Steam Deck jest mocny, ale z Cyberpunkiem 2077 ma problemy
Co wy piszecie za bzdury to i tak dobrze że jest 25-30 klatek w cyberpunk, a przy wyłączeniu paru dupereli mamy stabilne 30 klatek. Jest dobrze jak na grę która ma problem na każdym sprzęcie, czy to pc czy konsola. Jak dla mnie steam deck pc/konsola zapowiada się świetnie.
Co do baterii jest znakomicie jest lepiej niż myślałem. Mój switch ver.1 miał nie dawno wymieniana baterie na nową i maks przy wiesku trzyma mi 2 godziny 40 min przy jasności 75% a tutaj żonglowanie grami na wyższych ustawieniach graficznych niż na switchu i dalej zostaje sporo energi po 3 godzinach .
Co wy piszecie za bzdury to i tak dobrze że jest 25-30 klatek w cyberpunk, a przy wyłączeniu paru dupereli mamy stabilne 30 klatek. Jest dobrze jak na grę która ma problem na każdym sprzęcie, czy to pc czy konsola. Jak dla mnie steam deck pc/konsola zapowiada się świetnie.
Co do baterii jest znakomicie jest lepiej niż myślałem. Mój switch ver.1 miał nie dawno wymieniana baterie na nową i maks przy wiesku trzyma mi 2 godziny 40 min przy jasności 75% a tutaj żonglowanie grami na wyższych ustawieniach graficznych niż na switchu i dalej zostaje sporo energi po 3 godzinach .
Jak to możliwe, że urządzenie takiej wielkości może mieć taką wydajność? Moim zdaniem to kolejny z wielu przykład, że obecne wymagania gier to sztuczny wymysł robiony tylko pod producentów sprzętu komputerowego np. procesor w komputerach mógłby być już całkowicie wywalony na rzecz samego GPU no ale wtedy Intel i AMD przestałyby istnieć.
O cholera, takiej durnoty dawno nie widziałem. Nie, nie mógłby być wyrzucony. GPU jest okrojoną wersją CPU, zawierającą ograniczony zestaw instrukcji. Nadaje się do prostych operacji matematycznych, które można łatwo zrównoleglić. NIE nadaje się do obsługi całego komputera, wszystkich przerwań i wywłaszczeń związanych z działaniem systemu operacyjnego.
Jakbyś chciał wywalić CPU, by GPU obsługiwał wszystko to na dobrą sprawę zrobisz CPU z GPU. Dodając mu brakujące instrukcje (de facto spowolniając jego pracę). Robiąc z tego APU. Co najwyżej Nvidia przestałaby istnieć
GPU to tylko wyspecjalizowany wspomagacz, CPU to serce systemu.
np. procesor w komputerach mógłby być już całkowicie wywalony na rzecz samego GPU no ale wtedy Intel i AMD przestałyby istnieć.
Zastosowania CPU i GPU trochę się różnią. Obie jednostki wykonują obliczenia. Jedyna cecha bliźniacza. A tak, to do innych zadań komputer je wysyła.
A może mówisz o APU, czyli połączeniu CPU i GPU? Konsole na przykład to mają.
Jak sobie wyobrażasz mieć jednocześnie GPU&CPU i APU? Przecież to nie jest zamienne. Trzeba napisać inaczej programy i systemy. Zupełne inne pisanie kodu.
A ludzie nie porzucą obecnych sprzętów, bo pojawiło się coś nowego. Będą oba na rynku.
Optymalizacja oddzielne dla sprzętów APU i sprzętów CPU i GPU.
Obecnie optymalizacja programów i gier pod komputery to koszmar, a chciałbyś to jeszcze bardziej skomplikować.
Dam Ci przykład, Microsoft chciał odciąć Windows 11 od dużej części starszych komputerów, między innymi wymagając TPM 2.0 i wymagając procesory od pewnego roku wzwyż, żeby ułatwić optymalizację Windy oraz wprowadzić trochę nowoczesności.
