Star Wars - Liam Neeson chętnie powróciłby do roli Qui-Gona
Wyścig ścigaczy i postać Qui-Gon Jinna to jedyne pozytywne aspekty "Mrocznego Widma". Także ja bardzo chętnie zobaczyłbym go ponownie w tej roli :)
Tak swoją drogą EA nie ma już wyłączności na gry SW. Ubisoft będzie robił grę SW w otwartym świecie.
Ubisoft? By wydali kolejną kalkę tylko z nałożonym motywem Star Wars? Podziękuję.
Wam ludzie to nikt nigdy nie dogodzi.
EA ma wylacznosc - zle
Ubi dostaje mozliwosc zrobienia gry - zle, bo Ubi
Po latach pojawi sie gra z Indiana - zle, bo Todd
Ja tam bardzo chetnie zobacze GW napedzane silnikiem Snowdrop.
A nie ma przypadkiem licencji do 2023 roku? snowdrop, anvil, diuna lub disrupt. W sumie to nie wiem, który najlepszy, pewnie są bardzo podobne. Ja bym wolał gdyby licencja była na jeden tytuł i tyle.
Ubisoft Massive (The Division) is developing a new open-world Star Wars game as Lucasfilm Games teams up Ubisoft. EA will still release Star Wars games, but Disney says they felt like "there's room for others".
No proszę :D W sumie to petarda, sory ale ja nie chciałem kolejnego reskina battlefront. Jedi fallen order był spoko ale pupy nie urywał. Tak btw to ciekawe ile musieli zapłacić kary albo rozwiązali ja po porozumieniu stron. Czyli chyba wszyscy będą teraz robić star warsy :)
https://wccftech.com/ubisoft-massive-lucasfilm-new-star-wars/
IMHO powinni podejść do tego jak do Games Workshop do licencjonowania Warhammera. Trafi się dziadostwo, trafią się średniaki, ale i są fantastyczne gry jak TW: WH czy Mechanicus.
Chyba na to wygląda bo: indiana jones od MachineGames, teraz jakaś gra star wars od massive entertainment, pewnie ea też nad czymś pracuje. I może disney coś jeszcze zapowie.
Ale nie jest powiedziane, że EA straciło już w tej chwili wyłączność. Do 2023 to akurat czas, żeby gry po prostu teraz zaczęły produkcję :)
Współczuje, bo film był xd
szczerze się uśmiechnął
no raczej nie, wygląda jakby mu to zwisało, twarz praktycznie nie drgnęła
Nesson to jest ten typ aktora, który wcale się nie starzeje. Powoli 70 na karku a akcyjniaki z nim nadal z tą samą energią.
Czasem myślę że jestem w gronie tych trzech lub czterech osób na świecie, którym Mroczne Widmo się podobało. Lekki klimat i humor, zadziwiająco sporo kosmicznej polityki i intryg, Qui-Gon właśnie, dobra akcja na planecie Anakina i bitwa z droidami i nawet Jar Jar mi nie przeszkadzał. Robotę robi pewnie też fakt, że to dzieło z końca magicznych lat 90, ale i późniejsze seanse sprawiały sporo frajdy. Nie cierpię na Starwarsozę kliniczną, więc może dlatego.
Walka z DarthMaulem to najlepsza scena walki na miecze w star warsach i nie tylko. I ta muzyka!!!
Mi też się podobało :) Ogółem najbardziej lubię właśnie tę trylogię. O tej najnowszej to nie ma co mówić nawet, a oryginalna niby spoko, ale trochę za mało dynamiki jak dla mnie.
Jak mogłem zapomnieć o Darth Maulu i pojedynku. Piękna rzecz, a muzykę słyszę nawet jej nie słysząc.
myślę, że właśnie to zadziwiająco sporo kosmicznej polityki się większości nie podobało :D no i do tego Lekki klimat i humor też możnaby się przyczepić, bo wszyscy jednak pamiętamy jakim hejtem obrzucono jar jara. a darth maul to dla mnie aktualnie jedna z najlepszych postaci sw, po tym, co zrobiono z nim w wojnach klonów. ja tam lubię mroczne widmo, chociaż ja jestem fanką, której podobał się atak klonów, więc nie wiem, czy moja opinia coś znaczy