Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Gra Super Dungeon Tactics | PC

05.12.2021 17:35
1
marzan18
18
Legionista

Kupiłem za grosze i jestem wręcz oczarowany.
Genialna gra dla kogoś, kto w turówkach lubi po prostu turową walkę w wariancie niemal epickich bojów - bo z dosłownie dziesiątkami jednostek wroga, napływających kolejnymi falami. I to wszystko na pięknych mapach, z których każda jest inna, projektowana pod dane wydarzenie - a to chroni się budynek przed podpalaczami, musząc wybić ich, nie polec i wygasić ileś tam źródeł ognia w tyle a tyle tur, a to czyści się z sił zła kopalnię czy jaskinię, broni budynku, atakuje budynek...
Nie wiem czemu w recenzji napisano o losowości i rzutach kością w ramach walki - bo gdy już się walczy, to akurat los nie ma wiele do powiedzenia. Kości są ważne na starcie do każdej kolejnej tury: rzuca się wszystkimi, od każdej postaci jej własną, a potem wybiera się pasujący bonus wg kolejności ustalonej siłami wojowników. Przykładowo: trzech naszych, potem jakiś zły, potem nasz, potem znów jacyś od nich... I gdy już każda postać dostała swoje wzmocnienie (albo trupią czaszkę, która potrafi osłabić) - dalej jedziemy zgodnie z tym, co ma postać w rozpisce. Jak zadaje 5 obrażeń, to zadaje ich 5, nie ma zlituj, tyle że rozmaite osłony mogą z nich zrobić 1 trafienie albo i żadnego gdy wróg napakowany.
Ciekawa mechanika jest tu stosowana, fajnie się sprawdzająca i pozwalająca bawić się w taktyczne ustawki. Oto w ramach ochrony przed ciosem każda postać ma ileś tam punktów pancerza - 1,2...7 (mój chwilowy lider) itd. I te punkty - tracone przy każdym ciosie, odnawiają się w kolejnych turach. Czyli gość z pancerzem 7 dopiero trafiony za ósmym razem zaczyna tracić serduszka, czyli życie. Oprócz pancerza są jednak jeszcze tarczki - nie dosłownie tarcze, tych w grze nie ma. To otrzymywane z kości ekstra bonusy, tym różniące się od niszczonego pancerza, że nie da się ich zniszczyć - i kto ma taką tarczę wartości 2, ten od każdego ciosu odejmuje 2 pkt. i dopiero nadwyżkę bierze na elementy ulegające niszczeniu - czyli pancerz i zdrowie.
Piękna sprawa - można zaliczyć Termopile, gdy oto nasza szóstka (tylu ich w misji było) stoi w szerokiej na 3 osoby bramie i fala po fali bierze na klaty hordy koboldów. Po zabiciu 30 - wódz napastników gratuluje nam męstwa. Mówiąc inaczej: właśnie taką epickością potrafi powiać. Bo na widok tej hordy, wielokrotnie liczniejszej od garstki gracza, palec odruchowo pomyka ku białej fladze i ucieczce.
Gra jest liniowa, z dość zabawnymi dialogami, za to bez możliwości wybierania czegokolwiek - przynajmniej w tej części, jaką zdążyłem rozegrać. Wybrać można - misję poboczną i treningową. Oba typy nie są konieczne, ale dają w nagrodę lepsze wyposażenie lub prozaiczne wkłady do sakwy w typie mikstur leczących, dopalaczy, tarcz itd. Parę dóbr, ale mocno urozmaicających rozgrywkę - ich odpowiedni dobór, no i oszczędne stosowanie, by nam w jakiejś wielostopniowej misji nie zabrakło - to istotny element taktyki.
Już pisałem, że plansze są śliczne? No właśnie - to ta liniowość tak sprawia. Pasują po prostu do misji i chyba warto to opłacić liniową akcją. To nie RPG, to gra wojenna z zajefajną, bo wielką drużyną - która inna gra oferuje nam po kilkunastu zindywidualizowanych herosów, mogących (choć nie w każdej misji, większość jest bardziej kameralna) tłuc się z jeszcze liczniejszymi zastępami potworów?
Grafika jest fajna, komiksowa ale bez jakichś przegięć i udziwnień, daje wrażenie uczestniczenia w boju serio.
Biorąc pod uwagę, że na jakieś wyprzedaże to trafia po śmiesznej cenie - BARDZO NAPRAWDĘ WARTO! Na Youtube obejrzałem jedną polską zajawkę, autor nie umiał (albo może to była jakaś wczesna wersja) wyłączyć w opcjach potwierdzenia "wykonaj ruch" i strasznie narzekał, jakie to niewygodne. Cóż, teraz jest wygodne, da się w to dość płynnie grać, choć nie jest to naturalnie ideał i parę razy bluzgami rzucałem, gdy przenoszony na pozycję łucznik "spadł mi" parę pól wcześniej - i straciłem ruch, bo stamtąd pociskami nie sięgał gdzie miał. A w turowej grze, wiadomo - niekiedy jeden taki stracony ruch = przegrana. Ale generalnie jest OK, są skróty klawiaturowe niektórych czynności, mapa się pięknie obraca i skaluje, widoki iście filmowe, gdy tak nią obracamy i zmieniamy ujęcia, obserwując nadbiegających przeciwników.
Kupować i grać, kto lubi tego typu boje.

Gra Super Dungeon Tactics | PC