Sony Japan Studio rozwiązane. Współtwórcy Bloodborne bez pracy
Z jednej strony szkoda bo to najstarsze studio sony i w dodatku mimo, że knacki były średnie to je nawet polubiłem, ale z drugiej strony nie lubię typowo japońskich gier, nie są w moim guście. Dodatkowo studio nie było opłacalne. Po portfolio widać, że w ostatnim czasie sony nie miało co z nimi zrobić i wrzucali ich jako support do innych produkcji. Takim supportem będzie zapewne Bluepoint Games. Samodzielnie w ostatnim czasie zrobili jedynie Knacki. Poza tym już wcześniej z tego studia odeszło wielu kluczowych twórców. Wychodzą jednak gry z inicjatywy sony jak demons souls, final fantasy czy ghostwire: Tokyo. Więc nie znowu tak się wypinają na japońskie gry. Przypuszczam, że sony za jakiś czas przejmie jakichś twórców, możliwe, że japońskich. kojima production udowodnił, że jest miejsce na inne nietypowe, odważne gry, które w dodatku są w stanie na siebie zarobić. Dodatkowo często w Japonii najlepiej sprzedającymi się tytułami są gry wyprodukowane przez niejapońskich deweloperów.
Z tego co piszesz to wygląda na to, że faktycznie studio wisiało w niebycie i ostatecznie poszło do kasacji.
Dla mnie jednak wielka szkoda, że Sony odwraca się od Japońskich gier. Wiem, że często są toporne, niedzisiejsze i różnie trafiają ze stylistyką ale było to też źródło orginalnych pomysłów, nowych mechanik czy niszowych gatunków. Zachodnie gry zaczynają mi się zlewać w jedną masę na zasadzie: "widziałeś jeden tytuł z gatunku to w sumie widziałeś wszystkie."
a jak już słyszę prezesa, który trąbi o małych zyskach to mi się scyzoryk w kieszeni otwiera. Jak chce zyski to po kiego on się w jakieś gry AAA chce bawić. Powinien robić battle royale na chińskie komórki.
"Dodatkowo często w Japonii najlepiej sprzedającymi się tytułami są gry wyprodukowane przez niejapońskich deweloperów."
Masz jakiekolwiek dane żeby to udowodnić?
Każda lista top 10 jaką znajduje ma 9/10 produkcji wyprodukowanych w japonii.
A oto lista bestsellerów Japonii z poprzedniego tygodnia według tamtejszego magazynu famitsu: https://www.gematsu.com/2021/02/famitsu-sales-2-15-21-2-21-21 .
W top 30 mamy 3 gry nie będące wyprodukowane w Japonii (Miejsce 8,10 i 23).
Też nie wiem czy też się tak do końca odwraca. Tak jak napisałem, oni wyłożyli pieniądze na budżety gier jak ghostwire, death stranding i wiele innych. Sony ostatnio kupił platformę streamingową z anime. W dodatku jak na rynku japońskim często sprzedają się dobrze jak nie lepiej tytuły zagraniczne. Jak np. Days Gone, czy Ghost of Tshushima. W zasadzie jakiś czas temu całowano po stopach sony za to, że zrobili taką grę jak GoT. Japan studio jedynie pomagało w ostatnim czasie a kluczowi pracownicy odeszli. Nie mają ludzi i wolą wyłożyć kasę na budżet gry, którą zrobi zewnętrzne studio. Możliwe, że sony szykuje się do jakiegoś przejęcia. Wbrew pozorom zrobić battle royale na komórki i go umiejętnie napchać mikropłatnościami nie jest łatwo. Marki jak knack dalej zostają u sony i może ktoś jest po prostu przejmie np. Bluepoint Games.
Tak, mam
https://nintendoeverything.com/japans-best-selling-games-of-april-2019
Trzeba przyznać że nie są to najświeższe z danych, ale nie będę się bez powodu kłucić. Zresztą dane sprzedaży też nie są trafne co do zysków bo Konami przecież ma rekordowe zyski z wydziałów produkujących gry za same gacha games nawet gdy reszta sprzedaży jest raczej niewielka.
No nie są, nie mówię, że tylko takie gry tam się sprzedają. Nintendo dobrze wypełnia rynek. Po prostu z Japan studio odeszli kluczowi ludzie, a samo studio niewiele co w ostatnich latach zrobiło. Możliwe, że sony przejmie jakieś inne większe studio, możliwe, że japońskie.
Knack II jest genialny. Jak dobry interaktywny film Pixara.
Jak dla mnie zjada na sniadanie wszystkie platformówki od Nintendo, jest od nich o trzy klasy ladniejsza, bardziej zlozona i grywalna zwlaszcza we 2 na jednym ekranie.
