Najlepsi aktorzy i aktorki, którzy jeszcze nie dostali Oscara, a powinni
Samuel L. Jackson powinien dostać ale reszta to mocno dyskusyjna. Na pewno nie dałbym Scarlett Johansson za ten ostatni film, na planie musiało być wesoło bo na filmie było widać ten ciągły uśmieszek.
Zestawienie jak zestawienie, pewnie każdy użytkownik ma swoje typy, część się zgodzi, cześć nie, to oczywiste. Ogólnie z większością listy się zgadzam, to pomimo mojej całej sympatii do Peter'a Dinklage to nie przyznałbym mu Oscara, bo po prostu role, w których grał nie były niczym wybitnym (no może poza rolą Tyriona w 1 - 4 sezonach Gry o tron)
No i co, daliscie karła, Watson czy Sherloka a nie ma Hardego?
Zendaya - bo jej poziom aktorski jest na poziomie nieco wyższym niż jej wkład w Disneyowski "Shake it Up" - pamiętam czasy, jak to oglądałem w TV: Disney Chanell się wtedy kończył (dla mnie przynajmniej)...
Rola, którą mógłby/mogłaby powalczyć o Oscara w 2022 roku: Michelle „MJ” Jones (Spider-Man: Bez drogi do domu),Chani (Diuna)
Filmy jeszcze nie miały premiery, ale gdybanie o Oscara za np. rolę w "popkorniaku" typu Spiderman... No cóż - takie czasy...
Robert Downey Jr. - cały tekst jest w zasadzie skupiony na jego problemach... Taki Oscar z litości? Oscar w podzięce za wytrwałość?
Coraz mniej ludzi obchodzą te gale nagród, bo wychodzi jakie to jest kolesiostwo i okazja do rozsiewania propagandy - wystarczy ludzi popytać, albo sprawdzić wyniki oglądalności - żeby np. podczas odebrania Oscara poopowiadać ilu ludzi dziennie ginie na ulicy z rąk policjantów, albo być szczęśliwym z tego, że może wybrać do zespołu czarną transseksualną osobę, albo po prostu pojechać Manifestem Partii Komunistycznej (tym ciekawsze, że to ci od dokumentu "Amerykańska Fabryka"), czy pogadać o innej równej płacy dla kobiet...
Kiedyś to było poczucie klasy, albo autentyczności - nie to co dziś, gdzie np. Leo dziękował tak, jakby musiał gadać o tym globalnym ociepleniu xD
Można by zacytować pewnego Pana z pewnej gali nagród dla gier video, ale ludzie widzą jakie wartościowe stają się i tamte gale - także nie martwice się kinomani: nie jesteście sami!
Wystarczy popatrzeć jak na reputacji straciły serwisy filmowe, czy growe...
A jeżeli ostatnie linijki wzbudziły czyjeś zaniepokojenie to oświadczam: tak, TLoU:PII to najlepsiejsza gra ever i wprost nie mogę się doczekać końca jego serialu od HBO - tak więc nie jestem płaskoziemcą, ok?
Filmy jeszcze nie miały premiery, ale gdybanie o Oscara za np. rolę w "popkorniaku" typu Spiderman... No cóż - takie czasy...
Na tym polega gdybanie i przewidywanie. I to nie jest na zasadzie "mogłaby dostać Oscara za rolę poboczną w Spider-Manie, bo na pewno będzie tam niesamowita", tylko "mogłaby dostać Oscara m.in. w Spider-Manie, bo to jeden z trzech głośnych nadchodzących projektów, w których będzie grała". Niektóre osoby mają tam dosłownie wpisane "brak", bo nie mają nadchodzących projektów.
Zendaya - bo jej poziom aktorski jest na poziomie nieco wyższym niż jej wkład w Disneyowski "Shake it Up" - pamiętam czasy, jak to oglądałem w TV: Disney Chanell się wtedy kończył (dla mnie przynajmniej)...
I chyba na Disneyu (i ewentualnie Spider-Manie) przestałeś śledzić jej karierę, skoro wysnuwasz takie wnioski.
Ciekawe zestawienie.
Chciałbym przypomnieć że Oskary to nagrody Amerykańskiej Akademii Filmowej.
Zendaya dostanie Oskara z pewnością tyle że pewnie za 10-20 lat.
