W niniejszym wątku możecie udzielać odpowiedzi na pytanie konkursowe, które zostanie ujawnione 22 grudnia na stronie CyberAdwentu (https://cyberadwent2020.gry-online.pl/). Zadanie będzie widoczne tuż po północy, po kliknięciu w bombkę z numerem 22.
Wątek z wczoraj znajdziecie tutaj: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=15495424&N=1
Mam w mieszkaniu niebotyczny bajzel, wymagający sił specjalnych. To idealna robota dla dr. Octaviusa ze Spider-Mana. Jego niezwykle szybkie i perfekcyjnie wyskalowane (notabene przez samego Petera), 4 precyzyjne ramiona, które wcisną się niemal wszędzie bez najmniejszych problemów wysprzątałyby nawet najgorszy chlew zostawiając go czystym jak nigdy wcześniej!
Ja to bym oddał chatę w ręce Trevora Phillipsa, może nie jest on antagonistą ale posprzątał by perfekcyjnie. Cały dwupiętrowy dom zamienił by się najpierw w spore ognisko gdzie można by kiełbaski upiec a później w kupkę popiołu który by tylko zamieść wystarczyło ;)
Szukałem ostatnio jakiejś osoby, która pomogłaby mi sprzątnąć dom. W internecie polecili mi faceta, który nazywa się Joseph Seed - podobno spec od oczyszczania. Miał same dobre rekomendacje, również zagranicą. Podobno oprócz sprzątania, zajmuje się też działalnością społeczną i pomaga potrzebującym. Zadzwoniłem i zjawił się na następny dzień. Ucięliśmy sobie małą pogawędkę, a Joseph zaproponował, że skoro nikt z rodziny nie pomaga mi w porządkach, to mogę go nazywać Ojcem. Cóż, ciekawy pomysł, ale co mi tam. Facet faktycznie zna się na swojej robocie. Ciągle mówił o czyszczeniu i porządku, który dopiero zapanuje. Parę razy myślałem, że cały brud był już usunięty, ale Joseph zachęcał mnie do dalszego wysiłku, mówiąc, że nadal otacza nas zepsucie. Zaimponował mi, czuć było w nim pasję i oddanie. Jednocześnie był bardzo skromny - mówił, że jego celem jest gorliwie służyć. W pewnym momencie odwiedziło nas nawet jego rodzeństwo, bardzo przyjaźni ludzie. Zapytali, czy w niedzielę wpadnę do nich pomóc w porządkach. W sumie to się zgodziłem - przysługa za przysługę. Tylko nie do końca złapałem, co mamy sprzątać. Mówili coś o oczyszczeniu dusz i ciał? Ale chyba się przesłyszałem. Pewnie chodziło o czyszczenie dużych ścian.
Skoro to ma być jak kara wybrałbym Dr. Neo Cortex z gry Crash Bandicoot. Na wszelki wypadek wcześniej "uprzatnałbym" wszystkie przedmioty z których można byłoby coś skonstruować przy okazji robiąc jeszcze większy bałagan. Oczywiście również przedmioty do czyszczenia zostawionym... w ograniczonej ilości oczekując wysprzątania mieszkania na błysk. Gdzieś w połowie zaprosiłbym Crasha by trochę narozrabiał i pomógł złemu naukowcowi zacząć od początku. Finalnie gdy skończy oznajmiłbym mu, że serdecznie dziękuję za uprzątnięcie mieszkania znajomym i czekam na posprzątanie mojego na drugim końcu miasta! Przy okazji szykując kolejne niespodzianki "wspomagające" jego pracę. To się nazywa resocjalizacja!
Co prawda my jako gracze możemy zdecydować czy ta postać będzie złoczyńcą czy nie, ale do sprzątania najbardziej nadają się roboty. A po którym z nich można być pewien, że wykona rozkaz? No oczywiście, że Connor z Detroit: Become Human (no chyba, że się zbuntuje). Co prawda jego specjalizacją są zagadki kryminalne, ale taka fachowa maszyna na pewno poradzi sobie ze sprzątaniem. Nie dość, że zamiecie i umyje, to jeszcze zrobi wizualizację jak te posprzątane drobinki kurzu opadły i w którym momencie.
