Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Publicystyka Polski „Jastrząb” w grze i w realu - jak się lata F-16C w domu

30.11.2021 20:38
T_bone
1
4
T_bone
255
CMDR

GRYOnline.plNewsroom

Pozwolę sobie dodać kilka informacji.

Jeśli ktoś chce zagrać w DCS to może pobrać symulator za darmo z oficjalnej strony:
https://www.digitalcombatsimulator.com/en/downloads/world/
lub Steama:
https://store.steampowered.com/app/223750/DCS_World_Steam_Edition/

Moduły można testować za darmo przez 14 dni, więcej info tutaj:
https://www.gry-online.pl/newsroom/dcs-z-nowa-forma-darmowych-testow-wszystkich-samolotow-i-map/z41feb6

Moduł F-16 kosztuje obecnie 230 zł na PROMOCJI, 329 zł bez niej. Przy zakupie 1 modulu mamy 50% znizki dla nowego gracza. Wtedy za F-16 zaplacimy 160 zl (Thx Maciell):
https://www.digitalcombatsimulator.com/en/shop/modules/viper/

Jeśli ktoś zdecydowałby się na kupno to warto trzymać się wybranej platformy, np. moduł kupiony na Steam wymaga wersji Steamowej DCS. UWAGA: Eagle Dynamics oferuje jednorazową możliwość przeniesienia licencji ze steam na standalone. (Dzięki CrazyGambler).

Polskie skórki znajdziecie chociażby tutaj, przy czym jest ich pewnie więcej:
https://www.digitalcombatsimulator.com/en/files/3309027/
https://www.digitalcombatsimulator.com/en/files/3310472/

Jeśli macie słabszy komputer, macie VR gdzieś lub generalnie nie lubicie wydawać fury pieniędzy, to lepiej kupić Falcon 4.0 za 15 zł https://store.steampowered.com/app/429530/Falcon_40/, wgrać moda BMS przenoszącego grę w XXI wiek https://www.falcon-bms.com/ i bawić się w najlepszej dynamicznej kampanii jaką stworzono. Polskie F-16 widziałem tam w dodatkowych kampaniach.

post wyedytowany przez T_bone 2021-12-01 08:47:41
30.11.2021 21:15
2
odpowiedz
14 odpowiedzi
KXK
36
Pretorianin
Image

Ja tu tylko napiszę, że w zasadzie identyczny pulpit miały F-16 z gry „Strike Commander”, wydanej w 1993 r. Oznaczałoby to, że te samoloty nie są, lub są słabo, modernizowane (jest to konstrukcja z 1974 r. Do tego pierwotnie była opracowywana jako mały samolot zwiadowczy, pozbawiony radaru, a na wielozadaniowego przerobiono go w trakcie prac konstrukcyjnych).
Jak zwykle wyposażyliśmy się w rzęchy. A za „nowoczesne” F-35 zabulimy zdrowo, jeszcze zdrowiej niż za F-16 – mimo że najnowszy wyrób amerykańskiego przemysłu zbrojeniowego ma dużo wad. Obawiam się też, żebyśmy zamiast samolotów nie wykupili licencji na pilotowanie przez polskich pilotów oraz pomalowanie w polskie barwy samolotów tak naprawdę amerykańskich. A będzie tak, jeżeli będzie w nich funkcjonował system, pozwalający strzelać wyłącznie w cele zaaprobowane przez Pentagon.