Patrząc na to jak wygląda tzw. "progres", ile czasu to 20 lat i to jak już, właściwie znikąd jest ona promowana, hype'owana i "okładkowana" (w sensie magazyny) to nie mogę zaprzeczyć - IMO taka Miley Cyrus, albo Niki Minaj też będzie mieć szansę na Oscara...
Jeśli Oscary przetrwają 20 lat....
"Najlepsi aktorzy i aktorki, którzy jeszcze nie dostali Oscara, a powinni"
- Agata Kulesza
grube XD
Przeglądam artykuł, ciekawy wybór aktorów, hm Eva Green, no może. Dinklage? Nooo ok. Aż trafiam na Zendaya - serio? To Oskar nie znaczy już nic w branży? Nawet nie trzeba mieć żadnego talentu aktorskiego by ktoś sugerował nominację? Ba, wygraną... Totalnie beznadziejne zestawienie xD
Oscar (i cała masa innych nagród) nic nie znaczy tj nie jest przyznawana za umiejętności aktora... Takie czasy
Przypominam, że mamy 2021 rok. Oskar nie znaczy praktycznie nic, chyba że oskary honorowe - jak np. oskar za całokształt pracy.
Sutherland, Lynch, Morricone a nawet nasz Wajda. Takie oskary mają znaczenie, inne to ot statuetki mające nie za wiele wspólnego ze światem kina ;).
No nie zgodzę się do końca Panowie z Wami, taki zeszłoroczny Oskar za pierwszoplanową rolę męską to jak najbardziej trafiona nagroda, no i takich można wymieniać wiele :) Owszem były, są i będą nietrafione decyzję kierowane względami politycznymi czy innymi dziwami, ale te nie mają przewagi na tle ogółu i imo Oskar nadal wyznacza jakość, dlatego to zestawienie jest z palca wyssane ;)
Hmm, widzę tu zdziwienie Zendayą, ale po obejrzeniu Euphorii to jak dla mnie rzeczywiście ma talent, nie wiem czy aż taki, by zagrała rolę Oscarową, ale no imo potrafi wykrzesać z siebie widocznie więcej niż w produkcjach Disney-Marvel (gdzie jakiegoś dużego miejsca do popisu i tak nie ma, zwłaszcza na drugim planie).
Jedna rzecza mnie rozwala mianowicie nie aktualne matriały wideo do treści w artykule niektóre z nich mają kilka lat w tył nie które kwestie już są nie aktulne.
Akurat Zendaya jest najbardziej prawdopodobna z całej listy, więc nie rozumiem zdziwienia. Jeszcze dodałbym Roberta Pattinsona i Timothee Chalameta.
To, że ktoś zaczynał w Disneyu nie oznacza, że potem nie zaczął wybierać ciekawszych ról. Pattinson to najlepszy przykład gdzie po tragicznym Zmierzchu świetnie prowadzi swoją karierę. Lighthouse, Good Time, Król, a niedługo też nowy Batman, który zapowiada się względnie mało blockbusterowo, więc potencjał na nagrody będzie.
amerykańskiej nagrodzie nie przysparza prestiżu fakt, że ani razu nie został nią wyróżniony jeden z najlepszych komików wszech czasów.
Dla mnie Louis de Funes jest tym najlepszym a na oscary to juz nie zwracam uwagi bo sie tylko coraz bardziej osmieszaja.
brakuje montery, człowieka sukcesu nikt tak dobrze nigdy nie zagrał
Johansson? Ta najbardziej przereklamowana, a zarazem najbardziej drewniana aktorka w Hollywood, miałaby dostać oscara? Dobre sobie :D
jeśli spojrzeć na jej dokonania w filmach np marvela to zgadzam się, ale warto też wspomnieć jej rolę z ambitniejszych produkcji.
Zendaya Oscara? Za co? Świetnie zagrała tylko w euforii i dostała Emme.
Oscara to kiedyś powinien dostać Roman Wilhelmi za genialnie odegraną rolę Nikodema Dyzmy.
Myślałem, że ktoś się pokusił o wytypowanie 10 nazwisk z całej puli naprawdę świetnych aktorów bez statuetki, a tu poza Deppem i Jacksonem (no i ewentualnie Robertem Downey Jr.) to tak naprawdę zi0bro zaskoczenia.
Depp? Poważnie? Może jeszcze Keanu Reeves?
No akurat Deep miał kiedyś dobre role (tak do ok. 2000r) Elegancka postać w Las Vegas Parano.
