Nie tylko nowe gry - Co PS5 musi zrobić lepiej od PS4
W sumie jedyny minus Sony to pobieranie gier, które jest tragiczne i to powinno być poprawione przy nowej generacji. Reszta jest spoko.
Przecież sony nic nie musi...
...jak to mawiają niebiescy.
Szczerze to żadne z wymienionych problemów kompletnie mi nie przeszkadzało. Wydajność PS4 na którym działało TLoU2 bez żadnych spadków, wszystko zależy od dewelopera i silnika na jakim działa gra. Bo można zrobić remaster starej gry, który wygląda jak stara gra a zacina się jak nextgenowa gra na starej karcie graficznej. A jak już przy wydajności jesteśmy to ps5 przynajmniej pokazał gameplaye next genowych gier nagranych na konsoli..
Mam wrażenie że w kolejnej generacji kilka świetnych bądź co bądź gier po prostu nie wystarczy.
Trochę Japończyków ratuje fakt że M$ nie idzie na noże, skupia się na zdobywaniu klientów a nie odbieraniu ich konkurencji.
Odnoszę wrażenie że dla Amerykanów sytuacja w której ktoś kupuje konsolę Sony ale płaci za Game Pass na PC jest jak najbardziej do przyjęcia.
Uwielbiam konsole Sony i ich gry ekskluzywne ale kolejną generację zacznę jednak z M$, a potem się zobaczy.
Tak właśnie przypuszczam że 9generacja od MS to Gamę Pass, a Xbox jest tylko jednym że sposobów na doświadczenie usługi.
I to ma ogromny sens:
1. Podobno koncerny dokładają do każdej konsoli (przynajmniej na początku życia) czyli więcej konsol = większa strata.
2. Gamę Pass działa na Xboxach, PC a teraz dzięki xCloud również na Androidach
Czyli MS że swoją ofertą trafia absolutnie do każdego = większy dochód
Mniejsze straty + większy dochód = zysk x2
PS Plus i Game Pass Xboksa tu rozegra się batalia! Sony po rewelacyjnym Plusie w PS3 strasznie podupadło pod tym względem w PS 4. Cały okres istnienia PS4 usługa Plus praktycznie nic nie dawała po za indykami i graniem po sieci:-) Muszę przyznać, że teraz gry są już na poziomie i usługa się opłaca, ale to ostatni rok istnienia samodzielnego PS4:-)))) Drive Club, itd... Tyle obietnic, a później... Po premierze PS4 mieliśmy posuchę, a teraz co? Sony zapowiada gry za 350 stówki, a Mikrosoft za tą cenę daje dostęp do 7 miesięcy grania w swoje hity po premierze. No cóż chyba wygląda na to, że PS 5 będzie naprawdę DROGĄ maszynką do grania. Mikrosoft dobrze kombinuje, bo dając duży bagaż gier za free łapie także ludzi na swój sprzęt, a trzeba pamiętać, że nie wszytko będzie w game passi i inni wydawcy będą płacić za licencję. Tak czy siak, Xbox wydaje się teraz tańszy w użytkowaniu, ale do premiery może się jeszcze wszytko zmienić, bo jak Sony dostanie po kieszeni to się przyłoży tak jak było w przypadku PS3.
Ale Microsoft nie daje gier za free... Jeżeli chcesz grać non stop to taka przyjemność kosztuje Cię 480-660zł rocznie, a ostatecznie i tak nie posiadasz tych gier na własność. Zakładając, że na PS5 będziesz wszystko kupował na premierę za 350zł, a następnie sprzedawał za 300, to wychodzi na to, że w cenie rocznego GP ograsz 10-13 gier w premierowych cenach. Nie tak źle. Tym bardziej, że w tym przypadku sam wybierasz w co grasz, a nie lecisz na łasce tego co trafi do GP. Jeżeli jednak powstrzymasz się te 3 miesiące z kupowaniem gier, to i ceny używek będą niższe i różnica przy sprzedaży zaczyna być coraz niższa. Jak na każdej sprzedanej grze zaczniesz tracić tylko 20-30zł. To zrobi się 20-26 gier do ogrania w cenie rocznego GP.
Batalia rozegra się o gry. Czyli to co jest najważniejsze, było jest i będzie. Poza tym z ps plus nie korzystałem ale ja tam samych indyków nie widziałem, gdybym nie miał tych gier to pewnie kupiłbym ps plusa raz na jakiś czas tym bardziej, że w tej usłudze gry masz przypisywane do konta i możesz w nie zawsze zagrać gdy opłacisz abonament. I tak, możesz kupić grę w dniu premiery i na xboxie i na ps5 za 350 zł i chwile potem ją sprzedać. Czego nie będziesz miał w game passie chyba, że z grami ms ale w tym wypadku musisz liczyć się z tym, że z dużym prawdopodobieństwem będą to gołe wersję bez dlc, w które jeśli będziesz chciał zagrać będziesz musiał kupić i opłacić abonament by grać w podstawkę.
Co do początku PS4 i plusa przez pierwsze lata:-) KPINA!
Akurat teraz sytuacja powinna być znacząco lepsza ze względu na wsteczną kompatybilność.
Sam siebie przeczysz. Skoro kupujesz grę, a potem ją odsprzedajesz, to też nie masz jej na własność.
Argument wciąż jest z tyłka...
Jedyny plus jaki widzę w kupowaniu i odsprzedawaniu gier pudełkowych jest taki, że to Gracz wybiera sobie tytuły, które ogrywa.
