jak narkotyk. I irytuje niesamowicie jednocześnie. Odsłuchałem to 5 razy pod rząd i musiałem sie zmusić żeby przestać bo złapałem sie na tym że mam ochote chwycić telewizor i wyrzucić go przez okno
Ten wynik jest tylko dowodem pokazującym jak małe dzieci mają kontakt z telefonem i jak rodzice na to pozwalają. Jak ja się cieszę że nie urodziłem się w tych czasach yt, fb etc. Zgroza
Niedługo najmniejsi będą przymierzać się do googli vr a na ich starość ich rodzice będą marudzić że ślepną
Baby Shark Dance to znak tych czasów. Zamiast powiedzieć coś do dziecka, pobawić się z nim, zaprowadzić go do innych dzieci, czy zrobić 100 innych sensownych rzeczy, najlepiej puścić mu ogłupiającą kakafonię.
Kolejny dowód na to że rośnie nam pokolenie asocjalnych idiotów.