Moim kandydatem jest Eugeniusz Priwieziencew, to jak zagrał scenę w Nic Śmiesznego to powinien zgarnąć całą pulę Oskarów -> https://m.youtube.com/watch?v=b5FKnK7TaUc
Peter Dinklage -> jest wtorny, gra samych karlow
RoberT Downey -> skoro nie dostal za Chaplina to za Iron Mana ? ogolnie mam wrazenie ze w kazdym filmie gra ta sama postac
Emma Watson -> aktorka z niej zadna, predzej Daniel Radcliff
Samuel L. Jackson -> bardzo nierwony, swietnie gra u Tarantino ( niezapomnianiy Steven) a w innych produkcjach bywa wypalony
Scarlett Johansson -> w histori malzenskiej u boku Adama Drivera bylo widac, ze to on blyszczy, chociaz z Murrayem lepiej sobie poradzila, szkoda ze poszla w Marvele
Eva Green -> to raczej osobliwa pieknosc niz wybitna warsztatowo aktorka
Do reszty nie mam zdania.
Wedlug mnie predzej czy pozniej oskara dostanie mlody Lucas Hedges, a z tych co juz sobie zasluzyli to:
1. Edwart Norton -> bardzo uniwersalny aktor, nie dal sie zamkac w zadnej roli
2. Jake Gyllenhall -> nierowny, ale ma sporo potencjalu
3. James McAvoy -> w Brud albo Split genialny
4. Michael Fassbender
plus moze Ford za caloksztatl ? za tyle kultowych rol ?
Z polskich aktorow warsztatowo najbardziej cenie sobie Arkadiusza Jakubika
Peter Dinklage -> jest wtorny, gra samych karlow
W jakimś marvelu raz zagrał giganta XD
Nie ma to jak wymienić Zendayę, Johansson, Dinklage'a, Watson, czy Kuleszę, a zapomnieć o Nortonie, Murray'u, McKellenie, Neesonie, Fiennesie, Rickmanie, Hardym, czy Fordzie. GOLa znowu pogrzało. To zestawienie było robione z myślą o młodych widzach?
Może przygotuj listy najlepszych (najgorszych) gier, filmów, utworów, aktorów itp. żeby portal na przyszłość znów się nie skompromitował i nie wrzucił czegoś z czym się nie zgadzasz?
Nie ma potrzeby, już dawno zrobił o tym artykuły i się skompromitował cukiereczku.
Nie przypominam sobie żeby ktoś tutaj umieścił listę najlepszych według użytkownika Kik0zTV. Swoją drogą, myślałeś o tym żeby pisać jakiegoś bloga albo założyć kanał na youtubie i oświecać "maluczkich" żeby wiedzieli co jest dobre? No bo wiesz, jeszcze oscara kiedyś dostanie jakiś aktor, który Ci nie pasuje i będzie kolejna kompromitacja.
Czytanie ze zrozumieniem się kłania skarbie. Jak już dojdziesz do tego gdzie popełniłeś błąd, to napisz do mnie, bo jak na razie to tylko płacz od ciebie bije.
W sumie GOL powinien wprowadzić podpunkt do regulaminu, że niewolno dyskredytować ich kolejnych "profesjonalnych" artykułów, gdyż w przeciwnym razie przyjdzie dmx2000 i będzie się żalił na wszystkie strony świata. Nie możemy wykazywać żadnej dezaprobaty względem ich twórczości, bo się spłaczesz, czy jak? Nie byłbyś dobrym partnerem do dysputy. Ba! Mam nadzieję, że nigdy nie będziesz tworzył własnego contentu, jeśli nie potrafisz przyjąć do świadomości, że nie każdy musi się zgadzać z treścią (szok).
Widzę, że nie ogarniasz co miałem na myśli? Masz artykuł, w którym autor dokonuje swojej własnej SUBIEKTYWNEJ oceny aktorów, którzy WEDŁUG NIEGO zasługują na Oscara a Ty wyskakujesz tutaj ze swoimi typami sugerując, że "GOLA znowu pogrzało". Dlatego poprosiłem o Twoją listę żeby nie okazało się, że znów kogoś "pogrzało" bo śmie mieć inne zdanie niż Ty.
Swoją drogą, skoro narzekasz na "profesjonalizm" artykułów tutaj to załóż własny serwis o grach i pokaż wszystkim jak powinien wyglądać prawdziwy profesjonalizm. Ja tam z chęcią poczytałbym coś napisanego przez tych wszystkich narzekających na poziom tekstów tutaj.