W abonamentach rzeczywiście jest skazany na to, co dadzą mu włodarze platformy.
Z drugiej strony wielu użytkowników abonamentów dało szanse tytułom, których normalnie by nie kupili (bo o nich nie słyszeli, bo w kolejce do ogrania są tytuły o większym priorytecie itd itp).
Ja dałem szanse No Mans Sky, które kompletnie mi nie podeszło, a wahałem się od bardzo dawna.
F76 siedzi na dysku i czeka na sprawdzenie, ale ważniejsze jest teraz Wasteland3 :D
Także wojenka Abonament vs. Pudełka nie ma sensu, gdyż każdy użytkownik będzie miał inne "za" i "przeciw".
Niech Pudełka nie zginą! Niech każdy ma wybór i wybiera tak, jak mu odpowiada.
Cheers M8!
A co jeśli jakaś super gierka wyjdzie i kupię ją w dniu premiery za te 350zł i nigdy nie sprzedam. Jak by wyszła nowa Forza Horizon to bez zastanowienia. A jak zobaczę jaką gierkę z przed 3 lat sprzedawaną jako klucz za kilkanaście zł to też kupię ale w dniu premiery bym jej nie kupił, bo uważałem że nie był warto. A jak kupię gierkę, która mi nie podejdzie to leci na sprzedaż. Ktoś ma gdzieś pudełka i płyty i kupuje kody i idzie w GP. Są też tacy co przez kilka lat cisną w 3 gry max albo kolekcjonerzy gier w pudełkach.
Jednemu szkoda kasy na gry, a kto inny nie żałuje na rozrywkę i liczy się z wydatkiem. A batalia rozegra się na wielu płaszczyznach.
Cheers
Z drugiej strony powstał narracja, że sony najlepsze, bo ma exy. A to kilka gierek warte ogrania z tych 20 czy ile tam ich mają. 90 - 95% to i tak multi platformówki. Ja uważam, że za sukcesem sony stoi w 75% przywiązanie do marki, a dopiero później pojawiają się bardziej logiczne argumenty.
Sony musi ogarnąć marketing ps5, bo teraz jest tragedia. Nie wiadomo prawie nic o konsoli, nie wiadomo jak będzie działać wsteczna, itd.
Akurat architektura Jaguar to była najlepsza (wtedy) architektura AMD. Nie była najwydajniejsza, ale miała najlepszy stosunek powierzchni krzemu i temperatury do wydajności. Seria AMD FX to była porażka w stylu Pentium 4. Więc Sony i MS brali to co miało najwięcej sensu (pomimo finalnie słabszej wydajności). Na szczęście AMD stworzyło genialną serie ZEN, więc koniec z super wąskim gardłem w postaci CPU. Teraz dużo więcej gier będzie mogło wspierać tryb performance (60fps). W poprzedniej generacji często nie miał on sensu - CPU za bardzo ograniczało wydajność.
Wydaje mi się, że niskotaktowane FX 63xx (~3ghz) byłoby wydajniejsze, miało temperatury w normie, a energetycznie też było do udźwignięcia, ale w kwestii wielkości krzemu, czyli opłacalności produkcji, faktycznie mogło wypadać gorzej.
"Seria AMD FX to była porażka"
Nie słuchaj go mój kochany Procesorku, bo dostaniesz temperatury...
Sony jest chciwe i skąpe do bólu. W przeciągu 5 lat kojarzę, że dali za darmo 1 gre, którą można dopisać do katalogu i rzeczywiście ona tam pozostaje.
Ciekawą informacją jest to że nowe xboxy wspierają stare tytuły oraz możliwość wykorzystania większej mocy obliczeniowej (jak w PC- masz lepszy sprzęt odpalasz z większymi detalami).
A Sony...? Cieszymy się z kompatybilności wstecznej... dysk SSD załaduje gry szybciej i tyle. Całość będzie obsługiwana przez taki sam chipset jak w ps4 PRO.
Sony dość mocno wspiera posiadaczy PS+. Przez ten czas posiadacze tego abonamentu dostali masę dodatków za free. Często o znaczącej wartości - jak COD Pointsy o wartości 40zł, czy ostatnio rabat do serwisu pyszne pl. Różnego rodzaju dodatki do gier, których nie ma na innych platformach. MS nie ma takiej polityki. MS jest cholernie chciwe i nawet za okres próbny każe sobie płacić 4zł. Gdzie praktycznie wszędzie, gdzie jest dostępny okres próbny jakiejś usługi, jest on za free.
Każe sobie płacić za granie w darmowe gry - to dopiero chciwość. Gra jest za free np. w modelu f2p, a na konsoli MS trzeba płacić haracz by móc w nią grać.
Miałem PS+ przez pare miesięcy i zrezygnowałem bo dawali straszne szamba. Płacenie haraczu za dostęp do multiplayera na sieci oraz do gier które łaskawie udostępnili a znikną w przypadku braku kontynuacji to jest żerowanie.
Wymieniłem co dla gracza zrobiła Sony w przeciągu 5 lat. Microsoft gorsze? Widać jeden wart drugiego.
