Forum: CyberAdwent 2020 - Dzień 3

Normalnie powiedziałbym, że krasnoludy ze względu na swój naturalny talent rzemieślniczy, ale uważam, że sukuby oraz inkuby mogłyby robić o wiele lepsze zabawki. Z zaznaczeniem oczywiście 18+ :P

Rasa ludzi, ale takich lekko zmodyfikowanych ;) Powiedzmy taki mój ... ojciec. Lubi być jak MacGyver, czyli zrobi coś z niczego, a jeśli się uda (co jest w znaczącej większości) wszyscy są zadowoleni i radośni :) Niby nie pozorny, ale świetny i do tego śmieszny. Wystarczyłoby skopiować lub sklonować kilka razy i mamy problem ze Świętami z głowy, a elfy Św. Mikołaja mogą wziąć urlop na ten rok. Doda jeszcze troszeczkę trotylu lub innego materiału i każdy z Nas będzie mieć "wystrzałowe" TE Święta oraz Nowy Rok. Przezorny zawsze ubezpieczony, więc prezent "załatwi" dwie sprawy na raz ;) Polecam, a i na Biegun Północny mogę wysłać chodź nie wiem czy z takimi "prezentami" wyrobi się do Bożego Narodzenia, ale warto spróbować :) Polecam taką rasę Kamikaze!!!

Krasnoludy oczywiście. Takie z uniwersum Wiedźmina to już zwłaszcza. Mikołaj mieszka gdzieś z dala od świata i krasnoludy też by się tam doskonale odnalazły, bo większość z nich również żyje w odciętym od świata Mahakamie. Klimat też im nie straszny - ogrzeją ich długie brodziska. Są rasą pracowitą i sumienną, a i do pomocy zawsze się garną - sam Zoltan Chivay mówił, że jego główną przywarą jest niepohamowana dobroć. Była to dobroć głównie dla siebie samego, ale to zawsze dobry początek! Grzecznym dzieciom krasnoludy sprezentują talie do gwinta, a tym niegrzecznym zapakują jakiś duvvelsheyss. Tylko uważajcie żeby w listach nic nie pisać o krasnoludzkich kobietach!

Khajiit'ci! Gdyby mikołaj się nie wyrabiał z dostawą, mógłby spokojnie zlecić im dostarczenie paru prezentów. Daliby radę wejść do każdego domu, nawet takiego bez komina...

Najlepszą siłą roboczą byłyby Umpy Lumpy. Są mali, więc można ich zatrudnić więcej niż ludzi, są pracowici i można im płacić czekoladą! Tani i skrupulatni, jeszcze wołają o rekompensatę za bezcen - każdy szanujący się szef "Januszexa" brałby ich w ciemno. Co więcej lubią muzykę, więc świąteczna atmosfera nie opuściłaby fabryki nawet na chwilę.

Według mnie były by to gobliny. Szczególnie te z WoWa. Małe, pracowite, inteligentne, gdy się do mikołaja dorwały to po (najwyżej) miesiącu na biegunie stałaby zautomatyzowana fabryka zabawek, z której 1/4 zabawek idzie na sprzedaż, aby opłacić najemników, bo w innym przypadku kto chroniłby ich przed szczurami?

Wampiry - mogłyby robić zabawki bardzo długo w ciemnej piwnicy bez jedzenia i picia. Ich jedynym "pożywieniem", była by przerwa na niegrzeczne dzieci. Takie dzieci zamiast dostawać rózgi, były by tymczasowym paliwem dla wampirów robiących zabawki dla grzecznych dzieci.

Na pewno będą to Hobgobliny. Są one pracowitymi dążącymi do celu i silnymi stworzeniami. Ten rodzaj goblinów ma ogromne poczucie humoru. A więc Mikołaj
Się nie Zawiedzie. Na dodatek Hobgobliny są tak szybkie, że firma mikołaja odniesie
zyski o 200%. Jeśli ma się takich pracowników to elfy mogą iść już do swoich chatek i porządnie wypocząć przed kolejną zimą.

Do tej roboty najbardziej nadawałyby się Gnolle, które są mieszanką Gnomów oraz Trollów, więc mieliby umiejętności w genach po Gnomach oraz byłyby małych rozmiarów. Odnośnie części zyskanej od Trollów (a dokładniej od karłów) są bardzo honorowe, co by nie uciekły Mikołajowi. :)

Myślę, że najodpowiedniejsze byłyby Zerglingi ze StarCrafta. Są to pracownicy uniwersalni i tani. Szybcy i zwinni. Prości i potrafiący współpracować w stadach. Jeśli jeden z nich się przepracuję, zaraz można go niedrogo wymienić na następnego. Produkcja prezentów jeszcze nigdy nie była tak szybka, tania i prosta.

Chyba orkowie z uniwersum Warhammera 40K. Nie wiem jak z predkością produkcji ale pewnie wymyśliliby sobie że wszystkie czerwone zabawki składa się szybciej i faktycznie składałoby się je szybciej. Mogli by też wymyśleć że wszystkie czerwone zabawki są niezniszczalne, więc gwarancje moglibyśmy mieć z głowy. Z ilościa naszych orko-elfów też nie byłoby problemu, mnożą się jak "grzyby po deszczu". Oby tylko Imperium nie przyleciało nam z czasem puryfikować planety jakimś eksterminatusem xD

Oczywistym jest, że najlepsze zabawki tworzą demony w końcu to one nakłaniają do najlepszych zabaw :D

Ja postawię tym razem na Dżiny. Po prostu moim życzeniem byłoby spakowanie wszystkich zabawek. Jaki byłby rezultat? Niecałe pięć minut i każda zabawka zostałaby spakowana. :D

Gnomy zdecydowanie. Znane ot choćby z prozy Sapkowskiego czy gier z uniwersum Wiedźmina.

Dlaczego? Ponieważ gnomy to stworzenia o cholernie zręcznych paluszkach. Z kawałka patyka i błota ukręcą helikopter, więc na materiały do budowy zabawek Święty Mikołaj pieniążków dużo nie wyda.
Jako, że zmysł architekta posiadają, na tworzeniu się znają, to i jakościowo wykonane przez nich prezenty będą na wysokim poziomie.

Podsumowując: stosunek cena do wykonania 10/10, zadowolenie gwarantowane i gnomi znak jakości!

ależ oczywiście ze tylko krasnoludki....wszak tylko one maja zdolności dorosłych o umyśle dziecka i wiedza co robic by było dobrze

Tylko jedną rasę widzę, która pokładane nadzieje spełnić może - będzie to Troll
Tylko On wyczaruje najwięcej, nawet przy ograniczonej puli środków, zrobi co tylko może - największą efektywność zapewni, a jakość od użytych półproduktów uzależni.
Troll to sprawdzona jakość, od siebie da wszystko i w zabawki tchnie magię solidnego wykonania i solidnej pracy.

Dziwne pytanie... z racji, że jedyna rasa jaka ma rację bytu w całym kosmosie to człowiek, tylko ON może produkować rzeczy nie będące herezją.
Niech Imperator ukróci cierpienia każdemu kto myśli inaczej...

Z ostatniej chwili! Prosto z Rovaniemi w odległej Laponii. Jak wcześniej informowali nasi korespondenci, sytuacja w fabrykach Św. Mikołaja jest kryzysowa w związku z rozprzestrzeniem się pandemii koronawirusa wśród elfów i przymusową kwarantanną wszystkich oddziałów w zdecydowanie najbardziej pracowitym dlań okresie. Czy istnieje ryzyko, że w tym roku dzieci nie otrzymają wymarzonych zabawek? Jak udało nam się ustalić, Mikołaj opracował plan B, dogadawszy się z naczelnym szamanem Ewoków. Te drobne, puchate, misiowate istotki o przyjacielskim usposobieniu zgodziły się pomóc w tej szlachetnej sprawie. Choć ich rasa może wydawać się prymitywna, Ewoki są niezwykle zdolnymi i zaradnymi rzemieślnikami (choć ustępują na tym polu krasnoludom z Mahakamu, ale ich odpowiedź nie nadaje się do cytowania przed godz. 22), dla których produkcja nawet najbardziej skomplikowanych zabawek nie powinna stanowić problemów, a ich ciepłe futra znacznie ułatwią im aklimatyzację na mroźnej północy. Minionej nocy Mikołaj wysłał zastęp nadprzestrzennych sań w stronę księżyca Endora. Jeśli lot przebiegnie bez żadnych problemów za 2 dni nasi goście zawitają na Ziemię. Dzieci na całym świecie wydają się być niesamowicie podekscytowane, że ich zabawki zostaną wyprodukowane przez urocze misie, które same wyglądają jak wymarzone zabawki wielu dzieci. Kto wie, może pluszowe Ewoki zostaną hitem tych świąt, a prośby o nie pojawią się w milionach listów? Dochodzą do nas informacje, że związek zawodowy elfów obawia się o swoją pozycję w przyszłych latach i szykuje bojkot w fabrykach, zostańcie z nami! <ech, te media... Wszędzie nosy wściubiają... Swoją drogą, ciekawe czy to nie kolejny fake news>

Stare powiedzenie ludowe mówi, że jak coś działa to lepiej tego nie zmieniać, jednak w tym przypadku zrobiłbym wyjątek. Dlaczego? Biedne elfy są zawsze zapracowane i przydałaby się im pomoc.
Rasę, którą wybrałbym do tak wymagającej i precyzyjnej pracy, są Bystrzaki (Giants: Citizen Kabuto).
Ta niepozorna rasa małych ludzików jest mistrzami budowania i tworzenia. Udowodnili to wiele razy, budując bazy na wyspie. Dzięki ich kreatywności wszystkie prezenty nabrałyby tej świątecznej magii.
Miś grający świąteczną melodyjkę, właśnie tą, o której myślałeś.
Kula śnieżna, gdzie śnieg zawsze spada w jedną stronę (łamiąc wszelkie prawa fizyki).
To ciepło Świat wydobywające się z każdego prezentu wykonanego przez Bystrzaki zmiękczyłoby nawet najtwardsze serce.
Trzeba tylko uważać, aby jakiś Gigant nie zaczął zjadać naszych Bystrzaków :)

Elfy wtedy każda zabawka miała by piękny wygląd i dopieszczony byłby każdy szczegół

oczywiście, że najlepszą rasą do tego byłyby krasnoludy, ponieważ inne rasy pracują by żyć, a krasnoludy żyją by pracować.

