Brutalne gry nie podnoszą poziomu agresji - wyniki badań
Ludzie od zarania dziejów mordują się jak dzikusy, a gry istnieją raptem kilkadziesiąt lat... wielkie dzięki za takie badania XD.
O ile mnie pamięć nie myli to nie jest pierwsze takie badanie, oraz nie pierwszy takowy wynik.
Tylko ciekawe co to były za gry, bo jeżeli GTA czy Call of Duty to dupa nie brutalne. Osoby takie powinny być testowane na Last of Us 2, DOOM Eternal, Wolfenstein New Colossus, Red Dead 2, Resident Evil 2 (remake), Blood Trail, ostatecznie Mortal Kombat 11. To są najbrutalniejsze gry ostatnich czasów, więc bez nich nie ma sensu testować takich rzeczy.
O ile mnie pamięć nie myli to nie jest pierwsze takie badanie, oraz nie pierwszy takowy wynik.
Wiadomo o tym już pewnie od 20 lat, jak nie więcej. Tylko co jakiś czas znajdują się 'boomerzy' (jak chociażby obaj ostatni kandydaci na prezydenta w USA), którzy lubią dalej zwalać winę na gry i inne media za czyny przypadkowych psychopatów, którzy i tak by zrobili swoje, niezależnie od istnienia brutalnych gier, filmów, muzyki, czy książek.
"Ludzie są agresywni przez gry" tymczasem ludzie w RPG w jakichś 70% (tak mówili chyba twórcy Fable czy innej gry z systemem moralnym i wyborami) gra jako dobra postać.
Generalnie całe te debilizmy o "gry robią zuo w ludziach" można obalić osiągnięciem z Wiedźmina 2. ~2% osób zabiło wszystkie trolle w grze, ~20% im pomogło. Pewnie połowa z tych 2% i tak zrobiła to, aby mieć wszystkie osiągnięcia czy w drugim podejściu.
Niewiele gier robi dobrze wybory moralne, albo masz Fallouta 3 i "weź wysadź miasto, bez żadnego szczególnego powodu", albo masz Mass Effecta i niebieskie/czerwone dialogi (te czerwone też z logicznego punktu widzenia nie mają sensu). Są też wybory jak w przygodówkach Telltale, gdzie wszystko i tak jest sprowadzane do wspólnego mianownika.
Mało gier zrobiło ten aspekt dobrze, Wiedźmin jest jednym z wyjątków.
Fallouty od Black Isle i New Vegas (czyli w sumie też od Black Isle), to chyba najlepszy przykład dobrych wyborów moralnych, głównie dlatego, że takich wyborów jest tam sporo więcej niż w Wiedźminach. Gry Bethesdy i Bioware mimo teoretycznie sporego skupienia się na tym, zawsze były zbyt zero jedynkowe (jesteś dobry albo diabłem z piekła).
Kurde, naprawdę mam nadzieję, że MS po zakupie Bethesdy pozwoli Obsidianowi zająć się serią, bo tylko oni ją rozumieją.
Nie jest to zaskakujące. Natomiast chętnie bym zobaczył kompleksowe badania na temat wpływu gier na rozwój człowieka.
Że nie zostaliśmy mordercami nie oznacza jeszcze, że gry to hobby obojętne dla kondycji psychicznej.
Ludzie od zarania dziejów mordują się jak dzikusy, a gry istnieją raptem kilkadziesiąt lat... wielkie dzięki za takie badania XD.
Nie żeby coś, ale ludzie mordowali się od zalania dziejów, ale są też rzeczy, które np. bardziej doprowadzają kogoś do takiego czynu, m. in. narkotyki. Idąc tym tokiem po co badać ich wpływ pod tym kątem, przecież ludzie i tak się mordują od zalania dziejów XDDD
bardziej doprowadzają kogoś do takiego czynu, m. in. narkotyki
Jeżeli przeczytam książkę i kogoś zamorduję to znaczy, że książka miała na mnie wpływ? I co wtedy? Zabronić czytania książek? Filmy, muzyka, książki, komiksy - wszystko może "mieć wpływ" - jeżeli ktoś jest wariatem to wystarczy krzywo na niego spojrzeć i też będzie miało to wpływ. A zatem czas na następne badania: wpływ patrzenia na wzrost przemocy!
ciekawi mnie co powiedzą naukowcy o wieloletnim graczu LoLa
Wyniki tego badania są niewygodne, trzeba je schować do szuflady tak samo jak badania z których wyszło że piractwo może pozytywnie wpływać na sprzedaż.
Największy poziom agresji wywołuje u mnie telewizja i inne tradycyjne media, gdzie trzeba niemal non stop słuchać przepychanek politykierów o stołki i wpływy na umysły widzów/słuchaczy. Gry mnie m.in. od tego relaksują.