Szczerze to nie rozumiem tej ankiety ps4 było i jest dobre ,a ps5 mam nadzieję że będzie miało jeszcze lepszą bibliotekę gier, moja konsola nie jest tak głośna jak wszyscy piszą a mam ją 4 cz 5 lat bateria w padzie wytrzymuje długo a konsola potrafi być odpalona wiele godzin dziennie bo w telewizorze nie mam netflixa i oglądam na konsoli, wsteczna kompatybilność a na co mi to ja te gry już ograłem i nie mam zamiaru do nich wracać, to co mi osobiście przeszkadza to brak ssd i 30kl/s bo to zdecydowania za mało. Gry multiplayer ogrywa sie na pc i piękna grafika również powinna być na pc i nie powinno być ograniczania wyglądu gier przez konsole bo wiadomo że za 5-6 lat ps5 sobie nie poradzi z nowinkami i dostosowanie grafiki na pc do tej z konsoli to głupota
Cóż za ironia...
Niebiescy tak gadają, że w sumie jak będziesz korzystał z GP na Xboxie to gry nie będą Twoje i po jakimś czasie znikną, podczas, gdy oni planują kupić gierkę za 350 złotych, w miarę szybko ja ograć i sprzedać jeszcze za 300 zł.
Też jej nie będziecie mieli, więc...
No, a gdy ponownie opłacisz GP to ta gra dalej będzie dostępna, a odsprzedane pudełko niebieskich za 350 zł znika na zawsze.
No tak, bo jak odsprzedam płytę, to ona jest niszczona i już nigdy nie będę w stanie jej kupić. Taki jednorazowy zwrot kasy w wysokości kilkudziesięciu % wartości początkowej.
Pomyśl trochę Arczi118, zanim coś napiszesz.
Glockhunte
Tak jakby nie było możliwości r potem odkupienia gry za dobre pieniądze jeśli ktoś chce przejść chce przejść grę jeszcze raz. Gry używane są w pełni legalne w przeciwiestwie do gier cyfrowych kupowanych z nie wiadomego pochodzenia. Grę w Game Pass będzie pod warunkiem ,że nikt jej nie usunie . Podczas gdy płytę masz ma stałe i możesz ją swobodnie dysponowac.
Gdybym nie miał Shielda od Nvidi, to w PS4 przeszkadzałby mi nie intuicyjny interfejs odnoście innych multimediów niż gry.
Trzeba trochę posiedzieć na tym interfejsie by ogarnąć przemieszczanie się po nim. Platforma VOD od Sony na konsolach też jest do tyłka. Fajnie, że za ułamek ceny mamy, też vod na konsoli, ale przeglądanie i obsługa to katastrofa.
Taka konsola mogłaby służyć jako centrum rozrywki domu, ale przez swoją archaiczność w różnego rodzaju aplikacjach nie nadaje się do niczego więcej jak gry.
W nowej generacji Sony wypuszcza też oficjalnego pilota, co może sugerować, że zajęli się i tym aspektem.
Sony Musi tylko jedno dość szybko wydać 2-3 mocne tytuły najlepiej już w przyszłym roku. A jeszcze w tym roku wyłożyć karty i pokazać co mają w produkcji. To i konsola jaką prezentują wystarczy. M$ jedzie na tym samym tylko szybciej i lepiej jak w tej generacji a to nie dało prowadzenia teraz też nie da jeśli Sony bedzie robić to samo tylko szybciej i lepiej.
Gry są najważniejsze mimo wszystko i dobrego jest tylko jedna rzecz która może zmienić układ sił. Te skupowane studia zaczną wydawać bardzo dobre gry na wyłączność.
Na start wchodzą Demons Souls i Miles Morales. Kolejne tytuły - w kolejce po launchu (Ratchet)
Żadne Playstation nie miało takiego otwarcia, przeważnie dostępne było 5 gier z czego Fifa i CoD, na pierwsze blockbustery trzeba było czekać rok albo więcej.
Jeżeli te gry nie podejdą ludziom to trudno żeby cokolwiek innego podeszło. To nie problem gier w tej generacji. Coś się zmieniło, kiedyś cokolwiek Sony nie zrobiło z PS4 to był entuzjazm i radocha. Teraz MS się zamieniło rolami z Sony - cokolwiek oni nie zrobia jest och i ach, a Sony cokolwiek by nie robiło dobrego, to i tak jest kręcenie nosami.
A zmieniło się głównie to, że z jednej strony MS ma całkiem niezłą kampanię pozytywną, a z drugiej strony przeciwko PS5 robi się olbrzymią kampanię negatywną już od roku. Sony zostało obrzucone wiadrem gówna i nawet jeżeli wszystko dementują, to część tego przykleja się do nich na stałe.
W zasadzie to jedyną grą ktora wychodzi i jest exem na ps5 są soulsy, jedna gra, słabo. A co do narzekania na sony: jest na co narzekać to ludzie narzekają.
Oj ludziska. Ekonomia i marketing.
W okolicach premiery daną konsolę posiada kilka milionów ludzi co stanowi za mały rynek aby wypuszczać swoje najlepsze marki.
I nie chodzi tu o zainteresowanie klientów, a przede wszystkim dostępność sprzętu. W zasadzie jest bardzo prawdopodobne, że pierwsze partie konsol zejdą na pniu i tak, bez żadnych specjalnych gier.
To proste - masz takiego God of War. W jakiej ilości gra sprzeda się na premierę gdy na rynku jest kilka milion konsol, a w jakiej gdy tych konsol będzie kilkanaście lub kilkadziesiąt ? O takie marki się dba i wypuszcza wtedy gdy można chwalić sukcesem.
Dlatego mówię że wystarczy że wyloza karty na stół i pokażą co mają a na pewno sporo mają sprawa zamknięta. God od war horizon gra studia nd może nowy tlou bloodborne Days gone 2 itd itp.