Wydaje mi się, że dobrym wyborem by była rasa "Hive" (rój) z gry Kenshi. Rasa ta opiera się na zbiorowej inteligencji (hive mind), co znacznie przyśpieszy proces tworzenia zabawek, każdy będzie miał zadanie które wykona i wszystko będzie perfekcyjne ze względu właśnie na tę umiejętność.

Moim zdaniem najlepiej sprawdzą się do robienia zabawek krasnolude, a to z powodu iż są niskie dzięki czemu się łatwo zmieszczą i są całkiem niegłupie

Myślę że najlepiej sprawdziła by się rasa Hobbitów ponieważ przypominają elf , a w pracy u mikołaja trzeba dużo chodzić a jak wiadomo Hobbit jest zdolny nawet do ucieczki przed orkami czy smokami więc bedzię szybko pracował

Zdecydowanie elfy się nie będą dobre. Lepsze będą krasnoludy do robienia zabawek.

Murloki z Warcrafta nie są za duże więc świetnie by wskoczyły na miejsce elfów. To że zabawki byłyby by śmiertelnie niebezpieczne, włóczniopodobne i ostre na każdym końcu to już inna sprawa...

Myślę że Centaury będą najlepszymi pomocnikami ponieważ z racji że są pół ludźmi i pół końmi to ich szybkie nogi szybko rozniosą prezenty po świecie

Moim zdaniem najlepiej sprawdzili by się koleżkoty. Nie wiem dlaczego ale moja dusza mi tak podpowiada. Albo psi węch.

Cóż myślę, że krasnoludy byłyby najlepsze ale po głębszym zastanowieniu myślę że idealny byłby WIELKI DOMINATOR Hed który zdominowałby wszystkie rasy. Jeżeli jakimś cudem nie byłby to Hed to raczej krasnoludy zwłaszcza z Warhammera.

Elfy robią to najlepiej, także myślę, że nadadzą się te z viscera cleanup detail santa's rampage. To znaczy o ile zdążą bo dobrze wiemy jak to się skończyło. Pozdro dla wszystkich którzy pozbierali głowy elfów do swego kuferka

Wyobrażam sobie krasnoluda nie umiejącego robić zabawek który zajmuje się tym w czym jest najlepszy czyli w wykuwaniu uzbrojenia oraz pancerzy. Dzieci które dostałyby zamiast swojej figurki Thora srebrny miecz musiały by być bardzo zaskoczone, zjednoczyły by się i stworzyły "Drużynę krasnoluda" ukradłyby naszyjnik mamie i wrzuciły do piekarnika.

Mikołaj nekromanta-
być może nie jest to zbyt humanitarne, ale gdy elfy już zakończą swój żywot, czemu by nie ożywić by zaczęli robić nadgodziny?
Nie możesz być zmęczony, jeśli jesteś żywym trupem.

Myślę, że do tworzenia zabawek bardzo dobrze nadały by się Enty, w niektórych uniwersach potrafią tworzyć i kontrolować drewno, którego można użyć do wystrugania wielu zabawek dla dzieci, a jeśli mówimy o takich, które tak nie potrafią to je można przerobić na zabawki, hehehe

Ja uważam, że dobrze sprawdziłyby się elfy z Eregionu, ponieważ, jak powszechnie wiadomo, elfickie rzemiosło jest najwyższej jakości, a w połączeniu z ich wiedzą o rzemiośle krasnoludów z Morii, zabawki przez nie zrobione byłyby niepowtarzalne. Plus nadal będą to elfy.

Oczywiście gnomy. Patrząc na World of Warcraft posiadają one rozwinięte umiejętności tworzenia robotów, które mogłyby służyć jako zabawki, bądź jako pomoc w tworzeniu takowych.

Myślę że najlepiej sprawdziły by się Jawy choć skutki mogły by być tragiczne w kosztach z względu na kradzież części.

Moim zdaniem, najlepiej do tworzenia zabawek nadadzą się mroczne elfy. Z jednej strony magia bardzo mogła by im pomóc, a w połączeniu ze zwinnymi rękami radziły by sobie z tym zadaniem wyśmienicie.

Były by to Krasnoludy ,niskie ale za to kreatywne, współpracujące i dokładne, Potrafiły by zrobić piękne zabawki z drewna lub biżuterię z różnych błyskotek takich jak diamenty albo szmaragdy, z pewnością nadawały by się do pracy u mikołaja

Najlepszy był by Skrzat domowy (był nim Zgredek z Harry Potter'a) pracował by za skarpetkę ??

Według mnie byliby to skalni ludzie z JoJo part 8: Jojolion. Są lepsi od ludzi pod większością względów, wszyscy posiadają standy, i nie muszą spać. Co słabsi co 6 miesięcy muszą przez miesiąc zamienić się w kamień i hibernować, ale co wytrwalsi umieją wogóle nie spać. W dodatku są odporni na większość zagrożeń środowiska.

Orkowie (nie mylić z orkami) - ich kunszt, przywiązanie do jakości i powtarzalności w produkcji masowej (którą również opanowały perfekcyjnie) sprawią, że nawet jeśli będą przez cały sezon produkowały jeden typ zabawki, to każdy egzemplarz będzie oryginalny i niepowtarzalny. Każdy mógłby dostać to samo, a jednak coś innego porównując do sąsiada!

Myślę że orki sarumana sprawdziły by się najbardziej te ich pracowite łapska pomogły by w transporcie prezentów a ich piękne uśmiechy napewno nadały by ducha świąt w miejscu gdzie pracują

Oczywiście że krasnoludy. Przypominam że jest koronka więc prezenty będą transportowane przez pocztę. A jak wiadomo, jeśli jest znaczek żeby uważać bo się może zniszczyć, to oni w magazynie grają sobie w piłkę nożną tymi paczkami. A jak wiadomo tylko krasnoludy umieją coś zbudować tak żeby przetrwało atak nuklearny, ale jak na to pierdniesz to się zniszczy.

To przecież jest oczywiste, że najlepiej w tej funkcji sprawdzą się Noldorowie z uniwersum Tolkienowskiego. Czy można sobie wyobrazić lepszych pomocników niż lud który latami w tym rzemiośle szkolił się u samego Aulego, Valara spod którego rąk wychodzą najpiękniejsze przedmioty w całej Ardzie? Każda rzecz którą Noldorowie stworzą będzie cudowna, dopieszczona w najmniejszych detalach, wręcz idealna. Do tego Noldorowie dzięki dobrym stosunkom z Ulmem, będą dokładnie wiedzieć co chce dostać dowolna osoba na świecie. Dodatkowo są oni elfami, więc kanon świąteczny zostanie zachowany. Poza tym kto by nie chciał zobaczyć Gil-Galada albo Galadrieli w czapeczkach i butach z dzwoneczkami hmm?

Skrzaty domowe z HP to najlepszy wybór. Mają różne umiejętności których czarodzieje nie mają. Są niewolnikami więc dobrze by pracowali

Moim zdaniem byłyby to gobliny, ponieważ zazwyczaj są one szybkie tylko gorzej by było z kradnięciem przez nie prezentów. .

Najlepszą rasą która najlepiej sprawdziała by się jako elfy świętego mikołaja to według mnie rasa (z Heroes of might and magic 3 akademia) magów. Przyjemnie było by widzieć magicznie zapakowane prezenty albo aby szybciej przyszły dzięki przyśpieszeniu. Dodatkowo możliwość dostania zaklęcia na święta myślę że każdemu by się przydał jakiś czar.

Wróżki magia i wiedza na pewno pomogły by w produkcji bardziej zaawansowanych zabawek. No pomyślcie magiczne zabawki idealny prezent na święta.

Nieumarli byli by dobrzy w duecie z krasnoludami, albo gdyby utrzymywać ich świeżość. Nie jedzą, nie śpią, nie zrzędzą. Mogą pracować cały czas. Mikołaj oszczędził by na wielu rzeczach, Jedynym problemem stało by się utrzymanie świeżości pracowników

Najlepszą siłą roboczą byłyby Umpy Lumpy. Są mali, więc można ich zatrudnić więcej niż ludzi, są pracowici i można im płacić czekoladą! Tani i skrupulatni, jeszcze wołają o rekompensatę za bezcen - każdy szanujący się szef "Januszexa" brałby ich w ciemno. Co więcej lubią muzykę, więc świąteczna atmosfera nie opuściłaby fabryki nawet na chwilę.

Gnomy z world of warcraft cały czas robią jakieś niesamowite rzeczy np: roboty górnicze, latające metalowe głowy, czy maszyny zwiększające bądź zmniejszające daną rzecz. Skutek by był taki że dużo ich prezentów było by nieudanych bądź o efekcie zupełnie odwrotnym od zamierzonego lecz prezenty które by były udane były by jedyne w swoim rodzaju

Gobliny, skąd to wiem? Wiem to ponieważ od dwóch lat nie dostałem prezentu pod choinke i myśle że maczały w tym palce te małe zielone ohydne stworki ;)

ja tam myślę że Ghoule. gdyby święty mikołaj był nekromantą(w końcu w rzeczywistości był kapłanem może czegoś się tam nauczył :D) mógłby ożywić kilka milionów Ghouli i przy tym zoptymalizować proces produkcji zabawek. gdyby mikołaj miał naprawde dać kilku miliardom dzieci zabawki to ja bym liczył na ilość a nie jakość :D załączam obrazek.

Jako prawdziwy Polak odpowiem że nekkery.
Są dość niskie i pasują w roli świątecznych elfów.
Brakuje tylko geralta z bujną brodą, oraz płotki z rogami.

Krasnoludy wydają się oczywistym wyborem ze względu na talent do rzemiosła... ALE! Zabawki mają sprawiać frajdę więc bardziej bym się skłaniał do Gnomów. Już sobie wyobrażam świat w którym jest więcej żartów i śmiechu :D Wszyscy zawsze śmieją się z dobrych pranków (ale takich zabawnych a nie głupich).

Grolle były by dobre, takie mądrzejsze trolle, które są odporne na światło słoneczne.

Moim zdaniem Reptilion z heroes of might and magic 3. Pewnie zapytacie dlaczego ?. Już odpowiadam otóż owe stworzenia są bardzo dobrymi strzelcami i dobrze obsługują się łukiem, więc bardzo dobrze mają wyćwiczone rączki. Dodatkowo są bardzo szybkie i sprawne co tylko potwierdza to że nadają się do produkcji zabawek dla Świętego Mikołaja. Jest jeszcze jeden duży plus można im płacić w jedzonku a jedonko dla nich nie jest za drogie. Na koniec dodam jeszcze że ich zabawki by były raczej bezpieczne oraz tworzone by były z tworzyw naturalnych.