Efekt? Krzyczenie tych zwykłych ludzi, że tak nie można. Nie sztuczny wymysł producentów sprzętu. Normalni konsumenci bojkotowali ten pomysł.
Oficjalny bełkot który nie ma wspólnego z rzeczywistością która jest ukrywają przez te wszystkie korporacje typu Nvidia. Jak kopiesz bitcoina czyli wykonujesz obliczenia to używany jest GPU, CPU to już przeszłość który nikomu nie jest potrzebny tak samo jak pamięć RAM.
Jak kopiesz bitcoina czyli wykonujesz obliczenia to używany jest GPU, CPU to już przeszłość które nikomu nie jest potrzebne tak samo jak pamięć RAM.
Coraz bardziej mam wrażenie, że troll.
W końcu budowa CPU czyli pamięć Cache L1-L2-L3, której nie ma w GPU, nie jest konieczna do funkcjonowania podzespołu jako serca sprzętu. To chociaż powinno dać do myślenia.
A pamięć RAM... dam dobre porównanie.
Spróbuj funkcjonować życiowo nie posiadając pamięci.
Nie będziesz pamiętał gdzie położyłeś klucze od domu, ile jedzenia masz w lodówce, czy o której masz spotkanie z dentystą.
Najgorsze, że nie mam pojęcia czy troll, czy ktoś kto posiada Intel 8088 jako mózg. Nie da się odróżnić.
Zaczynałem myśleć, że to jakiś foliarz wietrzący teorie spiskowe, ale ostatnie zdanie jasno pokazuje, że to troll
Jak to możliwe, że urządzenie takiej wielkości może mieć taką wydajność?
Rozdzielczość, 1280x800 to 49% 1080p, jak na PC będziesz odpalał gry w 720p to też się okaże GTX 950 daje radę w grach.
Moim zdaniem to kolejny z wielu przykład, że obecne wymagania gier to sztuczny wymysł robiony tylko pod producentów sprzętu komputerowego np. procesor w komputerach mógłby być już całkowicie wywalony na rzecz samego GPU no ale wtedy Intel i AMD przestałyby istnieć.
Twoje zdanie wskazuje że nie masz zielonego pojęcia o architekturze GPU/CPU. GPU są takie szybkie tylko dlatego że mogą wykonywać bardzo ograniczoną ilość instrukcji. W największym uproszczeniu GPU to takie CPU tylko z kosmiczną ilością "rdzeni" i prawie zerową wydajnością jednego wątku.
trollami to wy jestescie, bo nie umiecie mu normalnie odpisać be wyzywania go.
No jeśli ktoś mówi, że sprzęt komputerowy (jakikolwiek) nie potrzebuje pamięci RAM, to albo troll, albo jego jednostka centralna jest na poziomie Intela 8088.
Poza tym, zwyzywać kogoś, według SJP.PWN.pl
«zwymyślać kogoś, używając dosadnych lub wulgarnych słów»
Wulgaryzmy? Zero.
Dosadne słowa? Zero.
Porównanie czyjegoś narządu odpowiadającego za myślenie do czterdziestoletniego procesora nie jest wyzywaniem.
Chamstwem? A jakże. Nie zaprzeczam. Ale nie wyzywaniem.
Sam niżej w komentarzu porównałeś użytkowników emulatorów do piratów.
Czemu wyzywasz ludzi? Czemu jesteś trollem?
To nie moje słowa, to Twoje.
Tak, użyłem dosadnych słów na początku, bo uważam, że pierwszy komentarz był wyjątkowo idiotyczny. Po przekroczeniu pewnego poziomu tłumaczenie już nie starcza i trzeba dać znać człowiekowi, że nie tylko się myli, ale też to, co mówi jest absurdalnie głupie. Po cichu liczę na to, że jak zobaczy ostrą reakcję to może pojawi się w jego głowie wątpliwość "oj, może rzeczywiście głupoty gadam, skoro aż taką reakcję to wywołało". Jednak w tym przypadku to zwykły troll i niepotrzebnie marnujemy czas na karmienie go i roztrząsanie tej sprawy.