Oczywistym jest że m$ finansuje kampanię negatywną Sony i pozytywną swoją ale gracze i tak wybiorą lepsze gry. Choćby spece od marketingu m$ nie wiem jak naginali rzeczywistość to minie trochę czasu wyjdą gry ukażą się recenzje i opinie graczy i gracze zdecydują. Nikt poważny nie odpuści lepszych gier.
Ja gram na ps4 i mam xbox z który jest najlepsza technicznie konsola tej generacji a mimo to ludzie biorą zwykle ps4 I gry od Sony a Xbox x ma mały udział w rynku bo gry decydują
Nie rozumiem tego szukania drugiego dna w narzekaniu na ps5, po prostu marketing tej konsoli jest taki sobie, a sony zamiast rozwiewać wątpliwości to je tylko zwiększa. Nie wiem czemu niektórzy wyskakują od razu z teoriami o tym że ms robi negatywną kampanię sony. Sony samo sobie ją robi.
a sony zamiast rozwiewać wątpliwości to je tylko zwiększa
Nie wszystkie wątpliwości zostały rozwiane, ale większość tak (jak np kwestie hardware'owe), a i tak nikt nie przyjmuje ich do wiadomości i dalej powiela się bzdury.
M$ jedzie na tym samym tylko szybciej i lepiej jak w tej generacji a to nie dało prowadzenia teraz też nie da jeśli Sony bedzie robić to samo tylko szybciej i lepiej.
Nie. Jest kolosalna różnica między obecną, a nadchodzącą generacją. Tym razem Microsoft nie popełnia żadnych błędów. Jedyną wpadką jak na razie było Halo Infinite, ale jak się okazało nikt już o tym nie mówi.
W przypadku PS4 vs XO sytuacja była zupełnie inna. Microsoft miał całą serię wpadek. Gracze byli zszokowani TV, TV, TV, a próba zablokowania rynku wtórnego rozwścieczyła graczy. Działania Microsoftu był tak złe, że kampania #4theplayers od Sony była w całości oparta na kontrowaniu decyzji Microsoftu.
Ostatnim gwoździem do trumny, może nawet największym było to, że XO był ostatecznie droższy i gorszy. Microsoft postawił na Kinecta, który wówczas już nikogo nie obchodził. W sumie wystarczyło się spojrzeć jaką porażką było wydane rok wcześniej Wii U. Microsoft był jednak ślepy.
Sukces PS4 to dzieło przypadku. Po prostu nie było alternatywny. PS4 to ledwie poprawna, nudna konsola, ale to wystarczyło.
PS4 było tańsze, lepsze i wydajniejsze, i bardziej przyjazne dla konsumenta niż Xbox One.
Kinect nie tylko podbił cenę, ale zablokował 1 czy 2 rdzenie procesora. W praktyce XO ustępował mocą GPU jak i CPU, a wszystkie gry na konsoli Microsoftu działały i wyglądały gorzej.
Tym razem jednak sytuacja jest wręcz odwrotna. Microsoft nie popełnia żadnych błędów nie licząc tego Halo, ale wszyscy już o tym zapomnieli.
Xbox wygrywa też w kategorii prokonsumenckiej postawy. Wsteczna kompatybilność z poprzednimi Xboxami, ulepszenia dla gier ze starych generacji i darmowe łatki usprawniające exy Microsoftu pod nowe konsole.
Co na to Sony? Nawet nie dadzą możliwości przeniesienia save'a w Spider-Manie z PS4 na PS5, a za remaster chcą dodatkowej kasy.
W Xboxie dostajemy pełną kompatybilność kontrolerów. XSX obsłuży również stare kontrolery, a XO będzie wspierał nowe. U Sony, kupuj nowe pady dla PS5, bo starym zagrasz tylko w stare gry.
W obozie Sony mamy desperację, czego najlepszym przykładem jest PS Plus Collection, który nie tylko nie jest żadną odpowiedzią na Game Passa, ale dodatkowo zdenerwował posiadaczy PS4, bo Sony udostępni go tylko tym co kupią PS5.
Moim zdaniem w pierwszym tygodniu PS5 wysunie się na prowadzenie, ale jak już betonowi fanboy'e kupią konsole, to na prowadzenie wysuną się Xboxy i będą sprzedawać się gdzieś 2:1 względem PS5.
2:1 ? trochę Cię poniosło.
Generalnie zgadzam się z większością podanych argumentów ale czy Xbox będzie się o tyle lepiej sprzedawać, zobaczymy. Na pewno moc, która się przełoży na lepsze rezulaty w multiplatformach, bezkonkurencyjna wsteczna (poza PC oczywiście) i gamepass to mocne argumenty. Zobaczymy jeszcze jak kultura pracy Ps5, Xsx już zbiera za to pochwały.
Sony musi robić to co robiło lepiej w tej generacji. Musi zacząć przyciągać exami i lepiej dla nich jeśli w okolicach premiery zaczną rzucać zapowiedziami.
2:1 jest jak najbardziej możliwe, chyba że Sony ma jeszcze jakiegoś asa w rękawie. Być może jeszcze skrywa jakiegoś tajnego exclusive'a na premierę PS5.
Wiele zależy od mentalności ludzi, ale trzeba pamiętać o jednym, że lojalność konsumencka w świecie konsolowym jest niemal zerowa. Mnóstwo posiadaczy PS2 kupiło X360. Później zaś wielu użytkowników X360 kupiło PS4.