Moim zdaniem do pomocy Świętemu Mikołajowi najlepiej nadawały by się Yordle z uniwersum League of Legends. Yordle są małymi włochatymi stworkami które dzięki swojej zdolności do posługiwania się magią są w stanie sprawić by rzeczywistość i czas wokół nich nie była tak oczywista dla innych ras (głównie ludzi). Ludzie mogą ich nie zauważać, ignorować lub widzieć w nich innych ludzi. Są bardzo życzliwi, zdolni do tworzenia niesamowitych rzeczy za pomocą magii oraz ich dużej wiedzy. Pragną też zdobywać jak najwięcej dobrych chwil z daną osobą a po przeczytaniu listu od dziecka na pewno dałyby z siebie wszystko by je uszczęśliwić. Przez swoją długowieczność, zdolnościami używania czasu według swojego uznania oraz psotnym charakterom potrafiłyby stworzyć najlepsze zabawki dla dzieci z całego świata. A dzięki kontroli rzeczywistości potrafiłyby niezauważone roznieść wszystkie prezenty. Tylko gdybym dostał prezent stworzony od Ziggsa lub Heimerdingera przygotowałbym się na jakąś eksplozję.

Ruckus! Postać z gry Paladins idealnie nadaje się na pomocnika świętego mikołaja, ponieważ jest mała zielona i potrafi stworzyć coś z niczego. Przykładem może być jego zbroja w grze którą sam stworzył. Postać ma trochę duże mniemanie o sobie, ale nie bez powodu bo nie każdy umie skonstruować coś wielkiego z niczego.

Gaki w jeden dzień by rozwalił całom fabryke zabawek i by wkurzył mikołaja tak bardzo ze by wyłaczył Nioh 2 i właczył DARK FORCES

Powiedziałbym wróżki patrząc na to z czym nam się one kojarzą. Większość z nas może wspominać je z różnych baśni, bajek jako istoty troskliwe, magiczne czy też takie dziecinne (w tym wypadku chodzi że mogą rozumieć co dzieciom jest ważne). Dzieci chcą się bawić a wróżki mogą dodać tej nuty baśniowości do niektórych zabawek więc dlatego uważam wróżki za istoty które mogły by pomagać mikołajowi przy robieniu zabawek. Jeszcze inną propozycją byłyby oczywiście krasnoludy ale patrząc na to że większość propozycji jest o właśnie tej rasie to nie będę się już męczył w opisywaniu ich.

nabojaki z Enter the Gungeon skutek tych zabójczo fajnych zabawek byłby taki że na świecie broń została by upowszechniona i ludzie nie byli by zdziwieni że ktoś nosi bardzo fajną zabawkę

Moim zdaniem Koboldy sprawdziłyby się idealnie, ze względu na niski koszt utrzymania takich pracowników. Te stworzenia przyzwyczajone są już do pracy w podmokłych jaskiniach, więc pierwsza lepsza chatka czy jaskinia może posłużyć jako pracownia. Jeżeli dogadasz się z handlarzem, na parę zabawek dla jego córki, a w zamian on będzie dostarczał porcję ryb. Narzędzia? Po co komu narzędzia, skoro masz twarde jak skała i ostre jak brzytwa szpony twoich podopiecznych, sprawdzą się idealnie w roli strugania drewna. Cała instytucja nie kosztowała by zbyt wiele ale za to jakie będą z niej zyski. Oczywiście procent dla pomysłodawcy ma się rozumieć.

Myślę że elfy z Władcy pierścieni. Jest to bardzo zdolna rasa. Weźnie taki stworzy pierścień przeznaczenia dla dzieciaka, gwarantuje nie zapomniane święta. Powiedział bym że stał by się istny Mordor. Druga potrawa nie wjechała by na stół ,a dróżyna pierścienia już wyrószyła by spalić pierścień w ogniu Świeczki przeznaczenia ????.Integracja całej rodzinny

Krasnoludy chociażby z Wiedźmina, przez to, że ich wyroby jak przykładowo pancerz jest ceniony w całym wykreowanym świecie, więc na pewno sprawdzili by się równierz w robieniu zabawek, czy przez swoją wyjątkową precyzję, czy też przez lata doświadczenia w kowalstwie

Hobbity były on nawet zręczne manualnie (czyli dobrze robili by prezenty) oraz dzięki ich wielkiemu apetytowi mogły by zabierać jedzenie Mikołajowi dzieki czemu mógłby schudnąć.

Na początku przyszły mi do głowy krasnoludy, bo w końcu to oni tworzą wielkie dzieła, ale no właśnie, wielkie, według mnie brakuje im finezji w robieniu rzeczy małych, a takie rzeczy potrafią robić skrzaty albo czasem elfy

Moim zdaniem demony kontrolowane są bardzo posłuszne w dodatku w dodatku mogą też posiadać różne moce które ułatwią te zadanie a ciekaw nikt ich by raczej nie typował

Moim zdaniem Reptilion heroes of might and magic 3. Dlaczego te stworzenie ?. Już spieszę z odpowiedzią, otóż owe stworzenia są doskonałymi strzelcami, czyli ich rączki są bardzo sprawne i na pewno poradzą sobie z tworzeniem zabawek.
Ich zwinność by tylko im pomagała w szybszym tworzeniu zabawek. Dodatkowo ich usługi nie są drogie, wystarczy tylko kupować im jedzonko, a to mały wydatek w porównaniu do efektu ich pracy. Ich zabawki by były bezpieczne oraz były by wykonywane z tworzyw naturalnych co może pozytywnie wpłynąć na atmosferę świąt.

Krasnoludy ze świata Tolkiena. Są pracowite i przykładają się. Rózgą było by płynne żelazo.

Najlepsze zabawki tworzą krasnoludy z World of Warcraft. Jeżeli mają dryg do robienia najróżniejszych rzeczy, to czemu by nie robili najlepszych prezentów na gwiazdkę!

Orkowie z warcraft 3.
Praca, praca.
XDDDDDDDDDDD Oni to chyba lubią

Wydaje mi się że najlepszą rasą byłyby Krasnoludy ponieważ są małe i też dobrze spełniałyby funkcje niewolników do pakowania takiej ilości prezentów. Są silna ale za to bardzo wolne z wiadomych przyczyn. Niestety są bardzo niemiłe i zakompleksione z powodu swojego paskudnego wyglądu więc raczej rezultat byłby marny. Ale jest to bardzo dobra siła robocza.

Zdecydowanie elfy z Hobbita. Dlaczego? To proste! Umieją robić łuki. Każdy lubi łuki. Na dodatek umieją szybko się przemieszczać więc nie było by sytuacji takiej, jak wtedy gdy kurier utknie w zamieci. Same plusy.

Moim skromnym zdaniem to właśnie Wiedzmini powinni zabrać się za taką robotę... Potworów coraz mniej przez co fach coraz słabszy więc ich ewolucja powinna pójść w stronę POMOC MIKO ŁAJOWI. Ich rasa świetnie zna się na eliksirach które przedłużą czas pracy przy paczkach bez poczucia zmęczenia, świetnie widzą w nocy co znaczy że mogą pracować późną porą, a ich Juki są tak duże że jeśli mikołaj miał by problem z zapakowaniem prezentów, Wiedźmini śmiało mogą zapakować się i ruszyć z nim w drogę. Gwarantuje wam że to najlepsza rasa w tym fachu i jak mnie słuch nie mylił Redzi zaraz po Cyberpunk 2077 biorą się za Wiedźmina 4 właśnie z taką świąteczną fabułą ?? Mam nadzieję że rozwiałem wszelkie wątpliwości.

Moim zdaniem elfy z lore Hobbita nadałyby się idealnie. Z racji na ich urodę dzieci pokochały by je a tu chyba właśnie o to chodzi??

Moim zdaniem najlepszą postacią która mogła by robić prezenty i pomagać mikołajowi jest Sonic. Jego duża prędkość by bardzo pomagała w produkcji zabawek oraz w ich dostawie. Armia tej postaci była by naprawdę magiczna jak to na święta przystało.

Moim skromnym zdaniem najlepiej sprawdziły by się smoki. Mogą pracować w wysokich temperaturach i na wysokości. Za swoje skarby mogą sobie kupić lepszy sprzęt żeby wydajnie pracować i w razie czego mogły by zastąpić Świętemu Mikołajowi renifery.

Demony Slaanesha - Zabawki mają dawać radość, a kto lepiej zna się na przyjemnościach niż bóg rospusty i jego sługusy :D

Ja bym powiedział że najlepszą rasą byłyby gnomy z wowa.
Dzięki swojemu specjalnemu bonusowi (Engineering Specialist) dającego +15 do inżynierii, są po prostu overpowered w XXI wieku.
Dzisiejszy świat w całości polega na wynalazkach nauki. Od najprostrzych żarówek po smartphony, komputery i samochody. A te małe skubańce mają bonus do wytwarzania (jak i wymyślania) wszystkiego co powstało dzięki nauce.
Co więcej, ich mały wzrost i niskie zapotrzebowania żywieniowe sprawiają że są idealnymi kandydatami na przetrzymywanie w klatkach*.
To poprostu czysty zysk golda... znaczy się coo...

*Please note that niewolnictwo is bad and illegal

Dobrom pomocom dla mikołaja byłyby wróżki chrzestne gdyż użyły by magij do tworzenia prezentów w tym przypadku klawiatury Corsair K60 RGB PRO.

Orkowie rzecz jasna! Dlaczego? Śpiesze z wyjaśnieniem, otóż nikt w świecie nie jest tak kreatywny jak oni, pomyślicie że nie mają zielonego pojęcia jak zrobić dobrą zabawkę, nic bardziej mylnego niech nie zaśplepia was kolor ich skóry czy na pozór złowieszcze kły. Dla jednych sterta śmieci to coś czego trzeba się pozbyć, orkowie zaś potrafią zbudować coś z niczego (swoją drogą czy nie brzmi to ekologicznie ;)), machina oblężnicza z pnia, kamieni i łaj..specjalnego kleju, baraki urządzone w iście industrialnym stylu. Dziś ich instalacje artystyczne budziły by zachwyt i każda galeria sztuki chciałby posiadać takie dzieła w swoich kolekcjach. Po za tym lubią grać na bębnach, wesoło krzyczeć, kochają dzieci nie koniecznie al dente, nadal myślicie że nie poradziliby sobie z zabawkami? Proszę was ... Tylko dajcie im taką możliwość :)

Z wyrazami Szacunku,
Rzecznik Praw Zielonych
Bolg Miażdżyciel
66-616 Mordor

Jak chodzi o takich pomocników którzy mają de facto robić na akord kolejne zabawki czy przygotować wszystko, i uciekać przed potencjalnie wkur...zonym przez "deadline" Mikołajem przypominają mi się te małe "urocze" gobliny z dungeon keeper'a, choć wizualnie by się nie odnalazły, to myślę że z zadania by się dobrze wywiązały....