Do tego zadania najlepiej nada się Diablo. Tak Pan Grozy z miotłą i mopem. Wybór wydaje się mało oczywisty ale już śpieszę z tłumaczeniem. Moja teoria jest taka, że Diablo od zawsze tylko udawał złego, żeby nie stracić pozycji wśród demonów. Fakt jest jednak taki, że od zawsze skrywał on swoją wrażliwą i troskliwą stronę co możemy zaobserwować już od pierwszej części gdzie kiedy go spotykamy, to szyfrem (bo od tyłu) przypomina nam żebyśmy jedli dużo warzyw i myli zęby.
Mr freeze będzie idealny. Naukowiec więc z zaplanowaniem nie będzie problemów. Do tego ma swój gank więc z ogarnięciem wszystkiego na czas też sobie poradzi. No i najważniejsze W około domu będę miał ŚNIEG. Dużo ŚNIEGU!
Gdy zbliżają się święta, to nigdy nie kończy się na sprzątaniu pokoju. W końcu żadna szanująca się mama nie pozwoli, żeby ciocia Grażynka z wujkiem Zbyszkiem zobaczyli nasze domostwo w stanie, który odbiega od ideału. Jedyny ratunek w Goro! Czteroręki pół-człowiek, pół-smok poradziłby sobie z każdym zadaniem. W końcu jedną ręką może podnieść kanapę, drugą pod nią odkurzyć, trzecią ścierać kurze, a czwartą ubijać masę na sernik bez rodzynek. Wielozadaniowość na pewno zadowoliłaby prawdziwego złoczyńcę, który zleca nam te syzyfowe prace.
Myślę, że najlepszym wyborem byłby Doctor Octopus, z którym zmierzyć mogliśmy się w Marvel's Spider-Man (chociaż nie tylko - pokonać mogliśmy go także w Spider-Manie 2 oraz Spider-Man: Friend or Foe, w którym finalnie mógł stanął po naszej stronie). Octopus posiada oprócz pary rąk także cztery mechaniczne ramiona, przez co może wykonywać kilka czynności na raz. To oznacza, że jednocześnie mógłby stroić choinkę, wykrawać pierniki i lepić pierogi. Podczas gry wydawało się też, że ma bardzo podzielną uwagę, więc rzeczywiście jego ramiona mogą wprowadzic funkcję multitaskingu do przedświątecznych czynności. Przy tym wszystkim jest naukowcem i to bardzo inteligentnym. Może mógłby znaleźć parę sposobó na optymalizację procesu przygotowania świąt, dzięki czemu wszyscy oszczędzilibyśmy trochę czasu. A i porozmawiać o czymś ciekawym można przy pracy.
Nie ukrywajmy- sam bym sobie z tym wszystkim w tak krótkim okresie czasu nie poradził. Jeżeli miałbym ze sobą Octopusa- mógłbym nie tylko ze wszystkim się wyrobić, ale też spędzić parę godzin przy konsoli!
Nie wiem sam co o tym myśleć, ale wybrałbym Kratosa z God Of War`a xD z jednej strony gramy tą postacią, a nikt nie chce oczerniać swojej postaci nazywając ją złoczyńcą, pomijając fakt, że Bogowie wiele złych rzeczy mu uczynili ...
To jednak koniec końców... Bogowie, a on ich zabija. Halo, to chyba jest złoczyńcą... nawet jeśli ktoś nie zgadza się, że on jest zły. To pewnie większość ludzi wierzący w Bogów greckich uważa go pewnie za zło, które zabija ich Bóstwa... trochę pogmatwane, ale wydaje mi się, że Kratos nie miałby żadnych problemów z posprzątaniem nawet całej wsi xD, w której mieszkam... Nie pomijając mojego domu oczywiście, a sprzątanie domu czasami jest tak trudne jak walka z BOGIEM BAŁĄGANU...