Wii U zaś będące lepszym następcą świetnie przyjętej konsoli sprzedało się tragicznie.
Rynek gier video jest właśnie nieprzewidywalny. Tak jak gwarantowane hity mogą totalnie nie wypalić. Tak również mamy niespodziewane sukcesy np. szalona popularność Among Us, która jest czymś niebywałym, by gra po kilku lat obecności na rynku nagle została "odkryta".
Rozsądek podpowiada, że Xbox będzie sprzedawał się 2:1, ale równie dobrze to PS5 może wyjść na takie prowadzenie. Dlatego napisałem moim zdaniem.
W zasadzie pytanie brzmi jak wielką lojalnością wykażą się posiadacze PS4?
Pewną wskazówką może być to, że pojawiają się komentarze użytkowników PS4, którzy przechodzą do drużyny zielonych, a w przypadku użytkowników Xboxa raczej nie widać opinii "miałem XO, ale teraz stawiam na PS5".
W każdym razie rynek zweryfikuje. Tak naprawdę chyba byłoby lepiej, żeby to PS5 wygrało, bo jak Microsoft zdominuje rynek, to kto wie co będzie. Teraz firma ta jest bardzo przyjazna dla konsumenta, ale pokazali już nie raz, że jak mają przewagę, to postępują całkowicie odwrotnie.
Zobaczymy jeszcze jak kultura pracy Ps5, Xsx już zbiera za to pochwały.
Tylko, że do tej pory pokazano jedynie gry we wstecznej kompatybilności, gdzie podzespoły pracowały pod 20-50% obciążeniem. Poczekajmy jak XSX będzie pracował w tytułach wykorzystujących pełną jego moc.
Oczywiście nie powinno być źle, bo Xboxy nigdy nie zawiodły w tym względzie, ale kto wie, może XSX będzie głośniejszy od XO X?
Pewną wskazówką może być to, że pojawiają się komentarze użytkowników PS4, którzy przechodzą do drużyny zielonych, a w przypadku użytkowników Xboxa raczej nie widać opinii "miałem XO, ale teraz stawiam na PS5".
To nie jest żadna wskazówka. PS sprzedał się 3 razy lepiej niż X, dużo większa baza użytkowników, więc łatwiej trafić na takie komentarze. Nie ma zbyt wielu głosów, że ktoś porzuca XO na rzecz PS5, ale jest mnóstwo głosów mówiących o porzuceniu konsol na rzecz PC.
Z tą lojalnością to też dyskusyjna sprawa. W poprzednich generacjach nie miałeś pełnej wstecznej kompatybilności od pierwszego dnia. Teraz ludzie zastanowią się dwa razy czy porzucić swoją wirtualną bibliotekę.
Ależ pięknie, sam bym tego lepiej nie opisał. Sam mam PS4 i teraz, po wczorajszym teście DF na temat XsX jestem niemal w 100% pewny, że zaraz po 10 listopada zamawiam swoją wersję Xbox'a, być może nawet z AC w bundlu (to się zobaczy). Sony nie zrobiło NIC aby mnie przekonać do swojej konsoli po za tym, że pewnie będą kontynuacje hitów z PS4. Ale taki Horizon wyjdzie na PS4, którego się nie zamierzam pozbywać więc ogram go na tej konsoli. Wszak dla Zero Dawn zdecydowałem się na PS. Niebiescy najbardziej mnie zawiedli w kwestii kompatybilności wstecznej. Myślałem, że sobie na PS5 zainstaluje moją kopię RDR2 z PS4 i pogram w 60 klatkach, a tu co najwyżej pograłbym w takiej samej jakości i wydajności co na PS4. No chyba, że w ogóle BC będzie niewypałem bo dalej nie wiem jak to ma dokładnie działać (nic nie pokazali w tej kwestii, dali tylko te swoje durne komunikaty).
Na Xbox'ie mam do ogrania 5 części Gears of War + Judgment, 5 części Halo (wszystko w Gamepass), a do tego ja uwielbiam wracać do starych tytułów.
Nie wykluczam, że PS5 nabędę kiedyś tam pod koniec generacji, aby ograć te kilka exów.
Jak widać po zainteresowaniu zakupem nowego Xboxa chyba jednak gracze mają trochę rozumu i nie dali się oszukać Spencerowi. Pluł im w twarz przez ostatnie miesiące co chwilę, a znalazło sie paru którzy bronili jego postawy.
Co chwilę podawał informacje o nowym xboxie, które wprowadzały celowo w błąd. Pewne elementy przemilczał jak wyszło, że to kolejne jego kłamstwo. A pewne lakonicznie "wyjaśnił" w jego mniemaniu.
Likfidator - m$ odrobił lekcję marketingowo bo reszta jest jak była tylko więcej i lepiej. I tak jak mówię tylko te skupowane studia mogą coś zmienić jeśli m$ je na tyle dofinansuje i na tyle dobrze zarzadzi że zaczną wydawać bardzo dobre gry na wyłączność.
M$ dalej ma najsłabszego next gena będzie nim xbox series s i kto wie czy to ich nie pogrąży. A mocniejszy jest zbliżony do Sony więc przeciętny gracz nie będzie się tym kierował tylko grami. Tak jak w tej generacji.