Cóż jak chodzi o wygląd... Hmmm no właśnie chyba najlepsze było by dziecko z cichego romansu pomiędzy elfką a niziołkiem... Choć pewnie dla innych byłby to mezalians więc młodego mogliby oddać pod opiekę Mikołaja w zapomnianej krainie, Laponii gdzie pod okiem swojego mistrza nauczył by się robić zabawki, ale biorąc pod uwagę ile by musiało być takich mieszanek elfów z niziołkami tworzy nam się scenariusz na średniej jakości telenowele z sierocińcem i obozem pracy w tle.

Małe wróżki ( jak w Terrari lub Zeldzie ) które mogły by za pomocą magii pomóc sobie przy produkcji zabawek. Chcesz drewniany samochodzik ? nic trudnego parę kawałków drewna, trochę magi i cyk pyk samochodzik gotowy. Może coś bardziej skomplikowanego ? Robocik? Mikrofalówka ? Albo jakaś konsola ? Ez pez. Metal pyk, miedź pyk, plastik i bada bim bada bym nowa konsola :D

Najlepszą rasą do produkcji zabawek byłyby nagi. W końcu co trzy pary rąk to nie jedna ;)
Kto szybciej poskładałby wszystko do kupy? :D

W rezultacie wszystko byłoby perfekcyjnie dopracowane, wszystko na czas. Produkcja zwiększa się trzy krotnie, dzięki czemu każdy otrzymały to czego pragnie, a nawet może i więcej!

Można się długo zastanawiać ale i tak najlepszym twórcą zabawek są magowie. Zatrudniasz maga który tworzy zabawki, twój biznes zaczyna się rozkręcać i zatrudniasz coraz więcej magów. Tworzysz imperium które robi zabawki za pośrednictwem magów. Inne firmy stwierdzają że zatrudnianie magów jest świetnym pomysłem i zaczynają praktykować twój pomysł który ostatecznie prowadzi do największej wojny magicznej toczonej pomiędzy twoją firmą a reszta marnych podróbek. Przez wojnę traci życie tysiące magów i osób postronnych, a to wszystko przez to że chciałeś nową klawiaturę....
Może ci magowie to jednak zły pomysł...

Według mnie byłyby to elfy lub krasnoludy ze świata naszego wiedźmina, ponieważ krasnoludy ogółem są pracowite i są najlepszym wyborem przy produkcji wszystkiego co wymaga ręcznej roboty
Rezultat tego byłby taki, że wszyscy byliby szczęśliwi.

Golemy lub zombie, bo mogą pracować bez przerwy i za darmo.

Kucyki My Little Pony to najlepsza rasa!
One najlepiej wiedzą co uszczęśliwi dzieci (a może nawet i dorosłych).
Jednorożce takie jak Bumfight Spargl albo Dziunia, dzięki swej potężnej magii poradzą sobie z montażem zabawek. Nie zabraknie kleju do produkcji. To jeszcze nie koniec zalet! Kuce zastąpią nie tylko elfy ale także renifery. Taki pegaz jak Random Bash lata znacznie szybciej od Rudolfa.
W rezultacie grzeczne dzieci będą szczęśliwsze niż kiedykolwiek a świat pozna potęgę przyjaźni.

Krasnoludy
Plusy:
-dziecko nie ma szans zniszczyć zabawki, przez co nie trzeba ich wymieniać i kupować nowych,
-krasnoludzka precyzja,
-piękne ryciny i wzory,
POTĘŻNY, OGNISTY TOPÓR ZNISZCZENIA
Minusy:
-postacie humanoidalne mają nie proporcjonalnie krótkie nogi ( tak jak krasnoludy), oraz wielkie brody (ah tak, lalka barbie z brodą do ziemi)
-ryzyko otrzymania magicznej broni/skarbu poszukiwanego przez smoka
-upuść prezent na podłogę = dziura w podłodze

Rasa Nieumarłych , mogą pracować 24/7 i nie będzie im to przeszkadzać

Pika-Pika! Zespół Pikachu jest odpowiedzią na wszystkie pytania!
- jest słodki - czek
- ma świąteczne doświadczenia - czek
- potrafi współpracować - czek
No i zabawki na prąd były by zawsze naładowane ;)

Najlepsza rasa do takiej pracy zależy od świata fantasy. Każdy świat pokazuje rase troche lub drastycznie inaczej. W wiekszosci swiatow beda to krasnoludy znane z swoich pieknych rzeczy ktore niestety robia je dosc wolno wiec zeby wyrobic sie do swiat potrzebowalibysmy mnostwo krasnlodow. Aby wyrobic sie na swieta byly by potrzebne gobliny albo szczuroludzie ktorzy robia ilosciowe rzeczy a nie jakosciowe trzeba bylo by zrobic tasme produkcyjna gdzie na poczatku sa gobliny lub szczuroludzie a na wykonczeniu byly by krasnoludy ktore by pieknie wykanczaly.( przepraszam ze wiekszosc bez znakow polskich ale alt mi nie dziala)

A Bożatka z Wiedźmina? Trochę psotliwe, ale tak na prawdę gdyby się nimi Mikołaj zaopiekował to pewnie z chęcią by mu pomagały, do tego lubią dzieci i zabawe.

Rasa Khajiit'ów ze skyrima świetne zdałaby egzamin z produkcji zabawek. Jak wiadomo w Laponii jest zimno, więc warstwa ciepłego futerka pozwoliłaby khajiit'om pracować nawet w najbardziej ekstremalnych warunkach. Dodatkowo ich złodziejskie talenty, pomogłyby w zmniejszeniu kosztów produkcji, czyli finalnie dzieci będą mogły dostać więcej zabawek, a ponadto kotki mogłyby wykradać prototypowe schematy zabawek, które wyjdą dopiero za jakiś czas, przez co dzieci otrzymywałyby produkty ekskluzywne.

Najlepiej sprawdziły by się magiczne golemy, bo nie mają rozumu, więc nie trzeba im dawać nic w zamian oraz są duże i silne, dzięki czemu prace fizyczne nie sprawią im problemu.

Lud Olch z Wiedźmina, co prawda by się nie spieszyli ale jak się człowiek spieszy to się diabeł cieszy więc na pewno by się sprawdzili.

Do takiej roboty w sumie mogliby się nadawać krasnoludy , może przy sekcji robienia zabawek mogliby się przydać, ale za dużo toporów by robili. Elfy są za bardzo dumne ale z drugiej strony Dziki Gon może szybować po niebie w sumie trochę jak święty Mikołaj. Z racjonalnych wyborów skrzaty domowe z HP w sumie nadałaby się. Ale za to Khajiici ze Skryrima pomogą Mikołajowi w ostatniej chwili , po chwili przyniosą cały wór prezentów, ale nie można dawać im pakować ich , jak to koty rozszarpałyby papier i wstążki.

Moim zdaniem dobrze sprawdziłyby się krasnoludy z uniwersum "Władcy pierścieni". To co one by tworzyły, byłoby istnymi dziełami sztuki, lecz drugą stroną medalu byłoby to, że zabawki te byłyby tylko dla dużych chłopców. Rozmaite miecze, topory oraz inne narzędzia mordu, stworzone w najlepszy możliwy sposób zadowoliłyby każdego "chłopa z jajami".

Moim zdaniem krasnoludy władające dawniej Morią, z uniwersum Władcy Pierścieni. Dlaczego? A no dlatego, że w Morii były ogromne złoża Mithrilu, złota i innych szlachetnych materiałów. Prezenty dostawali by wszyscy bez wyjątku, z tą różnicą że niegrzeczne dzieci dostawałyby prezenty w postaci topora czy też miecza z kartką, na której widniałaby przestroga, że jak się nie poprawią to wiadomo co ich czeka. Natomiast grzeczne, a także biedne dzieci dostawały by "skromy" upominek wykonany z Mithrilu i kamieni szlachetnych np. lalki z mechanizmami, dzięki którym by się poruszały. Gdyby jednak zapasy Mithrilu się wyczerpały, zawsze pozostają ogromne złoża złota, srebra i kamieni szlachetnych, z których również można by było wykonać ruchome zabawki.

Oczywiście że Yordle. Po pierwsze zobaczcie wynalazek Rumble'a i połączcie go z milutkim Teemo! Co może pójść nie tak?

Gnomy z uniwersum Warcrafta.
Dlaczego? Potrafią tworzyć niezwykłe wynalazki. Ponadto grając w World of Warcraft otrzymać od nich poprzez questy Toy'e (zabawki), które powodują ciekawe efekty. Nadają się idealnie do pomocy jako majsterkowicze w fabryce zabawek.

Myślę, że najlepiej do tej roboty pasują gnomy. Z racji tego, że ciemnota i ciasnota nie są dla nich przeszkodą, mogłyby pracować w fabrykach przez większość czasu, poza tym zapewne szybko zautomatyzowałyby proces wyrobu zabawek. Są też długowieczne i szybko się uczą, więc praktycznie każdy gnom w szybkim tempie stałby się ekspertem. Ogólnie rzecz biorąc - pracowite, zdolne i tanie w utrzymaniu :)

Najlepsi są wiedźmini, bo znając prawo niespodzianki wiedzą czego ludzie nie chcą, a jeśli będziesz jednemu ,,winny'' z prawa niespodzianki, to ci ten prezent zabierze i masz problem z głowy (dodatkowo, po wigilii mogą stanowić super towarzystwo na wiadomo jakiego typu pasterce XD)

hobbici bo robili by śmieszne buty np

Sądzę, że bożątka byłyby świetne ponieważ same często bawią się zabawkami też są niskie i szybko się uczą.

Najlepszą rasą do robienia zabawek byli by Elfy i ich elfickie zaklęcia

Oczywiście, że krasnoludy umiejętności rzemieślnicze, niskie i wredne, idealne do tworzenia prezentów jedynym problemem było by ich zamiłowanie do alkoholu, burd, i hazardu podejrzewam że sama efektywność ich pracy była by niska gdyby Święty Mikołaj nie wprowadził prohibicji ale nic nie zmienieni faktu, że każdy chciałby dostać prezent od krasnoluda.