CPU to już przeszłość który nikomu nie jest potrzebny tak samo jak pamięć RAM
W tej Nvidii to jednak amatorzy. Mogliby teraz wypuścić cały PC bez procesora i RAM za bardzo atrakcyjną cenę (bo odchodzi koszt CPU i RAM) i zaorać cały rynek sprzętu. Intel poszedłby z torbami.
A może oprócz RAM i CPU można zrezygnować jeszcze z płyty głównej? Można przecież wszystko podpiąć pod GPU.
Tu chyba bez zaskoczenia, że kilkuletnie gry z zamkniętymi lub dużo mniejszymi światami lepiej działają?
To nie Steam Deck ma problemy z Sajberpankiem, tylko Sajberpank ma problemy ze Steam Deckiem.
Jeżeli to prawdziwe informacje to wygląda to świetnie, nie spodziewałem się że pociągnie Cyberpunka w 30FPS i że po ponad 3 godzinach zostanie prawie 50% baterii
Ta konsola to kompletny bezsens, wszystko co tam jest moge ograc duzo wygodniej na PC. Switch opiera sie o exclusivy i jest konsola alternatywna dla casualowych graczy i to ma sens. Nie wróże steamdeckowi świetalnej przyszlosci, raczej gadżet, o ktorym bedzie w miare glosno moze kilka msc, a pozniej wszyscy zaczna to wystawiac na olx itp. kiedy zoerientuja sie, ze to tylko lezy i sie kurzy.
Wszystko fajnie tylko jak podłączyć tego PCta w pociągu, a tym bardziej w autobusie? Chyba jednak nie jest to dużo wygodniejsze niż handheld. Co do Switcha, nie jest to tak naprawdę bezpośrednia konkurencja dla Steam Decka jako, że to pierwsze to konsola więc jest bardziej ograniczona niż przenośny PC. Jeśli jednak chcemy porównywać te dwa urządzenia to myślę, że Steam Deck śmiało da radę emulować gry ze Switcha, a poza tym PC ma więcej gier ekskluzywnych niż wszystkie konsole razem wzięte od początków dziejów i może przy okazji emulować gry oryginalnie niedostępne u siebie. Generalnie trzeba dobierać urządzenie do swoich potrzeb. Jeśli ktoś tylko siedzi przed biurkiem i nie podróżuje dużo to PC będzie mu wystarczył.
po co ci PC w pociągu? Zagraj na switchu albo przeczytaj książkę. Juz bez przesady, mozna sie chyba w zyciu ograniczyc do grania w gry PC w domu. Emulowanie jest dla piratów, nawet nie bede wchodzil w ten temat.
^Emulowanie jest też dla legalnych posiadaczy gier. Niektóre gry choćby z N64 są niegrywalne na oryginalnej konsoli i w oryginalnej rozdzielczości.
1. Jeżeli mam w domu dużego stacjonarnego peceta z peryferiami to pod pachę tego nie wezmę w podróż. Ani na miesiąc do rodziny. Ani na wakacje do ciepłego kraju.
2. Po 8 godzinach pracy dziennie przy biurku mam ochotę pograć, ale nie koniecznie dalej siedzieć w takiej samej pozycji przy biurku. Dzięki Deckowi będę mógł wygodnie rozłożyć się na kanapie i grać w co mi się podoba. Całkiem wygodne.
3. Żadna platforma nie startowała z taką ilością tytułów dostępnych od pierwszych dni życia sprzętu. Sam mam na Steamie ponad 400 gier, wiele jeszcze nie ogranych, np. mniejszych pierdółek, które wręcz wydają się idealne na taki przenośny sprzęt.
