Chipy podrożały nawet o 30%; ceny elektroniki pójdą w górę
Czipy poszły w szczepionki i teraz brak.
Cóż
Mam nadzieję, że rynek nie pozostanie bierny i wrócą w jakiejś formie bardziej "analogowe" rozwiązania, jak np:
Pralki z pokretlami
Lodówki bez wymyślonego sterowania
Itd itp...
Nie wszystko musi być smart...
Ale jakby co to wszystko przez krypto ;)
Dokladnie, jak dla mnie krypto to wylacznie wymowka, zeby czyms usprawiedliwic braki. Moim zdaniem to raczej proba sil miedzy mocarstwami, nie mowie wojna gospodarcza, ale pierwsza wprawka do tego co moze nas czekac w przyszlosci.
Nie zmienia to faktu, ze czasem mozna jeszcze trafic promocje.
Cóż
Mam nadzieję, że rynek nie pozostanie bierny i wrócą w jakiejś formie bardziej "analogowe" rozwiązania, jak np:
Pralki z pokretlami
Lodówki bez wymyślonego sterowania
Itd itp...
Nie wszystko musi być smart...
Ale że co?Przecież pralki dalej są z pokrętłami i lodówki bez sterowania. Są jeszcze takie co mają coś tam ,ale głównie wyświetlacze. A że Smart podrożeją najbardziej, to mam to gdzieś.Głupota totalna,żeby wszystko mieć w sieci. Za dwa lat muszę kupić lodówkę,pralkę i może piec. Żadne z nich nie będzie smart,ani nawet z wyświetlaczem . I mam nadzieję że podziałają długo. Bo potem pewnie będę zmuszony kupować smart dziadostwo. A sprzęty działają średnio 10 lat,z ewentualnymi małymi awariami,szczególnie te 3 się często nie psują. Więc w życiu czekają mnie jeszcze potem z 3 wymiany sprzętu.
Czipy poszły w szczepionki i teraz brak.
Hmm... kryzys wywołany koronawirusem?
Inflacja?
Problemy z dostawami?
Susza na Tajwanie?
Zwiększony popyt przez masowe zakupy sprzętu elektronicznego, związane z przeniesieniem miejsc pracy do domów?
Niee...
To na bank wina kryptowalut!
Oczywiście. Duży popyt + mała podaż = wysokie ceny. Problemy z produkcją tylko się do tego dokładają.
Jak zwykle wymówki z podwyżek na poziomie przedszkola.
Następna wymówka: Opóźnienie produkcji bo Seba i Mati nie przyszli do roboty bo dzień wcześniej pochlali.
Tyle lat te fabryki działają, nagle brakuje filtrowanej wody.
Kiedyś jak brakowało to było to załatwiane za w czasu za nim kontrolka świeciło na czerwono.
COVID? Ten śmieszny wirus nie przekracza 1%, Tajwan będąc blisko Chin wciąż ma jeden z najniższych wskaźników
Pozostali producenci komponentów to jedno i te samo kółko wzajemnej adoracji.
Teraz podwyżki w końcu mogą zwalić na coś "sensownego" tak jak i cała reszta.
Zwyczajnie wciskają kit i tyle.
Bo Krypto też ma wpływ.Ale głównie przez brak kart na rynku. Cała reszta to już zbiór różnych czynników. Niestety,ale PC w przyszłym roku pewno nie kupię. W sumie nawet już chyba nigdy. Celowałem w coś za 5k zł żeby było na lata. No cóż, trzeba będzie jednak celować w konsole, olać grafikę( w w sumie to ostatnio gram na średnich, i jakoś nie rzygam ;D I to w 30 FPS ! ) Ewentualnie przestanę grać na parę lat, i wtedy kupić znowu coś koło 2kzł i wszystko się ogra na wysokich w 60 FPS. Bo nie zamierzam przepłacać za PC 2000 zł. Zmieniłbym Hobby .Ale praktycznie każde kosztuje dużo ;D Dobrze że jeszcze góry i chodzenie po szlakach jest tanie.
Na szczęście ja już kupiłem wszystko co chciałem mieć czyli ps5, nowy tv, telefon
PCta składałem rok temu, więc też powinien wystarczyć na długo
To trzeba będzie grać na sprzęcie do którego dopłaca producent.
I czekać aż populisci zaczną dopłacać do pc.
Grafika za 500 od 1 dziecka.
Za duzo tej elektroniki w naszym życiu. To zaczyna działać na naszą niekorzyść i przyspieszac tempo naszego zycia tak, ze przestajemy z niego korzystać, bo nie ma na to czasu.
Jakbyśmy tak nie konsumowali sprzetu i software i ograniczyli sie do niezbednego minimum z to by kłopotów z podąża nie bylo.
Troche sami sie nakręciliśmy. Kiedys stal jeden komputer na cala 4 osobową rodzinę i to wystarczylo.
Dzisiaj? Po kilka kompów, kazdy ma smartfon, czesto jeszcze tablety, smartwatche, smart sluchawki, smart żarówki, smart lodówki, smart tampony... czekaj chyba jeszcze nie ma ich.
Czy jestesmy szczęśliwsi i bardziej zżyci? Czy głową domu jest Ojciec czy moze router?
Elektronika drozeje przez nas, bo kupujemy jej dużo za dużo z smieci przybywa, a ludzie szczęśliwsi nie są.
Inna rzecz, ze w fabryce cos drozeje o 30% a u nas w sklepach o 300%, ale to juz bardziej zlozony temat.
"Kiedys stal jeden komputer na cala 4 osobową rodzinę i to wystarczylo."
nie chłopie, to nie wystarczało, moim hobby są gry video i nie wyobrażam sobie już z kimś dzielić się sprzętem.
To może nie kupuj tej ble elektroniki, będziesz szczęśliwszy, a dla nas będzie więcej,
Zapotrzebowanie przecież z dnia na dzień nie wzrosło. Covid już się kończy, poza tym nie wpływa na produkcję przez maszyny. Inne komponenty zdrożały również nie wiadomo czemu - być może z tych samych "powodów"?
Nie wiem też ocb z brakami wody.
Jak dla mnie to kolejny skok na kasę albo po prostu kończy się surowiec i nie chcą siać paniki. Może pora przejść na już-nie-polski grafen?
Przy takich cenach trzeba będzie pensję minimalną na 4500 ustawić.
Drukarnia napiernicza banknoty 24/7 to i macie skutek.
Rosną w związku z inflacyjną presją koszty wszystkiego, to i chipów też.
Teraz jest piniądz elektroniczny. Cały system emisyjny może obsługiwać nawet kot prezesa, biegając co jakiś czas po klawiaturze numerycznej.
Wydaje mi się że globalnie po pandemii zaplanowano redukcję przesadzonego zadłużenia instrumentami finansowymi w tym głównie inflacja. Więc będzie drożej i skończy się pewnie ponownym kryzysem i napompomaniem baniek spekulacyjnych. Na sprzęcie pc i nieruchomościach banki już rosną.