Kik0zTV nie narzeka na jakość artykułu, a dobór przykładów w nim wymienionych, nie trzeba być profesjonalnym dziennikarzem czy innym geniuszem pióra by poczuć, że z tym zestawieniem coś nie halo, wystarczy obejrzeć w życiu więcej niż 2 filmy z czego jeden to Przygody Kaczora Donalda. Tytuł artykułu dosłownie głosi "Najlepsi aktorzy i aktorki, którzy jeszcze nie dostali Oscara" i bum Zendaya i Watson... A nie ma, właśnie m. in. wymienionych przez Kik0zTV.
Brawo, brawo, brawo. Aż wstałem i zacząłem klaskać ze wzruszenia. W końcu ktoś zrozumiał przesłanie mojego komentarza.
Nie zgadzasz się z listą w tym artykule i podałeś swoje typy. Napisałem Ci żebyś na przyszłość podał typy także w innych kategoriach bo najwidoczniej jesteś wybitnym ekspertem i wiesz lepiej kto lub co jest najlepsze. Gdzie widzisz tutaj problem z czytaniem ze zrozumieniem?
Ojeju, zaproponowałem moją listę aktorów i już musi być pstryczek "per expert" :) Śmiesznie, śmiesznie.
Mads Mikkelsen, jeden z moich ulubionych aktorów, świetnie gra, bardzo niedoceniony. Oscar należy mu się jak psu buda, zwłaszcza za rolę w filmie 'Polowanie'.
To wszystko subiektywna opinia (zwłaszcza, ze ci wylistowani aktorzy to w 90% gwiazdeczki z, które zasłyneły z jakiś crapów dla mas), po co artykuł na ten temat?
Viggo Mortensen za całokształt kariery.
za całokształt kariery.
Joaquin Phoenix, co prawda niedawno dostał Oscara za Jokera, ale - będę to powtarzał zawsze - absolutnie pierwszy należał mu się już za rolę Kommodusa z Gladiatora!
Zdecydowanie mu się należał.
Wśród wielkich niedocenionych nie ma już DiCaprio, czy Phoenixa. W dalszym ciągu jest jednak Edward Norton, czy Ed Harris. Ciężko uwierzyć, że jeszcze nie dostali statuetki. Oscary coraz bardziej przypominają nagrodę towarzystwa wzajemnej adoracji. Zresztą wielu wspaniałych reżyserów, też nie otrzymało tej nagrody np. B. De Palma, czy S. Leone. Al Pacino na koncie ma tylko jednego Oscara...
Największym szokiem jest i tak, że Oscara nie dostał Kubrick.
Nie wiem, jak mogłem zapomnieć o Kubricku, pewnie dlatego, że nawet nie przyszło mi do głowy, że może nie mieć Oscara.
Sorry, jednak dostał, nawet nie wiedziałem bo zawsze się posiłkowałem Filmwebem a tu na IMDB jak byk:
Winner
Oscar
Best Effects, Special Visual Effects
2001: A Space Odyssey (1968)
Stanley Kubrick was not present at the awards ceremony. Presenters Diahann Carroll and Burt Lancaster accepted the award on his behalf.
Filmweb w ciula wali.
pieprz99, nie do końca "wali" bowiem na stronie 2001: Odyseja Kosmiczna jest informacja, że film dostał za efekty (bo w tej kategorii nominowane jest dzieło nie twórca), a laureatem Kubrick. Filmweb traktuje Stanleya jako reżysera/scenarzystę/producenta dlatego tylko takie nominację są na jego stronie wypisane, no i brak statuetki w tych kategoriach nadal przeraża.
Scarlett jak nic zasłużyła sobie na Oscara już swoją rolą w Między słowami. Wielu kojarzy ją głównie z Marvelem i rolą Czarnej Wdowy, ale międzyczasie udawało jej się znaleźć czas takie produkcje jak Her, Marriage Story czy Under The Skin gdzie po prostu błyszczała.
Widać, że tekst pisał ktoś młody skoro nawet nie napomknął o Donaldzie Sutherlandzie.
Przecież Sam Jackson w każdym filmie ten sam Sam Jackson, tylko na różnym poziomie głośności. Dobrze się go ogląda, bo dostaje role pisane specjalnie pod niego.