Rozumiem to dobrze. Też ostatnimi czasy zacząłem mieć dość pewnych telewizyjnych mediów i wylewania przez nich wszelkich brudów. Sama telewizja zaczęła mnie osobiście nudzić od czasu, kiedy poznałem TVGry i wciągnąłem się w ich materiały co najlepiej podsumowuje zależność, że kiedyś potrafiłem oglądać telewizję całymi dniami a teraz jak miałbym oglądać telewizję cały dzień tak doszedłbym do wniosku, że nic tylko zmarnowałem cenny czas na ciągłe przeskakiwanie po kanałach szukając czegoś interesującego i licząc, że jednak może trafię na coś ciekawego.
Z kolei, gdy oglądam materiały na TVGry, TVFilmy albo czytam wiadomości, felietony lub komiksy na GOL-u tak zawsze zrelaksuje się, wypocznę, po rozmyślam nad różnymi sprawami czy będę się zwyczajnie dobrze bawił.
Po co te badania jak i tak przy pierwszej lepszej okazji jak jakiś dzieciak kogoś zabije to w uwadze i na TVP będą trąbili że on grał w gry i wszczykiwał sobie marihuanen i to wszystko przez to
Na mnie brutalne nie wpływają, ale moba już tak, jak ci wejdzie koleś, który specjalnie przegrywa rankeda(gold wyżej pewnie takie sytuacje są rzadsze, lub nie występują), bo mu nie dałeś pójść na mida, to potem chodzę wkurzony
To chyba nie pierwsze badania tego typu gdzie wykazali, ze gry nie powodują agresji.
Zresztą ten temat jest stary jak świat, kiedyś były książki, potem filmy, czy serial ,teraz gry. Zawsze sie znajdzie kozioł ofiarny, co będzie głównym powodem agresji i zła.
jakie to są brutalne gry bo od czasu ... Punshiera nie grałem w żadną brutalniejszą grę?
No wlasnie, czasy brutalnych gier prawie przeminely. BloodRayne, Punisher 2005, seria Soldier of Fortune, Manhunt, Gears of War te gry mozna bylo nazwac brutalnymi.
Dzisiejsze brutalne gry oprocz kilku wyjatkow maja tyle wspolnego z brutalnoscia co rum z rumakiem!
a czy gry gdzie jest dużo seksu podnoszą poziom seksualności ? - 2021 za 2 dni a badacze "wow koło, odkryliśmy koło"
Ciekawe co będzie ze mną jak w Civilization paliłem całe miasta, zrzucałem atomówki. W Stellaris to już w ogóle rzeź na całego, wybijanie całej populacji planety, wysadzanie całych planet, przerabianie gatunków na baterie lub pożywienie, modyfikacje genetyczne i inne ciekawe zagrywki.
"Oczywiście nie oznacza to, że możemy posadzić przedszkolaka przed uruchomionym Postalem, lub co gorsza – straszyć go gliczami z Cyberpunka 2077. Trzeba zachować rozsądek i poczucie przyzwoitości."
Piękne ;)
ale sodar rozumie ze przedszkolak to 5-6 lat a autorzy opracowania wyraznie zaznaczaja ze badania dotycza dzieciakow 10+
Przedszkolak to jednak zupelnie inna bajka i o ile przepisanie tlumaczonego tekstu wyszlo jako tako, to niestety na etapie samodzielnego wyciagania wnioskow i zrozumienia tekstu pisanego mamy juz klasyczny poziom gola.
Siedza w tych swoich biurach ci naukowcy i se wymyslaja co by tu jeszcze zbadac by miec co robic i udawac, ze sa potrzebni do czegos.
To juz bylo, jest i bedzie znow bo przeciez kolejni znudzeni naukowcy znow beda musieli podac jakis projekt by uzasadnic swoje istnienie i pokazac, ze cos robia.
Gry prędzej rozładowują agresje, zresztą VR stosuje się w terapii stresu pourazowego żołnierzy czy oswajaniu z fobiami. Nie wykluczone jednak, że ludzie agresywni i z problemami psychicznymi tez namiętnie grają w gry, jak wszyscy.
Jak chodziłem do podstawówki to pierwsze gry jakie grałem to były po kolei: soldier od fortune, painkiller, Postal 2, GTA San Andreas. Nie wydaje mi się że wpłynęło to na moje życie w jakiś negatywny sposób (:
Żeby jeszcze tylko wszyscy przeciwnicy gier zrozumieli te prawdę i zostawili naszą ulubioną rozrywkę, zainteresowanie oraz hobby w spokoju to już było by jak w raju. Niestety, żeby do tego doszło to musiałby stać się cud.