30.11.2021 21:41
2.1
Tinimig95
34
Pretorianin

Przecież sprzęt jest modernizowany. Taki "emeryt" jak B52, jest stary jak świat i dalej lata. Tylko zatanawiam się ile oryginalnych śrubek z lat 50-tych jest w zmodernizowanych bombowcah tego typu. Co do F-35, to dobry samolot ale miał pecha po trafił na epokę interentu, mediów społecznościowych i domorosłych fanów lotnictwa co myślą że jak obejrzeli Top Gun to znają się na temacie. Gdyby ten przekombinowany złom z fimu z Cruise'm zwany F-14 w czasie początków swojej służby miał tę "przyjemność" trafić na social media to US Navy pod ostrzałem opini publicznej szybko by go porzuciła i kazała zrobić dla siebie F-15 w wersji na lotniskowce. Notoryczne awarie w pierwszym modelu, śmierci załóg, trudności z adaptacją, przekombinowane rozsuwane skrzydła (niby czemu żaden nowy samolot nie ma tego rozwiązania), czy koszmar dla mechaników. Dziwię się że F-14 tak długo latał. F-15 lata do teraz, sprawdził się w boju (zapytajcie Izraelczyków), dalej jest modernizowany, a gdzie jest teraz sławny z filmu Tomcat? W muzeach i w Iranie, gdzie znając życie tylko powłokę ma amerykańską, bo reszta jest rosyjska tak samo jak stare auta na Kubie. Tomcat nawet nie sprawdził się porządnie w boju (Irańczycy mocno kręcą co do skuteczności F-14 przeciw Irakowi podczas wojny), istnieje w świadomości tylko dzięki filmidłowi z Tomem Cruisem, serialowi JAG czy grze After Burner od Yu Suzukiego. Jest taki protip w realnym świecie, jeśli jakiś amerykański myśliwiec kupuje Izrael, który ma najprawdopodobnie najlesze siły powietrze na świecie, to musi być dobry myśliwiec.

30.11.2021 21:50
Herr Pietrus
2.2
Herr Pietrus
224
Ficyt

Co powinniśmy kupić? Pytam nie zgryźliwie, F35 to droga fanaberia raczej, przynajmniej w naszym wypadku...
Typhony, Gripeny, czy Rafale?

A może to Tinimig95 ma rację?...

post wyedytowany przez Herr Pietrus 2021-11-30 21:52:33
30.11.2021 21:59
2.3
Tinimig95
34
Pretorianin

Herr Pietrus gdyby to ode mnie zależało, to kupiłabym Gripeny (ja w ogóle kocham szwedzkie samoloty) a Polska byłaby współ producentem Tempesta, europejskiego samolotu nowej generacji (gdzie zaangażowany jest szwedzki SAAB). A znając realia to zmodernizowałabym F-16 i dokupiłabym nowe (jakoś Tajwan tak robi). F-35 nie jest złym samolotem ale znając życie słynna i niesławna polska logistyka mocno obniży jego wartość bojową.

post wyedytowany przez Tinimig95 2021-11-30 22:00:44
30.11.2021 22:01
DM
2.4
DM
211
AFO Neptune

GRYOnline.plTeam

Wybór uzbrojenia to zlepek różnych uwarunkowań politycznych i ekonomicznych, a nie tylko festiwal parametrów z katalogu, więc można sobie w cywilu gdybać i narzekać do woli... :)

Ale wojna z powietrza gdzieś tam osiągnęła swój limit w kwestii uzbrojenia i taka prawdziwa przyszłość to drony, dobre środki zakłócania i wykrywania, a nie ciut nowszy samolot tej samej generacji.
Skoro z powodzeniem do teraz używa się uzbrojenia pamiętającego jeszcze Desert Strom czy Iraqi Freedom, to coś znaczy.

DCS zresztą pozwala się przekonać, jak bardzo OP jest nadal broń z tamtych czasów - ogromny pocisk/bomba szybująca JSOW odpalana z naszego F-16 potrafi razić na odległość ponad 300 kilometrów i trafić precyzyjnie w koordynaty wyznaczone przez GPS. Co niby więcej potrzeba takiej armii jak polskiej?

post wyedytowany przez DM 2021-11-30 22:02:23
01.12.2021 06:29
Fasola Jasio
2.5
Fasola Jasio
73
Generał

F-35 to w naszych warunkach chyba gruba przesada. Po pierwsze ten samolot jest zintegrowany z elektronicznym systemem obrony USA, u nas tego nie będzie więc traci sporo ze swoich możliwości. Po drugie to że jest niewykrywalny (ale też nie do końca gwoli ścisłości) niesie ze sobą inne konsekwencje, np. zabiera mniej uzbrojenia bo musi być schowanie. Po trzecie jest cholernie drogi, nie lepiej już byłoby kupić kolejne F-16 w większej ilości? Po czwarte, gdzie offset i transfer technologii?
Obronność jest kluczowa więc pieniądze powinny być wydawanie mądrze, a zakup F-35 wygląda trochę na fanaberię rządzących. Zresztą utwierdzają mnie w tym poglądzie ostatnie słuchy o chęci zakupu Abramsów na osobiste polecenie Kaczyńskiego. Oczywiście bez offsetu i transferu technologii. Żeby nie było akurat Abramsy to najlepsze czołgi na świecie ale cała ich logistyka jest zupełnie inna niż naszych Leopardów od paliwa zaczynając.