Produkowanie zabawek tak, tak! Skaveny z klanu Skryre znają się na rzeczy i chętnie pomogą Świętemu Mikołajowi... Ha ha ha ta niezłomna rasa, od wieków doskonali się w tworzeniu rzeczy które wykraczają ponad ludzkie zrozumienie! Zwykłe laleczki czy też drewniane miecze... Banalne zabaweczki stworzone przez ludzików. Skaveni wiedzą jak zrobić by ludzkie święta były obfite w spaniałe prezenty i przeżycia... Mały Hed chciała pistolet? Toż to banał! Kulomiot sprawia o wiele więcej radości. Wyobraź sobie wielolufową , obrotową i śmiercionośną maszynę która rozrywa ciała twoich wrogów w krwawą mia.... Ekhem... Pod Imperium ma wspaniałe fabryki w których tysiące skaveńskich niewolników pali się do pracy. Oczywiście Święty nie musiałby korzystać ze zwykłych sani, innowacyjny system teleportacyjny klanu Skryre sprawi, że prezenty dotrą do każdego dobrego człowieka w mgnieniu oka. A teraz pomyśl sobie. Ranek, pod pięknie ozdobioną choinką leży góra prezentów. Twój mały synek biegnie pełen radości otworzyć jeden z nich... Łał dostał piękny świecący wisiorek oraz miniaturowe koło zagłady! Ooooo, jak słodko... W dodatku przed drzwiami twojego domu mnisi zarazy zaczynają śpiewać kolędy... Widzisz jak twój zadowolony synek macha do nich przez okno swoimi trzema rękami... Czekaj co?

Najlepsze do tej pracy były by wróżki, kto zrobi szybciej wszystkie prezenty jak nie one, nie tylko są szybkie ale i tanie, można im w końcu płacić latającym proszkiem. A jeszcze nawet nie trzeba budować dużo schodów w magazynie na prezenty, bo przecież potrafią latać.
Pozdrawiam

Najlepszą rasą do tego zadania byliby orkowie. Ich największą zaletą jest bezwartościowa egzystencja. Dzięki temu przy produkcji zabawek można byłoby zastosować znacznie bardziej niebezpieczne procesy technologiczne bez obawy o stratę cennego życia oraz w przypadku, gdyby do tego doszło, bez wyrzutów sumienia i rozterek moralnych. Ubytki w kadrze pracowniczej nie były by problemem ze względu na dużą liczebność populacji orków. Ponadto orkowie świetnie sprawdziliby się jako ochrona fabryk zabawek.

Uważam, że świetną rasą do tego były by typowe Dwarfy (Krasnoludy). Wiadomo dlaczego, mają bardzo duży talent rzemieślniczy. Chociaż z drugiej strony, do opisu Elfów Św. Mikołaja pasowały by bardzo half-gobliny z Dungeons & Dragons.

Najlepszymi pomocnikami byłyby elfy oczywiście, jeśli potrafią tak dobrze strzelać z łuku to składanie zabawek i ich dostarczanie to dla nich pestka.

Wychodzi na to że pierwsze co przychodzi wszystkim do głowy to opcja z krasnoludem choć istnieje rasa podobna do nich a może nawet i lepszą jeśli chodzi o wyrób prezentów. Chodzi właśnie o niziołki. Opis tej rasy jest wręcz idealny do takiej pracy z prezentami przez ich zwinność całego ciała jak i nadgarstków. Tym bardziej niziołki są lepszym pomysłem gdyż krasnoludy mają duże możliwości rzemieślnicze jednak ich praca składa się głównie do prac ciężkich np: Praca kowalska. Co nie zmienia faktu że potrafią stworzyć niesamowite przedmioty jednak przy pracy z mniejszymi przedmiotami jak na przykład głupie zrobienie małej kolejki było by dla nie jednego małym problemem przez już ich same grube palce których niziołki nie posiadają i wręcz idealnie pasują do tej pracy bo mimo wszystko nikt z nas nie chciał by dostać np: Mahakamski topór wojenny którego pewnie nie damy rady podnieść tylko coś co by mogło ładnie wyglądać lub co najmniej się pobawić tak dla śmiechu. Jednak krasnoludy słyną też z niesamowitej zdolności warzenia spirytusów jak i napojów alkoholowych. Jednak z drugiej strony Niziołki są też słynne z wyrobów miodowych jak i ogólnie w rolnictwie a nikt nie pogardzi czymś słodkim i dobrym do zjedzenia tym bardziej jak jest to trzy litrowy baniak miodu wraz z koszem jabłek. A nawet jak by niziołki by pracowały u mikołaja to złożenie ps5 nie było by dla nich zadaniem okropnie wymagającym. Przez to właśnie myślę że Niziołki są lepszą opcją.

Według mnie to niziołki byłyby najlepszym wyborem. Mikołaj potrzebuje tysiące rąk do roboty a hobbici to rasa zaradna, z nerwami na wodzy gdzie w okresie przed świątecznym na pewno wkrada się crunch gdzie wszystko trzeba dopiąć na ostatni guzik przed wigilią. I żeby nie było wzrost tez tu odgrywa ważną role ponieważ gdzieś te parę tysięcy niziołków będzie musiało spać a więksi ludzie zajmowaliby więcej miejsca którego i tak jest już mało przez miliony zabawek walających się po kątach.

Były by to krasnoludy poniewasz są to znakomici rzemieślnicy Plus sądzę że Mikołaj jest jednym z nich więc chętnie by się z nimi dogadał

Gnomy z Azeroth(WOW)- Mistrzowie technologi i majsterkowania, żyją pod ziemią, więc życie na biegunie by im nie przeszkadzało, w czasie II Wielkiej Wojny budowali dla Przymierza łodzie podwodne i maszyny latające, kto nie chciałby czegoś takiego dostać, do tego długo żyją, i mają ojcowskie podejście do rasy ludzkiej, zostały stworzone pierwotnie jako maszyny przez tytana Mimirona "Wspaniały Architekt" jako maszyny i potem stały się normalne(Czy tylko mi to pasuje do elfów Św. Mikołaja, stworzone żeby mu pomagać)

Najlepsza rasa jako elfy? Hobbici! Ich aparycja jest naturalnie dostosowana do tej roli. Swoimi małymi rączkami doskonale wykonają nawet najmniejszy element, a ich mentalność do robienia wszystkiego jak najlepiej, przełoży się na jakoś. Zresztą jakby Mikołaj nie zdążył rozdać wszystkich prezentów, ich cichobieżne nóżki doskonale by się sprawdziły :p

uważam że dziki gon byłby idealnym elfem ponieważ na Laponi mróz nie będzie im przeszkadzał, podczas świąt może w końcu będzie śnieg a prezenty od nich będą zabujczo ciekawe.

Gobliny z World of Warcraft robią najlepsze zabawki :D czasem wychuchają ale tym lepiej :D

Co do najlepszej rasy rozważał bym Krasnoludy, żyjące zazwyczaj w górach nadawały by się do ciężkiej pracy aczkolwiek w zależności od ich przedstawienia mogły by tworzyć słabą renomę dla naszego Brodacza (Nie nie chodzi mi tu o Pana Remigiusza). Drugim moim typem były by gnomy lub skrzaty, jako liczna siła robocza, zdolna do zastąpienia w razie niechcianych wypadków i taniego utrzymania. Aczkolwiek mogła by napsocić co nieco podczas produkcji ponieważ ich rasa jest znana z takich zabaw. Ale najbardziej celował bym w Ogniki (WarCraft 3), po drobnym przeszkoleniu na pewno przebranżowiły by się ze zbierania drewna i złota oraz tworzenia budynków na masową produkcję zabawek. Dodatkowo nie wymagają snu i jedzenia a ich wizerunek świetnie wpasowywał by się w "magię" Pana Świętego Mikołaja :)
Ps: W razie ataku mogą stworzyć drzewce do ochrony no sytuacja win/win kto by nie chciał drzewca do obrony :>

Na pewno były by to krasnoludy z Scrap Mechanic, nie które potrafią nawet zbudować w pełni sprawny samolot, samo naprowadzaną rakietę, stacje kosmiczną, albo odrzutową toaletę.

Z pewnością były by to krasnoludy - połączenie ich profesjonalnego warsztatu kowalskiego, chęć do ciężkiej pracy oraz umiłowanie złota i kosztowności czyni ich idealnymi producentami zabawek... Miłym dodatkiem jest też fakt że zabawki (prawdopodobnie) były by wykonane ze złota i klejnotów, a nie plastiku który kończy na śmietniku (złota nikt nie wyrzuci xD)

Rasą którą najlepiej by się sprawiła w roli mikołajkowych elfów była by wg. Mnie "Corpus" z Warframe'ma. Posiadają potężną flotę na której mogliby zrobić mnóstwo inteligentnych magazynów z zabezpieczeniami przed nieproszonymi gośćmi, sami posiadają ogrom wiedzy i technologii więc zabawki wychodziły by z ich produkcji niemalże perfekcyjne. Warto dodać że mogliby podrasować sanie świętego mikołaja jakimś nad przestrzennym turbo doładowaniem i wszystkie prezenty były by dostarczone na czas. Jest jeszcze kolejny plus tego gdyby to "Corpus" został mikołajowymi elfami ponieważ posiadają mnóstwo pieniędzy i nie w ich wypadku nie trzeba było by płacić za doręczenie paczki, pozdrawiam i życzę wszystkim miłego dnia. CP2077 Już niedługo panie i panowie. ;)

Może Khajit'ci? Nie mieliby problemu z brakiem komina! Również brak problemu z ukrywaniem się od ludzi ;)

To chyba oczywiste, że priorytetowo byłyby to Gnomy z uniwersum Warcrafta!
Szybko by się zbuntowały jak fabryka Mikołaja jest zarządzana i przerobiłyby ją na w pełni automatyczny model pracy. Możliwe, że nawet Mikołaj mógłby mieć wolne, a prezenty rozwoziłyby robo-sobowtóry .

rasa gnomów wydaje mi się adekwatna do tego zadania z powodu że między innymi zajmują się wynalazkami dzięki czemu mogły by tworzyć zabawki nawet tych bardziej rozmarzonych dzieci którym pluszak czy też lalka nie daje radości z zabawy

Najlepszą rasą do tworzenia zabawek były by orki ponieważ w większości gier o nich (przynajmniej tych których znam) są głupi co za tym idzie nie buntowali by się i byli by tan,i a może nawet darmowi.. Skutki by były pewnie takie że jakość zabawek nie byłaby zbyt wysoka no ale tania siłą robocza musi mieć jakieś minusy nie?