A tak na koniec zalecam trzymać kciuki za Sony gdyż jest to słabsza finansowo korporacja i dla dobra graczy dobrze by było gdyby miała przynajmniej tą połowę rynku konsoli stacjonarnych wtedy m$ się będzie dalej starał przez co my gracze zyskamy bo m$ jest pazerny i lubi dążyć do monopolu a jako monopolista staje się drogi i byle jaki. Sony mając konkurenta w postaci m$ też będzie wydawał więcej gier na wyłączność no i zgodnie mamy tanie konsole next genowe więc jest dobrze tak jak teraz. Niech walczą i trwają będzie lepiej więcej i bez ruiny finansowej.
A ja mam teorię, że sony planowało jeszcze trochę poczekać z nową generacją, a tu MS wyskoczył z premierą pod koniec 2020 i sony nie chciało być gorsze i zrobić premiery swojej konsoli jakiś czas później, więc teraz się nie ogarniają z niczym. W internecie nawet nie ma normalnych fotek tej konsoli. A kompatybilność wsteczna?? Bawią się z emulatorami, a MS po prostu przerobił stare gry pod nowy system dodatkowo podkręcając grafikę w tych grach. Całą gra po wsadzeniu płyty z xboxa 360 idze z internetu. NIc z płyty się nie instaluje. Wibrujące triggery w nowy dualshockach?? Pady od xboxa już dawno to mają.
Sprzedaż ruszyła, preordery wyprzedali, a dalej trzymają wszystko w tajemnicy. Może w sony się boją pokazać, że wypadają słabiej, żeby na starcie więcej zarobić
A nie macie troche wraznia, ze firmy jakos miedzy soba sie dogaduja?
Dlaczego obie konsole wychodzą w tym samym czasie?
Ktoras z firm moglaby nawet dajac ciut slabszy sprzet wprowadzic generacje jakos z pol roku wczesniej
Podejrzewam, ze ta generacja bedzie niezwykle wyrownana, podobnie jak to bylo z 360/PS3
Porównywanie Game Passa istniejącego od początku jako coś co było nastawione na dawanie gier w abo do PS+ do którego gry co miesiąc to jest tylko dodatek to jak porównywać Abramsa do T-34-85. . .
W moim przypadku, po kilku latach subskrybowania PS+, mam bibliotekę około 300 tytułów (razem z kupionymi w cyfrowej dystrybucji). Daje mi to nieograniczoną możliwość korzystania z gier tak długo jak płacę- w tym sensie jest to bardzo zbliżone do GP :) no ale to uboczny efekt posiadania PS+ tak długo.
Stracić dostęp do takiej biblioteki byłoby glupio, więc w tym sensie związany jestem z ekosystemem. Myślę że jest sporo graczy którzy rozumują podobnie.
Co do dogadywania się firm - myślę, że MS i Sony nie chcą dać drugiemu przewagi 'premiery' - tak było w przypadku X360 i Sony musiało kilka lat odrabiać straty - wiele osób przeszło na nową konsolę i nie chciało kupować drugiej po roku - więc chodzi tu głównie o blokowanie konkurenta bądź uniknięcie takiego efektu.
Jako użytkownika PS4 PRO od ponad dwóch lat najbardziej bolą mi 4 kwestie:
1. Kultura pracy. Po niecałym roku od zakupu konsola zaczęła wyć jak samolot. Próbowałem czyścić samodzielnie, ale niewiele to dało. Dopiero pomogło oddanie konsoli do serwisu gdzie wyczyścili ją fachowo i wymienili pastę temoizolacyjną. Teraz z powrotem mogę komfortowo grać. Przed tym trzeba było zakładać słuchawki, bo nie słyszałem co się w grze dzieje. Jak sam rozkręciłem konsolę to zrozumiałem że inaczej być nie mogło - wszystkie bebechy wciśnięte w plastikowe pudełko z wąskimi szczelinami z boku dla wentylacji i jednym małym wiatraczkiem - mój leciwy już lapek nie wydaje dźwięków jakie wydawał PS przed konserwacją.
Druga kwestia tutaj to soft Sony. W mieszkaniu gdzie mam 3 laptopy, 2 smartfony, jeden tablet i jeden telewizor tylko PS miał problem aby połączyć się z WiFi. Pomogło jak wpiąłem do konsoli kabel bezpośrednio od routera.
Wniosek jaki dla siebie zrobiłem: PS to tak naprawdę tani szmelc robiony po kosztach. Za nieprzekroczenie magicznego barieru w 500 USD płaci się wadliwymi rozwiązaniami technicznymi i inżynieryjnymi.
2. Bateria Dualshok trzyma krótko. Pad od Xbox dla mnie wygodniejszy, ale to akurat kwestia gustu. Wolałbym aby Sony dało możliwość stosowania akumulatorów, jak np. w przypadku padów xbox360, a nie wymagało stacji ładujących czy podpinania kablem.
3. Wymuszanie na użytkownikach konsol płacenie abonamentu aby pograć w multi to rak w czystej postaci. Żadne "darmowe" gierki z PS+ tego nie zmieniają. Tak, wiem że na Xbox też trzeba abonament kupić aby pograć przez sieć, ale Xbox ma gamepassa, do którego na obecną chwilę PS+ nie ma nawet startu.
4. Menu główne i interfejs, a raczej brak możlwiości ich personalizacji. Mnóstwo funkcji które są na ekranie głównym i z których i tak nie korzystam, a nie mogę je ukryć. Brak przejrzystości w przypadku menu ustawień. Dzisiejsze smartfony mają o wiele lepsze interfejsy, Sony na PS4 nie potrafiło tego ogarnąć. Osobna kwestia to PS store, również mało funkcjonalny z poziomu konsoli - prościej jest go sprawdzać na PC.