post wyedytowany przez Fasola Jasio 2021-12-01 06:40:04
01.12.2021 07:35
2.6
Tinimig95
34
Pretorianin

Fasola Jasio bo w sumie zakup F35 jak zakupiła Polska to jest taka fanaberia rządzących. W doktrynie amerykańskiej pierwszy rzut F35 w trybie stealth ma załatwić radary wroga, potem idą F35 w trybie bestii, czyli obwieszone większą ilością rakiet, które mają za zadanie zlikwidować obronę wroga ignorując niewykrywalność, bo radary zostały już zniszczone przez "niewidzialny" rzut. Mam wrażenie że F35 dla Polski to będzie jak zakup hiper gamerskiego komputera przeze mnie. Nie wykorzystamy nawet połowy jego potencjału a F16 nadaje się dla nas w sam raz (choć ja bym za MiGi kupiła Gripeny z systemami amerykańskimi, żeby logistyka była prostrza)

01.12.2021 09:17
2.7
Galactica
8
Legionista

Też uważam, że zakup F-35 to zmarnowanie pieniędzy podatników. A pozostała część polskiego lotnictwa i tak dalej będzie niedofinansowana :/

01.12.2021 11:40
ameon
2.8
ameon
54
Pretorianin

Fakt, że sami amerykanie przemeblowują swoje siły powietrzne na korzystanie głównie z F16/F15 (F18 dla marynarki) wspomagane B52, a wycofują F22, z jednoczesnym przestawieniem F35 na eksport mówi już wiele.

01.12.2021 11:50
2.9
g-t
7
Junior

Tinimig95

Też miałem wielkie wątpliwości co do F-35, ale na pewno daje on nowe zdolności w porównaniu do samolotów 4 czy 4+ generacji.

Gripen zawsze był kuszący przede wszystkim z uwagi na cenę, ale w tym momencie będziemy mieć F-35, F-16, Mig 29 i Su 22. Migi i Suki oczywiście muszą zostać jak najszybciej wymienione więc z uwagi na logistykę chyba poszedłbym po prostu w F-35 + więcej F-16.

W ogóle ostatnio trochę zmieniłem swoje postrzeganie dotyczące lotnictwa. Polecam zobaczyć co drony wyprawiały w Górskim Karabachu: https://www.youtube.com/watch?v=shV_3BbhInM

Jest masa doniesień, że np. Pancyry kiepsko sobie radzą z dronami, a w razie ewentualnego konfliktu to będzie jeden z głównych przeciwników naszego lotnictwa.

Myślę, że jak Bayraktary się sprawdzą powinniśmy po prostu pozyskać więcej tanich (w stosunku do samolotów) dronów. Coraz więcej się też mówi o integracji dronów z amunicja krążącą. Wyobraźcie sobie takiego TB2 niosącego kilka np. warmate :)

Rispekt za fajną dyskusję :)

post wyedytowany przez g-t 2021-12-01 11:52:04
01.12.2021 13:50
MANTISTIGER
😁
2.10
MANTISTIGER
75
Generał

@ Fasola Jasio

Zapomniałeś o bieda Hołkach

01.12.2021 14:01
2.11
g-t
7
Junior

Fasola Jasio

"Po pierwsze ten samolot jest zintegrowany z elektronicznym systemem obrony USA, u nas tego nie będzie więc traci sporo ze swoich możliwości."