Japan Studio nic dobrego w obecnej formie by nie wydało. Ludzie od gravity rush zmienili pracę już dawno a bez ludzi studio to tylko nazwa. Rekrutacja nowych ludzi też ma mało sensu bo o wiele bardziej opłacalnym jest inwestowanie w np drugi zespół wewnetrzy Insonniaca aby pracowali nad dwoma grami jednocześnie bo mają renome i sprzedadzą swoje gry. Japan studio przeciętnemu graczowi nie z Japonii nic nie mówi bo ich gry miały wąskie grono odbiorców.
Zresztą zamknięcie studia nie musi oznaczać końca Japońskim gier bo Sony może poprostu zainwestować w zewnetrze studia które zrobią dla nich gry.
Ciemno to widzę
Może nie jestem największym fanem "japońskich gier" to jednak (pomimo tysięcy takich samych jrpg) w Japonii powstała cała masa oryginalnych gier (demon souls, metal gear, patapony) które raczej wątpię by miały szans zaistnieć na zachodzie
Słabo, ale u sony ostatnio to nic nowego, jeszcze te informacje o tym czemu ps5 nie obsługuje na razie rozszerzania pamięci wewnętrznej...
Widzę, że amerykański prezes rozumie rynek Japoński i tamtejszą szkołę tworzenia gier tak samo, jak ja rozumiem kwantowy oscylator harmoniczny.
Szkoda, że ja nie mam władzy w SONY. Wziąłbym wtedy p. Jima Ryana i go... rozwiązał ;] Strasznie mi się ta sytuacja kojarzy z rozwiązaniem... ekhem, sztucznym obniżeniem wartości Nokii przez, stfu, Stephena Elopa, kupna jej przez M$ i jej upadku :'(
W tym wypadku wygląda mi to na próbę przejęcia przez Amerykanów koncernu Sony.
Znajdą zatrudnienie u Nintendo lub w inny oddziałach firmy, są to zdolni ludzie i firma, tak łatwo się ich nie pozbędzie. Stracą jedynie możliwości tworzenia własnych i unikatowych gier. Co do decyzji Sony, to co tu można napisać? Zrobili, co musiało być zrobione. Ten moloch, to już i tak jest głównie amerykańsko-europiejski i to tam zapadają kluczowe dla firmy decyzje. Sony Japan i tak robiło bardzo specyficzne gry, które na upartego mogłyby zaistnieć jedynie w segmencie gier niezależnych. A oni cały czas im serwowali wsparcie i techniczne i finansowe. Choć i tak podejrzewam, że duża cześć osób z Japan Studio założy własne małe zespoły i pójdą właśnie w rynek niezależny.
nie sądziłem, że dożyje momentu, w którym firma, która od czasów psx starała się jak mogła by dostarczyć jak najlepsze gry na swoją konsolę wydając takie perełki jak mgs, dark souls, uncharted, god of war powoli stawała się drugi EA....
coś czuje, że moją następną konsolą może być xbox niż ps5
... bo MS stara się być jak dawne Sony :D
ale drama
No a przepraszam bardzo, Sony nie dostarcza naprawdę mocnych i ciekawych gier na swoją platformę? EA? Sony i EA to dzieli przepaść. Sony ma swoje za uszami ale gry, to oni wydają najlepsze na rynku. Oni bubli nie wydają, co najwyżej gry, które są lekkim rozczarowaniem w stosunku do oczekiwań.
Patrząc na poczynania Sony od kiedy Jim Ryan zaczął rządzić, jakoś wszystko to zmierza w złą stronę. Odcinanie się od exów, teraz zamykają studia ponieważ nie wierzą w japońskie gry...
A_wildwolf_A
Tak jakby Sony przestało robić świetne gry. Przecież Sony wydało TLoUS: 2 i Got. Tak więc te narzekania na Sony są przesadzone. Zresztą Sony Japan nie jest pierwszy studiem , które Sony wysłało do piachu. Patrząc na gry mktóre Sony zapowiedziało na PS5 i PS4 mogą być spokojni. Tym bardziej , że Sony ma konkurencję , którą muszą się liczyć i która może wykorzystać każde ich potknięcie
Nigdy nie lubiłem tych japońskich gier. The last guardian, SotC nie przypadły mi do gustu.
Zespół na szczęście współpracował przy BB więc szanse na kontynuacje nie są zaprzepaszczone.
Ale fakt faktem że sucker punch zrobiło lepszą japońską grę która sprzedała się mega dobrze może to im dało do myślenia, że jednak utrzymywanie japońskiego studia nie ma sensu bo w tych klimatach kto inny może zrobić grę która sprzeda się nawet lepiej.