No i czekam co Sony odwali z kompatybilnością wsteczną w przypadku PS5. Patrząc dalej jak mgliście i nieprecyzyjnie wypowiadają się na ten temat mam obawy że w praktyce nie będzie to funkcja przyjazna użytkownikom.
Wsteczna kompatybilność oznacza, że płyty z grami na PS4 będą działać na PS5? Czy, że żeby zagrać w grę z PS4 na PS5 będzie trzeba kupić płytę dedykowaną na PS5?
te same płyty będą działać, ps5 opisywali, że ma 2 dodatkowe chipsety ps4 i ps4 pro, czyli gry będą chodzić tak samo. Kichowate rozwiązanie, że nie spożytkuje nadmiaru mocy do płynności czy detali.
Możesz wsadzić płytę z PS4 i grać normalnie w jakości PS4 Pro. Pełne wykorzystanie mocy tylko po patchu od producenta gry.
Szczerze patrząc na to wszystko to żadna konsola mnie nie interesuje.
Xbox niby spoko maszynka, ale jak ktoś mnie się pyta czy warto to ja odpowiadam że lepiej trochę dopłacić i mieć PC'ta, gry w sumie te same, a więcej zrobisz na PC iż konsoli.
Play Station 5 trochę na początku mnie skusił w szczególności tytułami startowymi, ale pewnie poczekam jak to na początku ruszy i czy faktycznie ruszą z niektórymi ex'ami na PC'ty, bo jeżeli tak to w sumie też i tej konsoli nie będę musiał kupować.
Faktycznie też trzeba powiedzieć że jestem tym specyficznym klientem, który nie ma dużo gdzie myśli, która konsola zagwarantuje mi więcej niepowtarzalnych gier, których nigdzie nie zagra niż że będę grać w cokolwiek, ale jeżeli Pass jest na PC'ta to doradzam wam jednak dobrego blaszaka, elo!
Więc koniec końców zostaje mi Switch heh :D
A co do wstecznej kompatybilności to ludzie wołają, wołają a potem nie grają. Statystki z 2017 pokazywały że na Xbox one wykorzystywało to 1,5% osób.
No ale jak coś to na PS5 pogramy w 90% tytułów PS4, przy PS3 i PS2 trochę wątpię bo to są na tyle dodatkowe koszty, że się im nie opłaca.
Sony powinno skończyć z tak bezwzględnym dojeniem graczy.
Rynek gier jest na tyle masowy, graczy i gier jest tak dużo, że gry siła konkurencji powinny taniec, a nie drożeć (360 zł za grę? WTF?).
Koszty produkcji gier to nic w porównaniu do zysków ze sprzedaży, które dzisiaj są 10-100x większe niż dwie dekady temu.
Na tą chwilę to co oferuje Sony przy PS5, a przede wszystkim polityka drożyzny, jest dla mnie nie do zaakceptowania.
Samo PS5 jest wyraźnie słabsze od XSX, a zarazem jest droższe, znów WTF?
Sony, zachęcanie do PS5 robisz to źle (nawet bardzo). Fanboje kupią, reszta już może nie kupić, bo nie każdy ludzi być traktowany jak frajer.
Następny xD Ceny gier są wszędzie takie same. Czy to xbox czy ps. Na PC podskoczą po nowym roku, gdy wyjdą przyszłoroczne gry, bo to podwyżka lobowana przez branże od lat.
Na konsolach grę można sprzedać, a na PC będzie dopiero dojenie.
Zostaje jedynie kupno w szemranych keyshopach.
Też tak uważam. Sony doji na maxa bo traktuje swoją klientelie jak apple z powodu zamkniętego systemu.
Co do pc i podwyżek to głupia gadka, bo na pc jest cała masa możliwości obejścia, od kont współdzielonych, po odsprzedaż rozegranego tytułu na nowo założonym koncie.
Jesteśmy na legalnym forum, rozmawiamy o legalnym dostępie do gier, a nie piraceniu. To, że jest taka możliwość na PC i Xbox nie znaczy, że to dla kogoś normalnego argument za wyborem.
Na PC legalnie odsprzedać gry nie możesz. Nie możesz współdzielić jej itd. Wszystkie tego typu zabiegi, to zwykła kradzież.
Sony nic nie doi graczy tylko jako korporacja chcę wydać next gena i zarabiać. A projekt konsoli marketing produkcja gier to nie są tanie rzeczy uwzględniając to że do konsoli na początku trzeba doplacac.
Sony popełnilo błąd marketingowy podało ceny gier a to negatywna informacja należało ją przemilczeć gdyż wzrost cen będzie globalny wraz z next genami a więc zarówno m$ jak i Sony będą mieć droższe gry. I oczywiście chwilę później na PC gry też zdrożeją. Next gen to okazja do podniesienia cen gier gdyż na prowizji z gier zarabiają producenci konsol i taki jest cel wydawania tych konsol.
Konta współdzielone i odsprzedaż własnych kont to piractwo, opcja współdzielenia kont znalazła się tam przypadkiem. W takim toku myślenia nie kupuj gier na przecenie bo okradasz twórców z zysku.
Nie jesteś żadnym znawcą prawa więc zachowaj swoje złote myśli dla siebie i nie oceniaj innych wedle swoje małego móżdzczku, bo i do tego nie masz predyspozycji.