Kupujemy patrioty w ramach programu Wisła wraz z IBCS, który integruje między innymi F-35 z Patriotami, Himarsami itd.

post wyedytowany przez g-t 2021-12-01 14:01:58
01.12.2021 22:39
2.12
KXK
36
Pretorianin

g-t Owszem, kupujemy wiele amerykańskich systemów uzbrojenia. Wszystkie zaprogramowane pod USA. Co tylko potwierdza, że wszystko w interesach Amerykanów, pieniądze się zgadzają. Na zbrojenia przeznaczamy chyba już 2% PKB (albo prawie), plus opłaty za „ochronę” ze strony amerykańskiego wojska, w ich eksterytorialnych bazach. Samoloty F-35, F-16, czy też rakiety Patriot będą po prostu sprzętem użytym przez USA, które temu krajowi zafundowała Polska. Polskie oznaczenia nie będą oznaczać: „to polski samolot”, a „ten amerykański samolot jest opłacony i utrzymywany przez Polskę”. Na podobnej zasadzie, jak tabliczki z informacjami, że budowę tego kawałka drogi sfinansowano z funduszy europejskich.

01.12.2021 23:38
2.13
g-t
7
Junior

KXK nie bardzo rozumiem do czego zmierzasz.

Jedyne do czego odniosłem się to do komentarza Fasoli Jasia, że F-35 jest zintegrowany z IBCS, który daje sieciocentryczność czyli w dużym uproszczeniu wymianę danych pomiędzy różnymi komponentami jak efektory, opl, artyleria rakietowa itd.

Oczywiście, że lepiej byłoby te wszystkie rzeczy produkować siłami własnego przemysłu i nie kupować od innych, ale jesteśmy po prostu zbyt małym państwem, żeby coś takiego zrobić. Nawet spoglądając na lotnictwo to raptem kilka państw na świecie jest w stanie wyprodukować własnymi siłami porządny myśliwiec generacji >= 4. Nie mówię nawet o możliwości wyprodukowania większości komponentów sił zbrojnych.

02.12.2021 10:44
premium624862129
2.14
premium624862129
43
Centurion

g-t
On do niczego nie zmierza. On nie ma zielonego pojęcia o czym pisze i wypisuje kocopoły takie, że aż słabi. F-16 opracowywany jako mały samolot zwiadowczy bez radaru......

30.11.2021 21:22
👍
3
odpowiedz
Tinimig95
34
Pretorianin

Bardzo fajny tekst. Jednak nie demonizowałabym gier sim-arcade jak Ace Combat czy jego indie wersja jaką jest Project Wingman. Oczywiście mamy tam 100 rakiet na stanie (co w realu nie ma kompletnie miejsca) ale jednak zestrzelenia wroga to nie jest typowy spacerek. To są dobre alternatywy dla kogoś szukającego gry, która swoje wymaga ale nie przytłacza jak symulator, gdzie potrafią wymięknąć prawdziwi piloci myśliwców (i to niby mają być symulatory? XD).Sama mam Ace Combat od 4 do 7, niesławnego (i niesprawiedliwie hejtowanego w moich oczach) spin offa, dwa Ace Combaty na psp i ten remake AC 2 na 3DS. Gram zawsze na widoku z kokpitu, więc czuję imersję o wiele większą niż noobski widok z 3 osoby. Co do AC 7, najnowszej części cyklu Bandai Namco, szkoda że nie ma mechaniki zarządzania skrzydłowymi. Bardziej prawdziwe jest poczucie bycia częścią zespołu (nawet jak się jest dowódcą) niż bycie jednoosobową armią, która musi sama pogonić kota wrogiej armii.

30.11.2021 21:33
4
odpowiedz
9 odpowiedzi
zanonimizowany52907
182
Senator

Dzięki za tekst i komentarze :) Mam pytanie - jak wygląda sprawa z dynamiczną kampanią w DCS? Albo chociaż starciami z wykorzystaniem dużej liczby jendostek? Pamiętam jaka to była frajda śledzić symulowaną wojnę w Falconie 4.0 i serii Apache vs Havoc :)

30.11.2021 21:41
DM
4.1
DM
211
AFO Neptune

GRYOnline.plTeam

Nie ma jeszcze dynamicznej od ED, jest ciagle w fazie tworzenia.
Póki co masz mod DCS Liberation jako fanowska próba zrobieńia dynamicznej kampanii z dostępnych narzędzi

post wyedytowany przez DM 2021-11-30 21:42:13
01.12.2021 11:44
ameon
4.2
ameon
54
Pretorianin

EEAH/CH to mój absolutny faworyt. Głównie dlatego, że za cienki na latanie w F4.0/BMS jestem, ale dynamiczna kampania to coś co po tych dwóch (w sumie trzech, ale AH/CH to dla mnie jedna gra, zwłaszcza z allmods) grach uważam za olewany standard. 20 lat temu zrobiono to całkiem dobrze i do dziś nikt 'nie umie' powtórzyć?