Zostało bardzo mało czasu, a ten jest na wagę złota. To poważne ograniczenie, ale nie jest nie do przeskoczenia, kiedy mamy do dyspozycji kogoś, kto jest w posiadaniu nadludzkich mocy. Taką osobą jest Kain z Legacy of Kain. Myślę, że każdy domyśla się, dlaczego jest to jeden z najlepszych kandydatów. Kain to wampir, a te zazwyczaj mogą poruszać się z prędkością, która znacznie przekracza ludzkie możliwości - to pierwsza przydatna umiejętność. Kolejną zaś jest nadludzka siła, która przyda się do dźwigania worów śmieci, które zbiorą się podczas sprzątania. Dodatkowo nie będzie problemów z przestawianiem mebli, za którymi również wypadałoby posprzątać.
Jeżeli myślicie, że to wszystkie istotne cechy i umiejętności Kaina, to srogo się mylicie. Kolejną z nich, a zatem już trzecią, jest odporność na słabości. Stąd jeden nasuwa się jeden wniosek - Kain z łatwością oprze się chęci króciutkiego (zazwyczaj przeradzającego się w kilkugodzinny, wszyscy to znamy) odpoczynku między odkurzaniem a zmywaniem podłogi. Nie odłoży żadnej pracy na kolejny dzień, dzięki czemu szybko uporamy się z problematycznym "syfem", a przed Wigilią będziemy mieć nawet czas na odpoczynek.
Ja bym zwerbował Rodrigo Borga z AC Brotherhood. Ma dużo podwładnych więc pňjdzie sprawnie, a dodatkowo jak, by został na dłużej to i pasterka na chacie była by zrobiona.
Mr Handy (w wersji cywilnej oczywiście) z serii Fallout. Z innymi bohaterami może być ten problem, że odmówią współpracy. Tu mamy do czynienia z zaprogramowanym robotem z funkcjami pomocy domowej, który nigdy nie znajdzie wymówki. Dokładnie to, czego potrzebujemy.
Vaas Montenegro. Wiecie jaka jest definicja szaleństwa? Robić ciągle to samo i oczekiwać innego skutku. I tak właśnie mam za sprzątaniem. Co ogarnę, zaraz znowu bałagan. Najwyraźniej coś robię źle, więc szwarccharakter z Far Cry 3 jest właściwą osobą, żeby ten błąd wykazać. Nie mam wątpliwości, że morderca i handlarz ludźmi zasługuje na babranie się w moim chlewiku jak mało kto.
Po co od razu wywoływać bohatera z gry, można przecież wypożyczyć Androida prosto z Detroit!(become a human).
Doktor Octopus z Marvel Spider man. Oprócz dwóch rąk dysponuje jeszcze mackami, więc może jednocześnie odkurzac, ścierać kurze, myć podłogę i okna. Gdyby chciał jeszcze do tego wszystkiego mógłby zabić karpia. ??
Podstawa sprzątania to miotła, więc wybieram kogoś, kto ma ją przy sobie - Kamek z serii gier o Mario. Dzięki szerokiemu wachlarzowi umiejętności Kamek szybko ogarnie cały bałagan. Ma nie tylko miotłę, ale potrafi też czarować, opiekować się młodszymi (zajął się małym Bowserem) czy nawet dowodzić armiami (co może przydać się przed Świętami, gdy trzeba rozdzielić zadania).
Dzięki jego pomocy, moje mieszkanie będzie tak czyste, że nawet wybredna Babcia nie będzie mogła się doczepić, co finalnie pozwoli spędzić cudowne, pełne spokoju i radości święta. Co więcej, wspomniana wyżej Babcia, nie będzie narzekać, gdy zjem kolejny kawałek jej pysznego ciasta, bo przecież wszystko posprzątane. Może nawet Kamek załapie się na takie pyszności?
Taki bałagan może posprzątać tylko ktoś, kto na swojej wizytówce ma napisane "Szybko, profesjonalnie i dyskretnie". Człowiek ten jest niespecjalnie rozmowny. Ma za to olbrzymi talent do pozbywania się wszelkiego rodzaju śmieci. Sprząta dokładnie, wręcz pedantycznie. Elegancko ubrany. Zawsze w garniturze, pod krawatem i rękawiczkami na rękach. Choć, jeżeli zachodzi taka potrzeba, potrafi założyć także inny strój.