Sprzedaż, udostępnianie kont np. do stema jest nielegalne i równe piraceniu. Możesz zaklinać rzeczywistość, ale tak jest.
Po za tym nikt normalny nie kupi Ci konta do stima po normalnej cenie. Jedynie piraci pchają kieszenie januszą kupując dostęp za 1zł. Jest to niesamowicie powszechne na PC i Xbox. Kradzież to kradzież.
Jako gracz zespołu niebieskich mam nadzieje, że tym razem M$ zadusi Sony i tak by się w koncu obudzili. Super ociężały os lagujacy co chwile. Toporna przeglądalka, archaiczny PS4 Store. Ze smutnym okiem patrzę na znacznie szybszy os i jak bardzo Xbox gamepass > Plus.
Poważnie, przy Sony trzymają mnie tylko ekskluzywy.
Jak czytam komentarze broniące wsorstu cen gier to mi ręce opadają. Zero dbania o swój (gracza interes), pełne wystawianie odsłoniętej pupy w kierunku korporacji z prośbą o "zapakowanie".
OK, to sobie grajcie po 360 zł za grę, reszta niech się trzyma od takich konsol i gier z daleka i szybko cena poleci w dół, gdyż gaming zarabia rekordowo duże pieniądze i podwyżki nie są mu potrzebne, on chce poprostu dalej ustanawiać rekordy.
Od nas graczy zależy, czy damy się tak ruchać, czy jednak pokażemy, że nie jesteśmy dobrymi frajerami.
360 zł, to 1/3 renty mojej Babci, a takich ludzi jest w Europie (bogatym landzie jakby nie patrzeć) miliony, gamedev spuścił takich ludzi w kiblu.
Sami się proszą, by młodzi wrócili do piractwa, robią znów poprzeczkę zawieszoną za wysoko dla wielu milionów graczy. To jest głupota w czasach, kiedy dostęp do dóbr cyfrowych jest coraz łatwiejszy i tańszy. To nie lata 90te żeby ludziom podnosić (skokowo) poprzeczkę.
Oby ta buta i negatywne podejście poszło im w pięty.
Ja na pewno nie kupię żadnej gry w takiej cenie. Chodzby i ktoś pomnożył moje zarobki X4 jak mają na zachodzie. Te 360 zł itak wydałbym na coś bardziej wartościowego i potrzebnego niż jedną kopie jakiejś tam gierki.
Podstawowa rzecz do poprawy to wydajność i exy powinny działać zawsze w 60 FPS przy 4k. W takim wypadku mogę zapłacić za grę 360 zł. Exy wyglądają świetnie na PS4 Pro tylko w trybie wyższej rozdzielczości rozmycie przy poruszaniu kamerą jest tak duże, że nie da się grać. Jedyne co ratuje sytuację to upłynniacz w moim telewizorze.
Zapomnij, już startowa gra (i to remastera gry, która rozgrywa się w małych i ciasnych pomieszczeniach) będzie miała maks 4K i 30 fps.
60 tylko w 1080p, więc jeśli się ludzisz i liczysz na 4K@60fps to odpuść sobie PS5 już teraz póki nie wtopiłes pieniędzy.
Dla mnie główny problem polega na tym, że żeby w pełni cieszyć się nową konsolą musiał bym kupić nowy telewizor za ok. 4999 zł. 5000 + 2400 = 7400 plus gry. Ja tam na razie podziękuję
Naprawdę akceptowalne TV 55" 4k da się kupić w tej chwili w budżecie 2-3k. Nawet poniżej 2k da się znaleźć sensowną matrycę. Sensowne monitory do PC też zaczynają się powyżej 2k, a jednak większość kupuje budżetówki poniżej 1k...
na VRR warto poczekać, przynajmniej niech się wyjaśni jak konsole wspierają te tryby.
To będzie nisza nisz, więc może być tak, że absolutnie żaden dev z wyjątkiem Sony i MS się tym nie zajmie.
HDR jest od kilku lat, ale do niedawna tylko studia 1st party potrafiły zrobić z niego pożytek/.
Ale za VRR odpowiada sterownik GPU, tak jak we freesync/gsync. Deweloperzy nie muszą nic robić. To po prostu technologia, która będzie częściowo maskowała spadki płynności. Dla mnie to dużo bardziej przydatna opcja niż te 120fps. Na kompie już bym nie przeżył monitora bez którejś z tych technologii.
HDR nie chciał działać mimo teoretycznie dobrego wsparcia- devsi musieli się nauczyć projektować pod rozszerzony zakres , i nie każdemu to wychodziło.
Chciałbym przypomnieć że hasłem przewodnim przed premierą obecnej generacji konsol która
kończy swój żywot było "4K". Co mamy teraz? Hasłami przewodni nadchodzącej generacji konsol dla Sony są w uproszczeniu "nowoczesny pad z czułymi trigerami" oraz "super SSD" dla Microsoftu zaś "game pass" oraz " graj na czym chesz". Co mówią nam te hasła,? Że możemy zapomnieć o graniu w 4K 60'. Dobrze będzie jeśli chociaż w 1/3 tytułów AAA będziemy mogli zagrać w 4K30'. Uważam że należy się nastawiać na 1080 do 1440p w 60 do 120 klatek z RT. Sami producenci nie rzucają hasłem 4K tak często jak miało to miejsce przed premierą obecnych konsol sugerują nam że nadchodzące konsole będą mieć z tym problem.