01.12.2021 11:51
T_bone
4.3
T_bone
255
CMDR

GRYOnline.plNewsroom

Jeden z twórców F4 odniósł się kiedyś do tego:

Wiele symulatorów zostało wydanych nawet bez próby stworzenia silnika dynamicznej kampanii. Jak myślisz, dlaczego dzisiejsi twórcy symulatorów tak bardzo boją się tego, co wy potrafiliście stworzyć ponad dekadę temu?

Cóż, to jest po prostu naprawdę trudne do zrobienia. Patrząc na to z perspektywy czasu, myślę, że jedynym powodem, dla którego podjęliśmy się tego, co zrobiliśmy, było to, że byliśmy zbyt niedoświadczeni. Wiedząc to co wiem teraz, nawet biorąc pod uwagę moje doświadczenie z Falconem, koszt opracowania takiego silnika byłby znaczny. Ponieważ symulatory lotu nie przynoszą takich dochodów, firmy patrzą na to z punktu widzenia kosztów i korzyści, a Dynamiczne Kampanie wypadają pod tym względem dość słabo. Jest też argument, że oskryptowane misje są bardziej interesujące, co ma pewne uzasadnienie. Myślę, że gdybym miał to zrobić od nowa, zrobiłbym mieszankę skryptowanych i generowanych misji, tak aby gracz nadal czuł się zaangażowany w świat, ale jest też trochę różnorodności, aby utrzymać rzeczy interesujące.

https://sites.google.com/site/falcon4history/interview

01.12.2021 12:19
DM
4.4
DM
211
AFO Neptune

GRYOnline.plTeam

Jest też argument, że oskryptowane misje są bardziej interesujące, co ma pewne uzasadnienie

Dokładnie moje zdanie :) Nie grałem w nic bardziej nudnego od kampanii w F 4.0 gdzie każda misja, każdy briefing to było kopiuj-wklej dokładnie to samo, tylko w różnych punktach mapy. Fajne na pierwsze 3 razy, ale potem ziew... Nie pamiętam też czy w F 4.0 tak było, ale w EF2000 zniszczone w jednej misji cele w drugiej stały znowu na miejscu.

Generalnie to samo można mieć z generatora pojedycznych misji - nie trzeba się porywać na silnik dynamicznej kampanii ;)

01.12.2021 12:20
ameon
4.5
ameon
54
Pretorianin

T_bone dzięki za cytat! Jak się zastanowić to w sumie dość oczywiste, że koszty są ścianą. Jednakże nadal gamedev nie jest tani, różne rzeczy różnie kosztują. Kwestia wielkości rynku, a ten gatunek jest faktycznie niszowy - chcąc zwiększyć grupę docelową można pójść w grafikę i tryb arcade. Coś co zdaje się DCS ma, a przynajmniej miał za czasów pudełkowych edycji sprzed klienta DCS World. Jednakże to raczej promil, bo wątpię by fani H.A.W.X. czy Ace Combat poszli do DCS. Jedną z opcji jest imho właśnie ograniczenie wydatków na oprawę a przesunięcie środków na ficzery cementujące fanbase. Przy dobrym fundamencie można by zbilansować całość DLCkami, tak jak to robią teraz.
Przyjmuje tu założenie, że zachwyceni dynamiką teatru działań gracze kupowaliby chętniej dodatkowe maszyny. Dałoby to też szersze pole na 'zbroję dla konia' - tak, wiem, rak branży, ale można z tego zrobić coś co daje sporo funu (a to z kolei daje duży potencjał marketingowy).
Na przykład DLC, który daje możliwość prowadzenia pojazdów wsparcia? Po straceniu maszyny mamy opcję respawnu jako kierowca ciężarówki z paliwem i misje dowiezienia zasobów do FARPa, co oczywiście realnie wpływałoby na potencjał bojowy z danej bazy. Luźna koncepcja, ale wyobrażam sobie, że streamerzy mogliby takie rzeczy podchwycić, a to z kolei mogłoby się przełożyć na lepszą sprzedaż.