4. Taka wydajność za taką cenę, plus możliwość zrobienia z tego pełnoprawnego peceta z peryferiami, plus świetne ceny gier (na Steamie są CO CHWILA wyprzedaże z dobrymi tytułami w granicach 3-5 dyszek) to po prostu mega opłacalny zakup.
Wymieniać dalej?
Myślę, że kompatybilność ze steamem to najmocniejsza strona tej "konsolki". Zazwyczaj kupno nowej platformy wiąże się z dużym progiem wejścia, zwłaszcza jeżeli ktoś przez lata korzystał z innej platformy. Kupując Switcha, Xa, czy PSa trzeba od nowa zbierać gry etc. W dodatku dochodzi kwestia ogólnie dostępnych gier na start. Nowe konsole są teoretycznie od roku a wciąż nie ma na nich jakiejś ogromnej biblioteki (zwłaszcza w porównaniu z PC). Natomiast w przypadku zabawki on Valve kupujesz sprzęt i na starcie masz tysiące dostępnych gier, co ważniejsze część z nich już posiadasz i od pierwszego dnia możesz ogrywać. Po prostu dokupujesz możliwość grania przenośnego a system, biblioteka, savy itd zostają te same. Nie mam pojęcia czy ostatecznie sprzęt się przyjmie, ale w gruncie rzeczy dla kupującego nie ma to jakiejś ogromnej różnicy. W przypadku konsol, jak jakaś się nie sprzeda w odpowiedniej liczbie to gracze zostają na lodzie bo nikt nie będzie dla nich gier produkował. A w przypadku Steam Decka gry już istnieją i będą powstawać dalej, niezależnie od tego czy kupi go 5 osób czy 5 mln...
„Po co ci możliwość grania w gry, w które chcesz grać, skoro możesz grać w gry, w które nie musisz chcieć grać (na innym urządzeniu), albo robić co innego?”
Komentarz zbędny.
Rozumiem wasz punkt widzenia, nie chce sie kłócić z tym co piszecie, bo w wiekszosci jest to prawda. Ostatecznie dalej podtrzymuje opinie, ze steamdeck padnie dość szybko i wszyscy o nim zapomną poza promilem graczy, którzy musza grac w gry z PC w pociągu, na wycieczce po górach czy na plaży (ja na wakacjach w ogole nie gram, mimo posiadania switcha), a switch bedzie sie trzymal zajebiscie jeszcze przez lata do czasu premiery nowej konsoli N i to najlepiej zweryfikuje jakim imo gniotem jest steamdeck.
To nie jest sprzęt dla kogos kto nie kocha handheldow.
Ten kto je kocha to dostanie najlepszy handhrld od czasow PSP z wgranym CFW.
Sam sobie wgrasz co chcesz i zrobisz konsole jaka chcesz, no i awaryjnie z tego bedziesz mogl popracować jakby Ci pecet/laptop padł.
Dla mnie rewelacja, jak nie nowe gry to mobilna stacja emulacji. Do tego porzadna przegladarka Firefox, a nie jakies guana, jakie sa w konsolach.
Brakuje tylko pelnowymiarowego portu USB, zeby dopiac sobie bezprzewodowa klawiatura i mysz, ale pewnie te po bluetooth beda działać.
