PS4 podsłuchuje graczy? Sony wyjaśnia zamieszanie z firmware 8.0
Tyle wszyscy narzekali, że Sony nie słucha graczy, "Sony nic nie musi", a jak SONY naprawdę chciało posłuchać graczy to wielka afera...
ech.. nie dogodzi...
Ale jak to głosy oburzenia przedwczesne? Sony może nie będzie cię podsłuchiwać osobiście, ale będzie wspomagać donoszenie na innych. Wkurzy cie partner w coopie , rzucisz mięsem i nagle się okaże że Sony zawiesza ci konto itp.
Zamiast używania wulgaryzmów więcej kultury by się przydało. Nawet gdy chodzi o tak niepojętą rzecz, która wywołuje "wkurzenie w coopie".
Szkoda tylko, że Sony musi pośredniczyć w tym procederze, by edukować swoich użytkowników. A pewnie zostało mniej lub bardziej zmuszone czy to instytucjami (choćby w rodzaju tych, które sądzą, że to dostawca usługi powinien odpowiadać za użytkowników), czy głosami rodziców młodszych pociech.
Szkoda, bo tak naprawdę to gracze powinni to załatwiać między sobą, ale tak się niestety nie da przez Internet.
PS. Nie bronię Sony, ba, jestem przeciwny takiemu rozwiązywaniu sprawy, ale temat nie jest ani prosty, ani oczywisty.
Sony mobilizuje tylko donosicieli, którzy spróbują sprowokować graczy do wyzwisk, a potem na nich doniosą. Różnego rodzaju "grieferzy", ludzie którzy w Rocket League strzelają do własnej bramki, w World of Tanks blokują czołgi, żeby nie mogły się wycofać itd cieszą się z tego pewnie jak małe dzieci.
"A pewnie zostało mniej lub bardziej zmuszone czy to instytucjami"
To jak to jest, że np. Nintendo tego nie robi? Może jednak da się bez tego? Może jednak jest to inicjatywa władz Sony, a nie żadne "zmuszenie"?
"Szkoda, bo tak naprawdę to gracze powinni to załatwiać między sobą, ale tak się niestety nie da przez Internet."
Pewnie, że się da, do tego służy przycisk "mute", albo wyjście z grupy.
Odpowiedź Sony to Bullshit... Dlaczego? recorded for MODERATION.
Ja nie wiem zaraz PS5 a ci już sobie drugi raz w stopę strzelają, ba... naruszają prywatność.
Nie będzie żadnego naruszenia prywatności, gdy to jedna ze stron rozmowy (do której ma prawo) będzie wysyłać zapis. W większości krajów nie potrzeba zgody obu.
Wiadomo, że nagrywają. Podobnie jak Google, MS, Amazon...wszystko, żeby ulepszyć usługi rozpoznawania mowy. Przecież te ostrzeżenia są praktycznie wszędzie. Może wcześniej było drobnym druczkiem w umowie użytkownika, a teraz ktoś w aktualizacji spierniczył sprawę i wyskoczył monit.
Okej, do PS4 i tak spora część osób i tak nie ma podłączonej kamerki z mikrofonem, albo headsetu, ale w takim razie co z PS5, które będzie mieć mikrofon wbudowany w kontroler? Wiem że tytuły ekskluzywne fajnie pewnie wykorzystają ten pomysł (a przynajmniej kilka pierwszych, a później im sie znudzi i zapomną o tym), ale co do całej reszty to mam wątpliwości, czy to takie dobre rozwiązanie...
Ciekawe jak Sony mogłoby to wykorzystać w grach, bo poza wypowiadaniem zaklęć (jak w In Verbis Virtus) nic do głowy mi nie przychodzi. Raczej będzie się nadawać tylko do komunikacji głosowej w grach.
Wszystko, co jest połączenie z internetu i sieci, tam nie ma prywatność na 100%.
O to to!
Nawet jak coś nie jest podłączone do sieci to i tak nie można być pewnym 100% prywatności. po prostu ktoś, kto chce zdobyć informacje musi się więcej namęczyć.
Najpierw napisali, ze ktos bedzie nagrywac for moderation, a pozniej, ze to nie, nie my - to inni gracze moga.
Sorry, ale taka zajebista scieme to sobie schowajcie xD
Co z tego, że piszą, że nie nagrywają, skoro w każdej chwili są w stanie to zrobić, nawet jeśli teraz tego nie robią? Bez szyfrowania e2e i najlepiej otwartego kodu, który przejrzeli eksperci, i który można sobie samemu skompilować, nigdy nie będziemy mieć żadnych gwarancji, że ta czy inna firma gra z nami uczciwie.
Niby jak mnie ukażą? Zablokują mi konto na które wydałem mase pieniędzy? Przecież to jest nienormalne.