Oczywiście, w całym tym wywodzie mamy mnóstwo przypuszczeń i chciejstwa niepopartego twardymi danymi, ale wydaję mi się, że taki 'okrężny' sposób zwiększania zasięgu nie jest kompletnie oderwany od rzeczywistości.

DM jasne, pełna zgoda, ale to kwestia podejścia. W EECH bardziej bawiłem się w 'roleplay' i sam briefing miałem gdzieś. Owszem, typy misji się powielały, ale właśnie za każdym razem warunki ciut inne. Jak dobrze rozpirzyłem wrogiego FARPa to w następnej misji było łatwiej się prześlizgnąć obok AA na tym samym terenie, bądź jednostki AI miały łatwiej w natarciu.

post wyedytowany przez ameon 2021-12-01 12:27:03
01.12.2021 23:42
4.6
zanonimizowany1366752
2
Legionista

ameon
a to widział ?;) www.youtube.com/watch?v=J70qeb74YqM

02.12.2021 08:46
T_bone
4.7
T_bone
255
CMDR

GRYOnline.plNewsroom

Pozwolę sobie napisać kilka słów o kampanii Falcona w opozycji do DMa :>

- strategiczny aspekt kampanii jest dla mnie niesamowity, widać kiedy bierzemy udział w przełamaniu linii frontu, kiedy nasze siły osiągają przewagę powietrzną i zmienia się doktryna, co do doboru celów;
- lot nad Seul, 'SWEEP' w trzecim dniu wojny, tym razem po drodze mijam zbombardowane koreańskie lotniska, widać efekty wcześniejszych działań, widzę formację B-1, która 'zrobiła swoje' - super sprawa;
- wszystko co dzieję się na lotniskach, czekanie 'w kolejce' do startu, komunikacja z ATC na takim poziomie, że Eagle Dynamics kazałoby za to płacić 32 USD :> Mogę spokojnie lądować w nocy, na przyrządach i wszystko jest ok, bo AI dobrze się komunikuje.
- porażka jest wliczona w historię, jak się katapultuję to niekoniecznie oznacza koniec gry - bywa.
- Ostatnio grałem sobie kampanię Fear the Bones do DCS F-14 i wymiękłem chyba na 5 misji. Startup, 20 minut lotu i słuchania dialogów po czym walka z dwoma MiGami, a jeśli któryś z nich trafi mnie pociskiem... No to restart, startup, 10 minut lotu na kompresji, dialogi, walka... Nope, znowu mnie trafili, restart. Za którymś podejściem się udało. Zwykła opcja zapisu stanu gry pewnie rozwiązała bym problem. ED dodało opcję skip, ale to dla mnie jakaś ostateczność.

02.12.2021 10:29
ameon
😍
4.8
ameon
54
Pretorianin

baddream o matko. Cudo! :D

02.12.2021 12:33
4.9
zanonimizowany1366752
2
Legionista

T_bone ale tu nie ma o czym. dyskutować jesli ktoś twierdzi że scryptowane misje są lepsze niż DC. Można tylko parsknąć śmiechem i wzruszyć ramionami. W eech jedną i tą samą zapisaną misję będziesz robił 10 razy,i za KAŻDYM Razem będzie to inna misja. Za każdym razem zostaniesz zaskoczony czymś nowym. Bredzenie że dc jest nudna to po prostu czysty fanboizm wyznawców dcsa.

post wyedytowany przez zanonimizowany1366752 2021-12-02 12:37:05
30.11.2021 21:36
5
odpowiedz
1 odpowiedź
CrazyGambler
11
Legionista

T_bone warto dodać że Eagle Dynamics oferuje jednorazową możliwość przeniesienia licencji ze steam na standalone.

01.12.2021 08:46
T_bone
5.1
T_bone
255
CMDR

GRYOnline.plNewsroom

Dzięki, dodałem info o tym i free trial period do 1. posta.