Wystarczy jeden telefon, a nawet wiadomość wysłana na jego komputer, żeby się zjawił razem ze swoim sprzętem do sprzątania. Jest tak dyskretny, że o jego obecności nie dowiedzą się nawet moi sąsiedzi. Posprząta nie tylko w pokoju, ale także podleje kwiaty. Lubi je i nawet kiedyś próbował zmienić profesję, osiedlając się na Sycylii. Życie jednak szybko zweryfikowało jego hobby i powrócił do sprzątania.
Bohaterem, który byłby idealnym pomocnikiem do sprzątania jest nikt inny jak sam Agent 47 z serii Hitman. Pełen profesjonalizm. Sprzątanie jest wręcz jego pasją, której oddaje się bez wytchnienia.
Mam w mieszkaniu bałagan przedświąteczny a Bob Budowniczy zawsze ze wszystkim sobie da radę. Mój Email w przypadku wygranej: [email protected]
Ja pamiętam jak TikGames chcieli swego czasu zrobić grę o Laleczce Chucky pod nazwą "Wanna Play"?
Było też kilka mini gierek o tym bohaterze i to właśnie Laleczkę zagoniłbym do pomocy przy sprzątaniu. Jak doskonale wiemy z filmów potrafiła się ukryć wszędzie to i wszędzie wejdzie i posprząta! Oczywiste! Podejscie praktyczne przede wszystkim a po sprzątaniu mogę prosić o ostatnią przysługę i wizytę u teściowej! Wesołych Świąt!
BOB BUDOWNICZY BO ZAWSZE ZE WSZYSTKIM SOBIE RADĘ DA. Mój Email w przypadku wygranej: [email protected]
Wg mnie idealnym kandydatem do tej roli byłby sąsiad Rotweiler z Sąsiadów z Piekła Rodem. Oczywiście ten gagatek potrzebowałby odpowiedniej motywacji od swojej kochanej matki, ale jak chłop chce, to nawet pranie dobrze zrobi, więc sprzątać też da radę. Byleby tylko Woody'ego nie było w pobliżu...
Myślę, że Wiedźma Chaosu z Dark Souls nadałaby się do sprzątania mojego mieszkania idealnie. Wieloręczność to prawdziwy atut przy tego typu zadaniach. W godzinkę mogłaby ogarnąć wszystkie pomieszczenia i jeszcze ugotować obiad. Do tego jest kobietą więc zmysł estetyczny ma o wiele lepszy niż jakikolwiek inny złoczyńca płci męskiej.
Pomijając fakt, że wybór swojego pokonanego wcześniej przeciwnika na sprzątacza nie jest najlepszym pomysłem (ponieważ w takiej sytuacji łatwo mógłby się na nas zemścić za upokorzenie jakie mu ufundowaliśmy) to wybrałbym Dartha Vadera (z jakiejkolwiek gry spod szyldu Star Wars, chociaż ja akurat miałem szansię z nim zmierzyć w grze Vader Immortal: A Star Wars VR Series). Wybrałbym właśnie jego, bo wiem, że on by się (dzięki użytkowaniu mocy) nawet nie zmęczył. Nie było by sytuacji, że zrobił sobie przerwę ze zmęczenia, bo nawet podczas przerwy mógłby wciąż sprzątać siedząc w jednym miejscu. On nawet niczego nie dotknie, więc i nie pobrudzi i mniejsza szansa, że zniszczy.
.