Czy ps1/ps2 gdzie Sony tworzyło typowo pod japoński rynek przeminęły, teraz liczy się Ameryka, Europa a japończycy też chętnie dalej pewnie będą gry kupować. No po prostu trendy się zmieniają.
Trochę smutno, nie samymi zachodnimi produkcjami gracz żyje.
To idealny moment dla Microsoftu żeby to wykorzystać, ale obawiam się że ten temat kompletnie oleją.
Nie było tam zbyt wielu dobrych ludzi do tworzenia gier, to po co to trzymać. Wszyscy ze starej gwardii pamiętający początki już dawno z tego studia odeszli. Jedni przeszli do innych od Sony, a inni do konkurencji. Niestety ale samą nazwą studia nie wiele można zdziałać. Studio tworzyli ludzie, a ich już dawno nie ma.
Dlatego Ci co byli byli przypisywani do innych projektów jak GoT.
Z danych za 8 generacje, Japonnia to 2 największy rynek dla Sony. 3 jeżeli weźmiemy pod uwagę całą Europę.
Jak pokazano na wczorajszej konferencji, wcale nie rezygnują z gier typowo japońskich.
Po prostu jak wszystko, tak i japoński rynek się zmienia, dlatego poszczególne gatunki gier przechodzą reformy, by dorównać oczekiwaniom.
I dożyłem czasów, kiedy Amerykanie wykonują zemstę na japońskim Sony, w odwecie za to co japońska Sega zrobiła amerykańskiemu oddziałowi w czasach Saturna... Oni (*hint hint) też wiedzieli lepiej.
No i jeszcze przypomina to głupiutkie pozbywanie się studiów developerskich przez Microsoft. Przy czym M$ w końcu się opamiętał, choć nie wiadomo czy nie za późno.
RIP Dreamcast.
niesamowite. Butelki przez rok byś zbierał i sprzedał to byś szybciej kupił konsolę i obie gry po 40PLN, a w międzyczasie opanował pad
nic dziwnego skoro ostatnio robili tylko crapy takie jak Knack
Pewnie nie słyszałeś o Pataponie czy echochrome wydanych na PSP, więc dużo tracisz.
A zapewniam cię, że nie są to jrpg'i z anime dziewczynkami, tylko bardzo pomysłowe i nowatorskie produkcje, których cały czas brakuje na rynku.
Obrazek z Astrobotem jest trochę mylący. Team Asobi odpowiedzialny za Astrobota jest z Japonii, ale nie ma nic wspólnego z rozwiązanym Sony Japan Studio. Sony Japan stworzyło ostatnie takie gry jak Last Guardian czy Knack. Knack był przyjemną grą, ale też słabą na bardzo wielu płaszczyznach (przeciętna i bardzo generyczna grafika, problemy z płynnością, mało urozmaicony gameplay). Last Guardian był ambitniejszy, ale koniec końców też nie zachwycił graczy, a miał masę problemów technicznych (znowu kiepski framerate i nie powalająca grafika). Tak więc nie dziwię się, że w końcu kroplówka został odcięta. Niech lepiej Sony przeznaczy hajs na większe tytuły od Team Asobi. Ich Astrobot ma potencjał na bycie jedną z najlepszych platformówek ever.
Wolą zamknąć studio i zwolnić pracowników niż zmniejszyć swoje pensje. Tak jak w rządzie nie ma na nic pieniędzy ale 20 tysięcy na miesiąc się należy XD
Nierząd polskojęzyczny zabierze Tobie, by mieć te 20 000. W końcu państwo tak szybko nie padnie jak firma
A co to jest to Team Asobi? Nawet na oficjalnej stronie playstation studios nie ma tego studia.
https://www.playstation.com/en-pl/corporate/playstation-studios/
Zarządzanie z USA juz przynosi skutki, zabijaja kreatywnych, zostawiaja poslusznych, ktorzy umieja szybko wciskac kopiuj i wklej.
Lepsza czasowa wyłączność mikropłatności w Call od Duty niż oryginalna gra.
Zrezzta cale to PS5 wydaje sie jednym wielkim dojeniem. Droga konsola (mimo slabszej specyfikacji niz XSX to jest drozsza), gry po 350 zł, brak gamepassa, ale za to mozna za Spidermana na PS5 zaplacic, nie to co u MS, gdzie update gry dostaje się wcenie gry.
Zobaczymy co z tego wyniknie, póki co PS5 z kazdym dniem coraz bardziej wydaje mi sie totalnie zbednym dla rynku gier sprzetem.
Nie mniej wierze, ze za kilka lat ten sprzet sie rozkreci i beda nowe IP triple A, a nie tylko kolejne części gier z PS4.