.

umpa-lumpy z charlie i fabryka czekolady a rezulatatem byłby konkurs na odwiedzenie laponi

Na pewno krasnoludy ze względu że większość ich życia opiera się na pracy. Na pewno tworzyli by niesamowite wynalazki, w końcu to również dobrzy konstruktorzy. Ciężkie warunki na biegunie czy tam Laponii myślę że nie zrobiły by im szczególnej różnicy.

Według mnie, osobą najlepiej nadającą się do robienia zabawek jest Brian z Gothica II. Sumienny kowal ostrzący miecze i sprzedający stalowe pręty brzmi jak idealna postać do tego zadania. Zabawka ze stalowych prętów byłaby ciężka, więc potrzeba znaleźć sposób, aby dało się jej używać przez najmniejszych, ale również nie dałoby się jej pogryźć, co niewątpliwie jest ogromnym plusem. :)

Według mnie najlepsze byłyby elfy w końcu jest ich tyle że cały świat zostałby obdarowany prezentami :)))) poza tym ich precyzja przy pracy byłaby niezawodna.

Myślałem o krasnoludach, ale to raczej kowale, co doskonały miecz i zbroję wykują, a zabawki mało ich obchodzą. Więc niech będą gnomy, one lubią pokombinować i stworzyć coś ciekawego, chociaż nie zawsze praktycznego.

Dwemerscy rzemieślnicy produkowaliby zabawki z serii steampunk 1077, zasilane bezpicznym i odnawialnym źródłem energii (czyt. lawą i parą wodną o temp. > 1000 stopni C), a po świątach, zamiast zapłaty, poprostu by zniknęli w niewyjaśnionych okolicznościach.

potępione dusze w piekle które odpracowują całe zło które wyrządziły za życia :D resocjalizacja taka^^

Dość trudny wybór i ciężko podjąć jednoznaczną decyzje wiec pozwolę sobie podać dwa przypadki, które zależą od kieszeni i humoru Mikołaja?? Raczej wszyscy znamy niebieskoskórego spełniającego życzenia faceta w lampie, chodzi o dżina, który za sprawa pstryknięcia palcami może zrobić wszystko. Wyobraźmy sobie tylko pustą taśmę produkcyjna przy, której wystarczy jedynie kilku takich panów pstrykających palcami i nagle mamy zabawki dla każdego dziecka. Jednak żeby taki dżin zgodził się na więcej niż trzy wydane dźwięki Mikołaj musiałby słono zapłacić a też nie wiemy czy przypadkiem nie wkurzałoby go ciągłe pstrykanie więc jest też opcja dla bardziej skąpego i lubiącego ciszę Mikołaja, a chodzi o skrzata domowego. Chyba nie trzeba przedstawiać Zgredka z Harrego Pottera. Należy on do rasy, która żyje po to aby służyć panu, tak dokładnie, służyć ZA DARMO ?? Tak wiec cały zespół takich skrzatów to tania i sumienna kadra pracownicza. Tylko nasz skąpy Mikołaj musiałby dobrze pilnować skarpetek ??

Wydaje mi się, że najlepiej sprawdziły by się Orki z Wowa. Wielkie stalowe miecze, tarcze i napierśniki. Który facet nie marzy skrycie dostać wielkiego miecza :D W końcu skądś popyt na edycje kolekcjonerskie w których są gadżety z gier się bierze. Ale tak na prawdę chyba najlepiej to gobliny takie jak w Wowie by się sprawdziły. Zabawki, produkcja, dystrybucja... :D Pozdrawiam

Jeśli według tolkienowskiego uniwersum orkowie pochodzą od elfów to oni nadawali by się idealnie, są tanią i pracowitą jednostką "praca praca" ~ ork w warcrafta.

Krampus całkiem fajne zabawki pod choinkę by przyniósł, akurat wychodzi jako skin do postaci w DBD :D Zamiast normalnych prezentów to sprezentowałby ból i pożogę :D

tl;dr Koboldy

Dobra chłopy plan jest prosty, zamieniamy miejscami listę grzecznych i niegrzecznych dzieci, wtedy Święty M ma stresik, nie spodziewał się, nie ma tyle rózg i w ogóle. Wtedy wchodzimy MY cali na biało i proponujemy mu HORDĘ KOBOLDÓW. Wypuszczamy je w Laponii, wkopują się gdzieś i za tydzień, no góra dwa, mamy 481 tys. metrów sześciennych węgla (dla niegrzecznych dzieci). Mikołaj zadowolony, a my w zapłacie za ogarnięcie kryzysu dostajemy prezenty, które Święty M nakupował na zapas ( w tym PS5! ) zgarniamy fanty i jak już mamy konsolki prosimy starsze rodzeństwo, żeby nam powiedziało że Mikołaj nie istnieje. Cyk pyk unikamy odpowiedzialności, bo już nie widzimy Mikołaja. Plan idealny, serio wam mówię!

Odpowiedź na pytanie jest dość oczywista, Gremliny sprawdziły by się najlepiej ponieważ są tak slodkie że same mogłyby służyć jako zabawka jednak mimo wszystko jest to dość ryzykowne bo jak wiadomo jeżeli pracowałyby w Polsce to u nas ani śniegu ani deszczu w święta nie ma jednak jeżeli miałby pomoc gdzieś na biegunie północnym to do tego że mikołaj by pewnie na tym ucierpiał to jeszcze do świąt by nawet nie doszło bo najzwyczajniej w świecie stałyby się krwiożerczymi potworam ale mamy w końcu 2020r sądzę że nic by nas nie zaskoczyły nawet Gremliny rozwalające wieczór wigilijny.

Moim zdaniem najlepszą rasą do wykonywania prezentów są krasnoludy. Ich umiejętności rzemieślnicze oraz kreatywność są najlepsze z pośród wszystkich fantastycznych ras. Dzięki temu, każdy mógłby dostać co tylko zechce, od luksusowej biżuterii, aż po bitewne mechy.

Smoki. Smoki są spoko bo magiczne. Dodatkowo ... lataja sa nieprzekupne czytaja w myslach. skubane wiedza zawsze wszystko. Kurka ziona ogniem ! :D

Moim zdaniem smoki będą najlepszym środkiem transportu na dzisiejsze czasy. Amazon ma drony, Mikołaj będzie mieć smoki. Są szybkie, mogą pokonać ogromne odległości, idealne jeśli chodzi o logistykę. No i wirusa się nie boją... System wyparzania maseczek wbudowany w paszczy.

Hmm... Jest wiele ciekawych ras, wiele pasuje do tego tematu, ale kiedy przeczytałem pytanie to od razu nasunęły mi się na myśl elfy. Nie takie poważne elfy jak we "Władcy pierścieni" tylko takie niewielkie, wesołe, przyjazne i chętne do zabawy. Zdecydowanie uważam że elfy zajęłyby pierwsze miejsce. Jednak wydaje mi się że możnaby wymyślić takie elfy-krasnoludy, też wesołe i miłe, ale też trochę grubiutkie i pracowite. Taka jest moja opinia na ten temat. Pozdrawiam redakcję.

Myślę że najlepszą osobą która mogła by pomóc świętemu mikołajowi byłby Tony Stark. W końcu kto nie chciał by dostać prezent który wyprzedza technologicznie świat o 20 lat. Iron-man mógłby wybudować fabrykę i na pewno odciążyło by to zmęczone rączki elfów. Dzięki temu rozwiązaniu wszyscy byli by szczęśliwi ponieważ dla każdego znalzło by się coś dobrego mikołaj mógły dawać prezenty dzieci miały by zabawki a elfy mogłyby odpocząć.

Orkowe pachołki z Warcraft! Słynna kwestia "Work, Work" od razu umili pracę, podniesie wydajność i stworzy kolejne memy. Ich nienaganna kultura, prezencja i elokwencja jest najlepszym dodatkiem do każdego zakładu pracy, manufaktury i biura! Zabawki wyjdą trochę koślawe, ale za to jak szybko!

hmm co prawda to bardziej pod świat SF ale no w sumie można to pod fantasty podciągnąć bo myślę że najlepiej by pasował do tego odpowiednik elfów z Warhammer 40k a mianowicie Mroczni Eldarzy :P oni z racji na swój dekadencki charakter i hmm ciekawe zainteresowania :P stworzyli by naprawdę dość ciekawe zabawki co prawda pewnie przeznaczone dla osób +18 no i o wąskiej grupie docelowej że tak powiem ale rezultat pewnie wyszedłby bardzo intrygujący :P zapewne w pewnych kręgach(w tym fani soulslikeów) rozchodziły by się jak ciepłe bułeczki :P

Skalne Gnomy z Faerunu, bo któż by inny miał mieć takie umiejętności jak nie one właśnie. W rezultacie współpracy z MC Mikołajem miały by dzieciaczki najlepsze zabawki ever! Magiczne i steam pankowe technologie wcielone w zabawki dawały by mnóstwo frajdy.

Ja myślę że magowie dobrze by się spisali. Nie dość że nie namęczyli by się żmudnym składaniem to w dodatku zabawki, za sprawą magii, mogły by być ożywione. Co psuje trochę samą koncepcję bawienia się zabawkami. Ale czego się nie robi dla większych zysków ze sprzedaży ??

Ho, ho, ho! Stawiam na Gobliny z Warcraft.Żadna inna rasa nie zna się tak dobrze na konstruowaniu, wynalazkach i gadżetach. Oczywiście maseczki, odstęp między stanowiskami i fabryka zabawek Rovaniemi Toys Factory może ruszać pełną parą. Nawet eksportować do magazynów Dziadka Mroza w Rosji i na Alliexpress.

Ja bym stawiała na Qunari z Dragon Age. Za nim powiedzie, że są za duzi na taką robotę to pozwólcie, że wyczaruje w waszej wyobraźni pewien obraz. Qunari mają rogi, prawda? A myśleliście kiedyś, aby powiesić na tych rogach dekoracje świąteczne? Bombki! Światełka! Łańcuchy kolorowe! Plus są wiadomo silni i lojalni swoim : p

W pewnym sensie Mikołaj jest nadczłowiekiem, więc jest chyba innej rasy. Dlatego moim zdaniem najlepszymi pomocnikami Świętego Mikołaja byliby jego potomkowie. Przecież to właśnie dzieci najlepiej by wiedziały co ich rówieśnicy chcieliby dostać pod choinkę. Poza tym myślę że jakbym miał za ojca znanego białobrodego pana to na pewno chciałbym mu pomagać w produkcji zabawek. Przy okazji sam mógłbym się co nie co nimi pocieszyć :D.