Mathias z Tomb Raider. Skoro przez tak długi czas udawało mu się zarządzać wyspą to może i uda mu się ogarnąć mi mieszkanie xD
Żadnemu, po każdym który by coś zrobił miał bym szyszenie głowy przez tydzień i koniec z grania na miesiąc
No dobra. Mamy do ogarnięcia w dość krótkim czasie niemałe mieszkanie, które przez rok cały nieco blasku straciło. Jednak nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, ponieważ dzięki temu mam okazję kogoś zresocjalizować. Tym kimś będzie Zoran Lazarevic. Ten silny i porywczy drań, jak nic nabierze ogłady, kiedy przyjdzie mu przestawiać meble w wąskich pokojach. Oby tylko tego nie robił za pomocą granatnika! Kuchnia tez nie będzie stanowiła dla niego problemu, gdyż jego potężny arsenał na pewno zawiera skuteczną chemię. Oby tylko wybrał z dobrej skrzynki, a nie z tej z trupią czaszką. Przez łazienkę tylko się przewinie i będzie błysk i bynajmniej nie granatów błyskowych. Na sam koniec pomieszczenie, którego wszyscy się boją sprzątać. Pomieszczenie, gdzie każdy nabiera ogłady oraz szacunku. Kibelek. Tam znajdują się setki bakterii gotowych tylko na to, aby spotkać się z wrogiem. WC Piker będzie wsparciem dla Zorana. Jak to wszystko ogarnie i pozostawi świeżością pachnący wychodek i do tego w jednym kawałku, będzie można mówić o zjawisku równie rzadkim jak Shambala!
Szanuję i respektuję zakon templariuszy, ale nigdy nie wybaczę panu, który nazywa się François-Thomas Germain. Zabił on Elise de la Serre, która jest moją ''grową miłością'', nigdy mu tego nie wybaczę. Oprócz kary śmierci, skazałbym go na katorżnicze pracę m.in sprzątanie mojego domu. 210m2 + ogródek od moim pilnym okiem nie skończył by tego w 2 dni, ale na 100% pomógłby on także i sąsiadom. Tfu na niego
Przyjmując, że mogę użyć postaci z Star Wars, gdyż znajduje się ona w grze, wybieram hrabiego Dooku. Składają się na to dwa powody:
1) jestem w momencie wstawiania tego zgłoszenia jakieś 10 - 12 godzin przed sprzątaniem swojego pokoju, gdzie panuje okropny bałagan typu maturalnego
2) nie chciałbym, aby kara była zbyt ciężka (naprawdę mam okropny bałagan haha), a umiejętność używania mocy może nieszczęśnikowi w dużym stopniu pomóc sprawnie odpracować swoje winy
Moim zdaniem Vaas z gry Far Cry 3 zdecydowanie zasłużył na sprzątanie mojego mieszkania za wszystkie jego zbrodnie
Jeśli jako złoczyńcę traktujemy jednego z bossów z gry bo w sumie trudno mówić o byciu złym przez.. galaretkę. To wybieram King Slime Boss z gry Terraria.
Nie dość że mam sentyment do slimów przez kilka mang i anime dlatego może warto mu wybaczyć i nie skazywać później jakieś niewyobrażalne wyroki. Za to samo posprzątanie mieszkania byłoby jak to slima praktycznie przyjemnością, przecież wchłaniałby każde ziarenko kurzu, każdy kawałeczek brudu czy odcisk palca a zostawiał potrzebne rzeczy. Z racji płynnej budowy wcisnął by się w każdą szparę - zjadł niepotrzebne śmieci a resztę zostawił w spokoju. Przecież nawet idealnie wyczyściłby szpary w klawiaturze i myszce !
Dzięki takim zdolnościom "odkurzyłby" kolekcje lego dokładnie nie ruszając jej z miejsca, to samo kolekcje figurek, zjadł jakieś resztki
Po kilku minutach całe mieszkanie byłoby tak idealnie czyste że operacje można byłoby tam przeprowadzać, Slimkowi nie stała się krzywda a nawet się najadł wiec czego chcieć więcej :)
Zwycięzcą z dnia 22 grudnia 2020 został Crzsz. Nie ulega wątpliwości, że dodatkowe pary rąk (oraz mechanicznych macek) do pracy to coś, czym nie pogardzi żaden gospodarz. Przedświąteczna praca typu "przynieś, podaj, pozamiataj" to dla Otto Octaviusa nie lista zadań - to prosta robota na krótką chwilę, no chyba że przeszkodzi mu jakiś pająk.
Gratulujemy i rezerwujemy tego złoczyńcę na przyszłą jesień, wtedy zawsze mamy sporo do zrobienia. Wiecie, premiery.