Zastanawiam się nad kupnem SteamDecka, ale nie jestem fanem handheldów. Zamierzam go używać zamiast laptopa do grania. Gdy jadę do rodziców popilnować im mieszkania przez kilka dni, albo wpadam do rodziny (np. na święta) / znajomych. Tam, gdzie mam wolny czas, ale nie mam swojego kompa. Podłączę sobie monitor, myszkę i klawiaturę i mogę grać w swoje gierki. Kiedyś zabierałem laptopa, ale już jest za stary, w dodatku ciężki i niewygodny. I nowy byłby zdecydowanie za drogi na taki użytek
Wierz mi, że kilka godzin w pociągu to naprawdę udręka i móc sobie pograć w ulubioną gierkę ze Steama to miły przyspieszacz czasu. Kupowanie Switcha i tworzenie nowej biblioteki gier za ceny premierowe to średni pomysł, skoro mogę na Decku kontynuować grę z PCta na handheldzie. Fakt, że można się bez tego obejść nie oznacza, że trzeba. Co do legalności emulatorów, dużo gier ze starszych konsol to po prosty abandonware, a jak już raz kupiłeś grę na oryginalną konsolę to dlaczego nie miałbyś w nią grać na emulatorze tejże konsoli. Ja mam np. Wii z grami, ale teraz wygodniej jest mi grać na PC przez emulator. Cała reszta to już indywidualna kwestia sumienia. ;)
Co do legalności emulatorów, dużo gier ze starszych konsol to po prosty abandonware
Abandonware i tak w większości jest nielegalne
Tez tak mysle, na tak malym ekranie mozna dac detale na low, tekstury na medium i juz uzyskasz tyle fps, ze bedzie można komfortowo grać.
Ludzie chyba juz za bardzo przyspawali swoje zadki do krzesla i wymagaja jakosci stacjonarnych pecetow, ktore sa 20x wiekszei tylez samo wiecej pradu żrą, a kosztuja x3 więcej.
Steam deck za 1890 zl uwazam za zloty kompromis wydajność/ceny i to, ze mozna sie odspawac od krzesla i duzego ekranu uwazam za wielki plus.
Poza tym ja lubie miec sprzet do zadan, komp do pracy, laptop do rachunkow i szybkich spraw, konsole do gier i handheld do grania na leżąca czy w trasie.
Jak masz handhelda to nawet kiblowanie w pokoju motelowym robi sie przyjemne i znika cos takiego jak nuda w podróży ( o ile nie prowadzisz samochodu).
No i steamdeck to pierwszy markowy handheld, ktorego nie trzeba bedzie łamać, by wgrac emulatory i inne aplikacje.
To jest rewolucja na rynku handheldow i na jego tle Switch to ograniczona zabawka, a nie handheld.
Pierwszy produkt Valve od zapowiedzi Half Life 2 na ktory czekam i chce kupić.
Moze jeszcze cos dobrego wyniknie z ostnienia Steama dla graczy (dla developerów to oczywista sprawa, czysty zysk).
Zapisy w chmurze, pobieranie i instalacja gier w kilku kliknięciach, wbudowane forum, na którym można zapytać i poprosić o pomoc, DRM niewymagający stałego połączenia z internetem, notyfikacje o aktualizacjach w jednym miejscu, ułatwione łączenie się ze znajomymi w grach multiplayer - to nie są pozytywne dla gracza rzeczy?
To dobry wynik jak na Cyberbuga2077 który nie jeden sprzęt męczy na maxa wychodzi na to że switch nawet startu nie ma do steamdecka jeśli chodzi o wydajność nawet na Vega 8 Wiedźmin 3 działał o wyglądał lepiej niż na switchu a w tym wyadku steam deck ma być mocniejszy od Vegi8 co tylko pokazuje że switch jest już słaby.
Jak na hanhelda to wynik imponujący. Jak ktoś oczekiwał tutaj „cudów” i w grania w wymagające gry na ultra, to musiał z księżyca spaść. Najniższe i możliwe, że i w nowych grach będzie 60 klatek. Ale jakby to był dedykowany hanheld i gry robiliby specjalnie pod ten sprzęt to i rezultaty mogłyby być pewnie jeszcze lepsze. Osobiście dla mnie to jest za duże. Switch Lite ma tu odpowiednie rozmiary. Ale żeby upchać tam lepszy procesor i chłodzenie, musieli zwiększyć rozmiar i grubość samego urządzenia.
Jeśli da się na tym grać w GTA IV na średnich mając stabilne 60fps i nie będzie też problemów ze starszymi grami takimi jak seria Gothic, to kupuję na 100%.