Pandarianie mogliby zająć miejsce pomocników świętego mikołaja. Dlaczego?
A no dlatego, że mają w genach to coś co wiążę się z masową produkcją tanich plastikowych zabawek za miskę ryżu :P

Dla mnie wróżki
Ponieważ są pracowite i zazwyczaj mają dobre intencje ewentualnie z dostawą mogły by pomóc

Praca przy produkowaniu prezentów to inaczej praca w fabryce.
Praca w fabryce= niesamowite nudy i często wyłączenie myślenia (wiem z doświadczenia ??)
Analizując to wszystko uważam że nie ma lepszej rasy niż Zombie. Myśleć i zarządzać będzie mikołaj a zombie posłusznie wykonają robotę. W nagrodę można im dać jakieś zgniłe mieso a i tak będą się cieszyć.

Ludzie z bloodborne,
najlepiej łowcy z kuźni beczki z prochem albo członkowie chóru.
Wyobraźcie sobie tylko, misterny zegarek którego mechanizmy są napędzane wystrzałami mińaturowych ładunków albo scyzoryk z przenośną armatą lub pudełko niespodzianka połączone z obrzeżami kosmosu, z którego po otwarciu wylatują spadające gwiazdy, a jesli będziesz miał wystarczająco "insight" to zobaczysz w nim coś jeszcze??????

Powiedziałbym, że krasnoludy, ponieważ w wielu grach są pokazywani jako mistrzowie rzemieślnictwa

Uważam że krasnoludy bo są one bardzo pracowite i skłonne do pracy.

Uważam że najlepsza rasa były by krasnolody. Mimo iż potocznie krasonludy portretowane są niczym grube bloki miesa z rękami delikatnymi niczym imadło, sa one niezwykle dobre w swoim kunszcie. W prawie wszystkich MMORPG klasa krasnoulda posiada boosty do mechanik craftigu. Ich dugowiecznośc łączona jest z wiedzą która nie dośc ze przekazywana jest przez pokolenia to jeszcze jest rozwijana podczas ich życia. Krasoludy sa także pionierami w rozwujaniu technologi,rzadko kiedy krasnoludy moga używac magi , dlatego tez nadrabija to wynalazkami. Moga oni konwerrtowac różnorakie żódla energi na bronie czy też pojazdy. Przykładami można sypac jak z rękawa, zarówno od strony lore gier Warcraft( gdzie krasnoludy były uważane za wynalazców broni palnej dlatego też miali do niej bonusy) , czy tez od strony książek i light novelek(Eragon, log horizon , No game No life. Dlatego też uwarzam że prócz tego że rasa ta jest sprawan i ucziwa, jest ona tez pomysłowa co może sie przełożyc na innowacyjnośc w zabawkach jak i w maszynach je prodokujących.

Najlepsze do produkcji prezentów byłyby gnomy z WoWa, nikt nigdy pewnie nie wiedziałby co dostał a jedyną możliwością na sprawdzenie tego byłoby tylko użycie ich

Najlepsza byłaby rasa wróżek, nie dość, że mają wspaniałe zdolności magiczne dzięki którym tworzyłyby wspaniałe zabawki to przez to, że mają kontakt z dziećmi (jak wróżka kłębuszka która zabiera zęby) to na pewno trafiały by w ich gusta.
A gdyby nie miały by już pomysłów lub materiałów zawsze mogłyby dać siebie na jeden dzień, zabawa z wróżką na pewno byłaby magicznym doświadczeniem.

Ja wybieram gremliny. To są małe złośliwe stworki, które jednak mają w sobie odrobinę dobrego serca i na pewno uporałyby się szybko z produkcją zabawek. Dzieci będą zadowolone!

Uważam że najlepszą rasą do tworzenia zabawek były by krasnoludy. Jak wiadomo, krasnoludy posiadają naturalny talent do rzemiosła, oraz potrafią w bardzo szybki sposób zapamiętać schematy rzemieślnicze. Co przełożyło by się na ich prędkość pracy oraz efektywność. W teorii posiadają też one podobny wzrost do elfów które pracują u Świętego Mikołaja.

Czardodziej, mogą być z każdej gry, wystarczy że powie im się co mają zrobić a oni to wyczarują.

Według mnie najlepiej sprawdziły by się krasnoludy. Nie wykorzystują dużo materiałów i też nie są duże, a więc można by je robić hurtowo. Można by też zrobić różnego rodzaju krasnoludy. Nie wiesz jakiego krasnoluda będziesz miał w pudełku czy rudobrodego, łysego, czy całego owłosionego. Rezultat? Gdyby powiedzieć że na świat wypuszczono 5 złotych krasnoludów (podobnie jak w charlie i fabryka czekolady) to na pewno by byli ludzie którzy za wszelką cenę chcieli by znaleźć tego właśnie krasnoluda. Po takiej sprzedaży można by rozpocząć inne działanie. Interakcje z ludźmi np. ukryć po 3 krasnale w jednym mieście. A potem zacząć produkować słodycze i inne drobiazgi związane z krasnoludami. W skrócie? Przepis na sukces.

Pierwsze co przyszło mi do głowy, to niziołki. Te małe istoty w wielu uniwersach porównywane są do dzieci. Ich zalety to zręczność, pracowitość oraz szybkość. Te cechy idealnie nadają się do produkcji zabawek, a także do pomocy Świętemu Mikołajowi. Myślę, że ich dodatkowymi atutami są rodzinność i przywiązanie do tradycji. Jestem pewien, że z takim charakterem, praca u boku Świętego Mikołaja, sprawiłaby niziołkom samą przyjemność :D

Odpowiedź jest chyba oczywista, a mało kto na nią wpadł. Czarodzieje/czarownicy. Wyczarują wszystko, czego dusza zapragnie, w mgnieniu oka. Chcesz samochód? Pyk. Chcesz RTX'a 3080? Pyk. Nawet nie musisz czekać na dostępność w sklepach. Dajcie im tylko odpowiednią ilość mikstur many, a zrobią mikołajki stulecia :D

Zdecydowanie Krasnoludy zawsze potrafiły stworzyć (wykuć) najprawdziwsze cuda i do tego najtrwalsze z najlepszych materiałów, więc wybieram tą rasę... przejawiały się one w wielu uniwersach ale patriotycznie powiem, że te z Wiedźmina bo taki Sihill na ścianie to byłaby wyjątkowa pamiątka i cenne uzupełnienie mojej wiedźmińskiej kolekcji

Moim zdaniem świetnie nadaliby się do tego entowie. Ci starzy jak Mikołaj pasterze drzew są obdarzeni stoickim spokojem, przez co nigdy by się nie rozpraszali w czasie pracy. Potrafiliby rzeźbić piękne wytwory z drewna, a być może nawet sprawiać, aby takowe wyrastały z ziemi. Gorzej byłoby z rozwożeniem prezentów. Świętemu Mikołajowi mogłyby w tym pomagać zmiennokształtni. Przecież mogą zmienić się w cokolwiek, a co za tym idzie przelatywać od domu do domu, przeciskać się przez każdą szczelinę, a gdyby ktoś miał takiego "listonosza" zobaczyć, ten zmieniałby się szybko w jakieś niedostrzegalne stworzenie. To tyle z mojej strony.

Krasnoludy, bo są najbardziej spokrewnione z gnomami. Są znane z ciężkiej pracy, pieczołowitości i dokładności. Może i są gburowate i toporne, ale zapakowane przez nie prezenty byłyby bezpieczne przez cała drogę, a samo rozpakowywanie byłoby niezłą frajdą i dałoby mnóstwo radochy, bo przecież krasnoludy nie zapakują prezentu w papier.

Niziołki z Warhammera. Połowa paczek byłaby pusta, a druga połowa z dodatkowym pączkiem, bo przecież wiadomo, że albo niziołek umie gotować czy piec albo jest złodziejem :D

Otóż najlepsza będzie słynna na cały kontynent "Biedna Pierd*lona Piechota". Nie potrzebują wiele, wystarczy pasza z rana, znoszą ciężkie warunki więc śnieżyca nie straszna, są lojalni, pracowici, znają się na współpracy i co najważniejsze są kreatywni(oczywiście po paru głębszych czystej redańskiej). A poza tym tytuł "Biedna Pierd*lona Siła Robocza" w skrócie BPSR brzmi zacnie.

Najlepsi byliby Hobbici. Nie są zbyt pracowitą rasą ale w ciągu roku z zabawkami by się wyrobiły, a dodatkowo zawsze przemycałyby trochę fajkowego ziela aby święta były jeszcze weselsze ;).

Kto? Oczywiście, że niziołki! Hobbici, bo o nich piszę, moim zdaniem byliby dobrzy w wytwarzaniu zabawek. Jak sama nazwa wskazuje są mali i mają małe rączki, dzięki czemu mogliby robić nawet najbardziej skomplikowane zabawki. Są oni także jedną z najinteligentniejszych ras!

Poza tym jak dostaną tą pracę to zaproszą mnie na imprezę (choć trochę się boję bo z tego co wiem Krasnoludy też wpadną).

Morrigan z Dragon Age'a, Przadka Przeznaczenia i Elise to postaci, które zmieniaja sie w pajaki. To strażniczki, które strzegłyby fabryki zabawek Świętego Mikołaja i budowałyby pajęczyny jako pułapki na ewentualnych rabusiów. Do tego posiadaja po osiem ramion każda, a to znacznie przyspieszyłoby produkcję zabawek! :)

Wiadomo, że elfy robią piękne rzeczy. Krasnoludy zaś to mistrzowie ciężkich i drogich robót. Do pracy z Mikołajem trzeba jednak kogoś o wiele bardziej sprytniejszego i wyrafinowanego. Moim zdaniem idealnie do tej roboty nadawały by się GNOMY np. z uniwersum Warcrafta. Skubańcy mają mistrzowskie pomysły jeśli chodzi o mechaniczne zabawki. W dodatku są lekko zbzikowani, więc dla każdego znajdą prezent na miarę jego oczekiwań :)

Najlepiej sprawdzą się w tej roli orkowie w swej niedoli. Choć wszyscy mają ich za brzydali, to mają serce ze stali. Tak, mają serce i ono bije ciepełkiem. Z taką pasją jaką posiadają stworzenie zabawek, które sprawią przyjemność milionom dzieciaków nie będzie żadnym problemem.