30.11.2021 22:24
maciell
6
odpowiedz
1 odpowiedź
maciell
115
Senator

Przy zakupie 1 modulu mamy 50% znizki dla nowego gracza. Wtedy za F-16 zaplacimy 160 zl . W grze po zalogowaniu i wejsciu do gry wyswietli sie specjalna oferta. Mozna za 50% ceny kupic wszystkie moduly/mapy wyprodukowane przez ED. Polecam zakupic sobie f-16 albo f-18 i mape Syria. Dla f-18 fajny jest modul Supercarrier. No, ale nie trzeba bo sa inne lotniskowce tez do uzywania.

01.12.2021 08:01
6.1
radas_b
62
Generał
Image

Po co zaraz kupować? Najpierw spokojnie można sobie każdy moduł wypróbować przez 2 tygodnie raz na pół roku. Może się okazać, że inny samolot bardziej przypadnie komuś do gustu. Ja na przykład dużo bardziej lubię sobie w kółko szlifować umiejętności lądowania F18 na lotniskowcu czy szorować brzuchem Hueya po czubkach drzew. No i obecnie nie mogę się doczekać, żeby wypróbować AH-64D na mapie Syria. Do F-16 jakoś szczególnie mnie nie ciągnie. No a szczególne miejsce w moim serduszku ma oczywiście --->

Dla f-18 fajny jest modul Supercarrier. No, ale nie trzeba bo sa inne lotniskowce tez do uzywania.
To fakt ale wtedy dużo traci się na immersji. Jednak ta załoga wymachująca rączkami daje dużo frajdy. Dla mnie F18 bez supercarrier to było takie połowiczne doświadczenie.

post wyedytowany przez radas_b 2021-12-01 08:06:51
01.12.2021 12:16
7
2
odpowiedz
Colidace
65
Pretorianin

No szacuneczek takich arykułów brakowało w tym serwisie. Bardzo ambitnie i człowiek wierzy że tam pracują prawdziwi profesjonaliści w branży którzy żadnego typu gier sie nie boją. DCS kocham, F16 BMS uwielbiam.

01.12.2021 13:55
8
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany1359995
4
Konsul

Bo Kaczyński zbiera uzbrojenie jednym celu z atakować kalingrad i odbić wrak tupolewa a że przy okazji zrobi rozpierdziel w kraju i antagonizuje Rosję to już inna sprawa.

01.12.2021 14:05
BezCenzuryGO
😂
8.1
1
BezCenzuryGO
11
Centurion

Odbić to on sobie może najwyżej głową o ścianę.

01.12.2021 15:36
9
odpowiedz
art.pl
96
Konsul

Nie można zapomnieć o nowym śmigle, Mi 24 :)

02.12.2021 16:54
-eca-
10
odpowiedz
-eca-
53
Pancor Jackhammer

Polski „Jastrząb” w grze i w realu - jak się lata F-16C w domu - nie mówi się w "realu" tylko w Madrycie XD.
F - 15 dużo lepszy mimo, że starszy i jest 2osobowyXD(F22 Raptor jest robiony na podstawie F15).

post wyedytowany przez -eca- 2021-12-02 16:55:50
17.12.2021 03:41
11
1
odpowiedz
1 odpowiedź
Mitsuki
33
Konsul

Ktoś pamięta symulator Lock On z 2003 r, całkiem miło go wspominam, opowiada o fikcyjnej o wojnie na Krymie, w której Rosja dokonuje inwazji na półwysep. Ironia, że dekadę później stało się to faktem.

19.12.2021 21:52
11.1
ophiuchus
12
Legionista

Hoho! LockOn to "ojciec" DCSa, wydany przez Ubisoft. A jeszcze wcześniej były prawie trzy części Flankera, wszystko produkcji ED. Nieoficjalnym rozwinięciem tegoż (bez wsparcia Ubi) było pierwsze Flaming Cliffs z poprawioną grafiką i dodanym Su-25T. Zdaje się, że nie był w dystrybucji na polskim rynku i ludzie sprowadzali sobie na płytach z Rosji. To "byli czasy".

Publicystyka Polski „Jastrząb” w grze i w realu - jak się lata F-16C w domu