Oczywiście jako moje ulubione stworzenia z gier, Trolle Skalne z Wiedźmina 3 byłyby idealne do robienia prezentów ze względu na ich.... ogromną inteligencję i cudowne poczucie humoru. Czego można się po nich spodziewać oprócz wielu błędów językowych? Wszystkiego... więc każdy prezent byłby ciekawy, oraz dużo im nie potrzeba więc byłyby tanią siłą roboczą.

Powiedziała bym że Pan Lusterko, ale ten jest jedyny w swoim rodzaju. Dlatego też zaproponuje rasę demonów! Po śmierci zabiorą cię na wieczną imbę w ciepłych klimatach, a do tego czasu muszą na to zapracować spełniając marzenia o idealnych prezentach i wspierać nieśmiertelnego Mikołaja. :D

Myślę, że gobliny z World of Warcraft zrobiły by robotę gdyby były dobrze opłacone, w przeciwnym razie rozsadziłyby całą Grenlandię...

Naturalnie że elfy taka zabawka żyła by tak długo jak elf który ją zbudował.

Krasnoludy, ponieważ w świecie fantasy oraz wielu grach są najlepszymi kowalami, potrafią wykuwać najlepsze zbroje oraz miecze, z pewnością zabawki wyprodukowane przez nie byłyby równie wspaniałe, mogłyby np. produkować lalki, samochodziki albo kolejki.

Panowie, wiadomo że do takiego zadania najlepiej wykorzystać orków i to tych z uniwersów Władcy Pierścieni! Produkcja masowa to dla nich chleb powszedni, zasady BHP mają wykute w jednym palcu i na dodatek nie straszne są im prace w ciężkich warunkach, wszakże okres świąteczny to prawdziwe wyzwanie dla prawdziwej rasy. Tylko zasadnicze pytanie jest takie, dlaczego wiedźmińskie miecze dziurawią wszystkie opakowania, a kucyki Pony są pozbawione głów ? Gdzie jest kierownik, tfu Mikołaj ja się pytam?!

Pytanie jest skomplikowane ale odpowiedź jest prosta:
Baziowe elfy

Baziowe Elfy. Latające elfy, które mieszkają w Bazowiowym bagnie. Znalazły i zaopiekowały się Smerfusiem biedną niewinna istotą zagubioną w ciemnym niebezpiecznym lesie, przez co, udowodniły że posiadają szlachetną duszę i cechy potrzebne w tak wymagającej poświęceń pracy. Potem Żabole, uwięziły Smerfy, które wyruszyły na ratunek Smerfusiowi, i zaniosły je do Króla Żaboli. Mała baziowa elfka, nie bacząc na własne bezpieczeństwo wyruszyła na ratunek. Dzięki przebiegłemu podstępowi misja ratunkowa zakończyła się powodzeniem i Smerfy uciekły razem ze swoim Smerfiątkiem.
Ta krótka, lecz zwięzła historia w pełnym zakresie kwalifikuje Baziowe elfy do grupy najszlachetniejszych ras, które kiedykolwiek istniały. Posiadają hart ducha, współczujące serce, i chęć do bezinteresownej pomocy. Gdybym kiedykolwiek potrzebował pomocy, to bez chwili zawahania dzwoniłbym po elfy. Oczywiście nie można zapomnieć o sprycie i przenikliwym umyśle, który pozwala na tworzenie i skuteczne przeprowadzanie planów.
Wręcz wybornie sprawdzą się jako logistycy w fabryce Świętego Mikołaja.

Bez cienia wątpliwości sprawdzą się jako świetni pomocnicy Świętego Mikołaja.

Krasnoludy orkowe, maja powiazania z lifehackami a co z tym idzie mialy by duzo pomyslow na niesamowite prezenty.

Wiadomo ze gnomy z WoW. Biorąc pod uwagę sklep Jepetto Joybuzz jaki prowadzi w Dalaran on był by idealnym projektantem zabawek, a same gnomy idealnymi pomocnikami świętego mikołaja.

Mroczne elfy z Skyrim mogłyby się sprawdzić, robiliby po jednej zabawce, wkładali do ekwipunku... no i poprostu go kopiowały za pomocą glicza, bo w ich świecie to PRZECIEŻ norma, że różne istoty czasem spadają nagle z nieba, po spotkaniu z gigantem... czy stoją bezrefleksyjnie, bredząc coś w kółko z wiadrem na głowie, a przedmioty lewitują albo spadają pod ziemie...
-Św Mikołaju oto Twoj zgliczow... ekhm... magiczny worek prezentów, bez dna

Darmowa siła robocza? Wookiee - robili by zabawki i nie spierali by się z świętym mikołajem, bo i tak by ich nie zrozumiał ??.

Według mnie świętymi producentami zabawek mogłyby być elfy z uniwersum wiedźmina. Pod otoczką arcydzieł jakie dostawali by na święta ludzie kryłyby się przedmioty które pomogą unicestwić rasę ludzką. Takie jak zaklęte puchary otruwajace pijącego, Gobeliny uwalniające zabójcze toksyny, strzały zawracające w strzelca lub artefakty przeznaczone dla królów, które po umieszczeniu w ich zamkach tworzyłyby portal w sercu wrogiej fortecy, otwierając drogę grupom uderzeniowym lub dywersantom.
A wszystko to byłoby możliwe ponieważ ludzie nigdy nie doceniali elfów i nie starali się zrozumieć ich intencji. Prezenty zadziwiłyby ich, jednocześnie obniżając ich czujność. Gdyby plan ten doszedł do skutku, byłyby to najkrwawsze święta w historii. Dobrze że to fikcja...ale czy na pewno? 2020 jeszcze się nie skończył.
Więc życzę wszystkim wesołych świąt i radzę uważać na elfickie podarunki.

Myślę, że świetnym pomocnikiem Mikołaja w tworzeniu prezentów byłby wielki przedwieczny, Pan ciemności i snów, drzemiący w podwodnym mieście R'lyeh Cthulhu. Tylko niegrzeczne dzieci dostają prezenty! O ile koszmar wykraczający poza naszą najśmielszą wyobraźnię można nazwać prezentem...
Ph'nglui mglw'nafh C'thulhu R'lyeh wgah'nagl fhtagn!

Najlepiej sprawdziłaby się rasa Androidów, nie męczą się, nie wymagają wypłaty, nie muszą odpoczywać, idealna siła robocza.

Jednak pragnę wspomnieć, że należy uważać na ewentualny bunt androidów, które z perspektywy czasu potrafią odczuwać ludzkie emocje ??

Wiadomo, że krasnoludy by się sprawdziły najlepiej, każdy by dostał browara pod choinkę, a dzieci kilof lub minecrafta, cała rodzina uradowana, dzieciuki zajęte w swoim świecie, można pić dalej; nie ma to jak przypadkowo zabłądzony Zoltan Chivay pojawiający się na Wigilii przy pustym talerzu i słuchanie historii o tym jak nietolerancyjna i dyskryminacyjna jest praca u tego starego zgreda na lodowym pustkowiu gorszym niż Frostland. Zimno wszędzie, nikt nie dosięga do linii montażowych, nie ma biedronki więc pozostaje kupować te drogie piwsko na skrzynki z żabki którą akurat przypadkiem otworzyli na rogu lodowca w stronę Władywostoku.

Dwemerowie. Po pierwsze jakość wykonania. Setki lat, a ich maszyny działają.
Drugie finezja w tworzeniu "dronów" .
Trzecie, ochrona środowiska. Mniej śmieci bo "zabawki" się nie psują.
Czwarte... jak masz sąsiada, który bez przerwy wierci, to Kulisty Centurion toczący się po mieszkaniu będzie idealną zemstą, a i orzechy będzie czym łupać.

Moim zdaniem dobrze by się sprawili: Teemo i Veigar z league of legends ponieważ, Teemo zawsze uśmiechnięty i szybki, a Veigar jak się mu kupi buty to jest bardzo szybki i mógł by pomóc.

Moim zdaniem wróżka sprawdziłaby się najlepiej w produkowaniu zabawek, bo dzięki temu produkcja zabawek poszłaby zarówno szybciej jak i lepiej i dzięki wróżkom zostałoby wyprodukowanych o wiele wiele więcej zabawek niż by się wydawało.

Nic dziwnego, że święty Mikołaj korzysta z pomocy Elfów właśnie. W takim na przykład świecie Wiedźmina Andrzeja Sapkowskiego Elfy mają duże umiejętności magiczne, które z pewnością ułatwiłyby sprowadzanie potrzebnego surowca na zabawki, oraz pomoc przy rozprowadzaniu prezentów. Jestem przekonany, że w samym świecie Wiedźmina jest osoba grupa Elfów, które w okresie świąt podróżują na biegun, aby wspomóc Mikołaja :)

według mnie najlepie sprawdziłyby się teenseny albo małaki z gry rayman bo są małe i wyglądają troche jak elfy choć mogłyby popsuć kilka zabawek ich czarami

Najlepszą rasą byłyby elfy. Elfy z Tolkiena. Wyobraźcie sobie sytuacje, że Mikołaj to taki totalny kozak i on ma najlepsze mordy pod sobą, które uważają siebie za najlepszych (bo są), a mikołaj jest jeszcze lepszy i utrzymuje ich wszystkich przy życiu, a elfy w zamian za wszystkie przywileje które otrzymały robią dla niego zabawki w ukryciu żeby przypału nie było. Tłumaczy to też w jaki sposób Mikołaj jest w stanie tak szybko je rozdać itp. odp: bo jest op

Moim zdaniem mix Niziołków z Oompa loompami byłby idealnym rozwiązaniem jeśli jakimś cudem Mikołajowi skończyłby się zapas elfów. Zwinne i ciche, jednocześnie niezwykle umuzykalnione i zdolne jeśli mowa o pracę w grupie i śpiew synchroniczny. Jedynym mankamentem mogłyby być ich niebywałe reakcje na ludzką krzywdę ( w szczególności dzieci). Wymienić można na przykład wspomniany śpiew, taniec grupowy oraz kompletny brak zainteresowania chęcią pomocy (przynajmniej nie same z siebie). Dodatkowo jeśli Mikołaj to pracoholik z charakterem choleryka, brak odgłosów pracy czy widoku przemierzających korytarze pracowników, z pewnością nie raz doprowadziłby go do szału.